zagadki.doc

(27 KB) Pobierz
Biało-czarny fraczek,

 

Biało-czarny fraczek,
buciki czerwone.
Umykają żaby,
gdy idzie w ich stronę.

 

Biegnie z lasu polną drogą,
aż się trzęsie rudy ogon.
Rad zagląda na podwórko,
by złożyć wizytę kurkom.

 

Gdy zobaczysz ją w ZOO
robi Ci się wesoło.
Skacze, broi, miny stroi,
ludzi wcale się nie boi.

 

O nocleg nie prosi
wędruje po świecie,
bo swój domek nosi
na swym własnym grzbiecie.

 

Choć przytulne ma mieszkanie,
zimą futro zmienia.
Żaden orzech nie jest dla niej
trudny do zgryzienia.

 

Żółte, puszyste piórka,
okrągłe, grube brzuszki,
oczka jak dwa paciorki
i płaskie krzywe nóżki.

 

W każdej wsi jest taki budzik,
który co dzień budzi ludzi.
Budzik chodzi, łapką grzebie.
Choć nie czesze się, ma grzebień.

 

Choć często się myję,
wąsików nie golę.
Przed Burkiem uciekam,
a z dziećmi swawolę.

 

Mam bardzo małe oczy,
nie widzę prawie wcale,
lecz w ciemnych korytarzach
ruszam się doskonale.

 

Płowa grzywa z karku spływa,
dumna mina, groźna brew.
Jak to zwierzę się nazywa?
To jest ...

 

Ma długi ogonek,
oczy jak paciorki.
Gdy zobaczy kota
umyka do norki.

Złośliwa panienka
w pasie bardzo cienka.
Leci, brzęczy z daleka,
każdy od niej ucieka.

 

Muchy zajadły wróg, 
ma aż osiem nóg!
Rozpina po kątach sieci
- czatuje - czy mucha wleci.

 

Trąbę z sobą nosi,
a nie jest trębaczem.
Gdy pójdę do ZOO
to go zobaczę.

 

Ma okrągłe oczy,
świetnie widzi w nocy,
i widzi, i słyszy,
poluje na myszy.

 

Sroga zima, sroga,
śniegiem drogi ściele.
Kto ćwierka za oknem?
Szary nasz ...

 

Choć posiada pancerz
wcale nie wojuje.
Choć ma cztery nogi 
wolno spaceruje.

 

 

 

ZAWODY

Zjeżdża co dzień pod ziemię,
gdzie najciemniej, najgłębiej,
czarny węgiel tam drzemie,
czas obudzić ten węgiel!

Kto uszyje suknię?
Ma igiełkę, nici.
Piękna będzie suknia nowa,
a uszyje ją ...

Nosi czarne ubranie,
sadze brudzą mu ręce.
Ludzie żartują czasem,
że im przynosi szczęście.

Z wielką torbą chodzi co dzień
przy pogodzie, niepogodzie.
Czekaj go, gdy listu chcesz.
Kto to jest - czy wiesz?

Ciągle mąką pobielony
nie żałuje swoich dłoni.
Ciężkie worki musi nosić,
ale pracy nie ma dosyć.

Układa cegłę po cegle,
układa sprawnie, układa biegle.
Jak tort przekłada warstwą zaprawy i mur wysoki raz - dwa postawi.

 

 

Nosi hełm, jak żołnierz.
Do nieprzyjaciela
nie prochem i kulami,
ale wodą strzela.

Klucz się zaciął w zamku
- to czasem się zdarza...
Sam nie zreperujesz,
biegnij po ...

Przywiózł z lasu drzewo,
teraz pięknie piłą rżnie,
a z gładziutkiej tej deseczki
będzie stolik i półeczki.

Ma biały czepek, białe ubranie,
nocą zajmuje się wyrabianiem.
A co wyrobi, upiecze smacznie
i odda ludziom nim dzień się zacznie.

Spędził dzionek przy warsztacie
reperował buty tacie,
a dla siostry mej Adelki
zrobił śliczne pantofelki.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin