Przesądy z różnychstron świata
Mimo iż mamy już koniec dwudziestego wieku, wciąż wiele osób wierzy, że czarny kot przebiegający przez drogę oznacza pecha. Czasami nawet stateczni i poważni obywatele na widok czarnego kota, który właśnie przeciął im drogę, zatrzymują się i czekają, aż ktoś inny pierwszy przekroczy "feralną" linię.
Na tej stronie znajdziesz kilka mało znanych przesądów pochodzących z różnych krajów.
· Kichanie kota to dobry omen dla osoby, która je usłyszy. - włoski przesąd
· Kto nocą zobaczy białego kota, powinien mieć się na baczności. - przesąd amerykański
· Sen o białym kocie to zapowiedź szczęścia. - przesąd amerykański
· Jeżeli kot myje się za uszami, to znak, że będzie padało. - przesąd angielski
· Przekraczanie strumienia z kotem na rękach przynosi pecha. - przesąd francuski
· Obcy czarny kot na werandzie oznacza pomyślność i dobrobyt. - przesąd szkocki
Koty w literaturze, muzycei malarstwie
Gyorgy Balint "Z pamiętnika kota":Gyorgy Balint "Z pamiętnika kota":"Nieprawda, że nie lubię domowników. Ja także potrafię kochać jak każde inne żywe stworzenie, ale nie bezkrytycznie. Kocham tylko tego, kto na to zasługuje. Uczuć swoich nie wyrażam w sposób głośny i teatralny. Kto nie rozumie cichego mruczenia, ten nie jest godny, by inteligentne, rozumne i obdarzone dobrym smakiem zwierzęta przywiązywały się do niego. Kto nie potrafi w milczeniu siedzieć długo w jednym miejscu, ten nie jest wart mojego towarzystwa. Kto zawsze potrzebuje brawurowych pokazów, kto nie zadowala się prostym pięknem naturalnych ruchów, ten nigdy nie może zdobyć sympatii kota. Kto żąda ciągle czegoś nowego, kto ugania się za zmiennością, za emocją, kto nie lubi spokoju, równowagi, stałości, komu wydaje się, że prawo egzystencji trzeba zawsze udokumentować czynami, kto nie widzi piękna w zadumie, ten nigdy nie będzie miał wiernego kota. Kto goni za pozornymi radościami życia do tego kot odwróci się plecami. Człowiek, którego kochają koty, nie może być człowiekiem bezwartościowym."
Miłośnikami kotów byli i są nie tylko zwykli śmiertelnicy, ale także ludzie sławni: artyści, politycy, uczeni etc... Ich listę rozpoczyna prorok Mahomet, a za nim postępują papież Grzegorz Wielki, kardynał Armand Jean Richelieu, Piotr Wielki, George Washington, Abraham Lincoln, Włodzimierz Iljicz Lenin, Theodore Roosevelt, królowa Wiktoria, kompozytorzy Maurice Ravel, Jules Massenet i Wolfgang Amadeus Mozart, uczeni tacy jak Isaak Newton i Maria Skłodowska Curie. Z kotami nie rozstawali się Honore Balzak, Wiktor Hugo, Aleksander Dumas (syn), Mark Twain, Ernest Hemingway, T.S.Elliot, Karol Capek, Colette, Melchior Wańkowicz. I tak można by wymieniać bez końca.Legenda głosi, że prorok Mahomet nakazał obciąć kawałek swej szaty, aby nie obudzić smacznie na niej śpiącej kotki Muezzi. Dlatego też nazwano Mahometa ojcem kotów. Legenda zresztą przypisała prorokowi pewną zasługę wobec całego kociego rodu. Położywszy trzykrotnie rękę na głowie swej ulubienicy obdarzył rzekomo ją i wszystkie koty zdolnością spadania na cztery łapy z każdej wysokości. Religia mahometańska do dziś nakazuje karmić swym wiernym przynajmniej jednego bezdomnego kota. Dla pisarzy i malarzy koty często były natchnieniem w pracy twórczej. Często opisywali je w swoich książkach, poematach i wierszach, uwieczniali na płótnie i w rzeźbie. Włoski poeta Dante Alighieri miał parę kotów perskich, które na rozkaz potrafiły przewracać karty księgi i przynosiły swemu panu do rąk drobne przedmioty. Francesco Petrarka swego ulubionego kota, o którym mówił jako o jedynym przyjacielu, zabalsamował po śmierci. Kiedy kilka wieków później August Platen-Hallermunde zobaczył zabalsamowane kocie zwłoki, napisał taki epigram: "Bądź błogosławiona mała mumio, której powierzono nieśmiertelną rolę strzeżenia nieśmiertelnego człowieka przed myszami." Tomasz Gray po tragicznej śmierci kotki Seliny, należącej do jego przyjaciela Walpone, napisał elegię pt. "Na śmierć kochanej kotki, która utonęła w basenie". Fracois Rene Chateaubriand otrzymał od papieża Leona XII kota o imieniu Micetto wraz z nakazem przestrzegania piątkowego postu w karmieniu zwierzęcia. Armand Jean Richelieu nie zaczynał pracy, jeśli nie towarzyszył mu któryś z ulubionych kotów. W pracy twórczej koty towarzyszyły również Abrahamowi Lincolnowi i Marcinowi Lutrowi. Na temat kota w literaturze można by napisać wiele tomów. Zwierze to jest mocno związane z człowiekiem i jego twórczością. Już w dzieciństwie poznajemy pierwszego niezwykłego kota w bajce "Kot w butach", inny sławny kot pojawia się w "Alicji w krainie czarów". Kota spotykamy także w "Zemście" Aleksandra Fredry i "Myszeidzie" Ignacego Krasickiego. Powiedzenie z bajki Rudyarda Kiplinga "kot chodzący własnymi drogami" stało się popularne we wszystkich krajach. Colette napisała piękną powieść "Kotka" i opowiadanie "Kicia", które są dowodem jej wielkiej sympatii do tych zwierząt.
Kot jest częstym motywem w sztukach plastycznych, zwłaszcza w malarstwie. Kota uwiecznili tacy malarze jak Auguste Renoir - "Chłopiec z kotem", Juliusz Kerner - "Kocia idylla", Alexander Hamilton - "Koty kradnące dziczyznę", Gustaw Dore - "Kot w butach", Francisco Goya - "Trzy koty czychające na ptaka" i wielu, wielu innych. Kota namalować w ruchu jest bardzo trudno, ponieważ szybko się porusza. Prawdopodobnie dlatego wizerunki najczęściej przedstawiają koty śpiące. Często też przedstawiane są na portretach w towarzystwie ludzi.Także kompozytorzy czerpią natchnienie z towarzystwa kotów. Przykładem może tu być duet "Miau" Gioacchino Rossiniego lub bajka muzyczna "Piotruś i wilk" Siergieja Prokofiewa. Musical "Cats" Andrew Lloyda Webbera był najdłużej wystawianym przedstawieniem na londyńskim West Endzie. Niestety, obok wielkich miłośników kotów istnieli i istnieją zagorzali ich wrogowie. Wśród nich znaleźli się m.in. Napoleon Bonaparte, Juliusz Cezar, Benito Mussolini i Adolf Hitler.
Historia udomowienia kota
Do dziś nie wiadomo dokładnie kiedy i jak kot stał się zwierzęciem domowym. Jednak najczęściej wymienia się okres około 5000 lat temu. Miało to miejsce w dolinie Nilu. Obecnie znajduje się tam Sudan, dawniej - Górny Egipt. Był to płochliwy i dziki kot nubijski o płowej sierści, zwykle zaś pojedyncze samice tępiące myszy w spichlerzach. Z tych czasów pochodzą pierwsze rysunki kotów. Zwierzę to oswojono ok. 2500 lat p.n.e., a udomowiono je całkowicie 1000 lat później. Egipcjanie trzymali koty głównie w celu tępienia myszy i szczurów, które przed udomowieniem kotów bezkarnie niszczyły zbiory rolników (fellachów). Prócz tego koty zabierane były na polowania w celu płoszenia zwierzyny. Często też po prostu towarzyszył człowiekowi w domu.
Egipcjanie oddawali cześć boską różnym zwierzętom, czcili m.in. psy, mangusty, skarabeusze - a także koty. Jednak "świętym" kotom powodziło się znacznie gorzej, niż ich krewniakom żyjącym w domostwach zwyczajnych ludzi. Żyły one w klatkach, w świątyniach, bez możliwości wyjścia. Często też młode koty zabijano jako zwierzęta ofiarne.
Koty w Egipcie były otoczone opieką prawną. Za zabicie kota groziła kara śmierci. W czasie pożaru Egipcjanie za wszelką cenę starali się ratować koty, a gdy kot zginął w płomieniach - na znak żałoby cała rodzina goliła brwi i głowy. Kult kota przybrał w końcu formy zaślepionego fanatyzmu. Grecki historyk Herodot podróżujący po Egipcie w 450r. p.n.e., opisuje dużo ciekawych zdarzeń dotyczących świętych kotów i stosunku ludzi do nich w tym czasie. Król Persów Kambyzes zdobył długo oblegane miasto Pelusjon tylko dzięki temu, że jego wojownicy mieli przyczepione do tarcz koty. Egipcjanie bowiem nie śmieli do nich strzelać i zostali w walce pokonani. Herodot pisze również o pewnym Greku, który nieumyślnie uśmiercił kota, za co został przez tłum Egipcjan zabity.
Prawdopodobnie kilka wieków później kot wyruszył z Egiptu, by zdobyć świat. Jako zwierze boskie podlegał ochronie kapłanów, państwa i narodu, a jego wywóz poza granice państwa był zabroniony. Za złamanie zakazu groziła kara śmierci. Mimo to pierwsze zwierzęta - prawdopodobnie dzięki podróżującym kupcom - trafiły już około 1700 lat p.n.e. do Palestyny, a nieco później na Kretę. W V wieku p.n.e. koty pojawiły się w południowych Włoszech i w Grecji. Traktowane były tam dość nieufnie - jako tajemnicze i egzotyczne istoty. Podobnie reagowali mieszkańcy Indii, do których koty dotarły - znów dzięki podróżującym kupcom - około 200 lat p.n.e. Następnie dotarły do Chin, skąd pochodzi wzmianka o zwierzęciu używanym do tępienia myszy, bardzo podobnym do tygrysa, lecz znacznie mniejszym. Chińczycy, podobnie jak Egipcjanie, również nadali kotom magiczną moc. Czcili oni "świętego Mao" chroniącego kraj przed plagą myszy i szczurów, bali się zaś "demonicznej Miao-Kui", która mogła jakoby zaczarować człowieka. Podobnie wyglądał kult kota w Japonii, gdzie zła "Nekomata" wprowadzała nieład, a dobra wróżka "Neko" wnosiła do każdego domu szczęście. Chcąc uniknąć demona "Nekomata", w X wieku zaczęto w Japonii obcinać kotom ogony i chętniej trzymano zwierzęta okaleczone.
Pod koniec IX wieku n.e. koty rozprzestrzeniły się w całej Azji i Europie. Były przedmiotem kultu, bawiono się nimi, używano jako zwierząt tępiących gryzonie, tolerowano je lub traktowano nieufnie - nigdzie jednak nie były prześladowane. Sytuacja ta zmieniła się radykalnie wraz z nastaniem chrześcijaństwa. Tak jak wszystkie pogańskie bóstwa, wysłannicy Rzymu potępiali kota - pogański symbol płodności. Szczególnie czarne koty uznawano za ucieleśnienie diabła. Wydano kotom bezlitosną, nie mająca precedensu w historii walkę i zaczęto je zabijać. Setki tysięcy zwierząt w całej Europie zginęło na torturach, zostało okaleczonych, spalonych na stosie lub ukamienowanych. Wszystko wskazywało na to, że w tym rejonie świata zostaną one całkowicie wytępione.
Ocalił je fakt, że za Hunami przybyły do Europy szczury. Plaga ta zaczęła się szerzyć w bardzo szybkim tempie i wówczas przypomniano sobie o kotach. Nawet w klasztorze na świętej górze Athos w Grecji, gdzie nie wolno było trzymać żadnych zwierząt - dla kotki zrobiono wyjątek. W XII wieku spadła na Europę kolejna plaga szczurów, które przyszły za powracającymi krzyżowcami. Kościół surowo zabronił zabijania kotów, ponieważ tylko one były w stanie zatrzymać tę inwazję. Gdy niebezpieczeństwo minęło - znowu zaczęto tępić koty.
