Wuornos Aileen _m76_.pdf

(102 KB) Pobierz
Microsoft Word - Wuornos Aileen _m76_.doc
Aileen Wuornos // Morderczyni, która
polowała na kierowców ci ęŜ arówek
Mit i rzeczywistość
Część pogłosek o Aileen Wuornos jest prawdziwa... Zabiła siedmiu mężczyzn
na Florydzie. Była prostytutką. Złożyła wstrząsające, szczegółowe zeznanie na
prośbę swojej byłej kochanki, a podczas procesu została adoptowana przez
pewną poczciwą kobietę, która twierdziła, że adoptuje Aileen na polecenie
Boga. Wuornos, która wybuchała gniewem na niejednej sali sądowej, została
stracona 9 października 2002 roku. Otrzymała sześć wyroków kary śmierci -
więcej niż ktokolwiek inny, przebywający w celi śmierci. To wszystko prawda.
Jednak już od samego początku sprawie Wuornos towarzyszyło wiele
przesady. Nie była pierwszą seryjną morderczynią w Ameryce. Kobiety
mordują seryjnie tak długo, jak mężczyźni, chociaż ich ofiarami są zwykle
członkowie rodziny albo znajomi, a spośród różnych sposobów zabicia ofiary najczęściej
wybierają truciznę. Wuornos zabijała nieznajomych mężczyzn strzałem z pistoletu, rzadki ale nie
niespotykany przypadek, który stał się pożywką dla mediów. Ponadto czyny Wuornos jako
prostytutki są absurdalnie wyolbrzymione. Jej stwierdzenie, że miała stosunki seksualne z 250
tysiącami mężczyzn jest niedorzeczne; aby dokonać takiego wyczynu, musiałaby spać z 35
różnymi mężczyznami dziennie każdego dnia przez 20 lat. Wuornos nie miała ani wytrwałości,
ani umiejętności planowania niezbędnych do takiego rekordowego osiągnięcia.
Nawet po zdementowaniu tych najbardziej sensacyjnych plotek, Aileen Wuornos nie przestaje
intrygować. Budzi zarówno odrazę, jak i dziwne współczucie. Jej wojownicza natura
przypieczętowała jej los już w chwili aresztowania, od kiedy to wzbudzała pogardę w większości
tych, którzy się na nią natknęli czy też usłyszeli o jej sprawie. Brawura Wuornos i jej zeznania,
że wszystkie siedem ofiar próbowało ją zgwałcić są tak niepojęte, jak jej przechwałki o odbyciu
stosunków seksualnych z 250 tysiącami klientów. Dodając do tego jej melodramatyczne
wyznanie, jej życzliwość i adopcję przez Arlene Pralle, jej prywatną historię osoby, która "nigdy
nie dostała szansy", jej opowieść staje się dość skomplikowana i pokręcona.
Kiepski początek
Ojciec Wuornos, Leo Dale Pittman, był molestującym dzieci socjopatą, który powiesił się w
więzieniu w 1969 roku. Jej matka, Diane Wuornos, wyszła za mąż za Pittmana kiedy miała 15
lat i urodziła mu dwoje dzieci. Rozwiodła się z Pittmanem w niecałe dwa lata po ślubie, na kilka
miesięcy przed urodzeniem Aileen. Dla Diane obowiązki samotnej matki były nie do zniesienia i
w 1960 roku porzuciła Aileen i jej brata Keitha, którzy zostali potem adoptowani przez swoich
dziadków ze strony matki, Lauriego i Brittę Wuornosów. Wuornosowie wychowywali Aileen i
Keitha razem ze swoimi własnymi dziećmi w Troy w Michigan. Nie wyjawili im, że w
rzeczywistości są ich dziadkami. Aileen odkryła prawdę w wieku około 12 lat, co wcale nie
poprawiło już i tak kłopotliwej sytuacji. Lauri Wuornos dużo pił i był srogi dla dzieci; kiedy
odkryły one swoje prawdziwe pochodzenie, zaczęły buntować się przeciwko jego surowości i
szybko stały się nieposłuszne. Aileen zaszła w ciążę w wieku 14 lat i trafiła do domu dla
samotnych matek, gdzie spędziła cały okres ciąży. Wśród personelu uchodziła za osobę wrogo
usposobioną, niechętną do pomocy i nie potrafiącą dogadać się ze swoimi rówieśnikami.
Urodziła chłopca, którego oddała do adopcji w styczniu 1971 roku. W lipcu tego samego roku
Britta Wuornos umarła. Diane Wuornos zaoferowała Aileen i Keithowi, żeby zamieszkali razem
z nią w Teksasie, ale odmówili, ponieważ zamierzała ustalać reguły i pilnować porządku w
Aileen Wuornos
267856867.001.png
swoim domu. Aileen, nazywana przez przyjaciół Lee, zrezygnowała ze szkoły, opuściła dom i
zaczęła podróżować autostopem i uprawiać prostytucję.
W kilka lat później Keith umarł na raka krtani, Lauri popełnił samobójstwo, a Lee udała się na
Florydę, gdzie poznała i poślubiła Lewisa Fella, mężczyznę w podeszłym wieku, który całkiem
nieźle zarabiał na udziałach w przemyśle kolejowym. Małżeństwo było krótkie; Fell dostał
unieważnienie małżeństwa po tym, jak Lee została aresztowana za rzucenie kulą bilardową w
głowę barmana w drodze powrotnej do domu w Michigan. Lewisa Fell twierdził, że trwoniła
jego pieniądze i biła go jego laską, kiedy nie dawał jej gotówki.
Ubezpieczenie na życie Keitha doskonale opłaciło się Lee i jej rodzeństwu. Lee otrzymała 10
tysięcy dolarów, które roztrwoniła w dwa miesiące. Pojechała z powrotem na Florydę i
rozpoczęła dziesięcioletni okres nieudanych związków i drobnych fałszerstw, kradzieży i raczej
zabawnych napadów z bronią w ręku, za co na krótki okres wsadzono ją do więzienia. Od czasu
do czasu uprawiała seks za pieniądze, ale nawet jako prostytutka na międzystanowych
autostradach nie była "gorącym towarem". Kiedy spotkała 24-letnią Tyrię Moore w barze dla
gejów w Daytona w 1986 roku Lee była samotna, zła i gotowa na coś nowego.
Przez chwilę było wspaniale. Ty pokochała ją i nie opuściła jej; nawet na moment porzuciła
pracę jako pokojówka w motelu, a Lee utrzymywała je obie z pieniędzy zarobionych dzięki
prostytucji. Chociaż ich entuzjazm ostygł, a pieniądze szybko się rozeszły, Ty została z Lee,
podążając za nią z jednego taniego motelu do drugiego, w międzyczasie nocując w starych
stodołach albo w lasach. Powodzenie Lee jako prostytutki, które nigdy nie było spektakularne,
jeszcze bardziej spadło. Ich byt, chociaż już i tak skromny, stał się jeszcze cięższy. Było jasne,
że coś musi się zmienić.
Tajemnicze zgony
Richard Mallory co jakiś czas też lubił zmiany. Ten mężczyzna w średnim wieku, właściciel
zakładu usługowego w Clearwater na Florydzie, znany był z tego, że nagle zamykał sklep i
znikał na kilka dni, które spędzał na pijaństwie i seksualnych podbojach. Zmieniał zamki do
swojego mieszkania osiem razy w ciągu trzech lat. Zatrudniał pracowników w swoim zakładzie,
dopóki nie nadrobili zaległości w pracy, które powstały podczas jego nieobecności, a zaraz
potem ich zwalniał. Jedyne, w czym był stały to alkohol, seks i paranoja. Tak więc kiedy nie
pojawił się, aby otworzyć swój sklep na początku grudnia 1989 roku, nikt za bardzo się tym nie
przejął. Z nikim nie był na tyle blisko, aby ktoś zauważył jego zniknięcie. Dopóki jego cadillac
rocznik 1977 nie został znaleziony kilka dni później poza Daytona, nikt nie wiedział, że coś jest
nie tak.
13 grudnia 1989 roku Jimmy Bonchi i James Davis szukali złomu wzdłuż zaśmieconej drogi
niedaleko międzystanowej numer 95 w Volusia County na Folrydzie. Zamiast staroci, które
potem mogliby sprzedać, znaleźli zwłoki zawinięte w dywan. Ciało było w daleko posuniętym
rozkładzie, ale ostrożnie zdjęte odciski palców potwierdziły, że był to Richard Mallory. Został
zabity trzema strzałami z pistoletu kaliber 22. Kilkumiesięczne dochodzenie nie naprowadziło na
żaden wiarygodny trop. Początkowe podejrzenia padły na striptizerkę o pseudonimie Chastity,
ale dowody, choć nieliczne, nie potwierdziły ich. Sprawa Mallory'ego pozostała nierozwiązana.
5 maja 1990 roku nagie ciało nie zidentyfikowanego mężczyzny znaleziono w Brooks County,
GA, niedaleko drogi międzystanowej numer 75, zaraz za granicą stanową z Florydą. W
szczątkach odkryto dwie kule kaliber 22. Biuro Śledcze w Georgii nie miało żadnych danych do
identyfikacji tajemniczych zwłok. 1 czerwca nagie ciało innego nie zidentyfikowanego
mężczyzny znaleziono w lasach Citrus Country na Florydzie, około 40 mil na północ od Tampy.
Policja początkowo podejrzewała Mathew Cockinga, który znalazł szczątki, ponieważ znany był
z tego, że nosił broń i rzucał obelgi i groźby w każdego, kto zapytał go o jego znalezisko. 7
czerwca zwłoki zostały zidentyfikowane jako ciało Davida Spears?a z Bradenton na Florydzie.
Spears był operatorem maszyn, ostatnio widziano go 19 maja. Jego ciężarówkę znaleziono
niedługo potem na drodze międzystanowej numer 75, z otwartymi drzwiami i bez tablicy
rejestracyjnej.
Tymczasem trzydzieści mil na południe, w Pasco County jeszcze jedne nagie zwłoki znaleziono
kilka mil od drogi międzystanowej numer 75. Tego odkrycia dokonano 6 czerwca, a ciało było w
tak daleko posuniętym rozkładzie, że lekarze sądowi nie byli w stanie zdjąć odcisków palców i
nie mogli ustalić czasu zgonu. Dziewięć kul, które odkryto w szczątkach było uszkodzonych w
wyniku rozkładu, ale ustalono, że pochodzą z broni kaliber 22. Tom Muck, detektyw z Pasco
County, początkowo błędnie zidentyfikował zwłoki jako ciało Johna Doe (później ustalono, że
był to Charles Carskaddon), ale przedtem słyszał o sprawie w Citrus County. Zwrócił uwagę
Marvina Padgetta, pomocnika szeryfa z Citrus Country, na podobieństwa i poprosił go, aby
pozostali w kontakcie. Poszukując dalszych śladów, zadzwonił do Biura Śledczego w Georgii i
dowiedział się o tajemniczych zwłokach. Znowu zauważył podobieństwa, ale czuł, że nie ma
wystarczającej ilości informacji, aby połączyć oba śledztwa.
Żądza zabijania trwa
4 lipca samochód przemknął drogą stanową numer 315 niedaleko Orange Springs na Florydzie i
wpadł w zarośla. Rhonda Bailey, która w tym czasie siedziała w swoim porsche i obserwowała
wypadek powiedziała, że dwie kobiety wygramoliły się nerwowo z pojazdu, rzucając puszki po
piwie między drzewa i obrzucając się przekleństwami. Kobieta z brązowymi włosami mówiła
mało, w przeciwieństwie do blondynki, która prosiła Bailey, aby ta nie dzwoniła na policję. Obie
kobiety wróciły do samochodu, który teraz miał rozbitą przednią szybę i wyjechały nim z zarośli.
Jednak nie ujechały daleko rozbitym autem. Porzuciły je nieopodal drogi i poszły pieszo. Hubert
Hewett z ochotniczej straży pożarnej w Orange Springs odebrał telefon o wypadku i zapytał
dwie kobiety, czy to o nie chodzi. Blondynka zaklęła i powiedziała, że nie i że nie potrzebują
żadnej pomocy. Zostawił je w spokoju a one odeszły.
Zastępcy szeryfa z Marion County znaleźli samochód tam, gdzie kobiety go zostawiły. Był to
szary, czterodrzwiowy Pontiac Sunbird rocznik 1988. Szyby w przednich drzwiach, tak jak i
przednia szyba, były rozbite. We wnętrzu pojazdu widać było wyraźne plamy krwi, nie było
tablicy rejestracyjnej. Komputerowe poszukiwania oparte na numerze identyfikacyjnym
pozwoliły ustalić, że samochód należał do Petera Siemsa, który zaginął 7 czerwca po tym jak
wyszedł ze swojego domu w Jupiter na Florydzie, aby odwiedzić krewnych w Arkansas. Siems
był 65-letnim emerytowanym marynarzem, zagorzałym katolikiem. John Wisnieski z policji w
Jupiter, który pracował nad tą sprawą od czasu zniknięcia Siemsa, rozesłał ogólnokrajowy
telegram zawierający opisy dwóch kobiet. Wysłał także streszczenie sprawy i portrety
pamięciowe kobiet do Kartoteki Przestępstw na Florydzie. Następnie czekał. Nie miał zbyt dużej
nadziei na znalezienie Siemsa żywego.
Dostawca Troy Burress jechał swoją standardową trasą z Gilchrist Sausage wczesnym rankiem
30 lipca. Kiedy nie wrócił tego popołudnia, menadżerka z Gilchrist - Johnny Mae Thompson
zaczęła wydzwaniać i dowiedziała się, że Burres nie pokazał się w kilku ostatnich punktach
dostawy. Późnym wieczorem ona i jej mąż wyszli na poszukiwania. O drugiej w nocy żona
Burressa zgłosiła jego zaginięcie. O czwartej nad ranem zastępcy szeryfa z Marion Country
znaleźli jego ciężarówkę na poboczu drogi stanowej numer 19, dwadzieścia mil na wschód od
Ocali. Była otworzona a kluczyki zaginęły. Tak jak i Burress.
Znaleziono go pięć dni później. Rodzina, która wybrała się na piknik do Parku Narodowego w
Ocala natknęła się na jego ciało na polanie tuż za drogą numer 19, około ośmiu mil od miejsca,
w którym została znaleziona jego ciężarówka. Upał i wilgoć na Florydzie przyspieszyły rozkład,
wykluczając identyfikację na miejscu, ale jego żona rozpoznała jego obrączkę. Został zabity
dwoma strzałami z pistoletu kaliber 22, jednym w klatkę piersiową, a drugim w plecy. Śledczy
John Tilley początkowo podejrzewał włóczęgę Curtisa Michaela Blankenshipa, który jechał
autostopem drogą numer 19 tego dnia, w którym zniknął Burress i wysiadł niedaleko porzuconej
ciężarówki. Jednak w miarę rozwoju śledztwa stało się jasne, że Blankenship był niewinny.
Chwilowo Tilley nie miał więcej podejrzanych.
Podejrzenie pada na kobiety
Dick Humphreys nigdy nie wrócił do domu ostatniego dnia pracy w biurze Departamentu
Zdrowia i Rehabilitacji w Sumterville na Florydzie. Był specjalistą zajmującym się badaniem
wykorzystywanych i okaleczonych dzieci. Właśnie miał zamiar przenieść się do biura
Departamentu w Ocali. Miał 56 lat i to nie był jego pierwszy zawód; poprzednio był szefem
policji w Alabamie. 10 września obchodził 35 rocznicę ślubu, 11 września zaginął. Wieczorem
12 września jego ciało odnaleziono w Marion County. Został postrzelony siedem razy. Ze zwłok
wyjęto sześć kul kaliber 22, siódma przeszła na wylot przez nadgarstek i nigdy nie została
znaleziona. Jego samochód odkryto przypadkowo pod koniec września w Suwanee County.
Jakiś miesiąc później nagie ciało Waltera Gina Antonia odnaleziono na drodze w Dixie County.
Sześćdziesięcioletni Antonio był kierowcą ciężarówki, kiedyś ochroniarzem i członkiem Służb
Policyjnych. Został postrzelony cztery razy z broni kaliber 22. Kiedy znaleziono go 19 listopada
nie żył od niecałych 24 godzin. Jego samochód odkryto przypadkowo 5 dni później poza stanem
w Brevard County.
Kapitan Steve Binegar był dowódcą Oddziału Śledczego w Marion County i wiedział o
przestępstwach w Citrus i Pasco Counties. Nie mógł nie zwrócić uwagi na podobieństwa i razem
z agentami specjalnymi ze stanów, w których znaleziono ofiary opracowywał koncepcję.
Ponieważ mało kto zatrzymuje się, aby zabrać autostopowiczów, Binegar wnioskował, że
sprawca(-y) tych zbrodni nie mógł (nie mogli) wydawać się swoim ofiarom groźni. Podejrzewał
kobiety - ściślej, podejrzewał dwie kobiety, które rozbiły samochód Petera Siemsa i odeszły.
Zwrócił się do prasy o pomoc. Pod koniec listopada Reuters opublikował artykuł o
morderstwach mówiący, że policja poszukuje kobiet. Gazety w całej Florydzie dowiedziały się o
tej historii i zamieściły ją, razem z portretami pamięciowymi podejrzanych.
Pomyślne śledztwo
Wkrótce kolejne tropy zaczęły wychodzić na jaw i do połowy grudnia policja miała kilka
poszlak prowadzących do tych samych dwóch kobiet. Mężczyzna w Homosassa Springs
powiedział, że jakiś rok temu te dwie kobiety wynajmowały od niego przyczepę. Nazywały się
Tyria Moore i Lee. Kobieta w Tampa zeznała, że podejrzane pracowały w jej motelu na południu
Oscali. Powiedziała, że nazywały się Tyria Moore i Susan Blahovec. Anonimowy rozmówca
telefoniczny zidentyfikował je jako Ty Moore i Lee Blahovec, które kupiły RV w Homosassa
Springs. Świadek zeznał, że Lee Blahovec była przywódczynią i przydrożną prostytutką. Obie
były lesbijkami.
Jednak najcenniejszy trop pochodził z Port Orange niedaleko Daytona. Tamtejsza policja śledziła
każdy ruch Lee Blahovec i Tyrii Moore i dysponowała szczegółowym wykazem miejsc, w
których były od końca września do połowy grudnia. Zatrzymywały się zwłaszcza w motelu
Fairview w Harbor Oaks, gdzie Blahovec zarejestrowała się jako Cammie Marsh Greene. Przez
krótki czas przebywały w małym mieszkaniu w pobliżu Fairview, ale wróciły do motelu. Na
początku grudnia opuściły Fairview. Blahovec/Greene przyjechała z powrotem sama i została do
10 grudnia.
Komputerowe poszukiwania szybko pozwoliły uzyskać informacje o prawie jazdy i przestępczej
działalności Tyrii Moore, Susan Blahovec i Cammie Marsh Greene. Moore nie miała na swoim
koncie poważnych przestępstw, wnoszone i wycofywane przeciwko niej skargi zostały
umorzone w 1983 roku. Blahovec była aresztowana za włamanie, podczas gdy Greene w ogóle
nie była notowana. Ponadto zdjęcie w prawie jazdy Blahovec nie pasowało do fotografii Greene.
Najbardziej przydał się dowód osobisty Greene. Oficerowie z Volusia County sprawdzili
okoliczne lombardy i odkryli, że w Daytona Cammie Marsh Greene zastawiła aparat
fotograficzny i wykrywacz radarów zostawiając na paragonie tak przydatny odcisk kciuka. Te
przedmioty należały do Richarda Mallory'ego. W Ormand Beach zastawiła komplet narzędzi,
który pasował do opisu tych zabranych z ciężarówki Davida Spearsa.
Odcisk kciuka okazał się kluczowym dowodem. Jenny Ahern pracująca w Automatycznym
Systemie Identyfikacji Odcisków Palców podczas pierwszego komputerowego poszukiwania
niczego nie znalazła, ale pojechała do Volusia County i rozpoczęła ręczne przeszukiwanie
tamtejszego rejestru. W niecałą godzinę natrafiła na to, czego potrzebowała. Ten sam odcisk
widniał na oskarżeniu o posiadanie broni wniesionemu przeciwko Lori Grody. Krwawy ślad
dłoni znaleziony w samochodzie Petera Siemsa także pasował do odcisków Lori Grody.
Wszystkie te dane wysłano do Narodowego Centrum Informacji o Zbrodni. Odpowiedzi przyszły
z Michigan, Colorado i Florydy. Lori Grody, Susan Blahovec i Cammie Marsh Greene były
pseudonimami Aileen Carol Wuornos.
Poszukiwania Wuornos
Poszukiwania Wuornos rozpoczęły się na serio 5 stycznia 1991 roku. Grupy oficerów, wliczając
dwóch tajnych jako "Bucket" i "Drums", dealerów narkotyków z Georgii, przeczesywali ulice w
nadziei, że ją wytropią. Wieczorem 8 stycznia Mike Joyner i Dick Martin, w swoich rolach jako
"Bucket" i "Drums", spostrzegli ją w pubie w Port Orange. Mieli zamiar rozwijać swoją
zasadzkę stopniowo, ponieważ chcieli zakończyć sprawę, ale policja z Port Orange weszła nagle
i zabrała Wuornos na zewnątrz. Mike Joyner zdenerwowany zadzwonił do głównego posterunku
w Pirate's Cove Motel, gdzie władze z sześciu jurysdykcji przybyły, aby pracować nad sprawą.
Podejrzewano, że taki rozwój wypadków nie był spowodowany przeciekiem; po prostu gliniarze
wykonywali swoją pracę. Bob Kelley z biura szeryfa w Volusia County zadzwonił na posterunek
policji w Port Orange i powiedział, aby w żadnym wypadku nie aresztowali Wuornos. Polecenie
zostało przekazane policjantom w samą porę i Wuornos wróciła do baru. Joyner i Martin zaczęli
z nią rozmawiać i kupili jej kilka piw. Opuściła bar około 10.00., zaproponowali, że ją podwiozą,
ale odmówiła. Kolejny raz ostrożna zasadzka o mało co nie legła w gruzach. Dwaj oficerowie z
Departamentu Sprawiedliwości na Florydzie jechali za Wuornos idącą wzdłuż Ridgwood
Avenue, śledząc ją na wyłączonych światłach. Oficerowie z głównego posterunku zadzwonili i
kazali im wracać, a Wuornos udała się do baru dla motocyklistów o nazwie Last Resort. Joyner i
Martin spotkali się tam z nią na chwilę. Piła kolejne piwa, podrywała kolejnych facetów. Wyszli
zaraz po północy. Wuornos w ogóle nie wyszła. Swoją ostatnią noc na wolności spędziła śpiąc
na siedzeniu starego samochodu w Last Resort.
Następnego popołudnia Joyner i Martin wrócili do Last Resort jako "Bucket" i "Drums" i
zagadywali Wuornos. Mieli na sobie nadajniki, dzięki którym policja wiedziała o wszystkim, co
się działo. Zaplanowali, że zaaresztują ją później tego wieczoru, ale Last Resort przygotowywał
się na barbecue i motocykliści mogli zebrać się w każdej chwili. W głównym posterunku podjęto
decyzję o rozpoczęciu aresztowania. Joyner i Martin zapytali Wuornos, czy mogłaby posprzątać
w ich pokoju w motelu. Przyjęła propozycję i wyszła z nimi z baru. Na zewnątrz na schodach
podszedł do niej Larry Horzepa z biura szeryfa w Volusia i powiedział jej, że jest aresztowana.
Nic nie wspomniano o morderstwach i nie poinformowano mediów, że schwytano podejrzaną.
Taka ostrożność była uzasadniona: jak dotąd nie mieli ani narzędzia zbrodni, ani Tyrii Moore.
Przyznanie się do winy
10 stycznia Moore została namierzona. Mieszkała ze swoją siostrą w Pittston w Pensylwanii.
Jerry Thompson z Citrus County i Bruce Munster z Marion County polecieli do Scranton w
Pensylwanii, aby ją przesłuchać. Odczytano jej prawa, ale o nic nie oskarżono. Munster upewnił
się, że Moore wie, co to krzywoprzysięstwo, kazał jej złożyć przysięgę i starał się odprężyć,
kiedy składała zeznania. Przyznała się, że wiedziała o morderstwach od kiedy Lee wróciła do
domu cadillaciem Richarda Mallory'ego. Lee otwarcie wyznała, że tego dnia zabiła mężczyznę,
ale Moore poprosiła ją, żeby nic więcej nie mówiła. "Powiedziałam jej, że nie chcę o tym słyszeć
i od tamtej pory, za każdym razem kiedy przychodziła do domu i opowiadała podobne rzeczy
mówiłam, że nie mam ochoty tego słuchać". Przyznała, że miała pewne podejrzenia, ale chciała
wiedzieć jak najmniej o tym, co robiła Lee. Była pewna, że im więcej się dowie, tym bardziej
Zgłoś jeśli naruszono regulamin