LISEK I KOTKIPoszedł lisek wczesnym rankiemna brzeg małej rzeczki,dla mamy chciał przynieś prezentz porannej wycieczki.Ranek zimny zmarzł biedaczekogrzać się nie może, a tu trzeba znaleźć prezento tak chłodnej porze.Patrzy a na drzewku obokrosną jakieś stworki,małe szare i mięciutkiebez łapek potworki.Jak żyje jeszcze nie widziałdziwadła takiego,bez liści za to z kotkamipuchem okrytego."E, co mi tam zerwę parędam na urodziny,zadziwię prezentem mamę i resztę rodziny"Nie wiedział chytrusek małyjak się nazywają,kotki które na tym drzewkuswoje lokum mają.A to bazie wczesną wiosnąna drzewku mieszkają,bo tak właśnie te kociakiludzie nazywają.R. Sobik
thorba