Przez kolejnych kilka wieków kot był zwierzęciem wzgardzonym, zwłaszcza wśród ludności miejskiej. Wyklęte zwierzę bardzo powoli wracało do łask: w pałacach koty zaczęto traktować jak maskotki dla dam. Stopniowo też zaczęto tolerować je w gospodarstwach wiejskich.
W XIX wieku odkrycie przez Pasteura chorobotwórczej roli drobnoustrojów wywołało powszechną zoofobię. Obawiano się, że zwierzęta przenoszą wszystkie zarazki i unikano kontaktu z nimi. Dopiero groźba masowego pojawienia się szczurów w czasie I Wojny Światowej spowodowała, że koty zostały uznane za przyjaciół i sprzymierzeńców człowieka.
Zupełnie inaczej potoczyła się historia kota w nowożytnej Ameryce. Od początku ceniono go tam jako łowcę gryzoni. To właśnie kotom żeglarze zawdzięczali ograniczenie występowania szczurów na statkach. Również pierwsi farmerzy uważali importowane koty za zwierzęta pożyteczne. Duże, zdrowe okazy osiągały na rynku rekordowe ceny. Koty nie tylko chroniły domostwa przed szkodnikami, stały się także symbolem domowego ciepła. W USA dużo wcześniej niż w Europie kot stał się maskotką - zwierzęciem trzymanym dla przyjemności.
Anglia, słynąca ze swych hodowli psów i koni, stała się również pierwszym krajem, gdzie zaczęto celowo hodować koty i tworzyć nowe rasy zgodnie z estetycznymi wymogami przyszłych właścicieli. Trend ten utrzymuje się do dziś. Obecnie kot należy w Europie do najchętniej trzymanych w domu zwierząt.
Fakty i mity
· Kot zawsze spada na cztery łapy.
· Kot powinien codziennie pić mleko.
Czy te dwa powszechnie znane i często powtarzane stwierdzenia są prawdziwe? Właściwa odpowiedź na to pytanie brzmi NIE.
Oto najczęściej powtarzane mity na temat kotów.
Mit: Kot zawsze spada na cztery łapy.Fakt: O ile koty instynktownie spadają nogami w dół i mogą przetrwać upadek z dużej wysokości, może się również zdarzyć, że w wyniku takiego "lotu" kot połamie sobie kości. Odpowiednie zabezpieczenie balkonu i okna może zapobiec nieszczęśliwym upadkom.
Mit: Kot powinien codziennie pić mleko.Fakt: Koty zazwyczaj lubią mleko ale go nie potrzebują, jeżeli są właściwie odżywiane. Niektóre koty mogą nawet nabawić się biegunki, jeżeli wypiją go zbyt dużo. Jeżeli zamierzamy w ogóle podawać kotu mleko - to tylko w małych ilościach i niezbyt często.
Mit: Kastrowane koty automatycznie przybierają na wadze.Fakt: Podobnie jak ludzie, koty tyją, gdy za dużo jedzą i nie zażywają ruchu. Jeżeli kot zostanie wykastrowany w chwili, gdy jego zapotrzebowanie energetyczne ze względu na rozwój jest jeszcze dosyć duże, isntieje niebezpieczeństwo, że pozostanie przy swoich zwyczajach żywieniowych i szybko utyje. Właściciele kotów przede wszystkim nie powinni przekarmiać swoich pupilków.
Mit: Koty nie chorują na wściekliznę.Fakt: Wszystkie ssaki, włączając w to koty, mogą chorować na wściekliznę. Podobnie jak psy, koty należy regularnie szczepić przeciw tej chorobie.
Mit: Koty trzymane w domu nie mogą się niczym zarazić.Fakt: Pomimo przebywania w zamkniętych pomieszczeniach, koty są wciąż narażone na kontakt z zarazkami przenoszonymi drogą powietrzną lub przyniesionymi przez ich właściciela na obuwiu lub ubraniu. Nawet najbardziej "domowe" koty czasem opuszczają swoje siedziby i są wówczas narażone na styczność z różnymi chorobami i pasożytami poprzez kontakt z odchodami innych zwierząt.
Mit: Koty zarażają się tasiemcem poprzez zjedzenie zepsutego pożywienia.Fakt: Zwierzęta domowe zarażają się tasiemcem poprzez połykanie pcheł, noszących w sobie tego pasożyta. Koty mogą się też zarazić zjadając zainfekowane myszy lub inne drobne zwierzęta.
Mit: Dodawanie czosnku do karmy kotów pomaga w zwalczaniu pasożytów przewodu pokarmowego.Fakt: Czosnek może poprawić walory smakowe kociego jedzenia, ale nie ma żadnego wpływu na robaki żyjące w jego przewodzie pokarmowym. Najskuteczniejszą metodą jest uczciwe leczenie za pomocą środków przepisanych przez weterynarza.
Mit: Kobiety w ciąży nie powinny trzymać kotów.Fakt: Niektóre koty mogą być zarażone toksoplazmozą, która może mieć zły wpływ na rozwój płodu w łonie matki. Ginekolodzy ciągle jeszcze zalecają przyszłym matkom pozbycie się kota, jednak nie jest to konieczne, ponieważ pierwotniaki rozwijają się tylko w kale kota. Ciężarna kobieta może się nimi zarazić bezpośrednio lub pośrednio, np. kiedy przetrze usta ręką, którą uprzednio usuwała kocie odchody z kuwety. W zupełności wystarczy aby przyszła matka unikała kontaktu z kocią "ubikacją" i scedowała obowiązek jej czyszczenia na innego z domowników.
Mit: Zmysł równowagi kota jest ulokowany w jego wąsach.Fakt: Kot używa wąsów jako "czujników" do badania otoczenia, a nie do zachowywania równowagi.
Mit: Zwierzęta leczą swoje rany liżąc je.Fakt: W rzeczywistości lizanie może tylko spowolnić proces gojenia i spowodować większe uszkodzenie rany.
Mit: Każda kotka przynajmniej raz w życiu powinna mieć młode. Fakt: To całkowicie wyssane z palca przekonanie spowodowało już w kocim istnieniu nieskończenie wiele cierpień. Olbrzymie masy włóczących się kotów, wyrzucone, utopione lub otrute kociaki oraz wiecznie przepełnione schroniska dla zwierząt to skutki braku kontroli nad rozmnażaniem się kotów. Poza tym ciąża u kotki może być czynnikiem, który ujawni ukryte dotąd choroby. Nie istnieją żadne medyczne przesłanki ku temu, aby kotka rodziła "dla zdrowia".
Jak liczyć wiek kota?
Generalnie koty żyją dłużej niż psy. Średnia długość życia kota waha się od 12 do 14 lat, choć nie należą do rzadkosci koty dożywajace nawet do 20 lat. Długość życia naszych ulubieńców zależy od wielu czynników takich jak m.in. tryb życia (koty "wałesające się" żyją średnio 8 lat), odżywianie, opieka weterynaryjna, czynniki genetyczne itd. Przyjęło się uważać, że siedmioletni kot to "kot w średnim wieku", a dziesięcioletni to już niestety - staruszek.Poniższe zestawienie pomoże Ci przeliczyć wiek kota na "ludzki" wiek.
Wiek kota: ...............Wiek człowieka:
6 miesięcy................................10 lat8 miesięcy................................13 lat1 rok.....................................15 lat2 lata...................................24 lata4 lata...................................32 lata6 lat.....................................40 lat8 lat.....................................48 lat10 lat....................................56 lat12 lat...................................64 lata14 lat...................................72 lata16 lat....................................80 lat18 lat....................................88 lat20 lat....................................96 lat21 lat...................................100 lat
O tych kotach wspomina się już w norweskiej mitologii. W starych bajkach norweskich występują one jako czarodziejskie istoty. Koty te przemierzały świat wraz z Wikingami, chroniąc zapasy zboża na morzu i na lądzie.
Rasę tę uznano w Norwegii i wystawiono w Oslo już w roku 1930, jednak po II Wojnie Światowej została ona prawie zapomniana. Dopiero na początku lat 70-tych grupa miłośników rozpoczęła ponownie hodowlę tych pięknych kotów. Powtórne uznanie rasy miało miejsce w 1972 roku.
Jeżeli zdecydujemy się na zakup kota norweskiego, to tak jakbyśmy dostali dwa koty w cenie jednego. Tak bardzo różni się jego okrywa włosowa letnia od zimowej. W większości przypadków futro letnie jest krótkie i tylko po ogonie można wtedy stwierdzić, że mamy do czynienia z kotem długowłosym. Jesienią wyrasta na powrót futro zimowe i pojawiają się znowu typowe cechy tych kotów.
Zwierzęta te mają gęste, wełniste podszycie, okryte przez błyszczące, nie nasiąkające wodą włosy. Są to koty długonogie, mają wydłużony, mocny tułów, charakterystyczną trójkątną głowę z długim prostym nosem. Umiejscowione wysoko uszy zwracają uwagę pędzelkami włosów, które sterczą na ich wierzchołkach jak u rysiów. Waga kocurów wynosi 6-9 kg, kotek 3,5-4,5 kg Dopuszcza się wszystkie warianty umaszczenia oprócz barwy czekoladowej i lila.
Norweski kot leśny, jak większość kotów, jest członkiem rodziny. Zachowuje się z rezerwą w stosunku do obcych i odpowiednio do warunków w swojej ojczyźnie są bardzo ostrożne. Przy bliższym poznaniu są przyjacielskie i delikatne. Dobrze przystosowują się do swoich właścicieli i nie są zbyt wymagające. Choć lubią pieszczoty, nie można zaliczyć ich do "kanapowców". Świetnie skaczą i wspinają się na drzewa. Istnieją także dowody na to, że koty mieszkające w pobliżu strumieni.....łowią ryby. Najlepiej czują się w domu z ogrodem. Jeżeli jednak trzymane są w mieszkaniu, muszą mieć dużo miejsca do biegania i zabawy.
Futro wymaga czesania raz w tygodniu lub częściej. Jedynie podczas miesięcy letnich, kiedy wypadają włosy zimowe, szczotkowanie i czesanie jest na porządku dziennym. Należy uważać, aby nie tworzyły się kołtuny.
Mimo, iż jest to jedna z najstarszych znanych ras kotów, jej pochodzenie wciąż nie jest do końca wyjaśnione. Niektórzy badacze utrzymują, że pierwsze koty abisyńskie zostały sprowadzone do Wielkiej Brytanii z Etiopii (dawnej Abisynii) w latach 60-tych ubiegłego stulecia. W starej angielskiej książce Gordona Staplesa "Cats, Their Points, Etc." wydanej w 1874 roku po raz pierwszy wspomina się o kotach abisyńskich. Książka zawiera również kolorowa litografię przedstawiającą kota o wyglądzie odpowiadającemu tej rasie, podpisaną: "Zula, własność pani kapitanowej Barrett - Lennard; kot sprowadzony z Abisynii".
Popularność kotów abisyńskich znacznie wzrosła w latach pięćdziesiątych naszego wieku i dziś jest to jedna z najpopularniejszych ras.
Koty abisyńskie są średniej wielkości, muskularne i gibkie. Lekko klinowata głowa jest proporcjonalna do reszty ciała. Stosunkowo duże uszy są rozstawione daleko od siebie. Oczy w kolorze złotym lub zielonym otoczone są ciemną obwódką, co sprawia wrażenie umalowania. Umaszczenie kotów abisyńskich może być dzikie, złociste, niebieskie lub beżowe. Pręgi powinny pojawiać się wyłącznie na części twarzowej i ogonie. Okrywa włosowa jest gęsta i zbita, ale delikatna i miękka w dotyku.
Są to koty zdrowe i aktywne. Z reguły dożywają w zdrowiu kilkunastu lat, a niektóre żyją ponad dwadzieścia.
Koty abisyńskie są aktywne, niezwykle inteligentne i towarzyskie. Stawiają one jednak wysokie wymagania swoim właścicielom. Potrzeba im zarówno czułości, jak i aktywnej zabawy. W zamian za to odpłacą wyjątkową u tej rasy wiernością.
Koty te lubią wysokie miejsca i chętnie się wspinają (także na meble). Nie są szczególnie głośne i potrafią wyrażać swoje potrzeby na wiele różnych sposobów. Dobrze czują się w towarzystwie innego kota, ale potrafią żyć w zgodzie także z innymi zwierzętami domowymi. Są raczej miłe w stosunku do dzieci.
Ponieważ są to koty inteligentne, szybko rozumieją czego się od nich wymaga i dzięki temu łatwo się uczą. Można je trzymać w mieszkaniu, ale dużo bardziej lubią one swobodny wybieg umożliwiający im gimnastykowanie się i wspinaczkę po drzewach.
Koty birmańskie pojawiły się w Europie w 1920 roku. Sprowadził je do Francji amerykański milioner M.Vanderbild, który kupił parę świętych kotów od zakonnika ze świątyni Lao Tsun w Birmie. Z nabytej pary podróż przeżyła tylko kotka. Na szczęście była w ciąży i jej potomstwo dało początek hodowli tej rasy w Europie. Niestety II Wojna Światowa położyła kres wysiłkom hodowców. Trzeba było następnych dwudziestu lat, aby można było zaprezentować na wystawach tę piękną rasę kotów. Dokładne pochodzenie i geneza tej rasy wciąż jeszcze nie są do końca wyjaśnione. Znane są natomiast legendy, z których jedna głosi, że przed wiekami ludność zamieszkująca Birmę wybudowała na cześć bogini Tsu - Kya - Kse świątynię Lao -Tsun. Pewnego wieczoru w obliczu posągu bogini ze złota, z oczami z błękitnych szafirów, został zamordowany przez bandytów modlący się kapłan. Sihn, biała kotka żyjąca w świątyni usiadła na zwłokach kapłana i spoglądała z wyrzutem na złotą statuę. Wówczas promieniujący blask statuy zabarwił biel okrywy włosowej kotki na kolor złotożółty, nogi na kolor brązowy, a oczy stały się błękitne jak oczy bogini. Jedynie palce kotki, które były wsunięte w zwłoki kapłana zostały białe. Następnego dnia wszystkie koty zamieszkujące świątynie wyglądały jak kotka Sihn. Koty te świętego miejsca nie opuściły i po siedmiodniowym czuwaniu przy zwłokach towarzyszyły duszy kapłana wędrującej w zaświaty. Od tego czasu gdy główny kapłan umiera, koty birmańskie wybierają następcę przez otoczenie wybranego kołem.
Idealny Birman jest duży, ma nieco wydłużony masywny tułów i krótkie mocne kończyny z pięknie zaokrąglonymi łapami. Koty te zaliczamy do półdługowłosych. Futro jest delikatne i jedwabiste - dość łatwe do pielęgnacji, gdyż nie ma skłonności do tworzenia się kołtunów. Puszysty, bogato owłosiony ogon noszony bywa podobnie jak u wiewiórki (skierowany do góry). Charakterystyczną cechą kotów birmańskich są białe "skarpetki" na wszystkich czterech łapach. Okrywa włosowa jest barwy skorupek jaj kurzych, z wyraźnymi oznakami tak jak u kotów syjamskich. Są bardziej wrażliwe na zimno niż inne rasy kotów. To sprawia, że niekiedy lubią spać pod kołdrą.
Koty birmańskie są bardzo wyrównane i odznaczają się dobrym zachowaniem. Są nadzwyczaj łagodne i bardzo przywiązują się do ludzi. Dlatego szybko się smucą, jeżeli osoba, do której się przywiązały, wyjeżdża na dłuższy czas. Są bardzo ciekawskie wszystkiego, co je otacza. W pewnych okolicznościach stają się bojaźliwe, np. kiedy przychodzą do domu obce osoby. Wtedy uciekają i kryją się w najciemniejszy kąt. Ale bywa, że pozwalają się głaskać, a nawet wchodzą na kolana. Koty birmańskie najbardziej lubią towarzystwo osób spokojnych i zrównoważonych. Są łatwe w pożyciu i żyją w zgodzie z innymi zwierzętami: psami, kotami a nawet królikami. Lubią dzieci. Dobrze się uczą, jeśli można się nimi intensywnie zajmować. Preferowanym przez koty birmańskie środowiskiem jest przeważnie mieszkanie, ale przyzwyczajają się tez do wychodzenia z domu.
Dla ich zdrowia niezbędne jest wysokowartościowe pożywienie o odpowiednio wyważonym składzie. Konieczne jest również regularne czesanie i szczotkowanie, jednak nie trzeba tego robić codziennie tak jak w przypadku kotów perskich.
Kolorpointy znane są także pod nazwa kotów khmerskich lub himalajskich. Ta ostatnia nazwa nie ma jednak nic wspólnego z rejonem Himalajów, powstała ona w USA w związku z podobieństwem umaszczenia kolorpointów do barwy zająca himalajskiego. Kolorpointy powstały w wyniku kojarzenia kotów syjamskich z perskimi. Próby krzyżowania rozpoczęto w 1924 roku. Pierwsze sukcesy hodowlane osiągnięto jednak dopiero w roku 1950, ponieważ cechy ubarwienia kolorpointów i długość futra warunkowane są przez geny recesywne. W celu uzyskania zamierzonego efektu konieczne były liczne badania genetyczne, który prowadzono głównie w USA, Anglii i Szwecji. W klasyfikacji europejskiej kolorpointy traktuje się jako odmianę kotów perskich.
Wszystkie cechy budowy ciała kolorpointów odpowiadają budowie ciała kotów perskich, jedynie ubarwienie przypomina koty syjamskie. Kolorpointy charakteryzują się ogólnie masywną budową: szyja jest krótka i mocna, głowa proporcjonalna do reszty ciała - okrągła i masywna, z pełnymi policzkami i wypukłym czołem. Nos jest mały, krótki i szeroki z wyraźnym stopem. Uszy małe, lekko zaokrąglone, rozstawione daleko od siebie - z ładnymi pęczkami dłuższych włosów. Oczy musza mieć czystą barwę. Powinny być wyraziste i błyszczące, duże i szeroko otwarte.
Kolorpointy są średniej wielkości. Z powodu krótkich łap i szerokiej piersi wydają się krępe. Łopatki i grzbiet są muskularne i sprawiają wrażenie bardzo masywnych. Kończyny są mocne, mają duże, okrągłe poduszeczki z pęczkami włosów między palcami. Ogon musi być proporcjonalny do reszty ciała.
Zwierzęta te mają bardzo podobny charakter do kotów perskich. Mają żywy temperament, ale nie są agresywne. Są wesołe, towarzyskie, przymilne, przyjazne człowiekowi. Lubią pieszczoty. Zgodnie współżyją z innymi zwierzętami domowymi. Kolorpointy są bardzo inteligentne i szybko się uczą. W odpowiednich warunkach mogą stać się dobrymi łowcami myszy. Dobrze czują się zarówno w rodzinach jak i u osób samotnych.
Kolorpointy wykazują skłonności do nadwagi co wymaga od właściciela kontrolowania ilości i składu pokarmu. Konieczne jest codzienne czesanie.
Ojczyzną kotów perskich jest Turcja. Tam też hodowane były już przeszło 500 lat temu. Pewne jest, że obecny wygląd tych kotów odbiega znacznie od wyglądu ich przodków. W Europie koty perskie rozprzestrzeniły się w XVI wieku. W Anglii i Francji krzyżowano je z kotami angorskimi i w końcu uzyskano zwierzęta o jedwabistej budowie futra, charakterystycznej dla dzisiejszych kotów perskich. Systematyczna pracę hodowlaną rozpoczęto w 1871 roku.
W Polsce do roku 1939 istniał Klub Miłośników i Hodowców Kotów Rasowych z Sekcją Kotów Perskich. Prowadzono ich rejestrację i księgi rodowodowe. Niestety, wojna zaprzepaściła tę pracę. Po II Wojnie Światowej nieliczna ilość kotów perskich była hodowana w Polsce. Dopiero w latach siedemdziesiątych Jolanta Kotłubiej sprowadziła z Niemiec parkę kotów, m.in. kotkę Thurid von Garmshof, którą śmiało można nazwać matką kotów perskich w Polsce. W dziewięciu miotach wydała ona na świat 36 kociąt. Od tego czasu hodowla kotów perskich w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie.
Koty perskie można nazwać arystokracją wśród kotów. O ich wyjątkowej urodzie stanowi przede wszystkim wspaniała okrywa włosowa: długa, jedwabista i gęsta. Piękna, długa kryza wokół szyi powinna być obfita i zakrywać całą pierś. Koty perskie charakteryzują się ogólnie masywną budową. Wydają się krępe ze względu na krótkie łapy i szeroką pier...
ewaluna0