Buffy - 4x22 - Restless - pl.txt

(21 KB) Pobierz
00:00:37:Buffy - Postrach Wampir�w|Sezon 4 Epizod 22|Bez Spoczynku
00:01:20:Jeste� pewien, �e nic ci si� nie stanie?|Mog� tam by� rano.
00:01:24:To tylko sprawozdanie. Nie znikn�,|nie b�d� stawia� mi �adnych zarzut�w.
00:01:29:Graham i ch�opaki zeznaj�,|�e to dzi�ki mnie �yj�.
00:01:32:By� mo�e nawet dostan�|honorowe zwolnienie.
00:01:35:-W zamian za milczenie, bez w�tpienia.|-O tak.
00:01:37:A tak, posiadanie wewn�trznych informacji na temat|rz�dowej Zatoki Zmutowanych �wi� daje przewag�.
00:01:42:To tak jakby� szanta�owa� rz�d.
00:01:45:W... patriotyczny spos�b.
00:01:48:Zadzwoni�, gdy b�dzie|po wszystkim.
00:01:51:Kolacja podana.|M�j w�asny przepis.
00:01:54:Nacisn��e� na mikrofal�wce|guzik z napisem popcorn?
00:01:58:W�a�ciwie to nacisn��em rozmra�anie,|ale Joyce by�a na miejscu.
00:02:02:Bawcie si� dobrze.
00:02:03:-Bardzo mi�o by�o pani� pozna�.|-Mi te� bardzo mi�o by�o ci� pozna�... w ko�cu.
00:02:07:-Cze��.|-Cze��.
00:02:11:-Zauwa�y�a� jak podkre�li�am "w ko�cu"?|-Nie.
00:02:18:Niech zacznie si�|festiwal video.
00:02:21:-Jeste� pewna, �e nie chcesz do nas do��czy�?|-Nie, bawcie si� dobrze. Jestem zm�czona.
00:02:26:Nie mog� uwierzy�, �e nie jeste�cie|wyczerpani. Czy spali�cie od czasu...?
00:02:28:-Ci�gle czuj� si� troch� dziwnie.|-Tak, to by� pot�ny czar.
00:02:33:-Nie s�dz�, �ebym zdo�a�a zasn��.|-C�, mamy stos kaset.
00:02:36:A ja stawiam m�j g�os|na "Czas Apokalipsy".
00:02:40:Nie masz czego�|mniej mrocznego?
00:02:42:To weso�e igraszki! To by� najweselszy|film, kt�rego� tam roku.
00:02:47:-Co jeszcze masz?|-Nie martw si�.
00:02:49:Mam mn�stwo film�w dla dziewczyn i Brytyjczyk�w.|Te male�stwa pozwol� nam przetrwa� noc.
00:03:36:My�l�, �e to dziwne.
00:03:38:To znaczy, chyba powinnam si� martwi�,|�e jeszcze nie znalaz�y�my jej imienia.
00:03:43:Komu? Miss Kitty?
00:03:48:Wydaje si�, �e ju� powinna|da� nam pozna� swoje imi�.
00:03:52:Da nam. Jeszcze nie uros�a.
00:03:56:Nie martwisz si�?
00:03:59:Tutaj nigdy si� nie martwi�.
00:04:00:Tu jestem bezpieczna.
00:04:03:Nie wiesz o mnie|wszystkiego.
00:04:07:Powiedzia�a� mi, jak|naprawd� masz na imi�?
00:04:10:Przecie� wiesz.
00:04:18:Oni si� dowiedz�, wiesz.
00:04:23:O tobie.
00:04:26:Nie mam czasu|o tym my�le�.
00:04:30:Wiesz, �e mam tyle|zadane do domu.
00:04:33:-Zd��ysz przed zaj�ciami?|-Mog� si� sp�ni�.
00:04:39:Ale nigdy wcze�niej nie chodzi�a�|na zaj�cia teatralne.
00:04:42:Mo�esz straci� co� wa�nego.
00:04:47:Nie chc� st�d wychodzi�.
00:04:52:Czemu nie?
00:05:01:Jest tak jasno.
00:05:06:A tam na zewn�trz co� jest.
00:05:23:-Cze��!|-Cze��!
00:05:24:S�ysza�em, �e chodzisz|na zaj�cia teatralne.
00:05:27:-To ci�ki kurs.|-Chodzi�e� na to?
00:05:29:-Ca�� wieczno��.|-Co u ciebie?
00:05:33:-Jakie� czary? Czaruje razem z Tar�.|-Tak, s�ysza�em o tym.
00:05:39:Sp�ni� si�.
00:05:41:Czasami, gdy my�l� o tym, jak|dwie kobiety uprawiaj� magi�...
00:05:45:...to sam zaczynam|uprawia� magi�.
00:06:03:Czy to nie jest podniecaj�ce? Nasza pierwsza premiera!|Nie mog� si� doczeka� naszej sceny! Kocham ci�!
00:06:10:-Nie nadepnij mi na warkocze.|-Premiera?
00:06:14:O Bo�e! To miejsce jest pe�ne.|Wszyscy tu s�.
00:06:16:Twoja rodzina siedzi w pierwszym|rz�dzie. Wygl�daj� na w�ciek�ych.
00:06:19:-To jest premiera?|-Kto� tu ma trem�.
00:06:22:To nie s� pierwsze zaj�cia?
00:06:24:C�, gdyby� si� pojawi�a wcze�niej, to|dosta�aby� lepsz� rol�. Ja jestem Kowbojem.
00:06:30:Tw�j kostium jest idealny. Nikt nie pozna|prawdy. No wiesz, o tobie.
00:06:34:-Kostium?|-Ju� wczu�a� si� w rol�.
00:06:37:Te� powinnam tak zrobi�!
00:06:40:Ale jak to mo�liwe...
00:06:42:Dano mi do zrozumienia, �e zaj�cia teatralne|to b�d�, no wiesz, zaj�cia teatralne.
00:06:47:-Nie mieli�my nawet pr�b!|-C�, niekt�rzy mo�e nie mieli.
00:06:51:Przyszed�em na czas,|wi�c dosta�em rol� Kowboja!
00:06:55:Po prostu my�l�, �e jest jeszcze za wcze�nie,|�eby wystawia� sztuk�. Nie wiem nawet co...
00:07:00:To nie jest Madame Butterfly, prawda?|Mam problemy z oper�.
00:07:04:W porz�dku, s�uchajcie! Uwaga!
00:07:07:Za par� chwil ta kurtyna podniesie si�|i uka�e �wiatu nasz� pierwsz� sztuk�.
00:07:10:Ka�dy, kogo Willow kiedykolwiek spotka�a, jest|na widowni, wliczaj�c w to nas wszystkich.
00:07:15:A to oznacza, �e musimy|by� doskonali.
00:07:17:Wczujcie si� w postacie, pami�tajcie teksty|i du�o energii w kawa�kach muzycznych!
00:07:23:-Czy kto� to widzia�?|-Aktorstwo to sztuka ukrywania.
00:07:26:Widownia chce was znale��, rozebra� do naga|i po�re� �ywcem, wi�c ukrywajcie si�. Przesta�!
00:07:30:Kostiumy, dekoracje, rzeczy,|kt�re wy, no, no wiecie...
00:07:34:Trzymacie, dotykacie, u�ywacie.
00:07:36:-Podpory?|-Nie.
00:07:38:-Podpory?|-Tak! To wszystko jest sztuk� podst�pu.
00:07:41:To bardzo denerwuj�ce. Teraz id�cie tam,|k�amcie jak psy i bawcie si� dobrze.
00:07:46:Je�li uda nam si� przyci�gn�� uwag�, zachowamy|spok�j i je�li Willow nie nadepnie na warkocze...
00:07:51:...to b�dzie najlepsza inscenizacja "�mierci|Komiwoja�era" jak� zrobili�my. Przesta�!
00:07:54:Powodzenia! Po�amcie nogi!
00:08:15:Zrobi�em troch� miejsca|na plasterki sera.
00:08:43:-Rzeczy nie maj� si� zbyt dobrze.|-C�, nie! Te zaj�cia teatralne s� po prostu...
00:08:49:Oni nic nie robi� tak jak nale�y. Gram|w sztuce, a tam jest ca�a moja rodzina.
00:08:54:Dlaczego w�a�ciwie w "�mierci|Komiwoja�era" jest posta� Kowboja?
00:08:58:Jeszcze nie rozumiesz, prawda?
00:09:01:-Czy co� mnie �ledzi?|-Tak.
00:09:05:Co zatem powinnam zrobi�?
00:09:08:Sztuka zaraz si� zacznie, a ja|nawet nie znam swoich kwestii.
00:09:12:Sztuka ju� si� zacz�a.|To nie o to chodzi.
00:09:20:Witaj panienko. Mog� ci pom�c|z tymi wiadrami pe�nymi mleka?
00:09:26:Dzi�kuj�. Nie s� zbyt ci�kie.
00:09:27:Czemu przyby�e� do naszego|ma�ego, opuszczonego miasta...
00:09:31:...kt�re nie ma nawet poczty i bardzo|ma�o towar�w eksportowych?
00:09:35:Przyby�em aby odnale�� cz�owieka.
00:09:38:Komiwoja�era.
00:09:41:Wszyscy zacz�li si� nad tob� zastanawia�.|Nad tym, kim naprawd� jeste�.
00:09:45:Je�li to odkryj�, ukarz� ci�.|Ja... Ja ci nie mog� pom�c.
00:09:51:Co powinnam... Co mnie �ciga?|Czy jest co�, co powinnam zrobi�?
00:09:55:Czy powinnam...?
00:10:00:Co to by�o?
00:10:03:Czeg� innego mog�am si� spodziewa�|od bandy tanich bandzior�w, takich jak ty?
00:10:07:Bandzior�w, tak! Ty i twoi przyjaciele, ca�a twoja|p�e�! Wrzuci� ich do morza, takie jest moje zdanie!
00:10:12:Wrzuci� ich i czeka� na b�belki. Ob�linieni, oble�ni|faceci, co my�l� kroczem zamiast m�zgiem...
00:10:17:...trzy miliardy zajmuj�ce si� jedynie|t� sam� zu�yt� ��dz�. M�czy�ni!
00:10:21:I te wasze... transakcje!
00:10:27:Tara?
00:10:30:Tara, OK, to naprawd� nie jest...
00:10:40:Will!
00:10:41:-Buffy! O Bo�e.|-Chod�.
00:10:47:Nie wychylaj si�.
00:10:50:-Jak to wygl�da�o?|-Nie wiem.
00:10:53:-Nie wiem co mnie �ciga.|-C�, musia�a� co� zrobi�.
00:10:57:Nie. Nigdy nic nie robi�.|Bardzo rzadko jestem niegrzeczna.
00:11:01:Ja tylko przysz�am na zaj�cia,|a sztuka ju� si� zaczyna�a.
00:11:05:Sztuka dawno sko�czona.|Dlaczego ci�gle jeste� w kostiumie?
00:11:09:OK, ci�gle pr�buj� wyja�ni�,|�e to moje normalne ubranie.
00:11:13:Willow, wszyscy ju� i tak wiedz�.|Zdejmij to.
00:11:18:Nie. Ja tego potrzebuj�.
00:11:20:Na mi�o�� bosk�,|po prostu to zdejmij!
00:11:24:Tak lepiej.|Bardziej realistycznie.
00:11:28:Widzicie? Czy wszyscy ju� maj�|jasno�� co do tej sprawy?
00:11:34:O Bo�e, to jaka� tragedia.
00:11:38:Pr�bowa�em ci� ostrzec.
00:11:41:To jest dok�adnie jak antyczna|tragedia. Tylko bez Grek�w.
00:11:48:Moje sprawozdanie z lektury. Tego lata|przeczyta�am "Lwa, Czarownic� i Garderob�".
00:11:55:Kogo to obchodzi!
00:12:02:Ta powie�� ma wiele w�tk�w...
00:12:08:Pomocy! Pomocy!|Pom�cie mi!
00:12:12:Na pomoc!
00:12:29:Nie �pi�. Nic a nic.
00:12:31:-Czy co� straci�em?|-Nic wielkiego.
00:12:34:Troch� masakry.
00:12:39:Musimy i��, ludzie.
00:12:42:Musimy zdoby� to wzg�rze.
00:12:46:Cholerna wojna!
00:12:48:Musz� powiedzie�, �e mam wra�enie, �e|"Czas Apokalipsy" jest przereklamowany.
00:12:52:Nie, nie. Robi si� coraz lepszy.
00:12:55:-Ludzie?|-Pami�tam, �e potem robi si� coraz lepszy.
00:12:58:O Bo�e.
00:13:01:Co si� sta�o z moimi lud�mi?
00:13:05:-Chcesz troch� kukurydzy?|-Z mas�em?
00:13:08:-Zapach nowego auta.|-�wietnie!
00:13:12:-Co z ni� jest?|-Udaje.
00:13:15:Zaczynam to rozumie�.|Tu chodzi o podr�, prawda?
00:13:20:Przez was musz�|i�� si� wysika�.
00:13:21:-Nie potrzebujesz w tym pomocy, prawda?|-Mam system.
00:13:33:Cze��.
00:13:36:Cze��, Joyce...|pani Summers.
00:13:40:Nie jeste�my za g�o�no|tam na dole.
00:13:42:Och nie. Zreszt� i tak wszyscy|poszli przed chwil�.
00:13:45:Powinienem ich chyba dogoni�.
00:13:48:-Ju� to kiedy� s�ysza�am.|-Jestem ca�kiem szybki.
00:13:53:-No wiesz, m�czyzna zawsze szuka...|-Podboju?
00:13:57:Jestem konkwistadorem.
00:14:01:Jeste� pewien, �e|nie chodzi o wygod�?
00:14:04:Jestem tak�e komfortadorem.
00:14:07:Wiem jaka jest r�nica.|Wiem co� o ch�opcach.
00:14:11:To wspaniale.
00:14:17:Jest bardzo p�no.|Nie chcia�by� chwilk� odpocz��?
00:14:23:Tak. Chcia�bym ci�.
00:14:26:Ja tylko... musz�|najpierw i�� do �azienki.
00:14:29:Nie zgub si�.
00:14:57:OK, znajd� inn� �azienk�.
00:15:19:Nie zamawia�em|�adnych wampir�w.
00:15:30:To nie jest wyj�cie.
00:15:48:Tutaj jeste�.
00:15:51:Jeste� pewien, �e to nas szuka�e�?
00:15:57:Giles zamierza mnie nauczy� jak by�|obserwatorem. Powiedzia�, �e mam w sobie to co�.
00:16:02:-Spike jest dla mnie jak syn.|-To dobrze.
00:16:05:Sam my�a�em o tym jaki� czas,|ale... mam inne rzeczy na oku.
00:16:18:Trzeba co� mie�.|Trzeba i�� do przodu.
00:16:23:Jak rekin.
00:16:25:Jak rekin z nogami i...|z mniejsz� ilo�ci� p�etw.
00:16:28:-I na l�dzie.|-Bardzo dobrze!
00:16:33:Buffy, jeste� pewna,|�e chcesz si� tu bawi�?
00:16:37:-To naprawd� du�a piaskownica.|-Nic mi nie b�dzie.
00:16:40:Po mnie jeszcze|nie przysz�a.
00:16:43:Ja tylko m�wi�, �e... nie mo�esz si�|obroni� przed... r�nymi rzeczami.
00:16:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin