318.doc

(42 KB) Pobierz
MONETARYZM

Wspomaganie Problemów Ekonomicznych.                           

 

 

 

 

 

 

 

 

MONETARYZM

 

 

Twierdzenia wyróżniające ortodoksyjną monetarystyczną szkołę myślenia:

1.      Zmiany zasobu pieniądza są głównym, choć nie jedynym czynnikiem tłumaczącym zmiany nominalne dochodu.

2.      Gospodarka jest ze swej natury stabilna, chyba że zostanie zakłócona nienormalnym wzrostem masy pieniądza a gdy ulegnie jakiemuś zakłóceniu powraca dość szybko do sytuacji zbliżonej do równowagi długookresowej  z naturalną stopą bezrobocia.

3.      W długim okresie nie ma zmienności między bezrobociem a inflacją co oznacza, że długookresowa krzywa Philipsa jest pionowa przy naturalnej stopie bezrobocia.

4.      Inflacja i bilans płatniczy są zasadniczo zjawiskiem pieniężnym.

5.      Wprowadzeniu polityki gospodarczej władze powinny się trzymać pewnej reguły w zakresie agregatów pieniężnych, aby zapewnić stabilność cen, a polityka fiskalna przywróciła jej tradycyjną rolę w oddziaływaniu na podział dochodu i majątku oraz alokację zasobów.

 

Krzywa Philipsa – określa zależność między bezrobociem (U) i stopą zmian płac nominalnych (W).

 





           W

 

 

 

 

 

 

 

 





         2%

 

 



                                          2,5%                            5,5%                                          U

 

Monetaryści uważają ilość pieniądza za główny wyznacznik poziomu cen, zwłaszcza w długim okresie. Podkreślają również konieczność kontroli podaży pieniądza jako główny element stabilizowania cen. Ponadto monetaryści dopuszczają istotny wpływ krótkookresowych wahań ilości pieniądza na realny poziom aktywności gospodarczej choć wpływ ten jest nieprzewidywalny. Dlatego też ich zdaniem stabilny pieniądz jest najlepszą polityką unikania niekorzystnych wahań.

Monetaryści uważają, iż (przykłady):

·         należy ograniczyć rolę państwa do spraw pieniądza,

·         nie różnicują dziedzin co jest społecznie uzasadnione a co nie jest,

·         że słabe gospodarstwa rolne powinny ogłosić upadłość,

·         że należy wyrównać podatki a rynek sam zadecyduje o wszystkich dziedzinach, gdzie np. wyrównanie podatków w przypadku mieszkań podaż spadnie i ceny wzrosną,

·         że nie ma możliwości wytłumaczenia wzrostu bezrobocia ponad poziom uznawany,

·         przyjmują 0 % inflację za idealną sytuację.

 

W Polsce przykładem tego nurtu jest Leszek Balcerowicz, który prowadzi politykę schładzania gospodarki narodowej w celu utrzymania jej w obecnym trendzie długookresowym. Uważa on, iż zbyt dynamiczny rozwój może spowodować przegrzanie gospodarki co można zobrazować wyjściem ponad linię trendu a w dalszej perspektywie i tak gospodarka wróci, po chwilowym załamaniu, do trendu początkowego. Wadą tej koncepcji jest fakt, że istnieje ryzyko, iż mogą zostać nie wykorzystane w pełni zakumulowane (bądź zamrożone) możliwości gospodarki, a w przyszłości realizacja ich mogła by spowodować zmianę na lepszą linię trendu długookresowego.

Według mnie:

1.      „Zerowa” inflacja jest zła, gdyż stabilizuje ceny na rynku, widać brak tego dodatkowego czynnika cenotwórczego, ale wiadomo iż inflacja większa niż przysłowiowe „zero” jest dla rządu pewną możliwością okradania społeczeństwa np. podwyżki cen produktów żywnościowych w styczniu wzrosły o 5% a wzrost wynagrodzeń nastąpi w marcu o 2% - państwo zarabia na różnicy % a także na różnicy w czasie obu podwyżek (żywności i płac).

2.      Wyrównywanie podatków (dochodowego od osób fiz.) jest korzystniejsze dla ludzi bogatych czyli 0,5 % społeczeństwa ( III próg ) oraz 5 % ( II próg podatkowy), każdorazowe uliniowienie tego podatku faworyzuje małą część bogatego społeczeństwa przy braku znaczących wpływów z tego tytułu do budżetu państwa. Problem szarej strefy – lepsze niższe wpływy ze zróżnicowanych podatków niż próba stawiania wszystkiego na jedną kartę.

3.      Polityka Balcerowicza faworyzuje ludzi bogatych, biednych ona pomija, co jest dziwne z punktu widzenia coraz większej biedy jaka się rozwija. Przyszłość jest dość czarna a lista długa – zamykanie nierentownych kopalń (i bardzo  dobrze), redukcje zatrudnienia w hutnictwie (również dobrze), redukcje w PKP (to musi nastąpić i dobrze), prywatyzacja LOT-u, problemy niektórych stoczni oraz przemysłu lekkiego, trudności z rozwojem taniego budownictwa mieszkalnego, zła polityka wobec małych i średnich firm, złe wdrażanie reform (emerytalnej, zdrowotnej, edukacyjnej) – w sposób nieprzemyślany i zbyt wiele tych reform naraz. Przykładem jest zła reforma zdrowotna – strajki, drogie leki, drogie leczenie prywatne (bo nikt nie chce długo czekać na pomoc i w dodatku w złych warunkach korzystając z bezpłatnej opieki – co wcale nie wynika z tego, że mamy złych lekarzy). Drugi przykład to edukacja - spadek jakości nauczania w szkołach średnich (dobrzy nauczyciele odchodzą do szkół prywatnych) oraz brak celowości zdobycia zawodu bez studiów wyższych, które dla wielu są za drogie a i tak wielu potem nie pracuje w swoim zawodzie, który i tak jest mało specjalistyczny. Można też wiele złego powiedzieć o reformie emerytalnej i problemach starego molocha ZUS-u. A rząd na tym zarabia okradając nas na wszelaki sposób chwaląc się w cyniczny sposób ze swoich reform, z których oni największe czerpią profity

4.      Monetaryzm zakłada długi lecz powolny okres rozwoju gospodarki co oznacza, że polityka Balcerowicza jest dobra tyle, że zbyt drastyczna jak dla polskiego społeczeństwa mimo, iż na pewno mu się uda zrealizować swoje cele w ciągu 10 lat, lecz kosztem zbyt wielu biednych ludzi. Ale czy ktoś w Polsce na takim stanowisku i w dodatku bogaty (jak każdy polityk) będzie się przejmował, aż na tyle biednym ?

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin