Siemieniewski_Andrzej_ks_-_Ewangelikalna_duchowość_nowego_narodzenia_a_tradycja_katolicka.pdf

(3321 KB) Pobierz
Wroc
1
A NDRZEJ S IEMIENIEWSKI
EWANGELIKALNA DUCHOWOŚĆ
NOWEGO NARODZENIA
A TRADYCJA KATOLICKA
KATOLICKI SERWIS APOLOGETYCZNY
WROCŁAW 2001
1
2
R EDAKCJA :
ALEKSANDRA KOWAL
C OPYRIGHT BY ANDRZEJ SIEMIENIEWSKI
W YDANIE II
(WERSJA ELEKTRONICZNA)
K ATOLICKI S ERWIS A POLOGETYCZNY :
NA SKALE CZY NA PIASKU?
S KŁAD :
JACEK JURECZKO
2
3
W STĘP
1. Jan Paweł II w encyklice o działalności ekumenicznej Ut unum sint wydanej w
1995 roku potwierdził raz jeszcze soborowe przekonanie, że „Kościoły i odłączone
Wspólnoty, choć w naszym przekonaniu podlegają brakom, wcale nie są
pozbawione znaczenia i wagi w tajemnicy zbawienia. Duch Chrystusa nie wzbrania
się przecież posługiwać nimi jako środkami zbawienia, których moc pochodzi z
samej pełni łaski i prawdy, powierzonej Kościołowi katolickiemu”. 1 Tym samym
stwierdzone zostało, że teologiczna refleksja nad elementami duchowości
rozwijanej wśród chrześcijan innych wyznań może stać się badaniem dróg Ducha
Świętego i przybliżaniem całej pełni katolickiego bogactwa, obecnego przecież także
i poza widzialnymi ramami katolickiej wspólnoty. Ekumenizm stał się niezbywalną
częścią składową katolickiej teologii, co zachęca do systematycznej analizy znaków
czasu ujawniających się między innymi w nurtach odnowy żywo obecnych wśród
chrześcijan-niekatolików. Niniejsza praca ma być jednym ze sposobów wchodzenia
na szlak wskazany w ten sposób przez Jana Pawła II.
Przy pełnej świadomości istniejących między chrześcijanami różnic
najpotrzebniejsze jest znalezienie nienaruszalnego fundamentu jedności, który
pozwoliłby na oparcie na nim wszelkiej refleksji teologicznej mającej implikacje
ekumeniczne. Fundamentem tym, przypomnianym w Ut unum sint , jest sakrament
chrztu, i to ukazany przez papieża w aspekcie „odrodzenia”, czyli „narodzenia na
nowo”: „sakrament chrztu, wspólny nam wszystkim, «stanowi sakramentalny węzeł
jedności trwający między wszystkimi przezeń odrodzonymi» ( regenerati ).” Dla
teologicznej myśli skierowanej ku duchowości nowego narodzenia, otwartej na
spojrzenie ekumeniczne szczególnie zachęcające są dalsze słowa Jana Pawła II
mówiące, że „implikacje teologiczne, duszpasterskie i ekumeniczne wspólnego
Chrztu są liczne i doniosłe”. 2
Jan Paweł II swoją encykliką przypomniał też, że „od czasu Soboru
Watykańskiego II Kościół katolicki wszedł nieodwołalnie na drogę ekumenicznych
poszukiwań, wsłuchując się w głos Ducha Pańskiego, który uczy go uważnie
odczytywać «znaki czasu»”. 3 Odwołamy się do jednego z takich znaków czasu,
będących impulsem do poszukiwania pełniejszego zrozumienia idei „narodzenia na
nowo”. Idea ta obejmuje ten sam obszar teologiczny, o którym wspomniał Sobór
Watykański II, gdy w kontekście oddzielonych kościelnych wspólnot zachodnich
wspominał o „odrodzeniu do życia Bożego” przez chrzest ( Baptismi Sacramento
homo… ad vitae divinae consortium regeneratur ). 4 Takim znakiem czasu jest z
pewnością szybko rosnąca liczba gorliwych chrześcijan w wielu protestanckich
wspólnotach, szczególnie amerykańskich, których łączy specyficzny typ duchowości
o wielowiekowej tradycji opartej na przeżyciu tak zwanego „nowego narodzenia”.
Sposoby wyrażania wiary i manifestowania jedności tych grup chrześcijańskich są
niekiedy bardzo spektakularne. Jako przykład może posłużyć cykl „Krucjat Żniwa”
( Harvest Crusades ), które w ciągu ostatnich siedmiu lat przyciągnęły 6,5 mln
uczestników na terenie USA. Przewodniczący tym spotkaniom protestancki pastor
Greg Laurie odwołuje się w swoich kazaniach do pewnych ważnych elementów
historii amerykańskiej duchowości protestanckiej. Wspomina o trzech „Wielkich
Przebudzeniach” ( Great Awakenings ), które w poprzednich wiekach pomogły
1 Ut unum sint , 10; por. UR,3.
2 Ut unum sint , 66.
3 Ut unum sint , 3.
4 UR, 22.
3
4
zanieść orędzie Ewangelii do milionów ludzi, przedtem obojętnych lub wątpiących.
Nawiązuje do teologicznego pojęcia „przebudzenia”, definiując je jako dany przez
Boga czas, gdy tysiące ludzi uświadamiają sobie, że są grzesznikami i przychodzą
do Chrystusa po przebaczenie. Greg Laurie modli się, aby dziś nadeszło takie
właśnie przebudzenie, podobne do odnowienia wiary zdarzającego się w minionych
stuleciach. 5 Sama nazwa „Krucjaty Żniwa” nawiązuje do znanych już trzy stulecia
temu tak zwanych duchowych „żniw” ( harvests ) w ówczesnych brytyjskich
koloniach w Ameryce. Uczestnicy tych spotkań nie wyróżniają się przynależnością
do jakiegoś konkretnego wyznania protestanckiego albo organizacji kościelnej. To,
co ich łączy, ma charakter przeżywanego przez nich typu duchowości, znanej w
Stanach Zjednoczonych jako „ewangelikalizm” ( evangelicalism ), a opartej na
przeżyciu nawrócenia nazywanego przez nich „nowym narodzeniem”. Stąd często
przypisywane im jest określenie „chrześcijan narodzonych na nowo” ( born-again
Christians) .
Nurt duchowości „nowego narodzenia” należy do najbardziej żywotnych
fenomenów we współczesnym protestantyzmie amerykańskim. Jeden z jego
przedstawicieli, światowej sławy baptysta Billy Graham głosząc potrzebę narodzenia
na nowo zgromadził 22 września 1991 dwieście pięćdziesiąt tysięcy słuchaczy w
nowojorskim Parku Centralnym, co było największym spotkaniem ewangelikalnych
protestantów w historii Stanów Zjednoczonych. Spotkanie to zorganizowane zostało
przy silnym wsparciu katolickiego duchowieństwa i cieszyło się jego otwartą
współpracą. 6
Niebywała popularność ewangelikalizmu wśród milionów amerykańskich
protestantów zdumiewa swoimi rozmiarami i żywiołową gorliwością wiernych,
szczególnie gdy ma się w pamięci przewidywania sprzed kilkudziesięciu lat, kiedy to
głoszono, że w zachodnim społeczeństwie drugiej połowy dwudziestego wieku „Bóg
umarł” i że chrześcijaństwo będzie przekształcać się w religię bez Boga i bez
nadprzyrodzoności.
Znamienna jest w tej mierze ewolucja, jaką przeszedł znany teolog
amerykański, baptysta Harvey Cox. W latach sześćdziesiątych zasłynął on jako
zwiastun liberalizmu i sekularyzacji w świeckim „mieście bez Boga”. 7 Dwadzieścia
lat później rozważał już możliwość odnowy religijnej w nowoczesnym
społeczeństwie w ramach „teologii postmodernistycznej”. 8 Dziś tematem jego
refleksji stała się pełna optymizmu ocena entuzjastycznej odnowy protestantyzmu
w ramach duchowości pentekostalnej, która jest jedną z form ewangelikalizmu
podkreślającą również potrzebę „nowego narodzenia”. 9
2. Ewangelikalizm okazuje się więc ważnym nurtem odnowy współczesnego
protestantyzmu i żywotnym tematem rozważań teologów protestanckich. Powstaje
jednak pytanie: z jakiego powodu ewangelikalna idea duchowego „narodzenia na
nowo” może stanowić problem podejmowany z punktu widzenia nauki Kościoła
katolickiego i telogii katolickiej? Motywów do zainteresowania tą problematyką jest
wiele.
5 Por. spotkanie z 4 lipca 1996 roku, kiedy ponad sześćdziesiąt tysięcy gorliwych chrześcijan wypełniło szczelnie wielki
Anaheim Stadium w pobliżu Los Angeles w Stanach Zjednoczonych.
6 W. Bird, 250.000 hear Graham in New York’s Central Park , „Christianity Today” 35(1991) nr 12, October 12, s.32-34.
7 H. Cox, The secular city: secularization and urbanization in theological perspective , New York 1965.
8 H. Cox, Religion in the secular city: toward a postmodern theology , New York 1984.
9 H. Cox, Fire from heaven - the rise of Pentecostal spirituality and the reshaping of religion in the 21 century , Reading
(Mass) 1995.
4
Po pierwsze, środowisko ewangelikalne nie jest hermetycznie oddzielone od
Kościoła katolickiego. Na gruncie amerykańskim znane są przypadki wzajemnego
przechodzenia ewangelikalnych wiernych między różnymi kościołami. O ile
5
przypadki „nowo narodzonych chrześcijan” protestanckich przechodzących do
wspólnoty katolickiej dotyczą częściej intelektualistów, a nawet teologów (np. R.J.
Neuhaus, poprzednio luteranin a obecnie ksiądz katolicki, lub T. Howard), 10 to
katolicy dołączający do protestanckich ewangelikalistów są często ludźmi bez
formalnego formalnego teologicznego wykształcenia, szukającymi doświadczenia
wiary. Nie da się zrozumieć dynamiki poszukiwań jednych i drugich, ani
zachodzących przy tym w ich duchowości przemian bez zgłębienia istoty
ewangelikalizmu.
Po drugie, istnieje spora liczba katolików, niekiedy osób znaczących dla
amerykańskiego Kościoła, określających się mianem „chrześcijan ewangelikalnych”.
Przykładem może tu służyć Keith Fournier, zajmujący się teologią ewangelizacji na
franciszkańskim uniwersytecie Steubenville w stanie Ohio, który sam siebie nazywa
„ewangelikalnym katolikiem” ( evangelical Catholic ) albo „ewangelikalnym
chrześcijaninem katolickim” ( evangelical Catholic Christian ). 11 Okazuje się, że
termin „ewangelikalizm” nie jest już dziś zarezerwowany dla protestantów, ale
bywa używany także w stosunku do katolików. Niedawne badania socjologiczne
wykazują, że istotna część katolickiej populacji może być trafnie nazwana
«ewangelikalną», a około 10% ludzi, którzy sami siebie opisali jako «katolicy» w
badaniach Gallupa, również utożsamili się z «ewangelikalizmem». 12 Problem ten ma
również swoje ponadindywidualne, duszpasterskie wymiary. Stwierdzono, że prawie
w co trzeciej katolickiej parafii amerykańskiej prowadzone są programy odnowy
duchowej nawiązujące w swojej treści lub formie do duchowości ewangelikalnej 13 .
W fachowej literaturze przedmiotu, w teologicznym i socjologicznym piśmiennictwie
amerykańskim, używa się takich określeń, jak „ewangelikalny styl pobożności”
( evangelical style devotionalism ) również w odniesieniu do katolików. Pisze się o
„katolikach o ewangelikalnej orientacji” ( evangelically oriented Catholics ), a nawet
zauważa się, że ich gorliwość w uczestniczeniu w Eucharystii, w zaangażowaniu
parafialnym i w przestrzeganiu norm moralnych jest wyższa od przeciętnej. 14 Dla
zrozumienia pełnej gamy katolickiej duchowości konieczne jest więc poznanie i
zrozumienie tego jej elementu składowego, jakim coraz wyraźniej staje się
ewangelikalizm.
Po trzecie, ewangelikalizm związany jest również z historią rozwoju
amerykańskiego katolicyzmu. Nawet tak charakterystycznie protestancki fenomen
ewangelikalny, jak zachodzące cyklicznie w Ameryce „Wielkie Przebudzenia”, miał
swój odpowiednik w Kościele katolickim. Można się nawet spotkać z takimi
określeniami, jak „katolicka wersja ewangelikalnego przebudzenia”, odnoszonymi
do osiemnastego i dziewiętnastego stulecia, a nawet do pierwszej połowy
dwudziestego wieku. 15 Historia ewangelikalizmu jest więc w pewnym aspekcie
związana z historią amerykańskiego katolicyzmu.
Po czwarte wreszcie, fenomen duchowości ewangelikalnej ważny jest również
z perspektywy polskiego Kościoła. Posoborowe otwarcie było jednocześnie okresem
ponownego odkrywania tej prawdy, że cały Kościół jest wspólnotą prowadzoną
przez Ducha Świętego. Liczni wierzący przeżyli ten czas jako okres próby, a
niekiedy i zwątpienia; wielu jednak odkryło na nowo moc nieustannie działającego
10 T. Howard, Evangelical is not enough , San Francisco 1984.
11 N.L. Geisler, R.E.Mac Kenzie, Roman Catholics and Evangelicals: agreements and differences , Grand Rapids (Mi) 1995,
s.409.
12 M.R. Welch, D.C. Leege, Dual reference groups and political orientations: an examination of evangelically oriented
Catholics , „American Journal of Political Science” 35(1991) nr 1, s.30.
13 Tamże.
14 R. Finke, The coming of the Catholics , Chicago 1988, s.37-39.
15 Tamże, s.1-7 i 31.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin