Bratkowski Strefa skażeń.txt

(35 KB) Pobierz
Piotr Bratkowski

strefa ska�e�

A gdy dzie� s�abn�� zacz�� i migota� �un�
Miasto na nas jak czo�giem wjecha�o wie�ami
Ha�as ulic zatopi� b��kitne poszumy
I wzrok odwracali�my �egnaj�c si� w bramie
A. Bursa
Katarzynie Boru�
Obcy
nie b�dziemy ju� odt�d umiera� wi�cej
kt� by nas takich pi�knych i olbrzymich
grzeba�?
B. Jasie�ski, Pie�� o g�odzie
I
dok�d p�jd� kt�r�dy
b�d� szed� kogo
odwiedz� co b�d� m�wi�
jestem obcy w tym mie�cie
nie by�em tu nigdy znam
w nim ka�d� uliczk� pozna�em
wszystkich ludzi dok�d
p�jd� komu zepsuj� wiecz�r
jestem w tym mie�cie obcy
nie znam nikogo
ca�ymi dniami w��cz� si� pustymi
ulicami w t�umie wieczory
sp�dzam w barach o kt�rych nawet
wierszy nie warto pisa�
wiosna 1907 malarz pablo picasso na wystawie
spotyka dziwn� dziewczyn� chce zrobi�
dobry uczynek jego przyjaciel czuje si�
samotny redaktor periodyku przewodnik
rentiera autor opowiada� o charakterze
pornograficznym sympatyk awangardy
malarskiej �a��cy z wozakami po mie�cie
guillaume apollinaire kt�ry w wolnych chwilach
robi rewolucj� w poezji ma jednak niewiele
czasu ci�gle nie wyda� ksi��ki tak
zaczyna si� jeden z najbardziej burzliwych romans�w
dwudziestego wieku maria laurencin jest
kobiet� wyzwolon� codziennie o dziesi�tej wieczorem
wraca do mamy obie kobiety w milczeniu
tkaj� to b�dzie najlepiej dobrana para
w mie�cie pary� uchodz�cym za stolic� �wiata lekko
zezowata pensjonarka porzuci apollinaire�a i
potem poezja ju� nigdy nie b�dzie taka
sama ale na razie jest
rok 1907 maria laurencin wraca do domu
do widzenia kochany do jutra szybko zbiega
po schodach bawi�c si� skakank�
w tym samym czasie na przedmie�ciu pary�a
pewien m�ody szwajcar zak�ada pasiek�
nazywa si� frederic louis sauser odczuwa
przej�ciow� potrzeb� stabilizacji objecha�
rosj� chiny europ� ten tryb �ycia jest
dosy� m�cz�cy lecz sauser potrafi
z ka�dej podr�y wyci�gn�� korzy��
pieni�dze do�wiadczenia w londynie pozna dorabiaj�cego
do studi�w klowna nazwiskiem charlie chaplin
w kilka lat p�niej sp�dzi wielkanoc w mie�cie
nowy jork zmieni nazwisko straci
r�k� ale przedtem napisze jeden z dw�ch najpi�kniejszych
poemat�w dwudziestego wieku na razie jednak
jest rok 1907 blaise cendrars
hoduje pszczo�y na przedmie�ciu pary�a
w tym mie�cie m�wi ludzie potrafi�
jeszcze ze sob� rozmawia�
jeszcze nikt nie my�li o wojnie
ci ludzie
nie tylko zmieniaj� �wiat lecz
przede wszystkim jak�e oni potrafi�
bawi� si�
dlatego nikt nie wierzy gdy
�ysy max jacob wr�y z kart
zag�ad�
dok�d p�jd� nie pokocha�a mnie
�adna kobieta kocha�o mnie wiele
kobiet pisa�y rozpaczliwe listy nigdy
nie mia�em dziewczyny by�em �onaty panienki
oddawa�y mi swoje skarby w najr�niejszych miejscach
czasami nawet w ��ku dok�d p�jd� nie
znam tutaj nikogo mam tylu przyjaci� komu
zepsuj� wiecz�r dok�d p�jd�
arty�ci pochowali si� po domach mi�dzy
jajkiem na mi�kko a odcinkiem serialu ka�dy wali
swojego fausta �ony uciszaj� bachory parz�
kolejn� kaw� to naprawd� trudne w dzisiejszych czasach
by� �on� wieszcza dok�d
p�jd� jestem obcy w tym mie�cie znam
tutaj wszystkich jestem sam
czternasty stycznia 1967 san francisco
w parku z�otej bramy odbywa si� pierwsze
og�lno�wiatowe po��czenie cz�owieka timothy
leary og�asza pocz�tek ery wodnika �wi�ty
miko�aj przebrany za poet� allana ginsberga
rozdaje marihuan� i kwas oto pierwsza
prawdziwa komunia od blisko dw�ch tysi�cy lat
lekko�� sen droga tak zaczyna si� najwspanialsze
marzenie naszej m�odo�ci w tym samym czasie
niejaki gridley wright absolwent uniwersytetu
yale przenosi si� na ferm� tworzy
komun� o nazwie strawberry fields ostatecznie
jest to epoka beatles�w spr�bujmy wreszcie
m�wi wright spr�bujmy raz zrobi� to
na co mamy ochot� b�dziemy b�dziemy to
robi� kocha� si� �piewa� pali� traw� b�dziemy
robi� swoje rzeczywisto�� wygl�da�a
inaczej na obsranych polach namiotowych brudnymi
strzykawkami robili�my zastrzyki z przetwor�w
maku ogrodowego potem rzygali�my dostawali�my gor�czki
wszy ob��du i nie umieli�my broni� si� gdy
nas bito powoli robi�o si� przera�liwie
nudno i chocia� nadal s�uchali�my muzyki
�piewali�my mi�o�� robili�my zamiast wojny
chocia� wci�� jeszcze byli�my m�odzi zaczyna�a
si� agonia ju� prawie nikt nie nosi�
d�ugich w�os�w na �wiecie by�o
coraz wi�cej dyskotek
dok�d p�jd� taki dzie� �e
tylko w�asny nekrolog uk�ada� ulic�
wlok� si� grupy ssak�w b�d� oddawa� si�
swoim ulubionym rozrywkom dok�d p�jd� ju�
wiem �e to nie dzi� prze�yj� przygod� mojego
�ycia taki dzie� �e tylko w�asny nekrolog
pisa� dok�d p�jd� z kim b�d�
rozmawia� kogo m�czy� dok�d p�jd�
jestem obcy w tym mie�cie
rok 1980 warszawa bar z�ota kaczka nie by�o cendrarsa
ani nikogo ze znajomych alkoholik�w pijana
prostytutka bredzi�a o pierwszej skrobance starzy
m�czy�ni wspominali powstanie ko�czy�o si�
piwo i pieni�dze nikt nie zauwa�y�
�e wydarzy�o si� to akurat
pierwszego dnia wiosny wia�o jak cholera
i prawie wszyscy ludzie na �wiecie byli ju�
�yciowo ustawieni znowu nie by�o
sk�d wzi�� paru groszy na w�dk� lub przynajmniej
odrobiny ciep�a nie by�o dok�d i��
nie by�o do kogo
II
mogliby�my zakocha� si�
cho� na rok na kwarta� na miesi�c ale
mieszkamy w r�nych miastach mogliby�my by�
najszcz�liwsz� par� kochank�w na ca�ym �wiecie
pociesza� si� w trosce chodzi� do kina
zrywa� kwiatki robi� dzieci i tyle
innych przyjemnych rzeczy kt�re znamy z film�w
ale mieszkamy przecie� w r�nych miastach
na r�nych ulicach
w s�siednich blokach
przez �cian�
b�dziemy je�dzi� smutnymi autobusami
o �wicie to w�a�nie wtedy wi�dn� kwiaty
a jaki� rozs�dny cz�owiek wymy�li� nienawi�� b�dziemy
nienawidzi� przeklina� i zazdro�ci� zabija�
i zdradza� b�dziemy si� ba� b�dziemy ucieka�
z dusznych mieszka� na ulice miast b�dziemy
le�e� w milczeniu pijani i b�dzie
to niezwykle ci�ki obowi�zek za�niemy
ci�kim snem by o pi�tej nad ranem przywo�a�
nas do �ycia paniczny strach b�dziemy znika�
w niewiadomym kierunku b�dziemy
bez ustanku umiera�
b�dziemy liczy� godziny czeka� na telefon b�dziemy
ogl�da� poczt�wki z riwiery i fotografie
luksusowych kobiet b�dziemy s�ucha� nocnych
program�w radiowych bywa� w podmiejskich
kinach na starych filmach b�dziemy
pisa� listy do poczty samotnych serc nocami
dzwoni� do telefonu zaufania aby upewni� si�
�e �wiat wci�� jeszcze istnieje b�dziemy sobie
wymy�la� efektowny rodzaj �mierci b�dziemy
bez ustanku umiera�
b�dziemy d�ugo patrze� sobie w oczy niepewnym
ruchem po��czymy d�onie b�dziemy si� spotyka�
wieczorami gdy na poddaszach miast zbieraj�
si� resztki uczu� potem p�jdziemy nad rzek�
by zobaczy� jak ogromna s�omiana kuk�a
sp�ywa do morza b�dziemy si� �mia� zarz�dzimy
powszechn� erotyzacj� �wiata b�dziemy dzie�mi
starcami b�dziemy udawa� doros�ych b�dziemy
rodzicami rodze�stwem b�dziemy si� bawi� w kochank�w
b�dziemy jednym cz�owiekiem ca�� ludzko�ci�
b�dziemy bez przerwy m�wi� stworzymy nowy j�zyk
bez s��w b�dziemy zwierz�tami ro�linami
gleb� tristianem i izold� ma�gorzat� i mistrzem
b�dziemy wszystkimi zakochanymi jacy
kiedykolwiek istnieli na ziemi wszystkimi
poetami malarzami i muzykami b�dziemy �yli
od stworzenia �wiata b�dziemy �yli wiecznie
przejdziemy zwyci�sko obj�ci przez miasto
w kt�rym ka�dy zau�ek by� snem deliryka
wyrzucimy na �mietnik wszystkie smutne listy
nie b�dziemy nikogo ju� prosi� o lito��
nie b�dziemy si� w��czy� samotnie po mie�cie
liczy� pustych sygna��w w g�uchych telefonach
zapomnimy o wszystkich ostatecznych kl�skach
bo przejdziemy przez miasto zwyci�sko obj�ci
b�dziemy g�o�no �piewa�
�eby powstrzyma� �zy
marzec�kwiecie� 80
Pluralis
Pozostawa�a wi�c ulica wykluczaj�ca
wszelkie niespodzianki
A. Bursa
Nam ptakom niepotrzebny sen
nazwij to pierwsz� mi�o�ci�
albo zbiorowym punktem us�ug seksualnych
nazwij to miastem rodzinnym
albo domem publicznej �mierci
i id� opowiedz o tym na ulicy
to niewa�ne
o trzeciej nad ranem ��ta Wis�a
obmywa rany miasta i tylko wiatr
goni �miecie po autostradach
to niewa�ne lecz
wkr�tce autobusy zape�ni� si� lud�mi
kt�rzy nie mieszcz� si� w kadrze
kolorowej telewizji polskiego snu
nikt ci� nie b�dzie s�ucha�
opowiedz o tym wszystkim co wiesz
o pustych placach martwego miasta
o samotnych dworcach i o redukcji snu
o piwiarniach kt�re s� ko�cio�ami patriotyzmu
i o metafizyce miesi�ca marca
o wszystkich o pustych trawnikach uniwersytetu
i o pierwszej zdradzie a tak�e o tym
o czym wiosna �piewa �wit
id� i opowiedz o tym wszystkim
o czym nie m�wi filmowa kronika
codziennego �wi�ta
nikt ci� nie b�dzie s�ucha�
wi�c id� i opowiedz o tym na ulicy
nam ptakom niepotrzebny sen
2�7.6.76
S�ynny czerwony prochowiec
Pierwszego maja 1972 roku nielegalnie poszed�em
na poch�d. Poprzedniego dnia zosta�em
zawieszony w prawach ucznia poniewa�
mia�em d�ugie w�osy a ponadto � jak powiedzia�em
w�adzom szkolnym � jedyny czerwony prochowiec
z �aglowego p��tna. Nie by�a to prawda �
mia�em jeszcze star� ortalionow� kurtk�
w przepisowym granacie, lubi�em jednak
jaskrawe kolory. By�o nas czterech �
potem urz�dzili�my wielkie pija�stwo.
9.3.77
Jej portret
Pi�kna dziewczyna w autobusie pospiesznym
rozbierana rozbieganym wzrokiem zapuchni�tych
ch�opak�w. Przyzwyczai�a si�.
Nie czyta�a Freuda, lecz zna si� na m�skich
frustracjach. Wie te�, �e w sobot� p�jdzie
do dyskoteki. Tam j� wypatrzy �owca
z beemwu i sygnetem. Postawi koniak i zaprosi
by obejrza�a jego kolekcj� motyli. Ale
b�dzie musia�a odm�wi�:
�Moi rodzice s� tacy staro�wieccy, dop�ki
nie zdam matury, musz� by� przed p�noc�
w domu, nawet w sobot�.
Wi�c obejrz� motyle w samochodzie za miastem.
Dostanie par� z�otych i numer telefonu,
pod kt�ry nigdy nie zadzwoni.
Lecz przedtem musi jeszcze wykupi� pigu�ki
i powiedzie� rodzicom o wywiad�wce.
Pi�kna dziewczyna nie boi si� �wiata �
przede wszystkim za� wierzy w Boga,
mi�o�� i rodzin�.
grudzie� 77 � listopad 78
X X X
Ryszardowi Holzerowi
dwadzie�cia lat to pami�� o starych przebojach
i prz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin