Smith J. Piccard G. - III Rzesza na Antarktydzie.pdf

(950 KB) Pobierz
70249262 UNPDF
Oto artykuł, jaki pozwoliłem sobie przetłumaczyć z czasopisma „World
Explorer”, które zaprenumerowałem i które wydawane jest przez The
World Explorers Club. Artykuł jest o tzw. Włóczni Longinusa, która ponoć
była ostatnio w posiadaniu Hitlera oraz o tajnych bazach nazistów na
Antarktydzie i produkowanych przez nich tajnych broniach, w tym
latających talerzach. Przy okazji tego tekstu prosiłbym o przeprosiny dla
Igora Witkowskiego – miał rację: U-boot z rtęcią został zatopiony w
cieśninie Malakka, a zatem na wschodnim Oceanie Indyjskim!
Natomiast ma południowym Atlantyku pomiędzy październikiem 1942 a
wrześniem 1944 roku rzeczywiście zatopiono 16 U-bootów, ale nie jestem
pewien, czy któryś z nich posiadał ładunek rtęci. Wszystkim czytelnikom
stron NAUTILUS-a życzę miłej lektury!
Wojtek Bobilewicz
Fundacja NAUTILUS
III Rzesza na Antarktydzie
Ostateczny sekret Świętej Włóczni
Czym jest Święta Włócznia?
Wedle Ewangelii Św. Jana (19:31-37), kiedy Jezus wisiał na Krzyżu rzymski centurion przebił
Jego bok włócznią. Chrześcijańska tradycja nadała później owemu żołnierzowi imię Gaius Cassius
Longinus. W ciągu wieków przedmiot, o którym twierdzono, iż jest tą właśnie Świętą Włócznią
stawał się własnością niektórych z najbardziej wpływowych przywódców, w tym Konstantyna,
Justyniana, Karola Wielkiego, Ottona Wielkiego, cesarzy z rodu Habsburgów, a w nowszych
czasach Adolfa Hitlera. Powstała legenda, wedle której „ktokolwiek posiada ową Świętą Włócznię i
rozumie moce, którym służy, trzyma w swych rękach losy świata – dobre lub złe”.
Zwana także Włócznią Przeznaczenia, Włócznią Longinusa oraz Włócznią Chrystusa, owa
dziwna relikwia Pasji Chrystusa opisywana była przez ostatnie dwa tysiące lat. Euzebiusz z
Cezarei, który został duchowym doradcą Konstantyna tak opisywał Świętą Włócznię, która ponoć
sprzyjała potędze cesarza w czwartym wieku n.e.:
„Była to długa włócznia, wykładana złotem. Na wierzchołku przymocowany był złoty
wieniec i szlachetne kamienie, a w jego środku symbole imienia Zbawcy, dwie litery,
wskazujące na imię Chrystusa poprzez jego początkowe znaki – te właśnie litery cesarz miał w
zwyczaju nosić na swym hełmie w późniejszym czasie. Na włóczni zawieszony był też kawałek
materiału, iście królewski przedmiot, niezwykle bogato wyszywany i wysadzany najbardziej
lśniącymi szlachetnymi kamieniami, który, zdobiony także złotą nicią, na patrzącym wywierał
wrażenie nieopisanie piękne. Cesarz nieustannie używał tego symbolu zbawienia, chroniąc się
przed wszelakimi negatywnymi i wrogimi mocami i rozkazał, by włócznię nosić na czele swej
armii.
Uwagę świata przykuło opublikowane w roku 1972 dzieło Trevora Ravenscrofta, zatytułowane
70249262.003.png
The Spear of Destiny, the Occult Power Behind the Spear Which Pierced the Side of Christ
(„Włócznia Przeznaczenia, Okultystyczne moce, związane z włócznią, która przebiła bok
Chrystusa”). W książce swej opisywał głównie uprzednie życia najściślejszego kręgu nazistowskich
przywódców. Skonstatował on, iż w jedenastym wieku używali oni Włóczni Przeznaczenia do
odprawiania czarnej magii i że znów się tym zajmują – Druga Wojna Światowa stanowiła bitwę
czarnoksiężników pomiędzy siłami zła i dobra. Większość książki zawierają „dowody” na to, iż
główni gracze w dramacie, rozgrywającym się w latach 30-tych i 40-tych stanowili reinkarnację
naprawdę żyjących osób, które stanowiły wzór postaci z wagnerowskiej opery Parsifal . Od tego
czasu Włócznia Przeznaczenia stała się najważniejszym przedmiotem wielu powieści, opracowań
naukowych, programów telewizyjnych (fabularnych i dokumentalnych) a nawet komiksów.
Zaliczyć do nich można takie pozycje, jak Indiana Jones and the Spear of Destiny („Indiana Jones i
Włócznia Przeznaczenia”), Hellboy czy Hellblazer (któremu zawdzięczamy wyprodukowany w
roku 2005 film Constantine z Keanu Reevesem).
Ostrze Świętej Włóczni i inne regalia Świętych Cesarzy Rzymu, znajdujące się obecnie w Schatzkammer
w Wiedniu.
Ravenscroft nie był jedynym powojennym profesorem college’u, który pisał o micie Świętej
Włóczni, dodając nieco od siebie. W latach 1988-89, dr Howard A. Buechner, profesor medycyny
w Tulane i potem na LSU (Uniwersytecie Stanowym w Luizjanie), do tej opowieści dopisał nowy
rozdział, pisząc swe dwie książki, Hitler’s Ashes – Seeds of a New Reich („Popioły Hitlera –
nasiona nowej Rzeszy”) oraz Adolph Hitler and the Secrets of the Holy Lance („Adolf Hitler i
zagadki Świętej Włóczni”). Doktor Buechner był emerytowanym pułkownikiem armii
amerykańskiej, który podczas II Wojny Światowej służył jako lekarz (chirurg) polowy w batalionie.
70249262.004.png
W połowie lat 80-tych skontaktował się z nim posługujący się pseudonimem „kapitan Wilhelm
Bernhart”, który twierdził, że jest dawnym marynarzem z niemieckiego U-boota, który brał udział
w przewiezieniu Świętej Włóczni na Antarktydę w roku 1945 oraz dopomógł grupie niemieckich
biznesmenów w jej odzyskaniu w roku 1979. Przedstawił on Buechnerowi księgę, która – jak
twierdził – stanowiła dziennik z tzw. „Ekspedycji Hartmanna” z roku 1979 i zawierała m.in.
odręcznie napisany list, potwierdzający autentyczność obiektów, podpisany przez Hartmanna, a
także fotografie niektórych z wydobytych przedmiotów.
Wedle Buchnera ów niegdysiejszy nazistowski marynarz twierdził, iż może udowodnić, że
słynna Włócznia Przeznaczenia, wystawiana obecnie w Schatzkammer Museum w Wiedniu jest
podrobiona. Przed wojną Heinrich Himmler, który później został szefem Biura ds. Okultyzmu w
SS, utworzył krąg Rycerzy, służących Świętej Włóczni i nazwany Wielką Radą Rycerską. Słyszało
się często doniesienia, iż w celowo wyznaczonym do tego celu zamku Wewelsburg, który dziś wita
turystów lubiących grozę, używali oni Świętej Włóczni do odprawiania skomplikowanych
ceremonii z zakresu czarnej magii. „Kapitan Bernhart” twierdził, że podczas wojny Himmler
nakazał sprowadzić z Japonii do Niemiec najświetniejszego płatnerza, a ten sporządził drugą i
jeszcze doskonalszą replikę włóczni. Ową „perfekcyjną” kopię wystawiano potem w Norymberdze,
skąd powróciła pod koniec wojny do władz austriackich, podczas gdy nad prawdziwą włócznią
pieczę sprawował Himmler – aż na rozkaz Hitlera została wysłana na Antarktydę.
Obraz przedstawiający przebicie boku Jezusa włócznią Longinusa.
