Ginger.Snaps.2.Unleashed.2002.DVDRip[Eng]-Bugz.PL.TMP.txt

(27 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: 25.0fps|/SubEdit b.3945 (http://subedit.prv.pl)/
00:00:00:movie info: XVID  720x416 25.0fps 700.0 MB
00:00:14:Wyrwa� si� lub tutaj sczezn��.|Na zawsze razem.
00:00:22:t�umaczenie: SLUGGARD napisy.org SubTitles Group|sluggard@gazeta.pl/
00:00:52:Po�� si�!
00:00:55:My�la�am, �e umrzesz.
00:01:00:Zmieniam si�, bez wzgl�du na fazy ksi�yca.
00:01:07:Jest jak choroba.
00:01:08:Wyniszcza mnie od wewn�trz,|podobnie do wirusa.
00:01:17:Dzieje si� ze mn� co� naprawd� z�ego...
00:01:26:Nie mog� by� taka!
00:01:29:To tojad mordownik.
00:01:30:Nie wiem, czy lepiej to zapali� czy zje��,|ale musz� natychmiast spr�bowa�.
00:01:58:Ginger, prosz�! To ja!
00:02:18:/"Puszczanie krwi"
00:02:32:Wpad�em ci w oko.
00:02:40:Przychodzisz p�nym wieczorem.|Czekasz, a� wszyscy wyjd�.
00:02:46:Podobam ci si�, ale boisz|si� odrzucenia wi�c...
00:02:50:Zwlekasz, czekaj�c na idealn� chwil�.
00:02:56:Nie przejmuj si�, cz�sto spotykaj�|mnie takie sytuacje.
00:03:02:�artowa�em.
00:03:08:Masz rozpi�ty rozporek.
00:03:15:Dobrze.
00:03:19:Idealnie.
00:03:22:Tak.
00:03:24:Te� lubi� od czasu do czasu|pu�ci� sobie krwi.
00:03:31:Dobrze.
00:03:33:- Brigitte Fitzgerld.|Przetrzymane./
00:03:35:Niestety masz zaleg�o�ci.
00:03:39:Tak naprawd�, je�li jest wi�cej|ni� 6 dolar�w kary...
00:03:45:Dobrze. Do zobaczenia.
00:04:46:/4 godziny, 32 minuty, wygojona.
00:04:52:Szybciej ci si� goj�, prawda?
00:04:54:To nie jest lekarstwo.|Spowalnia tylko transformacj�.
00:04:58:Ale jej nie zatrzymuje.
00:05:00:Nic jej nie zatrzyma.
00:05:03:Co ty robisz?
00:05:05:Przecie� ju� dzisiaj bra�a�.
00:05:08:To trucizna, nie mo�esz bra� w k�ko.
00:05:20:Pami�tasz gr�, w kt�r�|bawi�y�my si� w dzieci�stwie?
00:05:24:Nale�a�o wstrzyma� oddech|tak d�ugo, �eby zemdle�.
00:05:29:Zawsze panikowa�a�. Wo�a�a� mam� i...
00:05:32:...pakowa�a� mnie w k�opoty.
00:05:35:To by�a beznadziejna gra.
00:05:52:Czujesz go.
00:05:55:Nie jeste� sama.
00:05:59:Znowu ci� odnalaz�.
00:06:16:To powa�ne naruszeniem regulaminu biblioteki,|ale przynios�em ci te ksi��ki.
00:06:24:Dobrze si� czujesz? Co wzi�a�?
00:06:30:Trzymaj si�.
00:06:32:Uwa�aj na g�ow�.
00:06:33:Znajdziemy jak�� pomoc.
00:06:37:Dobrze.
00:06:41:Zosta� ze mn�. Poszukamy pomocy.
00:06:43:Nie!
00:06:52:Bo�e! Moja noga!
00:07:01:Na pomoc!
00:07:26:Cze��, �piochu.
00:07:29:Ju� czas.
00:08:22:Cze��.
00:08:24:Jestem Alice Seversen.
00:08:27:Prowadz� tu terapi� u�atwiaj�c�|powr�t do spo�ecze�stwa.
00:08:31:Usi�dziesz?
00:08:35:Na twojej karcie bibliotecznej, b�d�cej jedynym|dokumentem, jaki przy tobie znale�li�my,
00:08:38:by�o napisane, �e masz na imi� Brigitte.
00:08:41:To prawda?
00:08:42:- Znale�li�cie go?|- Kogo?
00:08:46:Bibliotekarza, Jeremy'ego.
00:08:52:Wpad� przez okno.
00:08:54:- Zaatakowa� go.|- Przesz�a� niemal �miertelny wstrz�s anafilaktyczny.
00:08:59:Prosz� pos�ucha�. Widzia�am jak umiera.
00:09:02:- Mia�am jego krew na twarzy.|- To by�a krew z ran na twoich r�kach.
00:09:09:Widzia�am to.
00:09:12:Kiedy bra�am...
00:09:14:By�am przekonana, �e stary g�uchy kucharz|Norweg, kt�ry mieszka� nade mn�,
00:09:18:chce mi amputowa� nogi.
00:09:21:Prosz�!
00:09:24:- Cze��.|- Brigitte, to jest Luke.
00:09:26:Pobierze ci pr�bk� krwi.
00:09:29:Podejrzewam, �e nie boisz si� igie�.
00:09:36:W wyniku ci��, o�rodki, takie jak nasz,|musia�y wykaza� inicjatyw�.
00:09:40:Na�pane ma�olaty nie le�� w kr�gu|zainteresowa� prywatnych sponsor�w.
00:09:43:Dlatego trzy lata temu|rozszerzyli�my dzia�alno��.
00:09:45:Przejmujemy przewlekle|chorych pacjent�w ze szpitali.
00:09:49:Barbara zosta�a powa�nie poparzona w po�arze.
00:09:53:To jej wnuczka. Zostanie u nas, dop�ki nie|znajdziemy dla niej domu dziecka.
00:09:58:/Izba chorych
00:10:00:Szpital zosta� zbudowany w latach 20. XX-ego wieku,|by odizolowa� chorych na gru�lic�.
00:10:05:To jedyna nadal funkcjonuj�ca cz��.
00:10:08:Inne skrzyd�a zosta�y zamkni�te dawno temu.|Wst�p tam jest surowo wzbroniony.
00:10:13:- Wariatka.|- Nie mo�esz opuszcza� tego miejsca podczas odtruwania.
00:10:17:Potem wszystko zale�y|od twoich post�p�w.
00:10:19:Czy wie, �e jej oprawcy s�|zdolni do strasznych czyn�w?
00:10:22:Brigitte, to Zjawa.
00:10:23:Nocami torturuj� swych wi�ni�w|w kadziach wype�nionych �wi�skim t�uszczem.
00:10:28:Wie! Ratuje �ycie!
00:10:36:Przepraszam, panie.
00:11:05:Wybieraj: u�yjemy si�y, czy sama p�jdziesz?
00:11:09:Krwawisz.
00:11:14:Jestem Tyler. A to Marcus.
00:11:18:Teraz ty zdrad� nam swe imi�.
00:11:27:Twoje w�asne ubrania s� w pralni.
00:11:49:Znowu pisz�...
00:11:52:...bo to jakby powr�t do domu.
00:11:56:Tym si� zajmuj�. Czuj� si�|obco i strasznie, gdy�...
00:12:04:...kiedy pisz�,|musz� stawi� czo�a prawdzie.
00:12:10:Na przyk�ad to, �e moje uzale�nienie|od �rodk�w chemicznych jest:
00:12:13:a) zwi�zane z wydarzeniami z dzieci�stwa;
00:12:17:b) �e musz� to odkrywa� tutaj z wami wszystkimi;
00:12:22:c) tym razem nie b�d� si� waha�.
00:12:25:Pani doktor, je�eli ona si� nie zamknie, przyrzekam,|�e znowu zmusz� j� do picia w�asnego moczu.
00:12:30:Nic takiego nie zrobi, Winnie.
00:12:33:Brigitte, wszyscy tutaj bardzo|chcemy pozna�... Brigitte.
00:12:37:Tak na marginesie, wszyscy tutaj uwa�aj� te�, �e nie|umiesz porz�dnie pope�ni� samob�jstwa.
00:12:42:Jak by� chcia�a, �eby potoczy�a|si� twoja przysz�o��?
00:12:45:M�w.
00:12:57:Moj� przysz�o�ci� s� w�osy na|ca�ym ciele, opr�cz ga�ek ocznych.
00:13:02:Wyd�u�enie kr�gos�upa, a� przebije sk�r�.
00:13:06:Sutki i brak obrzydzenia lub nawet|s�abo�� do smaku i zapachu ekskrement�w.
00:13:11:Nie tylko w�asnych.|Potem �mier� w m�czarniach.
00:13:17:/Lesbijka?
00:13:20:Wiesz Brigitte...
00:13:22:...cz�ci dziewczyn terapia|grupowa przynosi korzy�ci.
00:13:25:Nie mog� tu by�.
00:13:27:Jeste� rozgor�czkowana. To cz�ste.
00:13:30:Powiesz mi, co sobie wstrzykiwa�a�?
00:13:33:Nie potrafi� tego rozpozna�.|To do�� imponuj�ce...
00:13:36:...bo nie ma zbyt wielu do�ylnych substancji,|z kt�rymi si� nie zetkn�am.
00:13:39:Pewnie wspaniale by� autorytetem?
00:13:47:Nie masz nic przeciwko?
00:13:49:Powiedz...
00:13:52:Dlaczego mierzy�a�, w jakim|tempie goj� ci si� rany?
00:14:07:Pos�uchaj, Alice.
00:14:09:Gdybym mia�a takie problemy,|jakie u mnie podejrzewasz,
00:14:12:oczekiwa�abym pomocy kogo� takiego, jak ty.
00:14:15:Brigitte.
00:14:18:Gdybym by�a tak g�upia,|za jak� chcia�aby� mnie mie�.
00:14:21:Pu�ci�abym ci�.|Ale sama te� to przesz�am.
00:14:25:Nie masz poj�cia, co przechodz�.
00:14:29:Je�eli mnie tu zatrzymasz, b�d� ofiary.
00:14:39:Przekona�a� si�, �e Alice|nie toleruje gr�b.
00:14:49:Je�eli mnie tu zatrzymasz, b�d� ofiary.
00:15:02:Czemu si� przejmujesz?
00:15:04:Wiesz, �e rany goj� ci|si� coraz szybciej.
00:15:06:Tylko kwesti� czasu jest,|kiedy zaczniesz zmienia� si� na zewn�trz.
00:15:13:Wiesz, �e si� zmieniasz.
00:15:16:I on to wie.
00:15:19:Znajdzie ci�.
00:15:36:Przysz�y wyniki Brigitte?
00:15:38:Tak, jedyn� niepo��dan� substancj� by�a ta,|kt�r� przy niej znale�li�my.
00:15:43:To wyci�g ro�linny z tojadu mordownika.
00:15:48:Ca�kowicie legalny i �atwo dost�pny.
00:15:51:Mo�na go kupi� w sklepie i jest u�ywany|do kompozycji z suchych kwiat�w.
00:15:55:Jezu.
00:15:57:- Nigdy o nim nie s�ysza�am.|- Bo nie wywo�uje euforii.
00:16:00:Nie, wi�c czym jest?
00:16:02:To trucizna, z �aciny "Aconitum napellus"|lub te� "Zguba wilka".
00:16:08:Wcale nie jest �agodna.
00:16:11:U przeci�tnego doros�ego wywo�a wstrz�s.
00:16:14:Wi�c uzale�ni�a si� od trucizny.
00:16:17:Co ci m�wi�em o pods�uchiwaniu?|Zmykaj st�d.
00:16:22:Koledzy, Alice.
00:16:36:Cze��, babuniu.
00:17:15:/Potrzebujemy "Zguby wilka"
00:17:18:Zguba wilka...
00:17:21:/Nic nie zmieni faktu,|�e m�j m�� jest wilko�akiem/
00:17:37:- Co tu robisz?|- To niesamowite, co tu mo�na znale�� w nocy.
00:17:51:Dasz mi to?
00:17:54:Ale sam ci wstrzykn�.
00:17:59:I sam wybior� gdzie.
00:18:02:- Dlaczego?|- Mam� pewnie te� ci�gle m�czy�a� tym pytaniem.
00:18:06:Mamo, na dworze jest zimno. Dlaczego?
00:18:10:Mamo, na dworze jest ciemno. Dlaczego?
00:18:15:Potrzebuj� tego.
00:18:18:Dlaczego?
00:18:20:Daj mi to.
00:18:22:Dobrze. Ale musze to poda� w takie|miejsce, �eby nikt inny nie zauwa�y�.
00:18:27:Zdejmij spodnie.
00:18:31:Pieprz si�.
00:18:36:To by�o niew�a�ciwe.
00:18:40:Dobrej nocy, Brigitte.
00:19:11:Dlaczego wszystkie zabite|maj� tatua�e?
00:19:14:Dlaczego tak bardzo pragnie|si� jej pozby�?
00:19:16:Bo ju� dawno powinna spa�. Chod�my.
00:19:19:Nie s�uchaj jego k�amstw, Rocky.
00:19:24:P�no w nocy, sekretne pokoje...
00:19:27:Kontynuowa� swe rz�dy|psychicznego terroru.
00:19:30:- A nie krwawego?|- Nie.
00:19:36:Dobry piesek.
00:19:38:Chod�.
00:19:49:Zostali�my porwani przez kosmit�w.
00:19:52:Zawie�li nas na jak��|planet� i umie�cili w zoo.
00:19:57:Sta� tam znak "Nie karmi� ludzi".
00:19:59:Zmy�lasz kolejny epizod|wykorzystywania w dzieci�stwie?
00:20:02:Ple� se zdrowo,|t�usta krowo.
00:20:28:To si� robi nudne.
00:20:31:To staro�ytna gra. Rzuca si�|grosikami w wioskowego g�upka.
00:20:40:Zas�aniasz mi.
00:20:49:Powiedzia�am, �e mi zas�aniasz!
00:20:55:Mo�e mam rzuci� jej w g�ow� tob�?
00:21:05:Nadal potrafisz pohamowa� sw� z�o��.|To szlachetne, zwa�ywszy, co mog�aby� jej zrobi�.
00:21:09:Nast�pnym razem powinna� roztrzaska�|g�ow� Beth-ann o g�ow� Koral - to by by�y cymba�y.
00:21:13:- Nast�pnym razem...|- Odczep si�.
00:21:17:Czy widzisz piek�o,|kiedy zamkniesz oczy?
00:21:21:Wiesz, �e im szybciej si� goj�,|tym jest bli�ej.
00:21:25:Albo mo�e im jest bli�ej,|tym szybciej si� goj�?
00:21:42:Ten jest niez�y.
00:21:45:U zarania ciemno�ci �y�a bogini nocy,|kt�ra przemierza�a �wiat z kijem pasterskim...
00:21:49:...i sfor� dzikich ps�w.
00:21:52:Psy... wiesz, pochodzi�y z piek�a...
00:21:56:...spe�nia�y jej wszystkie szata�skie zachcianki.|A ona nie musia�a nawet kiwn�� palcem.
00:22:00:Jej palec...
00:22:02:By� udekorowany pier�cieniami|z dzieci�cych z�b�w.
00:22:47:Prosz�.
00:2...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin