Piwa świata na polskich półkach - Ale.pdf

(118 KB) Pobierz
Piwa świata na polskich półkach - Ale
PIWO
Piwa świata na polskich półkach
Siła różnorodności
Z roku na rok dostępna liczba gatunków
piwa w Polsce rośnie, zapełniając kolejne
półki ekskluzywnych supermarketów i spe-
cjalistycznych sklepów. Dla polskich konsu-
mentów są to często egzotyczne napoje pi-
wopodobne, jednak część świadomych mi-
łośników piwa zaczyna eksperymentować,
poznając piwną kulturę, nie tylko przez pry-
zmat lagerów, ale także gatunków, które
jeszcze kilka lat temu znaliśmy tylko z za-
granicznych wycieczek. Niestety, nie jest ła-
two poruszać się sprawnie w piwnym świe-
cie, nie mając ogólnej choćby wiedzy na te-
mat poszczególnych gatunków i ich specy-
fiki. Polski konsument wychowany na ja-
snym pełnym wciąż jeszcze nieufnie patrzy
na mętne piwa pszeniczne, czarne stouty
czy octowe lambiki. Na szczęście świado-
mość konsumencka części piwoszy ewolu-
uje i daje szansę wschodzącemu w Polsce
rynkowi piw importowanych. Toteż każdy,
kto ma ochotę zgłębić zagadki smaku piw
z różnych części świata może zaopatrzyć się
w niezbędny zestaw piwnych standardów
i urządzić sobie sensoryczną wycieczkę do-
okoła świata. Żeby jednak w pełni docenić
różnorodność piwnych gatunków, warto po-
znać reguły jakimi rządzą się poszczególne
typy piwa. Warto również wiedzieć, jak ku-
pować tzn. gdzie, jakie, po co i dla kogo.
Wiadomo bowiem, że każde piwo ma swój
czas i miejsce. Kluczem do sukcesu jest do-
branie odpowiedniego piwa do odpowied-
niego czasu.
Zacznijmy więc od brytyjskiego standar-
du, który Polacy znają głównie z krzyżó-
wek. Każdy z nas przynajmniej raz w życiu
spotkał się z krzyżówkowym pytaniem: „an-
gielskie piwo” na trzy litery. Odpowiedź to
oczywiście „Ale”. Poszukajmy więc Ale
w polskich sklepach, by przekonać się czy
jest dostępne i jak wygląda jego asorty-
ment.
to około 10 zł za butelkę. To te najbardziej
typowe angielskie Ale, charakteryzujące się
silnym aromatem chmielu i wyraźną słodo-
wością. Niskie nagazowanie i pienistość to
typowe dla gatunku cechy, tak więc z tych
powodów reklamacji nie składamy. Trwa-
łość tego piwa to z reguły 12 miesięcy. War-
to jednak poszukać czegoś bardziej świeże-
go. Piwo to nie wino i z wiekiem nie
szlachetnieje.
stycznego sklepu, których w Polsce jest co-
raz więcej. Tu możemy znaleźć równie
ciekawe gatunki, które rzadziej goszczą na
półkach supermarketów. Jednym z nich jest
z pewnością bardzo ciekawy gatunek –
cream. Jak nazwa wskazuje piwo jest gład-
kie i kremowe. Specjalna technologia pole-
gająca na nasycaniu piwa azotem powoduje
że piwo robi się „okrągłe” w smaku, często
wydaje się wręcz puste. Zapach ma orze-
chowy, delikatnie kawowy, dość wytrawny.
Warto zostawić je sobie na koniec angiel-
skiej podróży, gdyż wymaga ostrożnego po-
dejścia i pewnego rodzaju znawstwa, by
w pełni docenić jego walory.
Czas na wielki finał i tu, wbrew pozo-
rom, nie polecam nic bardzo egzotycznego,
za to będzie to coś bardzo, bardzo gorzkiego.
Miłośnikom „prawdziwych piw”, których
goryczka przyprawia o przyjemny orzeź-
wiający dreszcz warto polecić dwa gatunki.
Pierwszy to IPA (India Pale Ale), piwo, któ-
re dawniej było wysyłane do angielskich ko-
lonii w Indiach. Ze względu na długą po-
dróż piwa te były bardzo mocno chmielowe
i miały wysoką zawartość alkoholu, co za-
pewniało im wydłużenie trwałości smaku.
Gatunek ten do dzisiaj przetrwał w tej for-
mie i jest wzorcem, na którym można się
uczyć chmielowego aromatu. Na koniec zaś
klasyka gatunku, czyli Bitter Ale. To chyba
najbardziej gorzkie piwo na świecie. Poziom
goryczy nawet trzykrotnie przewyższa naj-
bardziej gorzkie niemieckie pilznery. Warto
o tym pamiętać, zabierając się do tego ga-
tunku. Docenianie tak silnej chmielowej go-
ryczki musi odbywać się świadomie. Nie od
rzeczy będzie przygotować sobie kawałek,
twardego, żółtego sera, który będzie dosko-
nałym akompaniamentem i przerywnikiem
dla gorzkich doznań.
Kończąc podróż po świecie angielskich
piw, nie wiemy oczywiście wszystkiego.
Przed nami jeszcze długa droga poznawania
i doceniania smaków. Możemy jednak być
pewni, że w miejscu, gdzie serwuje bądź
sprzedaje się światowe piwne standardy od-
najdziemy się bez trudu i pewnie będziemy
stąpać po zawiłych ścieżkach smaku i zapa-
chu.
Wizyta w hipermarkecie daje
nam namiastkę gatunku
w postaci dwóch lub trzech
marek jednej odmiany.
Ten jednak, kto chce poznać ów gatunek,
nie powinien na nim poprzestawać. Kolejna
wizyta, tym razem w markecie bardziej eks-
kluzywnym dostarcza nam pełniejszego ob-
razu kategorii. Środek półki gdzieś pomię-
dzy niemieckimi piwami pszenicznymi
i zestawem hiszpańskich wynalazków, to
prawdziwy raj dla poszukiwaczy angiel-
skich smaków. W oczy od razu rzuca się
żółta etykieta z sympatyczną pszczółką. To
Honey Ale, piwo górnej fermentacji warzo-
ne z dodatkiem miodu. Smak wyraźnie mio-
dowy ale także słodowy z delikatną nutą cy-
tryny. Piwo bardzo lekkie i stonowane.
Idealne do gaszenia pragnienia podczas let-
nich upałów. W tym sklepie jego cena wy-
nosi 11,5 zł. Zaraz obok skrajnie do niego
spolaryzowane Barley Wine. Angielska od-
miana Ale, która uchodzi za jedne z naj-
mocniejszych piw na świecie. Piwo rozgrze-
wające, wyraźnie alkoholowe z nutami
suszonych śliwek, daktyli i bardzo mocnym
akcentem chmielowym. Piwo do delektowa-
nia się. Anglicy określają je mianem zimo-
wych rozgrzewaczy ( Winter Warmers ). Piwo
zdecydowanie godne polecenia zwłaszcza
późną jesienią lub zimą. Cena podobna jak
w przypadku poprzednich marek.
Na zakupy
Wizyta w pierwszym dużym hipermar-
kecie daje nam namiastkę gatunku w posta-
ci dwóch lub trzech marek jednej odmiany.
Najczęściej spotykane to piwa z browaru
Young’s np. London Pride. Cena tego piwa
Coś dla znawców
Jeżeli po tej próbce wciąż czujemy nie-
dosyt, nasze kroki kierujemy do specjali-
Maciej Chołdrych
L
listopad 2008 RYNKI ALKOHOLOWE
737749220.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin