{50}{400}Pobrano z Polski-Warez.pl {1173}{1222}Nawet w cz�eku o sercu czystym, {1226}{1285}co pacierze lubi skrz�tnie odmawia�, {1289}{1357}kiedy przy pe�ni Mordownik zakwita, {1361}{1447}wilcza natura mo�e zawita�. {2207}{2276}Uka� si�! {2365}{2491}{Y:i}Blackmoor, Anglia|rok 1891 {2588}{2667}Wiem, �e� tam jest! {3509}{3586}Pomocy! {3688}{3762}Niech mi kto� pomo�e! {4127}{4246}WILKO�AK {4349}{4433}"Biedny Yoryku!|Zna�em go, m�j Horacy; {4437}{4504}by� to cz�owiek niewyczerpany w �artach, {4508}{4560}niezr�wnanej fantazji, {4564}{4642}ma�o tysi�c razy|piastowa� mi� na r�ku, {4646}{4791}a teraz � jak�e mi� jego widok odra�a|i a� w gardle �ciska! {4801}{4859}Tu wisia�y owe wargi... " {5144}{5236}- Przepraszam...|- To prywatne przyj�cie, panienko. {5240}{5338}Nazywam si� Gwen Conliffe,|jestem narzeczon� pana brata. {5342}{5448}- Jest tutaj?|- Nie. {5463}{5600}To mnie w�a�nie sprowadza,|nikt nie wie gdzie przebywa. {5658}{5722}Clive. {5781}{5900}Moi mili,|udajmy si� do karczmy! {6108}{6245}- Dobranoc, s�odki ksi���!|- Przypominam sobie... {6636}{6718}Wspomina� o pani w swoich listach. {6722}{6817}To niepodobne do niego,|tak nagle znika�, {6821}{6914}ale m�czyzna musi si� wyhula�. {6922}{7060}�le mnie pan zrozumia�.|Benjamin zagin��. {7069}{7157}- M�j ojciec pani� przys�a�?|- Nie, jestem z w�asnej woli. {7161}{7298}Wiemy o pana wyst�pach w Londynie,|a Ben znikn�� miesi�c temu. {7324}{7429}- Liczy�am, �e wie�ci do pana dotr�.|- Ma k�opoty? {7433}{7541}W noc znikni�cia|zgin�o dw�ch wie�niak�w. {7563}{7664}- Pomo�e nam pan?|- Panno Conliffe... {7683}{7771}Mam zakontraktowane|kolejne 30 wyst�p�w. {7775}{7883}Je�li chodzi o pana ojca,|wiem co pan czuje. {7887}{7936}Doprawdy? {8036}{8115}Moja trupa|wyp�ywa jutro do Ameryki. {8119}{8198}Przykro mi, nie pomog�. {8202}{8294}- To pa�ski brat.|- Dobranoc. {8446}{8566}To prawdziwy luksus,|walka ze zmy�lonymi demonami. {8589}{8699}Moje s� jak najbardziej prawdziwe. {10028}{10097}To pa�ska matka? {10198}{10240}Tak. {10244}{10398}Moim ostatnim wspomnieniem matki,|jest zbieranie winogron, w winnicy ojca. {10405}{10468}To m�j rajski ogr�d. {10472}{10545}- Sk�ada pan swojej wizyt�?|- Nie. {10549}{10632}Matka zmar�a nied�ugo|po zrobieniu tego zdj�cia. {10636}{10765}Ojciec z bratem|mieszkaj� niedaleko Blackmoor. {10899}{10982}Przy wrzosowiskach,|laska jest pomocna. {10986}{11094}Ja swoj� zakupi�em w G�vaudan.|Wieki temu. {11117}{11191}To dzie�o mistrza Silversmitha. {11222}{11308}Czy zaszczyci mnie pan? {11435}{11460}Cudowna. {11464}{11578}Rad bym by�,|�e trafi w r�ce �wiat�ego cz�eka. {11592}{11721}Dla mnie robi si� zbyt ci�ka. {11737}{11816}Jest pan nadzwyczaj mi�y. {11820}{11902}Ale musz� odm�wi�. {11918}{11987}Taka pa�ska wola. {15254}{15318}Samson! {15531}{15627}- Lawrence?|- Witaj, ojcze. {15677}{15775}Patrzcie tylko,|syn marnotrawny powraca. {15779}{15888}Chyba nie oczekujesz uczty?|Waruj! {15937}{16013}- Z rzadka mamy go�ci.|- Zdrowo wygl�dasz. {16017}{16122}Ciekaw by�em, jak wygl�dasz. {16163}{16247}Przyby�e� w sprawie brata? {16251}{16374}Panna Conliffe|dowiedzia�a si�, gdzie jestem. {16378}{16429}Wys�a�a mi list. {16435}{16494}Z informacj�,|�e Ben znikn��. {16498}{16609}- Chc� zaoferowa� pomoc.|- Wy�mienity pomys�. {16613}{16681}Ale sp�niony. {16691}{16828}Truch�o twego brata znaleziono|wczoraj w rowie przy Priory Road. {16852}{16903}Posiadasz stosowny str�j|na pogrzeb? {16916}{17017}- Sir Johnie...|- Pami�tasz mego syna, Lawrence'a? {17021}{17084}Singh, m�j s�uga. {17088}{17199}Rad jestem, �e panicza widz�. {17212}{17336}- Dobrze, �e pan przyby�.|- Powiadomiono pann� Conliffe? {17340}{17443}�pi na g�rze,|w swojej komnacie. {17611}{17677}Gdzie trzymaj� truch�o Bena? {18491}{18581}Pa�ski ojciec kaza�|pochowa� rzeczy wraz z nim. {18585}{18684}- Ale szkoda ich.|- Dzi�kuj�. {18731}{18804}Nie radzi�bym. To... {18808}{18908}Omin�o mnie ca�e jego �ycie. {19684}{19802}Mo�e to nie bestia,|a nie w ciemi� bity zb�j? {19806}{19857}M�g� czu� do nich uraz�. {19872}{20015}Zabi�, a by zmyli� w�adze,|upozorowa� atak zwierza. {20030}{20087}Kt� zada�by sobie taki trud? {20091}{20157}Mo�e to nied�wied� cygan�w? {20161}{20274}Ten wylinialec zabi�by|tr�jk� m�czyzn? W�tpi�. {20278}{20348}Widzia�em cia�a na w�asne oczy. {20352}{20399}Nienaturalne rany. {20403}{20494}Wyj�tkowo nienaturalne.|Zadane przez piekielnego stwora. {20498}{20583}Cholerni cyganie i ich gus�a. {20601}{20668}Przybyli, a po dw�ch|tygodniach morderstwo. {20672}{20741}Ben Talbot pojecha� do ich obozu, {20745}{20828}by zabawi� si� z cygank�,|nied�wied� go zaatakowa�, {20832}{20958}- a resztki porzucili w rowie.|- To nie cyganie. {20973}{21121}25 lat temu ojczulek znalaz�|Quinna Noddy i jego band�. {21141}{21214}M�zgi, flaki i B�g wie, {21218}{21286}co jeszcze porozrzucane|na �wier� mili. {21290}{21426}Quinn wygl�da�,|jakby po�arto go �ywcem. {21463}{21560}Potw�r ten by� wielki,|mia� pazury {21573}{21640}i nie reagowa� na �rut. {21644}{21683}Po wszystkim, {21687}{21730}ojczulek wr�ci� do domu {21734}{21817}i stopi� ma��e�sk� zastaw� matki. {21821}{21907}Zrobi� srebrne kule. {21925}{22055}Od tej pory przy pe�ni|nie wychodzi� z domu. {22243}{22329}S�dzi�, �e to wilko�ak. {22404}{22453}I tak uwa�am,|�e to nied�wied�. {22457}{22580}Talbotowie dostali nauczk�?|Za spoufalanie si� z Romami. {22584}{22647}Pami�tacie t� czarnook� dzio�ch�,|co stary po�lubi�? {22651}{22710}Straci�a rozum|i odebra�a sobie �ycie. {22714}{22821}- By�a cyga�sk� lafirynd�, prawda?|- Tak. {22831}{22924}Musia�a straci� rozum, {23025}{23137}- skoro przyjecha�a na takie zadupie.|- Co, prosz�? {23141}{23243}Pijany�, ch�opcze. {23285}{23353}Wyrzuci� go z mojej karczmy! {23383}{23493}Je�li chcesz to za�atwi�,|czekam na dworze. {23498}{23594}Moja matka nie by�a ladacznic�. {23697}{23765}Lawrence Talbot? {24161}{24272}Dobry wiecz�r.|Widz�, �e lepiej si� czujesz. {24289}{24450}Od�wie�ona i czaruj�ca jak zawsze.|Do��cz do nas. {24495}{24580}Dobry wiecz�r, panno Conliffe. {24604}{24689}C� za mi�a niespodzianka. {24695}{24900}Polecam zapiekanego w�gorza.|Singh przeszed� samego siebie, prawda? {24917}{24995}Co� pospolitszego. {25045}{25118}W�a�nie informowa�em Lawrence'a, {25122}{25222}�e do Blackmoor docieraj� telegramy. {25256}{25360}Bardzo si� tu zmieni�o? {25396}{25507}- Niewiele, odk�d st�d wyjecha�em.|- Jak to? {25522}{25625}Wie�niacy wci�� maj� bujn� wyobra�nie. {25647}{25718}To prowincjusze. {25728}{25818}Przes�dni ignoranci|w por�wnaniu do �wiatowca, jakim jeste�. {25822}{25900}Tu �yj� same dzikusy. {25914}{25972}Nie chcia�am wszczyna� sprzeczki. {25976}{26107}Twierdz� tylko, �e odrzucasz|zmys�owe postrzeganie �wiata. {26134}{26214}Twa niepewno�� jest zdumiewaj�ca, ojcze. {26218}{26303}Mylisz j� z samo�wiadomo�ci�. {26307}{26373}A jak ty si� czujesz|w swojej sk�rze? {26377}{26458}Cz�owiek do wszystkiego przywyknie. {26462}{26518}Prosz� wybaczy�. {26895}{27014}Nigdy nie zrozumia�em,|czemu udajesz na scenie innych ludzi. {27018}{27104}Ale jeste� cenionym|i znanym aktorem. {27108}{27180}By� mo�e pewnego dnia,|sam si� o tym przekonam. {27184}{27230}Twojej matce|by si� to spodoba�o. {27234}{27386}- Kocha�a was ca�ym swym sercem.|- Czemu to zrobi�a? {27417}{27517}Mia�a ci�kie �ycie,|jak my wszyscy. {27530}{27617}Ale podda�a si�.|Odpowied� si� satysfakcjonuje? {27621}{27748}Widzia�em cia�o Bena.|Jaki zwierz m�g� to wyrz�dzi�? {27752}{27824}Widzia�em ofiary|tygrysa bengalskiego. {27828}{27890}Natura bywa okrutna. {27894}{27992}Czego� takiego jednak|jeszcze nie widzia�em. {27996}{28088}Gawied� pos�dza cz�owieka. {28129}{28193}Ob��kaniec? {28200}{28295}To mo�liwe,|ale wyczu�yby go psy. {28302}{28364}Z drugiej strony, {28368}{28416}rany s� tak bestialskie, {28420}{28505}�e tylko ludzki umys�|m�g� je wymy�li�. {28527}{28619}W rzeczach Bena|znalaz�em dziwny medalion. {28623}{28723}�w. Kolumban.|By� �wi�tym ze wschodu. {28729}{28786}Do tego cyganem. {28790}{28894}Czy Ben mia� kontakty z cyganami? {28913}{29015}By� naszym negocjatorem. {29030}{29137}Szlachta p�aci�a cyganom,|aby nie kradli. {29161}{29306}Mieli odjecha�,|gdy lokalnym kobieciarzom {29310}{29397}znudz� si� ju� ich kobiety. {29575}{29624}"Ta srebrzysto-lica,|b��kit�w dziewica, {29628}{29679}zwana ksi�ycem na ziemi, {29683}{29765}po�yskuj�c, sunie,|po mem wiotkiem runie, {29769}{29853}wzd�tem powiewy nocnemi. " {29919}{30024}Dzia�a na ludzi, prawda? {30124}{30185}�a�uj� pewnych decyzji. {30189}{30272}Nigdy nie spogl�daj wstecz. {30276}{30377}Przesz�o�� to kraina koszmar�w. {30480}{30535}Lawrence, {30539}{30604}rad jestem z twego powrotu. {31008}{31124}- Czym mog� pom�c?|- Chcia�bym pom�wi� z pann� Conliffe. {31128}{31198}Chwileczk�. {31604}{31684}Zachowa�em si� karygodnie. {31733}{31854}Nale�a�y do Bena.|Prosz� je przyj��. {31979}{32136}Prosz� da� zna�,|je�li b�dzie pani czego� potrzebowa�. {32154}{32247}Chc� wiedzie�,|co mu si� przydarzy�o. {32259}{32346}Zrobi� wszystko,|co w mojej mocy. {32444}{32515}Dzi�kuj� za przybycie. {33652}{33715}Mamo! {34166}{34230}{y:i}Lawrence... {34481}{34556}Zbud� si�, Lawrence. {34560}{34638}Co� us�ysza�em. {34886}{34953}Lawrence, boj� si�. {34957}{35039}Wracaj do ��ka. {36278}{36328}Matko? {37510}{37568}Witam. {37715}{37785}Ben m�wi�,|�e bawili�cie si� tutaj. {37789}{37892}- To by� nasz azyl.|- Od czego? {37901}{37956}Bardziej, od kogo. {37960}{38068}Wasz ojciec,|trzyma mnie na dystans. {38113}{38222}Wed�ug Bena przypominam mu|wasz� matk�. {38232}{38299}Podobno pan tak�e. {38310}{38410}Dlatego pos�a� mnie|na rok do przytu�ku. {38414}{38543}Nast�pnie wys�a� mnie do ciotki,|do Ameryki. {38563}{38617}Na pewno nie zostaniesz d�u�ej? {38621}{38672}Ojciec ma domek w Inn. {38678}{38751}Wol� skorzysta� z poci�gu. {38800}{38947}- Kiedy wraca pan do Londynu?|- Jak poznam, co spotka�o brata. {39251}{39345}Lepiej prze�� �ledztwo na jutro. {39349}{39415}Dzi� jest pe�nia. {39419}{39553...
mario.l