W ostatnich godzinach wojny, wedle słów owego marynarza, Hitler osobiście wyznaczył
człowieka, którego później nazywano „pułkownikiem Maximillianem Hartmannem” i który miał
dopilnować, żeby niektóre z jego najbardziej cennych skarbów, w tym Włócznia Przeznaczenia,
zostały przewiezione łodzią podwodną na Antarktydę – tą samą łodzią, na której wedle swych
zeznań służył Bernhart. Ponadto pułkownik Hartmann miał ponoć w roku 1979 odzyskać
prawdziwą Włócznię Przeznaczenia, znowu z pomocą Benrnharta. Wedle słów Buechnera i
Bernharda Święta Włócznia ukryta jest obecnie gdzieś w Europie i jest w posiadaniu
reaktywowanego zakonu rycerzy Himmlera, zwanego teraz Rycerzami Świętej Włóczni.
70249262.005.png
Skontaktowawszy się z większością rzekomych członków Ekspedycji Hartmanna z roku 1979
oraz innymi osobami zaangażowanymi w tamto przedsięwzięcie, w tym z niegdysiejszymi
wyższymi rangą urzędnikami nazistowskimi oraz bliskimi współpracownikami Adolfa Hitlera, na
przykład z przywódcą Hitlerjugend, Arturem Axmannem, pułkownik Buechner nabył przekonania,
że opowieści marynarza były prawdą. Albo był ofiarą niezwykle złożonego i skomplikowanego
żartu czy oszustwa, albo też Włócznia Przeznaczenia naprawdę przez jakiś czas złożona była na
Antarktydzie i może się znajdować w rękach grupy osób, które wierzą, iż posiada ona moc
kierowania losami ludzkości – i odprawiają właśnie teraz z jej pomocą magiczne rytuały!
Pułkownik Howard A. Buechner, w czasie II Wojny Światowej wojskowy chirurg, któremu pokazano
kroniki z Ekspedycji Hartmanna.
Opowieść pułkownika Buechnera zbadali i częściowo potwierdzili autorzy niniejszego artykułu
w swej książce napisanej dla i wydanej przez Adventures Unlimited Press (AUP), zatytułowanej
Secrets of the Holy Lance: The Spear of Destany In History & Legend („Sekrety Świętej Włóczni.
Włócznia Przeznaczenia w historii i legendzie”). Zdrowy rozsądek skłania się zapewne ku
odrzuceniu tak nieprawdopodobnej opowieści. A jednak wciąż i wciąż przekonujemy się, że prawda
zaiste dziwniejsza jest od fikcji. Choć przychylaliśmy się do twierdzenia, że Buechner stał się ofiarą
oszustwa czy żartu, zgodziliśmy się, że historię tę z całą pewnością warto zawrzeć w książce,
dotyczącej legend, jakimi obrosła Święta Włócznia – a pewne elementy z opowieści Buechnera
były zaskakująco bliskie prawdy! Oto zatem, czego udało nam się dowiedzieć w trakcie badań nad
tym ostatecznym sekretem Świętej Włóczni…
70249262.006.png
Ten propagandowy plakat czyni aluzję, iż to Hitler dzierży Świętą Włócznię. Dowody wskazują na to, że
pomimo trwającego wokół upadku Trzeciej Rzeszy, pracował on nad budową Czwartej rzeszy na
Antarktydzie.
Niemiecka Antarktyda
Główny Południk, czyli Południk Zerowy, przebiega od bieguna do bieguna, przechodząc przez
Greenwich w Anglii, zachodnią Francję, wschodnią Hiszpanię, Afrykę Zachodnią oraz Południowy
Atlantyk, a następnie przez Antarktydę w regionie znanym dziś jako Ziemia Królowej Maud. Został
tak nazwany w roku 1930 przez Norwega Riiser-Larsena, by uczcić Królową Norwegii.
Południk Zerowy (zero długości geograficznej) biegnie od bieguna do bieguna, przebiegając przez
Greenwich w Anglii, Zachodnią Europę, Zachodnią Afrykę i Południowy Atlantyk, a następnie przecina
Antarktydę w miejscu, które Niemcy nazwali Neuschwabenland (Nową Szwabią).
70249262.001.png 70249262.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin