GDAKK_terenoznawstwo.pdf

(892 KB) Pobierz
Terenoznawstwo
Akademicki Klub Kadry GDAKK
Terenoznawstwo
Spis treści
04-01-07 Prawa autorskie zastrzeżone © AKK GDAKK
1 ( 35 )
Akademicki Klub Kadry GDAKK
Terenoznawstwo
Zasady prowadzenia grupy w terenie
Przed wyruszeniem w trasę uczestników wycieczki poinformować należy o jej długości, przebiegu,
ewentualnych trudnościach, ew. planowanych posiłkach. Jest to o tyle istotne, że pozwala uczestnikom
na właściwe nastawienie psychiczne, rozłożenie sił, a także w prowadza do grupy element dyscypliny.
Przed wyjściem należy też koniecznie sprawdzić ubiór i wyposażenie uczestników i nawet
wyeliminować osoby, które w rażący sposób nie spełniają wymogów, które jednakże musiały być
wcześniej sprecyzowane – nie należy liczyć na doświadczenie i zdrowy rozsądek (szczególnie, gdy
prowadzimy obóz studencki z osobami o niewielkim doświadczeniu turystycznym).
Zaleca się, aby w teren górski wychodzić rankiem ze względu na to, że pogoda psuje się zwykle w
południe lub wczesnym popołudniem. Wczesne wyruszenie zapewnia rezerwę czasu na odpoczynek i
inne nieprzewidziane okoliczności. Ewentualne zyskanie zapasu czasu, jaki pozostał do zmroku może
się przydać, jeśli wyruszamy w teren trudny, na długą trasę, i istnieje duże prawdopodobieństwo
zmian pogodowych a co za tym idzie zbłądzenia w otwartym terenie wysokogórskim.
Należy ustalić porządek poruszania się, przypomnieć, że przewodnik idzie pierwszy i nikt nie
powinien go wyprzedzać, gdyż dyktuje on tempo marszu. Należy wskazać też osobę, do której mamy
większe zaufanie i która będzie zamykała grupę (tzw. zamek ). Absolutnie nikt nie może za ta osobą
pozostawać, a my utrzymujemy z nią kontakt. Nawet jeśli ktoś na chwile zatrzyma się, to zamykający
powinien poczekać, aż maruder dołączy do reszty. W razie dłuższej nieobecności kogoś z grupy osoba
zamykająca powinna nawet zatrzymać kolumnę do czasu powrotu brakującego turysty. W trasie, jak
już wspomniano, przewodnik idzie pierwszy, a uczestnicy idą gęsiego w odstępach ok. 2m., lub jeśli
teren na to pozwala, w luźnym szyku jednak niezbyt rozciągniętym. W trudniejszych partiach należy
tak ustawić grupę, aby najsprawniejsi znajdowali się na początku i na końcu grupy, pomagając mniej
wprawnym. Tempo marszu, czy nam się to podoba czy nie, regulowane jest przez najsłabszego
uczestnika - on już i tak nie pójdzie szybciej. Jest to tradycyjna, choć sprawiająca wiele kłopotów w
egzekwowaniu zasada. Najłatwiej sobie z tym poradzić, prowadząc grupę po nie oznakowanym
terenie i w sposób taktowny acz stanowczy domagając się stosowania tej zasady.
W terenie górskim drogę mierzy się zawsze czasem przejścia – nie liczbą kilometrów. Odpowiednią
miarą jest też w każdym terenie tzw. GOT 1 punkt GOT (nazwa to skrót od górskiej odznaki
turystycznej) = 1 km w poziomie lub 100 metrów podejścia . Przeciętna szybkość marszu wynosi 4-5
punktów GOT-u na godzinę. Z tym, że miara ta jest o tyle nieprecyzyjna gdyż nie zwraca uwagi na
różnicę czasu podejścia i zejścia tym samym szlakiem. Na niektórych szlakach wysokogórskich czas
zejścia będzie zdecydowanie krótszy od czasu podejścia – natomiast w niższych górach, o długich
grzbietach trzeba się liczyć z tym, że różnica ta nie będzie duża. Tak czy owak schodzenie zawsze
wiąże się z pewnym zwiększonym wysiłkiem.
Przy długich i stromych podejściach istnieją dwie metody poruszania się: albo idziemy szybko z
częstymi przystankami dla złapania tchu (na stojąco, bez zdejmowania plecaka.) albo idziemy wolno,
równomiernie, bez zrywów, lecz bardzo rzadko odpoczywając. Podchodząc w ten sposób często
pokonujemy dystans szybciej, niż byśmy to czynili „zrywami” i mniej się męczymy. Przy
prowadzeniu grupy lepsza wydaje się być metoda druga, jako nierozciągająca grupy – problemem
mogą być jedynie „sportowcy”, którym w sposób zdecydowany należy przypominać o nie
wyprzedzaniu przewodnika. Przy podchodzeniu absolutnie nie należy rozmawiać, gdyż utrudnia to
rytmiczne oddychanie i dodatkowo męczy.
Podczas zejścia po stromych zboczach i w terenie skalnym należy ostrożnie stawiać każdy krok, a
zbieganie jest niebezpieczne nie tylko ze względu na możliwość kontuzji, ale też może przyczynić się
do strącania kamieni, przez co zagraża innym. Niekiedy wśród turystów panuje pogląd, że zejście z
góry jest łatwiejsze od podchodzenia. Nic bardziej mylnego! Być może w terenie lekko opadającym,
04-01-07 Prawa autorskie zastrzeżone © AKK GDAKK
2 ( 35 )
 
Akademicki Klub Kadry GDAKK
Terenoznawstwo
na krótszym odcinku, schodzenie nie nastręcza żadnych trudności, ale poza tym bywa równie
uciążliwe jak podejście, tyle tylko, ze przy podejściu bardziej pracuje serce a przy schodzeniu nogi
(szczególnie stawy skokowe!). Podczas schodzenia należy elastycznie przenosić ciężar ciała z nogi na
nogę, amortyzując wszelkie nierówności terenu. Kolana, lekko ugięte, pracują jak sprężyny. Na
stromych zboczach schodzenie wymaga już znacznego wysiłku, a jeśli trwa dłużej, nogi odczują to
wyraźnie. Do tego trzeba jeszcze starannie wybierać stopnie, aby dać pewne oparcie stopie. Aby czas
zejścia skrócić do minimum, niektórzy turyści po prostu zbiegają. Chociaż trzeba kroki stawiać
szybko, w niewielkiej odległości od siebie (drobić), a przy tym balansować ciałem, pracować nie tylko
kolanami, ale – choć to może wydawać się dziwne – także biodrami i bardzo uważać na żwirowej
ścieżce czy śliskich kamieniach, ten sposób ma swoich zwolenników. Ze zbiegania należy jednak
absolutnie zrezygnować na szlakach eksponowanych, wysokogórskich. Nawet nieznaczne obsunięcie
się nogi może nie tylko spowodować upadek, ale także strącenie kamieni na niżej idących. Podczas
schodzenia właśnie najdotkliwiej odczuwa się brak właściwego obuwia turystycznego. Noga „nie
trzyma” na ścieżce, stopa przesuwa się do przodu w bucie i „dobija” palcami, co stwarza doskonałą
okazję do otarć i tworzenia się pęcherzy. Przed rozpoczęciem schodzenia należy więc dociągnąć
sznurowadła buta, który powinien dobrze trzymać nogę w kostce i na podbiciu. Szczyt głupoty to
oczywiście schodzenie z rękami w kieszeniach – najlepiej z dużym plecakiem na plecach. Ewentualny
upadek jest wtedy bardzo przykry, a leżącego turystę „dobije” jeszcze plecak.
W czasie wędrówki należy pamiętać o urządzeniu kilku odpoczynków. Ich częstotliwość zależy
oczywiście od wieku i kondycji uczestników, lecz nie powinny się one odbywać częściej niż co
godzinę. Nie urządzajmy ich także w czasie podejść, zejść i innych trudnych technicznie fragmentów
trasy. O wiele przyjemniej jest się zatrzymać na zdobytym szczycie, przełęczy, czy ciekawym
widokowo miejscu niż w środku gęstwiny leśnej czy w pełnym słońcu w czasie upału. Podczas
postoju nie siadamy, kilka minut wystarczy, aby poprawić oporządzenie i – ruszamy dalej. Panuje
zasada, aby postoje wypadały w miejscach widokowych, w punktach węzłowych szlaków (niekiedy
bywają w tych miejscach schrony z urządzonym miejscem na ognisko, stoły, ławy). Dłuższe
odpoczynki na szczytach, zwłaszcza w wysokich górach, nie są najlepsze – na grani wieje wiatr,
trzeba się chować za skalne załomy. Na dłuższy postój wybieramy więc miejsca w miarę zaciszne,
osłonięte, położone poniżej grani, szczytu, przełęczy. W niższych górach będą to nieraz nagrzane
słońcem, widokowe polany. W godzinach południowych, jeśli czas na to pozwala, urządzić możemy
dłuższy postój przeznaczony na lekki posiłek i pozwalający uniknąć najupalniejszej części dnia.
Należy też pamiętać o krótkim postoju po kilkunastu minutach po wyruszeniu na trasę, przewidzianym
na poprawienie stroju, ekwipunku, lub jeśli nie zrobiliśmy tego wcześniej na zapoznanie się z
przewidzianą trasą.
Przy planowaniu wędrówki górskiej niezbędne jest zorientowanie się w możliwościach znalezienia
schronienia na szlaku w razie nagłego załamania się pogody (szałasy, schrony, leśniczówki, koleby).
Znając w przybliżeniu lokalizacje tych obiektów możemy już w czasie wycieczki tak regulować tempo
marszu, aby zapewnić sobie schronienie w czasie burzy, gwałtownego deszczu itp. Można też
przygotować dodatkowo inny wariant wędrówki (niejako awaryjny). Innym z warunków
gwarantującym bezpieczeństwo jest też przewidywanie drogi odwrotu z planowanej trasy wycieczki w
razie załamania się pogody. Drogi odwrotu powinny jednak prowadzić znakowanymi szlakami gdyż
inaczej często stają się dla turysty pułapką. Wśród niedoświadczonych turystów zdarzały się
śmiertelne wypadki z powodu nieprzygotowania wcześniej przebiegu trasy wycieczki i
niezaznajomienia się z przebiegiem szlaku turystycznego ani jego trudnościami.
Gdy prowadzimy wycieczkę kilkudniową lub obóz wędrowny należy pamiętać o zróżnicowaniu
długości i trudności odcinków w poszczególnych dniach. Bezwzględnie należy zapewnić grupie
właściwą aklimatyzację, szczególnie jeśli przybyła z terenów nizinnych. Nagła zmiana wysokości, a
co za tym idzie ciśnienie wywołuje komplikacje zdrowotne, zmęczenie, a dla osób bardziej
wrażliwych, czy chorych może być nawet niebezpieczne. W celu aklimatyzacji należy tak zaplanować
pierwszy dzień aby uczestnicy nie odczuli zbytnio dolegliwości związanych ze zmianą wysokości –
może to być spacer w okolicach schroniska i ewentualnie krótki odcinek trasy do pierwszego noclegu.
04-01-07 Prawa autorskie zastrzeżone © AKK GDAKK
3 ( 35 )
Akademicki Klub Kadry GDAKK
Terenoznawstwo
Należy też wziąć pod uwagę to, że u większości ludzi w 3-4 dniu wędrówki występuje kryzys
kondycyjny – należy to także wziąć pod uwagę.
Innym zagadnieniem dłuższych wycieczek jest zorganizowanie sposobu spędzania wolnego czasu
(wieczory i popołudnia, dni odpoczynku). Nie jest wskazane aby były to imprezy w stylu wyjście do
kina, czy wieczorek taneczny, gdyż w tym celu nie trzeba wcale jeździć w góry, ale raczej starać się
należy zorganizować ognisko (dobrze jeśli wśród uczestników jest gitara), zaprosić może do niego np.
ratownika z pobliskiej bacówki czy też innych doświadczonych turystów mieszkających w pobliskim
namiocie, czy w sąsiednim pokoju w schronisku.
Prowadzenie wycieczki stwarza różnego rodzaju zależności między kierownikiem a jej uczestnikami.
Wynika to chociażby ze względów bezpieczeństwa czy też związane jest ze sprawnym
przeprowadzeniem wycieczki. Najlepiej oczywiście gdy stosunki kierownika z grupą są jak najmniej
sformalizowane aczkolwiek konieczne jest utrzymywanie pewnej koniecznej dyscypliny w zespole.
Niekiedy sytuacja narzuca nam konieczność autokratycznego stylu kierowania (gdy występuje jakieś
zagrożenie bezpieczeństwa turystów, gdy grupa jest skłócona albo składa się z niedoświadczonych
turystów). Należy pamiętać, że w sytuacjach konfliktowych kierownik musi być stanowczy i
konsekwentny, gdyż tylko w ten sposób utrzymać będzie mógł dyscyplinę w zespole. Szerzej te
zagadnienia omawiane są w ramach wykładu Metodyka Organizacji Imprez .
Na koniec rozdziału słowo też o samotnych wędrówkach. Intensywny tryb życia wywołuje częste
pragnienie odpoczynku w samotności, odprężenia się, a przede wszystkim ciszy, której nieraz
szukamy w samotnej wędrówce. Na samotne wycieczki można się ewentualnie wybierać w niższe
tereny górskie, gdzie również, będziemy mieć ciszę i możność delektowania się samotnością, ale
zawsze w razie załamania się pogody będzie istnieć szansa bezpiecznego powrotu. Jeśli jednak
wybierzemy się w trudne i słabo zagospodarowane tereny górskie lub na długie i mało uczęszczane
trasy taka wyprawa staje się niebezpieczna. Dla samotnego wędrowca niebezpieczne są wszystkie
graniowe szlaki w Tatrach, jak też drogi na poszczególne szczyty czy przełęcze tatrzańskie. Nie należy
też nigdy i przy żadnych, nawet najlepszych warunkach pogody wybierać się na samotne wycieczki
narciarskie. Generalnie w góry nie należy wyruszać samotnie. Pozbawia to wędrowcę pomocy
kolegów i jakichkolwiek szans wezwania pomocy ratowników. Poszukiwanie samotnego turysty w
górach jest trudniejsze od znalezienia czterolistnej koniczyny! Zanim więc wyruszysz samotnie w
góry zastanów się co może oznaczać bezradne oczekiwanie na pomoc!
Podstawowe błędy przewodnickie
Chaszczowanie - nieuzasadnione prowadzenie grupy po bujnym poszyciu między krzakami,
młodnikiem. Powoduje dodatkowe zmęczenie a nawet drobne urazy.
Jarowanie wzdłużne – podchodzenie jarem zamiast granią. Często kończy się stromą skarpą
niemożliwa do pokonania i powrotem do punktu wyjścia.
Jarowanie poprzeczne – pokonywanie jaru w poprzek, związane z uciążliwym schodzeniem i
podchodzeniem pod strome nieraz ściany jarów.
Spadnięcie w nieodpowiednią dolinę – zejście z grani w nieodpowiednim miejscu, skąd trzeba
następnie nadłożyć drogi by dostać się do celu.
Spadnięcie krótkim grzbietem w widełki potoku – skręcenie z głównej grani na niewłaściwą grań
boczną, która prowadzi w widełki dwóch potoków.
Niewyczucie rozwidleń grzbietów – skręcenie w niewłaściwą odnogę grani (przy schodzeniu).
Zbyt ufne korzystanie ze ścieżek zwierzęcych – ścieżki zwierząt prowadzą zazwyczaj do wodopojów.
04-01-07 Prawa autorskie zastrzeżone © AKK GDAKK
4 ( 35 )
 
Akademicki Klub Kadry GDAKK
Terenoznawstwo
Nadużywanie trawersów – zbyt długie trawersowanie prowadzi do wykręcania kostek i zmęczenia
( trawers <fr.>– przejście w poprzek zbocza lub ściany górskiej, poziomo lub prawie poziomo; także
szlak lub jego odcinek przebiegający w ten sposób; trawersowanie –w turystyce górskiej lub
narciarstwie: chodzić, jechać w poprzek lub w skos stoku)
Schodzenie w dół gdzie popadnie – chaotyczne sprowadzenie grupy wg zasady „byle w dół”.
W przypadku gdy poruszamy się po terenie nieoznakowanym i niezagospodarowanym staramy się
chodzić graniami gdyż są to jedyne w tym wypadku możliwe do zidentyfikowania linie na mapie,
posiadają najmniejszy kąt nachylenia, a oprócz tego granią zazwyczaj biegnie bardziej lub mniej
wyraźna ścieżka. Chodzenie granią znakomicie ułatwia orientacje w terenie i utrzymanie kierunku
marszu szczególnie w trudnych warunkach pogodowych. Podchodzić i schodzić należy graniami a nie
dolinami.
Orientacja w terenie
Orientacja według znaków w naturze
Według słońca . W oparciu o słońce kierunek wyznaczamy pamiętając, że słońce znajduje się na
południu w momencie kulminacji; w naszej strefie czasu (na południku 15 stopni) o godz. 12.00. W
miesiącach luty, marzec, kwiecień, sierpień i październik słońce na wschodzie znajduje się ok. godz.
6.00 na południu ok. godz. 12.00 a na zachodzie około 18.00. W maju, czerwcu i lipcu będą to
odpowiednio godziny 7.00, 12.00 i 17.00 a w listopadzie, grudniu i styczniu można jedynie określić
położenie słońca na południu o 12.00.
Także za pomocą cienia można określić strony świata. O godzinie 12 kierunek cienia wskazuje północ
o 6 zachód, o 9 północny zachód o 15 północny wschód i o 18 wschód.
Według słońca i zegarka. Strony świata, bez kompasu można oznaczyć w dzień słoneczny za pomocą
słońca i zegarka. Poziomo trzymany zegarek ustawia się małą wskazówką w kierunku słońca, a kąt
zawarty pomiędzy nią a cyfrą 12 na zegarku dzieli się dokładnie na pół. Linia dzieląca wskazuje
kierunek południowy. Przed południem należy dzielić kąt przed cyfrą 12 po południu zaś po cyfrze 12.
(Sposób ten jest mało dokładny, a w szczególności w okresie wiosny i lata – błąd może wówczas
wynosić nawet do 25 stopni)
Według Gwiazdy Polarnej . W nocy, przy czystym niebie kierunek północny wskazuje Gwiazda
Polarna, znajdująca się w odległości 5 długości rozstawu tylnego boku gwiazdozbioru Wielkiego
Wozu (Wielkiej Niedźwiedzicy).
Według księżyca. Kierunek można też wyznaczyć w oparciu o położenie księżyca w określonych
miesiącach i godzinach. W pierwszej kwadrze (widoczna prawa połowa księżyca) księżyc znajduje się
na południu ok. godz. 18; na zachodzie ok. godz. 24. Podczas pełni na wschodzie ok. godz. 18, na
południu ok. godz. 24; na zachodzie ok. godz. 6. W czwartej kwadrze (widoczna lewa połowa
księżyca) ok. godz. 24 na wschodzie, ok. godz. 6 na południu.
Według przedmiotów terenowych. W dni pochmurne kierunek północy wskazuje mech porastający
kamienie i pnie samotnych drzew od tej strony (ich kora jest także ciemniejsza). Korony drzew
stojących osobno rozrastają się silniej od strony południowej. W niektórych regionach gór, ze względu
na przewagę wiatrów zachodnich, całe grupy drzew lub samotne ich okazy mają gałęzie skierowane
ku wschodowi, tworząc tzw. formy sztandarowe . Mrowiska leśne znajdują się zwykle po południowej
stronie drzew a kopce mrowisk mają od południowej strony stok dłuższy i łagodniejszy a od północnej
krótszy i stromy. Słoje drzew, widoczne na ściętych pniach są bardziej zbliżone do siebie od północy,
a szersze od południa. Jagody szybciej dojrzewają od strony południowej. Zimą śnieg na dachach
domów topnieje szybciej od południa; utrzymuje się dłużej na północnych stokach terenowych.
04-01-07 Prawa autorskie zastrzeżone © AKK GDAKK
5 ( 35 )
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin