O szko�o, zmoro moja, ty jeste� jak grypa. Jakbym ciebie nie unika� ty i tak mnie schwytasz. Gdy widz� twoje mury prze�ywam katusze, Lecz kiedy maj przeminie i kajdany skrusz� - b�d� wes�. Dzi� urok w twej ca�ej ozdobie Przez mglisty pryzmat czasu opisz� tu sobie: "Pami�tam ten dzie� pierwszy, gdym jak m�ody panek Autobusem 13 wjecha� na przystanek Gdy w t�umie mi podobnych ruszy�em przed siebie To po minucie z hakiem zobaczy�em CIEBIE. �wieci�y si� z daleka twe r�owe �ciany A ogrom tak przepastny dot�d mi nie znany Mog� tylko por�wna� z Karcz�wki stokami Kt�rych lesisty przestw�r g�ruje nad nami. Moloch tw�j przeogromny a zewsz�d ch�dogi Przyt�oczy� mnie i w serce wla� uczucie trwogi. Jako m�ody adept ��dny wiedzy wszelkiej Nigdym jeszcze nie widzia� rzeczy a� tak wielkiej I nie ma�e te� na mnie zrobi�o wra�enie Oryginalne i pi�kne twoje otoczenie. Tu asfalt a tam trawa, �ciel� si� boiska Na kt�rych mia�y miejsce nie jedne igrzyska. Wida� ze stanu �awek, co wzd�u� i wszerz stoj�, �e uczniowie tutejsi, belfr�w si� nie boj�, A totalny brak furtek przechodniom og�asza, �e go�cinna plac�wka wszystkich tu zaprasza. Wnet zabrawszy si� w sobie, cho� wielce sp�kany Ruszy�em w labiryntu twe zielone �ciany. I widz� korytarze, wej�cia strze�e wo�na Niczym Cerber uwa�na, pot�na i gro�na. Wnet wst�pi�em do szatni niczym do Tartaru W chmur� nieprzeniknion� g�stego oparu. Tam kratowane boksy jawi� si� jak cele, W kt�rych po kolana bia�y dym si� �ciele. Wyszed�szy na powierzchni� w obuwiu zmienionym, Pod��y�em na lekcje w nie znane mi strony. Wp�yn��em w korytarza przestw�r oceanu, Nurzaj�c si� w g��binie uczniowskiego stanu. Id�c tak wci�� mija�em drzwi bia�ych szeregi - Proste, d�ugie, dalekie jako morza brzegi. I widzia�em pod sal�: nauczyciel skin�� I jak ptak ca�e skrzyd�o klasy swojej zwin��. Przez cztery lata stan ten ci�gn�� si� bez zmiany Wi�c m�j m�zg wyszed� z tego cokolwiek sterany. Wszystkie wzloty i upadki wspominam tak mile, Bo w mojej �wiadomo�ci trwaj� tylko chwil�, Oddaj� je przesz�o�ci na w�adnie Niepewny swego losu i tego, co si� stanie. Mam nadziej� uczniowie, �e ta kr�tka oda Przed s�dn� wizj� MAJA otuchy wam doda. A Wy profesorowie te� j� wspominajcie I za 100 dni �askawie nas oceniajcie!!!
Neda04