Spacer z po Lesie Łagiewnickim.doc

(21 KB) Pobierz

Spacer z "Gazetą" po Lesie Łagiewnickim

 

Marzena Bomanowska, Bartłomiej Dana

 

2009-06-05, ostatnia aktualizacja 2009-06-05 22:55

 

Spotykamy się w niedzielę o godz. 12 przy leśniczówce na północy Lasu Łagiewnickiego, nieopodal stawów przy zbiegu ulic Łagiewnickiej i Jaskółczej. Dojazd autobusami linii nr 66 i 56.

 

 

Fot.Dariusz Kulesza / AG

 

 

Na spacerze o Lesie Łagiewnickim opowie nam Dariusz Wrzos, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Łodzi. Przewodnikami będą też Grażyna Ojrzyńska, była ogrodniczka miasta oraz Marzena Bomanowska, Joanna Podolska i Bartłomiej Dana z "Gazety.

 

Przytulia z marzanką

 

Przechadzkę zaczniemy od starych drzew rosnących w pobliżu leśniczówki, w tym prawie 200-letnich dębów szypułkowych o obwodach nierzadko przekraczających trzy metry. Stamtąd wyruszymy na północ do pierwszego punktu naszego spaceru - niewielkiego stawu śródleśnego, gdzie obejrzymy gatunki szuwarowe roślin. Tuż za ogrodzeniem, na terenie byłej rezydencji Heinzlów znajduje się największy na rzece Łagiewniczance staw o powierzchni 3 ha. Stąd pójdziemy na południe lasem z imponującymi okazami modrzewi. Niektóre mierzą 30 m wysokości i mają po 2 m w obwodzie. Miniemy 100-letnie sosny i żółtym szlakiem turystycznym skierujemy się w stronę grobli przecinającej dolinę rzeki Leśniczanki. To ostoja krzewów, m.in. bzu koralowego, kaliny koralowej, trzmieliny pospolitej i dwóch gatunków czeremchy: rodzimego - czeremchy zwyczajnej i czeremchy późnej pochodzenia amerykańskiego. Stamtąd udamy się w kierunku rezerwatu przyrody "Las Łagiewnicki". Północna granica rezerwatu to strefa przejściowa z dominującym w niej 100-letnim drzewostanem dębowym i roślinami: przytulią wonną, marzanką, konwalijką dwulistną, fiołkiem Rivina i pełnikiem europejskim. Miniemy pagórek zwany Górą Trejmera (237 m n.p.m.) z rosnącym lasem - grądem.

 

Dalej będziemy podążali żółtym szlakiem w stronę grądu niskiego i lasu łęgowego. To wilgotne lasy liściaste, w których dominuje olsza czarna. W tym miejscu będziemy szczególnie uważać, bo tutejsze runo jest wyjątkowo wrażliwe na wydeptywanie.

 

Po opuszczeniu rezerwatu odbijemy na zachód i pójdziemy niewielkim leśnym duktem w stronę ul. Studenckiej. Żółty szlak połączy się z zielonym szlakiem rowerowym. Udamy się w stronę osiedla Arturówek i starych dębów. Choć drzewa, które będziemy mijać, mają po 130 lat, las nosi nazwę świeżego. Zobaczymy tam również buki, graby, jodły, świerki i modrzewie. Spacer zakończymy przy stawach na Bzurze w Arturówku. Trasa ma ok. 3 km.

 

Naturalny las

 

Las Łagiewnicki należy do największych lasów komunalnych w Europie. 22 gatunki roślin naczyniowych - z prawie 550 występujących w lesie - objętych jest ochroną. Jeszcze 200 lat temu była tu rozległa Puszcza Łódzka, czego świadkami są dzisiaj sędziwe dęby. Las Łagiewnicki i część Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich leżą na dziale wodnym dorzeczy Odry i Wisły. Las zajmuje 1237 hektarów - to połowa terenów zielonych Łodzi, prawdziwe zielone płuca miasta, szczególnie dla jego północnej części.

 

- Największym walorem Lasu Łagiewnickiego jest jego naturalny charakter - mówi Dariusz Wrzos. - Las wykarczowano i zostawiono samemu sobie. Dzięki temu roślinność, która kiedyś tam występowała, spontanicznie się odbudowała. Dziś mamy mozaikę różnych zespołów leśnych. Część z nich to obszary zagospodarowane przez człowieka, ale większość jest dzika. Powraca wtórny las naturalny w granicach dużego miasta. Wchodząc w głąb uroczyska Skotniki, trudno uwierzyć, że pięć minut drogi stąd tętni życie dużego miasta.

 

Antoni jagódkę zapłoni

 

333 lata temu cieśli Jerzemu ukazał się św. Antoni. To wydarzenie zdecydowało o sławie Łagiewnik, ich miejscu na szlakach pielgrzymkowych w Polsce i znaczeniu na mapie Łodzi. Łagiewniki były wsią, jedną z kilkudziesięciu miejscowości w Polsce o tej nazwie, oznaczającej wytwórców łągwi, czyli naczyń z drewna lub skóry do noszenia bądź przechowywania płynów w czasach sprzed rozpowszechnienia szkła. Najstarsza wzmianka o wsi Łagiewniki - prawdopodobnie wsi służebnej grodu w Zgierzu - pochodzi z 1399 r., ale historia osadnictwa na tym terenie sięga III w. po Chrystusie, co potwierdza odkrycie grobu z czasów palenia ciał i sypania kurhanów.

 

Dobra te należały w połowie XVI w. do Jana Łagiewnickiego. W 1669 r. Samuel Żeleski ożenił się z Zuzanną Bełdowską, a w jej wianie znajdowały się Łagiewniki, Moskule i Skotniki. Kilka lat później miało miejsce cudowne objawienie św. Antoniego, od którego zaczęła się sława Łagiewnik. Początki łagiewnickiego klasztoru wiąże się też z opowieściami o zarazie, która miała ustąpić dzięki modlitwom do Cudotwórcy z Padwy. Ale najważniejszym podaniem z przeszłości jest objawienie, jakie stało się udziałem bogobojnego cieśli Jerzego w 1675 lub 1676 r. Ukazał się mu św. Antoni w habicie franciszkańskim, który wyraził wolę bożą, by wystawić kaplicę pod jego wezwaniem. Cieśla zeznał pod przysięgą, co widział i słyszał - w Częstochowie u dominikanów w Gidlach i bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej. W tym czasie zaczęły się też cuda uzdrowień, a nawet przywrócenia życia za sprawą wstawiennictwa św. Antoniego.

 

W 1676 r. wybudowano pierwszą kaplicę na wzgórzu zwanym Wyglądnicą - tu, gdzie dziś mieści się ołtarz główny kościoła Franciszkanów. Wyglądnica - bo stąd wyglądano bydła wracającego z pola. Najstarsza drewniana kapliczka została przeniesiona w 1682 r. 600 m na południowy wschód. Wewnątrz znajduje się źródełko ze studzienką, z której łodzianie czerpią wodę, przypisując jej leczniczą moc. Sąsiaduje z nią kaplica św. Rocha zbudowana z drewna pochodzącego z pierwszego kościoła drewnianego, rozebranego po wybudowaniu świątyni murowanej. Kościół i klasztor to najstarsze murowane budynki na terenie dzisiejszej Łodzi; tak jak kaplice św. Antoniego i św. Rocha są obiektami zabytkowymi.

 

W Łagiewnikach były jeszcze kaplice św. Walentego, Przemienienia Pańskiego oraz Matki Boskiej Anielskiej z XVIII w. Zostały rozebrane przez Niemców w latach 1941-43, podobnie jak domek błogosławionego ojca Rafała Chylińskiego.

 

Święto dorocznej pamiątki św. Antoniego (ok. 1195-1231) w rocznicę śmierci Cudotwórcy z Padwy 13 czerwca będzie w Łagiewnikach celebrowane 14 czerwca - w niedzielę. Odpust potrwa cały dzień, główna msza z procesją na placu kościelnym przy ul. Okólnej 185 rozpocznie się o godz. 11. Z dniem św. Antoniego jest związane przysłowie "Na św. Antoni pierwsza jagódka zapłoni".

 

marzena.bomanowska@lodz.agora.pl,

 

bartlomiej.dana@lodz.agora.pl,

 

zielony-spacerownik@lodz.agora.pl

 

 

Powrót do lodz »

Gazeta.mobi | Wiadomości | Sport | Gospodarka | Pogoda | Plotek | Kino | Muzyka | Wideo | Poczta | autotrader | Białystok | Bydgoszcz | Częstochowa | Gorzów | Katowice | Kielce | Kraków | Lublin | Łódź | Olsztyn | Opole | Płock | Poznań | Radom | Rzeszów | Szczecin | Toruń | Trójmiasto | Warszawa | Wrocław | Zielona Góra

Copyright © Agora SA

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin