Forsyth Frederick - Afgańczyk.pdf

(1000 KB) Pobierz
Nieoficjalna strona internetowa Fredericka Forsytha www.whirlnet.co.uk/forsyth/
FREDERICK FORSYTH
1017386715.005.png
AFGAŃCZYK
Z angielskiego przełożył GRZEGORZ KOŁODZIEJCZYK
wersja elektroniczna ebook Remik
WARSZAWA 2006
Tytuł oryginału: THE AFGHAN
Copyright © Frederick Forsyth 2006 All rights reserved
Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo Albatros A. Kuryłowicz 2006
Copyright © for the Polish translation by Grzegorz Kołodziejczyk 2006
Redakcja: Jacek Ring
Ilustracja na okładce: Jacek Kopalski
Projekt graficzny okładki i serii: Andrzej Kuryłowicz
ISBN - 13: 978 - 83 - 7359 - 470 - 8 ISBN - 10: 83 - 7359 - 470 - 1
Dystrybucja
Firma Księgarska Jacek Olesiejuk
Kolejowa 15/17, 01 - 217 Warszawa
t/f. (22) - 631 - 4832, (22) - 535 - 0557/0560
Sprzedaż wysyłkowa - księgarnie internetowe
WYDAWNICTWO ALBATROS ANDRZEJ KURYŁOWICZ
Wiktorii Wiedeńskiej 7/24, 02 - 954 Warszawa
1017386715.006.png 1017386715.007.png 1017386715.008.png 1017386715.001.png
Wydanie I
Skład: Laguna
Druk: B.M. Abedik S.A., Poznań
Ponownie dedykują Sandy
1017386715.002.png
CZĘŚĆ PIERWSZA
STINGRAY
1017386715.003.png
ROZDZIAŁ 1
Gdyby młody talib wiedział, że naciśnięcie klawisza komórki w niedalekiej przyszłości
ściągnie na niego śmierć, z pewnością by go nie nacisnął. Ale tego nie wiedział.
♦ ♦ ♦
Siódmego lipca dwa tysiące piątego roku czterech zamachowców - samobójców zdetonowało
w londyńskim metrze bomby ukryte w plecakach. Zabili pięćdziesięciu dwóch podróżnych i ranili
około siedmiuset. Co najmniej stu okaleczyli na całe życie.
Trzech z nich, z pochodzenia Pakistańczyków, przyszło na świat i wychowało się w Wielkiej
Brytanii. Czwarty urodził się na Jamajce, był naturalizowanym Brytyjczykiem, który przeszedł na
islam. On i jeszcze jeden zamachowiec byli nastolatkami, trzeci miał dwadzieścia dwa lata, a
dowódca grupy liczył sobie trzydzieści lat. Wszyscy należeli do fundamentalistów; właściwie
należałoby powiedzieć, że poddano ich praniu mózgów, i to nie za granicą, lecz w sercu Anglii.
Uczęszczali do meczetów, gdzie nawoływano do dżihadu, i słuchali tych samych duchownych.
W ciągu dwudziestu czterech godzin po zamachu wszyscy zostali zidentyfikowani; ustalono, że
mieszkali w różnych miejscach w położonym na północy Anglii Leeds bądź w jego pobliżu. Wszyscy
w mniejszym lub większym stopniu mówili z akcentem z Yorkshire. Dowódca pracował jako
nauczyciel dzieci specjalnej troski, nazywał się Muhammad Siddiki Chan.
W czasie przeszukania domów i rzeczy zamachowców policja odkryła pewien skarb, którego
postanowiła nie ujawniać. Były nim cztery paragony świadczące o tym, że jeden ze starszych
członków grupy nabył za gotówkę telefony komórkowe typu „kup, zadzwoń i wyrzuć”, trzyzakresowe,
warte około dwudziestu funtów sztuka, nadające się do użytku prawie na całym świecie, z kartą SIM
w systemie pre - paid. Następnie po tych telefonach wszelki słych zaginął. Jednak policja ustaliła ich
numery i oznaczyła je na wypadek, gdyby jeszcze kiedyś ujawniły się w sieci.
Odkryto również, że Siddiki Chan i jego najbliższy współpracownik z grupy, młody
Pendżabczyk Szehzad Tanwir, w listopadzie ubiegłego roku odbyli podróż do Pakistanu i spędzili
tam trzy miesiące. Nie udało się ustalić, z kim się spotykali, lecz kilka tygodni po zamachu arabska
stacja telewizyjna Al - Dżazira wyemitowała nagranie wideo zrobione przez Siddikiego, w którym
opowiadał o planowanym samobójczym zamachu. Nie ulegało wątpliwości, że powstało ono w
czasie wizyty w Islamabadzie.
Dopiero we wrześniu dwa tysiące szóstego roku stało się jasne, że jeden z zamachowców
zabrał ze sobą do Pakistanu „czystą jak łza” komórkę i podarował ją swojemu instruktorowi z Al -
Kaidy. (Policja brytyjska już wcześniej ustaliła, że żaden z zamachowców nie mógł skonstruować
bomby bez wskazówek i pomocy z zewnątrz, gdyż brakowało im umiejętności technicznych).
Ów wysokiej rangi członek Al - Kaidy w dowód wdzięczności przekazał aparat członkowi
ścisłego grona osób z otoczenia Osamy bin Ladena ukrywającego się gdzieś w posępnym łańcuchu
górskim na południu Waziristanu, biegnącym wzdłuż granicy pakistańsko - afgańskiejstańsko -
afgańskiej na zachód od Peszawaru. Dał mu go wyłącznie do użytku w razie nagłej konieczności, bo
1017386715.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin