„ Królewna Śnieżka”
Narrator:
Dawno, dawno temu żyła sobie zła królowa, która była bardzo piękna i miała pasierbicę, która nazwano Śnieżką, ponieważ była biała jak śniegi o włosach czarnych jak heban. Mama Śnieżki umarła a zła macocha nie była dobra matką, była zła i zarozumiała. Nie mogła ścierpieć, że ktoś mógłby być piękniejszy od niej. Miała ona cudowne zwierciadło, w którym się ciągle przeglądała i pytała;(Bierze lustro)
Królowa:Zwierciadełko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?
Narrator:A zwierciadło, które zawsze mówiło prawdę, odpowiadało:
Zwierciadło:Tyś Królowa najpiękniejsza na świecie...
NarratorKrólowa była zadowolona. Ale czas mijał, Śnieżka rosła i z każdym dniem stawała się piękniejsza. Aż któregoś dnia królowa znowu wzięła zwierciadło i pyta:
KrólowaZwierciadełko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?
Zwierciadło;Królowo, tyś piękna jak gwiazdy na niebie, ale Śnieżka tysiąc razy piękniejsza od ciebie.
Narrator:Królowa pozieleniała ze złości i od tej pory znienawidziła Śnieżkę. Pewnego dnia zawołała jednego ze strzelców.
Królowa:Wyprowadź Śnieżkę do lasu i zabij ją!(strzelec prowadzi Śnieżkę do lasu)
Narrator:Strzelcowi żal się zrobiło Śnieżki i darował jej życie.
Strzelec:Uciekaj Śnieżko, może ci się uda, ale pamiętaj nigdy nie wracaj do zamku.
Śnieżka:Dziękuję bardzo, nigdy nie wrócę do macochy.(Śnieżka odchodzi, strzelec wraca do zamku)
Królowa:Wyprowadziłeś Śnieżkę do lasu, tam gdzie mieszkają wilki?
Strzelec:Tak Królowo, na pewno jej już nigdy nie zobaczysz.(Śnieżka chodzi po lesie w dali słychać świergot ptaków –kaseta z odgłosami)
Narrator:Tymczasem wystraszona Śnieżka błąkała się po lesie i nie wiedziała co ma ze sobą zrobić. Nagle między drzewami zobaczyła domek i postanowiła tam poszukać pomocy.(wchodzi do środka i podchodzi do stolika)
Śnieżka:Może tu mieszkają dobrzy ludzie i pozwolą mi odpocząć? O tu nikogo nie ma. Jakie małe talerzyki i kubeczki. Chyba nikt się nie pogniewa jak zjem sobie trochę chleba i wypije trochę wody. Jestem taka głodna.(je i pije)Muszę trochę odpocząć, o tam stoją łóżeczka.(kładzie się i zasypia)Krasnoludki: (wchodzą na scenę i śpiewają piosenkę (kaseta własna)(Podchodzą do stolika i spoglądają na naczynia)1.: Kto siedział na moim krzesełku?2.: Kto jadł z mojego talerzyka?3.: Kto ułamał kawałek mojego chleba?4.: Kto zjadł moją jarzynkę?5.: Kto używał mojego widelczyka?6.: Kto jadł moja łyżeczką?7.: Kto pił z mojego kubeczka?(podchodzą do łóżeczka)1. : Kto wchodził do mojego łóżeczka?2,3,4.: W naszych też ktoś leżał!7.: Zobaczcie tu ktoś śpi. (mówi cicho)(wszyscy podchodzą bliżej i przyglądają się)Krasnoludki : Jaka ona śliczna!
Krasnoludek 1: A jak smacznie śpi!
Krasnoludek 2: Cicho, nie budźmy jej. Rano dowiemy się kim ona jest.(krasnoludki kładą się spać)
Narrator:I krasnoludki położyły się spać. Rano królewna zobaczyła śpiące krasnoludki i zapytała:
Śnieżka:Kim jesteście?
Krasnoludek 7;My jesteśmy krasnoludki a ty?
Śnieżka:Jestem Śnieżka. Zła macocha wygnała mnie z zamku. Byłam bardzo głodna i zmęczona, więc posiliłam się, ale przepraszam zaraz sobie pójdę.
Krasnoludek:Jeśli chcesz to zamieszkaj z nami, będziesz nam prowadzić gospodarstwo.
Śnieżka:Dziękuję wam, pomogę wam we wszystkim.
Narrator: I tak Śnieżka została z krasnoludkami, sprzątała gotowała, szyła im ubranka. Krasnoludki wesoło śpiewały i cieszyły się, że wychodząc do pracy maja teraz dom pod opieką.(śpiew krasnoludków)
Narrator:A tymczasem w zamku.
Królowa:Zwierciadełko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?
Zwierciadło:Tyś królowo piękna jak gwiazdy na niebie, ale w lesie mieszka Śnieżka tysiąc razy piękniejsza od ciebie.(królowa wstaje i tupie nogami)
Królowa: Oszukał mnie, ale ja już wiem co mam zrobić.(przebiera się w chustkę, bierze koszyk z owocami na sprzedaż, idzie i zatrzymuje się koło domku krasnoludków)
Królowa:Dzień dobry mam do sprzedania piękne jabłko.(wyjmuje jabłko i podaje Śnieżce)
Śnieżka:Nie mogę nic przyjmować, bo krasnoludki mi zakazały.
Królowa:Jeśli się boisz to przedzielę jabłko na połowę i zjemy je razem.
Śnieżka:Dobrze, chyba nic mi się nie stanie, to jabłko jest takie pachnące.(królowa dzieli jabłko i podaje jedna połowę Śnieżce, zaczynają jeść jabłko i Śnieżka pada martwa, nadchodzą krasnoludki)1. Patrzcie, Śnieżka leży martwa!2. To na pewno sprawka złej macochy!3. To już koniec!4. Dopięła swego zła królowa!5. Co my teraz zrobimy?(siadają wokół Śnieżki i płaczą)
Narrator:Krasnoludki opłakiwały Śnieżkę przez długo czas, aż któregoś dnia przejeżdżał przez las książę. Zobaczył Śnieżkę , która wyglądała tak jakby spała i zakochał się w niej.(książę pochyla się nad Śnieżką, patrzy na nią a krasnoludki opowiadają co się wydarzyło, pokazują “na migi”)Kiedy krasnoludki opowiedziały mu całą historię, bardzo się zasmucił.
Książę: Kochane krasnoludki. Nie mogę już żyć bez Śnieżki, bo gdy ją tylko ujrzałem od razu się zakochałem Pozwólcie mi ja zabrać, żebym chociaż na nią patrzył.Hej słudzy! Weźcie Śnieżkę, tylko ostrożnie. Wracamy do pałacu.(słudzy podnoszą głowę Śnieżki, która zaczyna kaszleć a z jej gardła wylatuje kawałek zatrutego jabłka. Śnieżka wstaje i rozgląda się)
Krasnoludki: Ona się budzi!!!
Śnieżka: Gdzie ja jestem?
Książę: jesteś przy mnie piękna królewno, nigdy cię nie opuszczę.Książę bierze ja za ręce, wszyscy stają wokół nich)
Narrator: I tak się stało. Książę zabrał Śnieżkę do zamku, gdzie odbyło się huczne wesele i żyli długo i szczęśliwie.(wszyscy aktorzy kłaniają się)
KONIEC
ula.f