TSG_BETHA(1).doc

(38 KB) Pobierz
TSG BETHA – WRAŻENIA

TSG BETHA – WRAŻENIA

 

Środa, 10 marca 2004

Po ustawieniu piramidki przez cały wieczór czułem dziwną suchość gardle. W okolicach skroni i nieco powyżej odczuwałem lekki ucisk i pulsowanie, które potem ustało. Zaobserwowałem jeszcze jedną dziwna rzecz – zjeżyły mi się włosy na dolnej części potylicy.

 

Czwartek, 11 marca 2004, rano

Sny są rzeczywiście bardziej wyraziste po ustawieniu TSG Betha. Nie zauważyłem natomiast żeby sen uległ skróceniuJ

 

Czwartek, 11 marca 2004, po południu[1]

Okazało się, że źle ustawiłem piramidę. Bok piramidy był równoległy do kierunku pn.płd., co nie było prawidłowe. To wierzchołek piramidy miał wskazywać północ a przeciwległy do tego wierzchołka bok piramidy – kierunek wschód-zachód. Po prawidłowym ustawieniu nie odczułem żadnych specjalnych reakcji w ciele.

 

Czwartek, 11 marca 2004, wieczór

Umieściłem w piramidzie pierścień Atlantów i talizman, które noszę na co dzień. Po jakichś 30 min. wyjąłem je stamtąd i założyłem. Odczucia były dziwne, chyba nawet niezbyt przyjemne. Odczuwałem przez moment ucisk w okolicach pnia mózgowego i krążenie energii w okolicach czakry serca. Po kilkunastu minutach stan się ustabilizował.

 

 

Piątek, 12 marca 2004, rano

Wczoraj wieczorem trochę medytowałem i byłem zdziwiony łatwością, z jaką udawało mi się utrzymywać przed dłuższy czas uczucie lekkości i wewnętrznej błogości. Wizualizacje miały większą wyrazistość a tworzenie ich w umyśle było łatwe i lekkie.

Znów miałem dziś sny o wyjątkowej intensywności. Wciąż śpię długo, nawet 9-10 godzin. Czuję trochę więcej energii niż zazwyczaj, mam większy apetyt niż zwykle. Zauważyłem, że szybko wysychają mi usta.

 

Piątek, 12 marca 2004, wieczór

Próbowałem energetyzować żywność i płyny. Na początek poszła multiwitamina rozpuszczalna (typu pluszcz). Smak był bardziej kwaśny niż zwykle. Odkryłem coś jeszcze; gdy zbliżam się do piramidki na jakieś 5-15 cm (piramidka stoi na poziomie mojej głowy) odczuwam delikatny ucisk w okolicach kości policzkowych, skroni i nieco wyżej, prawie do czubka głowy. Przyśpieszeniu ulega również puls. Podobne objawy miałem, gdy zabrałem się za obieranie jabłka energetyzowanego ok. 15 minut w piramidzie.

Mimo pozytywnego oddziaływania piramidki, boli mnie gardło i czuję, że cały pozytywny efekt działania TSG Betha szlak trafia, gdy siadam do komputera. Monitor kradnie mi chyba energięJ

 

Sobota, 13 marca 2004, rano

Wczoraj wieczorem już wyraźnie czułem energię w całym moim pokoju. W promieniu 1-2 m od piramidy odczuwałem lekki ucisk na skroniach i przyspieszenie akcji serca. W medytacji ponownie udało mi się przez dłuższy czas utrzymywać wysokie wibracje. Snów tym razem nie pamiętam, być może było to spowodowane umieszczeniem w piramidzie tabletek drożdżowych do naładowania. Dziś rano czuję się rześki i wypoczęty. Spałem dość długo – prawie 10 godz. Odczuwam suchość w ustach i gardle, mam lekko wyschnięte usta.

 

Niedziela, 14 marca 2004, rano

Wydaje mi się, że coraz bardziej przyzwyczajam się do promieniowania piramidy. Możliwe jest również osłabienie jej działania, bo nie odczuwam jej promieniowania już tak wyraźnie. Amulet poddany działaniu piramidy przez ok. 30 minut nie oddziaływał już na mnie tak silnie jak za pierwszym razem. Odczuwałem tylko lekki ucisk w okolicach skroni. Jabłko pozostawione na prawie 20 minut w piramidzie miało smak nieco słodszy niż zwykle. W tej chwili w piramidzie energetyzuję kryształ górski do medytacji. Zobaczymy, jakie będą moje odczucia wieczorem. Gdy poprzednio medytowałem z naenergetyzowanym kryształem
i dodatkowo założyłem oczyszczony w piramidzie amulet, miałem wrażenie, że to za duża porcja energii dla mnie. Serce zaczęło bić szybciej, zaczerwieniły się uszy i ogólnie czułem się osłabiony. Dlatego odłożyłem kryształ i już było ok.

 

Poniedziałek, 15 marca 2004, rano

Ależ się śpi długo z tą piramidą! I jaki mocny sen! Zanim się człowiek obejrzy mija 10 godzin. Czuję suchość w ustach i gardle, zaraz idę się czegoś napićJ Chyba zwiększa się moja pojemność energetyczna. Medytowanie z kryształem już nie wzbudza w moim ciele takich sensacji jak za pierwszym razem. Jestem ciekaw wpływu piramidy na moje życieJ

 

Wtorek, 16 marca 2004, rano

Dzisiaj czuję się rozbity i osłabiony, mimo że zjadłem już jabłko naenergetyzowane w piramidzie i noszę przy sobie kryształ górski, który przez noc leżał w piramidzie. Podobnie czułem się wczoraj, ale było to przejściowe. Dziś spało mi się niezbyt dobrze, ciągle się budziłem. Nie wiem, z czym jest związane to osłabienie… No cóż trzeba będzie przeczekać.

Często odczuwam suchość w ustach i w gardle, szybko wysychają mi usta.

 

Środa, 17 marca 2004, rano

Suszy mnie dzisiaj cały dzieńJ Może to po części z powodu słoneczka za oknem i wyższej temperatury, ale chyba nie do końca. Poza tym odczuwam suchość w gardle przy przełykaniu a nie tylko w ustach. Fajerwerków w medytacji nie było wczorajJ Widać przyzwyczaiłem się do oddziaływania piramidy. Czekam na tą zapowiadaną
w reklamie na stronie www obfitość i bogactwoJ

 

Niedziela, 21 marca 2004, popołudnie

Ależ mnie suszy! Zaraz idę się czegoś napićJ Wrażenia w kontakcie z piramidą mam wciąż takie same, więc nie opisuję codziennie podobnych do siebie reakcji. A propos suszeniaJ Moja mama też ostatnio (od jakiegoś tygodnia) odczuwa silniejsze niż zwykle pragnienie, rzecz jasna na coś do piciaJ Teraz to już naprawdę musze iść się napić…

 

Poniedziałek, 29 marca 2004, wieczór

No proszę, to już tydzień minął od ostatniego wpisuJ Miałem wpisać coś w czwartek, ale jakoś tak zeszło… Czemu w czwartek? Bo akurat wtedy zauważyłem zmianę.

Codziennie wieczorem medytuję. Od jakiegoś czasu medytuję z kryształem kwarcu, który przez cały dzień ładuje się w piramidzie. I właśnie tak około czwartku poczułem, że wibracje, jakie odczuwam w medytacji podniosły się i wzmocniły. Jest to efekt porównywalny do tego, jaki odczuwałem w medytacji w parach na zajęciach regresingu. Tam wysokie wibracje uległy wzmocnieniu, tutaj chyba również. Taki stan utrzymuje się na razie do dziś. Zobaczymy, co będzie dalej..

 

Sobota, 3 kwietnia 2004

Dawno nic nie pisałemJ Wzmocnienie mocy piramidy po dwóch tygodniach okazuje się jest na stałe. Tydzień temu było chyba największe, a przynajmniej takie miałem wrażenie
w trakcie medytacji. O mały włos obudziłbym śpiącego węża;) Mowa o kundalini… Chyba za długo kryształ kwarcu ładował się w piramidzie, a może po prostu kundalini zaczyna się podnosić samoistnie. Na pewno medytacja z kwarcem aktywizuje czakrę podstawy, a o to akurat mi chodzi.

-2-

 


[1] Od tego dnia piramida rozpoczęła prawidłowe działanie (po skorygowaniu ustawienia)

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin