Przewodnik. Cmentarze ewangelickie w Warszawie. Artykuł.pdf

(1345 KB) Pobierz
Spacerownik 2007 – Cmentarze ewangelickie; Jerzy S. Majewski, Tomasz Urzykowski
Grobowiec Henryka Tyzlera. Fot. Jerzy Gumowski / AG
Cmentarze ewangelickie
Tekst: Jerzy S. Majewski, Tomasz Urzykowski,
Redakcja: Agata Żelazowska, Zdjęcia: Jerzy Gumowski
Chociaż Cmentarz Ewangelicko-Augsburski jest niewielki, to jest on prawdziwym panteonem
warszawskich przemysłowców, finansistów i działaczy gospodarczych. Powstał w 1792 r. poza
wałami miejskimi. Wiązało się to z ogłoszeniem przez marszałka Lubomirskiego zakazu
dalszego chowania zmarłych w obrębie miasta. Był to pierwszy w Warszawie cmentarz, którego
plan rozrysował architekt Szymon Bogumił Zug. Peryferyjne położenie sprawiło, że nekropolia
była dewastowana w kolejnych wojnach. Po raz pierwszy we wrześniu 1831 r., kiedy Warszawę
obległa armia rosyjska. Ponownie w roku 1939 i w końcu w czasie Powstania Warszawskiego.
Ślady kolejnych walk do dziś odnajdziemy na kamiennych grobowcach. Spacerując alejkami
Cmentarza Ewangelicko-Augsburskiego, zagłębiamy się w historię warszawskiego przemysłu.
Wystarczy wspomnieć króla czekolady Emila Wedla czy Hermana Junga zalewającego piwem
całe Imperium Rosyjskie. Znajdziemy tu jednak także pomniki znanych artystów, takich jak
Wojciech Gerson i Zygmunt Vogel, oraz architektów m.in. samego Bogumiła Zuga.
Jerzy S. Majewski
Gazeta Wyborcza, 25.10.2007; http://miasta.gazeta.pl/warszawa/8,80371,4623455.html
1
785984745.004.png 785984745.005.png
Spacerownik 2007 – Cmentarze ewangelickie; Jerzy S. Majewski, Tomasz Urzykowski
Na końcu alei kaplica Halpertów. Fot. Jerzy Gumowski / AG
Na Cmentarz Ewangelicko-Augsburski wchodzimy głównym wejściem, brama od strony ulicy
Młynarskiej. Skręcamy w lewo w aleję 2. ciągnącą się wzdłuż muru.
1
Empirowa kaplica zwieńczona greckimi akroterionami mieści grób jednego z najważniejszych
warszawskich piwowarów początku XIX w. Jana Bogumiła Kazimirusa (1774-1816) - al. 2. nr
22. Piwo jego produkcji odznaczało się ponoć klarownością i wybornym smakiem. Powstawało
w browarze przy ul. Grzybowskiej.
Zaraz za kaplicą Kazimirusa, już przy samym murze, uwagę zwiedzających przykuwa
marmurowe popiersie jego córki Joanny Neybaur (1802-85) wsparte na urnie przykrytej kirem
(al. 2. nr 22). Rzeźba dłuta Bolesława Syrewicza jest portretem mieszczanki warszawskiej epoki
"Lalki" Prusa. Jeszcze przed powstaniem listopadowym Joanna poślubiła znanego
warszawskiego jubilera Stefana Neybaura. Z mężem poświęciła się pomocy ubogim. Pod jej
wizerunkiem widnieje napis: "Matka Sierot".
Grobowiec dr. Ludwika Andersa (1854-1920) - ordynatora kliniki wewnętrznej UW i domu
podrzutków im. Księdza Boduena - spina alegoria Żalu - al. 2. nr 20. Piękna kobieta w luźnych
szatach bardziej eksponujących niż skrywających jej ciało przysiadła w smutku nad granitowym
grobowcem. Wykonana w brązie jest dziełem Bolesława Jeziorańskiego.
2
W al. 2. nr 10 pochowany jest Adolf Daab (1872-1924), jeden z największych warszawskich
przedsiębiorców budowlanych. Na łamach czasopism z pierwszej połowy XX w. roi się od
reklam firmy popartych spisami zrealizowanych przez nią budynków, m.in. domu towarowego
braci Jabłkowskich (dziś Traffic).
Gazeta Wyborcza, 25.10.2007; http://miasta.gazeta.pl/warszawa/8,80371,4623455.html
2
785984745.006.png
Spacerownik 2007 – Cmentarze ewangelickie; Jerzy S. Majewski, Tomasz Urzykowski
Drzwi Kaplicy Geirsslerów. Fot. Jerzy Gumowski / AG
Obok w al. 2. nr 10 widzimy nagrobek przybysza
z Drezna Michała Grölla (1722-98).W
Warszawie znalazł się w 1759r. za panowania
Augusta III. W 1760 r. założył pierwszą polską
gazetę ogłoszeniową, a niebawem otworzył
księgarnię na Zamku Królewskim. Od 1775 r.
prowadził też własną drukarnię - jedną z
najważniejszych dla kultury polskiej schyłku
XVIII stulecia. Wszedł do elity finansowej miasta,
gdy poślubił Zofię Jacobson, córkę bajecznie
bogatego jubilera warszawskiego.
3
Wiele osób po raz pierwszy zwiedzających
cmentarz zwraca uwagę na dość ponure
wyobrażenia czaszek i piszczeli na drzwiach
kaplicy Geirsslerów (al. 2. przy al. E) Ta
neogotycka budowla po bokach ozdobiona jest
też egipskim symbolem uskrzydlonego węża z
tarczą słoneczną.
Po drugiej stronie alei pod murem widzimy
nagrobek rodziny Rudolfa Ohma (1796-1857) wsparty na okrągłym cokole (al. 2. nr 2). Ohme
był właścicielem jednego z najbardziej znanych podwarszawskich ogrodów-kawiarni pierwszej
połowy XIX w. Znajdował się on na Wolskiej przy Młynarskiej. W altankach spotykali się tam
przy piwie i fajkach warszawscy rzemieślnicy, młynarze oraz młodzież.
Idąc aleją 2., dochodzimy do kaplicy Halpertów, wznoszącej się po prawej stronie alei.
4
Równie imponującego mauzoleum jak kaplica Halpertów nie ma na żadnym warszawskim
cmentarzu. Budowla w formie greckiej świątyni jest egzemplifikacją późnego warszawskiego
neoklasycyzmu. Powstała w latach 1833-35 z fundacji Marii ze Słuckich Halpertowej dla
uczczenia jej męża Salomona zmarłego w 1832 r. Był on dzierżawcą monopolu tytoniowego,
później zaś bankierem wspierającym ewangelickich współwyznawców. Projekt budowli
sporządził architekt Adolf Schuch, a w latach 80. XIX w. przebudował ją Jan Heurich senior. W
tympanonie znalazły się wyobrażenia geniuszy śmierci dłuta Pawła Malińskiego. Niezwykle
uroczysta była konsekracja kaplicy. Uświetniła ją kantata Józefa Elsnera skomponowana do
słów Henryka Spiessa. Mauzoleum Halpertów pełni funkcję kaplicy przedpogrzebowej.
Skręcamy na prawo w aleję F, dochodzimy do alei 4. i skręcamy w nią prawo.
Gazeta Wyborcza, 25.10.2007; http://miasta.gazeta.pl/warszawa/8,80371,4623455.html
3
785984745.007.png
Spacerownik 2007 – Cmentarze ewangelickie; Jerzy S. Majewski, Tomasz Urzykowski
Pomnik na grobie Mikołaja Pfeiffera. Fot. Jerzy Gumowski /
AG
5
Po lewej wznosi się wyniosły neogotycki pomnik z
pomalowanego metalu. Upamiętnia rosyjskiego
generała majora, członka sztabu generalnego
Mikołaja Pfeiffera (1835-82) (al. 4). To jeden z
wielu oficerów rosyjskich pochodzenia
niemieckiego pochowanych na Cmentarzu
Ewangelicko-Augsburskim. Na cokole widnieją
napisy w języku rosyjskim, a pod strzelistym
baldachimem widać urnę. Wśród nazw bitew, w
jakich uczestniczył generał, widnieje przełęcz
Szypka, gdzie armia rosyjska w 1877 r. rozbiła
wojska tureckie i utorowała Bułgarii drogę do
niepodległości
Spod uchylonego wieka trumny na nagrobku Elizabeth Eckelt wysuwa się ręka. Fot. Jerzy Gumowski / AG
Gazeta Wyborcza, 25.10.2007; http://miasta.gazeta.pl/warszawa/8,80371,4623455.html
4
785984745.001.png 785984745.002.png
Spacerownik 2007 – Cmentarze ewangelickie; Jerzy S. Majewski, Tomasz Urzykowski
6
Niewielki nagrobek Jana Eckelta (1810-32), licealnego kolegi Fryderyka Chopina, inspirowany
jest formą kamiennych nagrobków z czasów rzymskich (al. 4 nr 2b). Na tablicy z czarnego
kamienia widnieje częściowo zniszczony napis, a niżej - wieniec dębowy oraz miecz legionisty
rzymskiego skrzyżowany z odwróconą pochodnią. Eckert jako podoficer artylerii pieszej
uczestniczył w powstaniu listopadowym. Zmarł wskutek odniesionych ran 1 stycznia 1832 r.
Zaraz za grobowcem Eckelta widzimy starszy o kilkadziesiąt lat, także niedawno
odrestaurowany grobowiec Elizabeth Eckelt (al. 4). Spod uchylonego wieka trumny wysuwa
się ręka. Tuż obok widnieje ul pełen pszczół. Motyw pszczół pojawia się na wielu grobowcach
na tym cmentarzu. Wizerunek lecącej pszczoły symbolizował duszę wstępującą do nieba.
Uważano, że pszczoła nigdy nie śpi - dlatego symbolizowała chrześcijańską czujność.
Pojedyncza pszczoła mogła też wyobrażać chrześcijanina, a ul - cały Kościół Boży.
W niepozornym grobowcu niemal na wprost głównego wejścia spoczywa z żoną prof.
Stanisław Lorentz (1899-1991) (al. 4 nr 23). Od 1935 r. był najpierw wicedyrektorem, a potem
dyrektorem Muzeum Narodowego. We wrześniu 1939 r. w czasie okupacji organizował akcję
ratowania dóbr kultury. Po wojnie zaś zaangażował się w rewindykowanie zagrabionych w
Polsce dzieł sztuki. W czasach PRL-u był jednym z największych autorytetów w dziedzinie
sztuki, muzealnictwa i ochrony dóbr kultury. Niezwykle popularny w Warszawie, nie był lubiany
w Krakowie, a to za sprawą słynnego obrazu Leonarda da Vinci "Dama z łasiczką". Wypożyczył
go z Krakowa na wystawę w Warszawie w 1953 r. i nie chciał zwrócić do Muzeum
Czartoryskich. Muzealnicy z Krakowa odebrali obraz ze stolicy, korzystając z wyjazdu profesora
na kongres UNESCO w Montevideo.
Aleją 4 dochodzimy do alei F i skręcamy w nią na lewo.
Portret Henryka Kerntopfa. Fot. Jerzy Gumowski / AG
7
Z prawej strony przy murze widnieje klasycystyczny
pomnik nad grobem Johana Eberharda Taubera
(1749-1802), jeden ze starszych zabytków cmentarza.
Na obelisku wspartym na cokole ze stylizowanym
sarkofagiem widnieje urna. Grozę budzą wyobrażenia
dwóch czaszek byków. Symbolizują one nie tylko
przemijanie, ale też ofiarę ze zwierzęcia, są zarazem
aluzją do ofiary Chrystusa.
Po drugiej stronie alei F u zbiegu z aleją 6 widzimy duży
biały pomnik z neogotyckim krzyżem. To grobowiec
rodziny Kerntopfów (al. F nr 1), właścicieli
najsłynniejszej warszawskiej fabryki pianin. Założył ją w
1840 r. Jan Kerntopf. Mieściła się kolejno przy
Elektoralnej, placu Krasińskich, Miodowej, wreszcie
Gazeta Wyborcza, 25.10.2007; http://miasta.gazeta.pl/warszawa/8,80371,4623455.html
5
785984745.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin