Przesyłam już siódmą lekcję kursu.--------------Zasada siódma:''Wychowujemy do wieczności, cele doczesne osiągamy niejakopo drodze''Wielu chrześcijańskich rodziców zapomina o tej prostejprawdzie. Zajmują się głównie edukowaniem dzieci wkontekście kariery zawodowej i finansowej.Zapyta ktoś: a czy jednego z drugim nie da się pogodzić?Oczywiście można - niemniej ustalenie priorytetów jest tutajszczególnie ważne. Wszystko zgodnie z powiedzeniem, że skoro,,Pan Bóg jest na swoim miejscu, to wszystko jest na swoimmiejscu''.Zdobywanie wieczności wiąże się zawsze z funkcjonowaniem wwymiarze doczesnym. Nie można wychowywać dzieci, jakby woderwaniu od tego faktu.One będą musiały umieć utrzymać rodzinę i radzić sobie wżyciu.Jednak to przygotowanie do wykonywania konkretnego zawoduczy zaradności musi mieć miejsce w kontekście wieczności,czyli dostrzegać ulotność wszystkiego co ziemskie orazkonsekwentnie kształtować konkretne sprawności moralne iteologalne, które realnie pomogą zdobywać wieczność.Można powiedzieć, że widząc cel główny, cele ziemskie musimyosiągać niejako po drodze.Przy czym poszczególne cnoty kształtujemy nie tylko wkontekście naturalnym (ćwiczenie określonych umiejętności),ale również otwierając się na ich charakter nadprzyrodzony.Przykładowo, rzymski wojownik posiadał cnotę męstwawyćwiczoną naturalnie, chrześcijański męczennik otrzymujedodatkowo dar męstwa od Boga.Wilhelm F. Foerster zanotował w związku z powyższym, że"chrześcijaństwo jest (...) największym zdarzeniem wpedagogice".Perspektywa zbawienia sprawia, że mozolna praca nad ludzkimsamodoskonaleniem nie jest sztuką dla sztuki, ale ma głębszysens. Teraz już usprawniamy ciało i ducha, nie tylko na tekrótkie, ziemskie chwile, ale przede wszystkim by byćudysponowanym do zdobywania wieczności.Wnioski:Wychowujemy do wieczności, cele doczesne osiągamy niejako podrodze.Sprawności kształtujemy w kontekście doczesnym oraznadprzyrodzonym.PozdrawiamDariusz Zalewskihttp://www.edukacja-klasyczna.plhttp://www.kursy-zalewski.info
majka75