Abraham.Lincoln.Łowca.Wampirów.2012.3D.SBS.1080p.maxiHD.DJP.txt

(58 KB) Pobierz
{QTtext} {font:Tahoma}
{plain} {size:20}
{timeScale:30}
{width:160} {height:32}
{timeStamps:absolute} {language:0}
[00:00:33.57]
„Imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów...” - Ks. Rodzaju 17,5
[00:00:40.45]
 
[00:00:50.05]
/Historia przedkłada legendy /ponad ludzi.
[00:00:54.26]
 
[00:00:56.72]
/Szlachetność /ponad brutalność.
[00:01:00.43]
 
[00:01:01.85]
/Wzniosłe przemowy /ponad dyskretne dokonania.
[00:01:06.23]
 
[00:01:09.06]
/Historia pamięta bitwy, /a zapomina o krwi.
[00:01:13.36]
 
[00:01:14.44]
14 kwietnia 1865
[00:01:15.95]
 
[00:01:16.11]
/Jakkolwiek historia mnie zapamięta, /o ile w ogóle...
[00:01:20.91]
 
[00:01:22.41]
/będzie to ledwie ułamkiem prawdy.
[00:01:26.12]
 
[00:01:26.92]
/Czy jestem mężem, czy prawnikiem,
[00:01:30.63]
 
[00:01:31.04]
/czy prezydentem...
[00:01:33.63]
 
[00:01:33.80]
/zawsze będę uważał się /za tego, kto zmaga się z mrokiem.
[00:01:38.39]
 
[00:01:43.27]
/Powierzam w twe ręce, /Henry, drogi przyjacielu,
[00:01:47.44]
 
[00:01:47.60]
/tę kronikę, która rozpoczyna się, /gdy byłem jeszcze dzieckiem.
[00:01:52.90]
 
[00:01:57.03]
/Z życiem! Złazić na dół!
[00:01:59.74]
 
[00:01:59.91]
Błagam, to jakaś pomyłka.
[00:02:02.62]
 
[00:02:02.78]
Nie jestem niewolnikiem.
[00:02:04.29]
 
[00:02:04.45]
Nie! Zostawcie ich!
[00:02:06.91]
 
[00:02:07.08]
Wracaj do środka!
[00:02:08.54]
 
[00:02:08.71]
Zostawcie ich!
[00:02:10.42]
 
[00:02:10.58]
Will!
[00:02:11.84]
 
[00:02:11.92]
- Bądź cicho! - To mój przyjaciel!
[00:02:13.42]
 
[00:02:13.59]
Nie patrz, Abrahamie, to nie nasze miejsce.
[00:02:16.42]
 
[00:02:16.59]
Odwróć się.
[00:02:19.26]
 
[00:02:35.69]
Abraham!
[00:02:38.11]
 
[00:02:40.16]
Thomasie, pomóż im!
[00:02:43.12]
 
[00:02:46.83]
Zostaw go!
[00:02:49.12]
 
[00:02:49.29]
Nic ci nie jest?
[00:02:52.08]
 
[00:02:53.79]
- Uderzyłeś mego przyjaciela? - Bił mojego syna!
[00:02:56.00]
 
[00:02:56.17]
- Uderzyłeś go, Lincoln? - Nie są niewolnikami. Wiesz o tym.
[00:02:59.72]
 
[00:02:59.88]
Radzę wrócić do pracy, bo i ciebie zakują w dyby.
[00:03:02.97]
 
[00:03:03.14]
Dopóki każdy człowiek nie będzie wolny, wszyscy jesteśmy niewolnikami.
[00:03:06.72]
 
[00:03:06.89]
Skoro tak wam wszystkim zależy na wolności,
[00:03:11.14]
 
[00:03:11.31]
uwalniam was od brzemienia pracy dla mnie.
[00:03:15.52]
 
[00:03:15.69]
A dług, który odpracowywaliście,
[00:03:18.07]
 
[00:03:18.24]
chciałbym otrzymać w całości. Z odsetkami. Natychmiast.
[00:03:23.07]
 
[00:03:29.04]
Jedynego pensa, jakiego pan może dostać, panie Barts,
[00:03:32.67]
 
[00:03:32.83]
to ten w mojej zaciśniętej pięści.
[00:03:36.55]
 
[00:03:40.72]
W porządku, panie Lincoln.
[00:03:44.01]
 
[00:03:44.18]
Istnieją inne sposoby na odebranie długu.
[00:03:48.35]
 
[00:04:49.28]
Co się z nią dzieje, ojcze?
[00:04:51.08]
 
[00:04:51.25]
Proszę jej pomóc!
[00:04:53.12]
 
[00:04:53.29]
Musi ojciec coś zrobić!
[00:04:56.46]
 
[00:04:57.38]
Spokojnie, dziecko.
[00:04:58.42]
 
[00:04:58.59]
Nie patrz, Abrahamie.
[00:05:01.63]
 
[00:05:03.26]
Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Dziwne.
[00:05:07.43]
 
[00:05:07.59]
/Obiecaj mi.
[00:05:10.18]
 
[00:05:12.10]
Wyjdźmy z pokoju.
[00:05:15.10]
 
[00:05:18.44]
/Przykro mi, /nie wiem, co jej dolega.
[00:05:22.44]
 
[00:05:23.57]
Abrahamie,
[00:05:25.74]
 
[00:05:25.90]
połóż się przy mnie.
[00:05:28.91]
 
[00:05:38.63]
Pisałem, mamo.
[00:05:41.34]
 
[00:05:44.05]
„Dni mkną szybko jak indiańska strzała.
[00:05:47.51]
 
[00:05:47.68]
Przelatują niczym spadająca gwiazda.
[00:05:51.18]
 
[00:05:51.35]
Mamy dzień dzisiejszy.
[00:05:54.43]
 
[00:05:56.19]
A wtem umyka w pośpiechu.
[00:05:59.44]
 
[00:06:00.90]
Dlatego nigdy nie jest nasz.
[00:06:04.28]
 
[00:06:04.44]
A jedynie przeszłością”.
[00:06:07.65]
 
[00:06:14.37]
Mamo?
[00:06:16.62]
 
[00:06:25.67]
/Mama powiedziała mi, /że nie płakałem po urodzeniu.
[00:06:29.47]
 
[00:06:29.64]
/Po prostu otworzyłem oczy,
[00:06:32.22]
 
[00:06:32.39]
/spojrzałem w jej radosną twarz /i uśmiechnąłem się do niej.
[00:06:37.48]
 
[00:06:37.81]
/Moje światło zgasło.
[00:06:39.94]
 
[00:06:40.10]
- Nie wiem, jak to zrobił... - Abrahamie, obiecałeś mi.
[00:06:44.94]
 
[00:06:46.65]
Obiecałeś, że nie zrobisz nic głupiego.
[00:06:50.61]
 
[00:06:53.83]
/Dziewięć lat później /ojciec spoczął obok niej.
[00:06:57.62]
 
[00:06:57.79]
/Niezwiązany obietnicą,
[00:07:00.17]
 
[00:07:00.33]
/próbowałem powstrzymać się /od pogoni za zemstą.
[00:07:04.88]
 
[00:07:10.51]
Nie masz dosyć?
[00:07:13.26]
 
[00:07:15.06]
Chłopcy tak się upijają, gdy pragną pocałować dziewczynę
[00:07:18.10]
 
[00:07:18.27]
albo zabić mężczyznę.
[00:07:21.31]
 
[00:07:36.58]
Adamie, pozwól mi wytłumaczyć.
[00:07:38.16]
 
[00:07:38.33]
To ostatni, Barts.
[00:07:40.08]
 
[00:07:40.25]
Więcej nie będę po tobie sprzątał.
[00:07:43.08]
 
[00:07:43.25]
Obiecuję, proszę pana.
[00:07:46.34]
 
[00:07:49.72]
Czasem zastanawiam się, jakby to było na Południu.
[00:07:53.43]
 
[00:07:53.59]
Gdzie jest Henry?
[00:07:55.80]
 
[00:07:55.97]
Szukaliśmy wszędzie.
[00:07:57.43]
 
[00:07:57.60]
Na widoku i w ukryciu.
[00:07:58.89]
 
[00:07:59.06]
Raczej siedzi w ukryciu.
[00:08:00.93]
 
[00:08:01.10]
Po prostu go znajdźcie.
[00:08:03.23]
 
[00:08:03.40]
I wyślij świeżego plonu na Południe.
[00:08:07.11]
 
[00:08:07.27]
Mamy wiele gęb do wykarmienia.
[00:08:09.78]
 
[00:08:09.94]
Tak, proszę pana.
[00:08:12.78]
 
[00:08:24.92]
„Tak, proszę pana”. „Nie, proszę pana”.
[00:08:28.88]
 
[00:08:46.65]
Za moją matkę.
[00:08:49.36]
 
[00:08:54.99]
A to pech.
[00:08:56.32]
 
[00:08:56.49]
Mogłeś skrócić me cierpienia.
[00:08:59.45]
 
[00:08:59.62]
A dokąd to biegniesz?
[00:09:02.66]
 
[00:09:04.00]
Nikt nie lubi gonić tchórzy.
[00:09:06.46]
 
[00:09:06.63]
Chłopczyk dorósł i przybył pomścić matulę.
[00:09:10.84]
 
[00:09:12.76]
Są dwa rodzaje ludzi, panie Lincoln.
[00:09:15.09]
 
[00:09:15.26]
Ci, którzy mają odwagę pociągnąć za spust,
[00:09:17.93]
 
[00:09:18.10]
i ci, którzy nie.
[00:09:20.93]
 
[00:09:21.10]
Proch, poprawka, kula.
[00:09:23.27]
 
[00:09:23.43]
Nie schrzań tego.
[00:09:26.19]
 
[00:09:26.35]
Wcale wtedy nie spałeś.
[00:09:29.61]
 
[00:09:33.19]
Upuściłeś kulę.
[00:09:35.95]
 
[00:09:39.32]
Krew twojej mamusi była za słodka.
[00:09:42.66]
 
[00:09:42.83]
Oby twoja smakowała lepiej!
[00:09:46.17]
 
[00:12:21.99]
Może wpierw zamkniesz drzwi?
[00:12:25.41]
 
[00:12:26.49]
Tak, przepraszam.
[00:12:29.33]
 
[00:12:30.45]
Niczego nie widziałem.
[00:12:33.54]
 
[00:12:42.05]
Może przejdziemy do rzeczy?
[00:12:44.30]
 
[00:12:44.47]
Chyba że Gabrielle zbytnio cię rozproszyła.
[00:12:48.72]
 
[00:12:49.18]
Przepraszam, ale kim pan jest?
[00:12:51.06]
 
[00:12:51.23]
Jestem Henry Sturges,
[00:12:53.85]
 
[00:12:54.02]
a znajdujesz się w moim domu.
[00:12:56.27]
 
[00:12:56.44]
A co do wczoraj...
[00:12:59.23]
 
[00:12:59.40]
Uratowałem ci życie.
[00:13:01.03]
 
[00:13:01.19]
Podczas żałosnej próby odebrania go komuś innemu.
[00:13:04.15]
 
[00:13:04.32]
Co tam robiłeś i skąd wiedziałeś, że spróbuję zabić Bartsa?
[00:13:09.37]
 
[00:13:11.37]
Skąd? Obserwowałem chłopca podczas jego długo oczekiwanej misji.
[00:13:16.58]
 
[00:13:16.75]
Pijanego, pozwolę sobie dodać.
[00:13:18.96]
 
[00:13:19.13]
I uważam, że zmarnowałem na niego czas.
[00:13:23.09]
 
[00:13:23.38]
Nie jest obiecującym rekrutem,
[00:13:25.97]
 
[00:13:26.13]
a jedynie egoistycznym chłopczykiem o sercu przepełnionym zemstą.
[00:13:31.35]
 
[00:13:31.52]
Nie zdawałem sobie sprawy, że jest cholernym głupcem.
[00:13:36.27]
 
[00:13:39.31]
Wątpię, by nawet wiedział, że jego celem był wampir.
[00:13:42.07]
 
[00:13:42.23]
Wampir?
[00:13:43.36]
 
[00:13:43.53]
Tak, nieśmiertelne, wysysające krew demony.
[00:13:46.66]
 
[00:13:46.82]
Na pana szczęście, panie Lincoln,
[00:13:48.74]
 
[00:13:48.91]
polowanie na nich jest moim hobby.
[00:13:50.99]
 
[00:13:51.16]
Wampiry to tylko mit.
[00:13:53.37]
 
[00:13:53.54]
Mity nie łoją komuś skóry po otrzymaniu kulki w łeb.
[00:13:57.33]
 
[00:13:57.50]
Dziękuję.
[00:13:58.42]
 
[00:13:58.58]
Wampiry są prawdziwe.
[00:14:00.88]
 
[00:14:01.04]
Istnieją w każdym mieście, w każdym stanie Unii.
[00:14:05.55]
 
[00:14:08.47]
Jeśli to prawda, mógłbyś pomóc mi go zabić.
[00:14:10.85]
 
[00:14:11.01]
Mogę zapłacić.
[00:14:12.47]
 
[00:14:12.64]
Moje usługi nie są na sprzedaż.
[00:14:14.64]
 
[00:14:14.73]
A słowo, którego szukasz, to „unicestwić”.
[00:14:16.69]
 
[00:14:16.77]
Niełatwo zabić coś, co już nie żyje.
[00:14:20.52]
 
[00:14:24.86]
Nie rozumiesz.
[00:14:26.15]
 
[00:14:26.32]
Moja matka została zamordowana.
[00:14:29.78]
 
[00:14:29.95]
Jeśli nauczę cię, jak zamordować jej mordercę,
[00:14:34.16]
 
[00:14:34.33]
czy to uczci jej pamięć?
[00:14:37.87]
 
[00:14:39.54]
Jak to pomoże kolejnemu chłopcu, który może stracić matkę?
[00:14:43.05]
 
[00:14:43.21]
Jeżeli dążysz tylko do zemsty,
[00:14:45.46]
 
[00:14:45.63]
poszukaj jej gdzie indziej.
[00:14:48.09]
 
[00:14:48.26]
Naucz mnie tak walczyć. Zrobię wszystko, co każesz.
[00:14:51.43]
 
[00:14:51.60]
Obiecujesz porzucić chęć zemsty?
[00:14:54.43]
 
[00:14:54.60]
Poświęcić się życiu łowcy?
[00:14:56.85]
 
[00:14:57.02]
Nie będziesz miał przyjaciół ani rodziny.
[00:15:01.10]
 
[00:15:02.19]
/Powiedziałem, co chciał usłyszeć, /ale liczyło się dla mnie
[00:15:05.53]
 
[00:15:05.69]
/wyłącznie zabicie potwora, /kt...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin