GOTHIKA EN - 6,7.txt

(31 KB) Pobierz
00:00:10:Napisy sporz�dzi� Altin vel Teneo@KaZaa
00:00:10:Tlumacz: Altin
00:00:13:Synchro: Czoko^ << KinoMania SubGroup >>
00:00:16:Poprawki: Gh0st << KinoMania SubGroup >>
00:01:05:GOTHIKA
00:01:08:On przyszed� wczoraj wieczorem|i rozdar� mnie jak papier.
00:01:15:Otworzy�am si�, jak kwiat z b�lu.
00:01:19:Pragn�am poczu� Go.
00:01:23:Wszed� we mnie i poczu�am, �e p�on�.
00:01:27:Tak jak zawsze.
00:01:30:Moje cia�o p�on�o z rozkoszy i b�lu.
00:01:35:Sk�d wiesz, �e to by� demon.
00:01:40:Wiem, o czym my�lisz.
00:01:42:Wiem, my�lisz, �e m�wi� o moim dziadku.
00:01:47:Poniewa� nie wierzysz w demony.
00:01:49:- Ok. Pom�wmy o twoim dziadku.|- Znasz ju� mojego dziadka.
00:01:56:Wiesz, �e zgniot�am mu gard�o.
00:01:59:�cisn�am mu jab�ko Adama,|jak kawa�ek soczystego owocu.
00:02:07:Nie m�g� wydoby� z gard�a s�owa.
00:02:10:Siedzia�am obok niego i patrzy�am jak umiera.
00:02:15:Powoli.
00:02:21:To by� jedyny spos�b,|aby pom�c mu To powstrzyma�.
00:02:24:Co powstrzyma�?
00:02:28:Nie prowokuj mnie!
00:02:34:Nie s�uchasz mnie uwa�nie.
00:02:37:S�ucham Ci�, Chloe.
00:02:40:Nie s�uchasz mnie swoim sercem.
00:02:43:Tylko g�ow�.
00:02:47:Tw�j m�zg jest problemem.
00:02:50:Nie wiesz jak to jest,|gdy nikt ci nie ufa.
00:02:55:Musisz mi zaufa�, Chloe.
00:03:00:Nie mo�na zaufa� komu�,|kto nie jest tak samo szalony.
00:03:08:Ok.|My�l�, �e na dzi� ju� wystarczy.
00:03:14:My�l�, �e poczynili�my pewne post�py.|Odkryli�my kilka fakt�w.
00:03:20:Nie wiesz jak to jest? P�on�� od �rodka?|Nie wiesz, bo jeste� martwa!
00:03:27:Nie dotykajcie mnie! Nie dotykajcie mnie!|Rozwi��cie mnie!
00:03:32:Wypu��cie mnie!
00:04:13:Pani doktor!|Jeste� martwa!
00:04:16:W�a� do celi!
00:04:49:Opuszczasz g��wne wi�zienie.
00:05:20:Cze��.
00:05:23:Przepraszam.
00:05:24:Musz� przejrze� klika wcze�niejszych,|podobnych przypadk�w.
00:05:28:- Sprawd� u Anny.|- Ona ci pomo�e.
00:05:38:Nie zamierzam bra� jej w obron�.|Prosz� oskar�y� j� i przenie�� do siebie.
00:05:45:Do tego czasu jest moja.
00:05:48:Dzi�ki!
00:05:51:Prawnicy...
00:05:53:Wejd�.
00:05:55:O co chodzi?
00:05:58:Chloe.|Ona wci�� wspomina histori� o gwa�ceniu...
00:06:00:M�wi, �e demon wci�� j� nawiedza.
00:06:05:To ju� trzeci raz w ci�gu trzech miesi�cy.
00:06:07:My�l�, �e to ma co� wsp�lnego z jej dziadkiem,|mo�e to wyrzuty sumienia...
00:06:11:zamiast przyj�� wspomnienia i zaakceptowa� je...
00:06:14:powraca do tych satanistycznych opowie�ci.
00:06:20:Czas, daj jej troch� czasu.
00:06:22:Da�am jej du�o czasu,|i ci�kich lek�w, narkotyk�w.
00:06:27:Mo�e trzeba przesta� podawa� leki.
00:06:33:Wiem, �e stworzyli�my na jej potrzeby|w�asn� rzeczywisto��.
00:06:36:Ale to co ona tworzy,|jest bardzo dalekie od rzeczywisto�ci.
00:06:41:My�li Chloe biegn� w�asn� drog�.
00:06:44:Ale moje my�li biegn� pust� drog�.
00:06:51:Podejd� prosz�.
00:06:58:Masz otwarty umys�.|Znajdziesz w nim rozwi�zanie.
00:07:08:Patrz w lustro.
00:07:13:Chloe widzi w�a�nie to...
00:07:17:Skrzywiony obraz samej siebie.|- A ty, kim w nim jeste�?
00:07:23:- Ja jestem lustrem.|- Ty jeste� lustrem.
00:07:26:Je�li ja jestem lustrem,|to ona jest obrazem...
00:07:32:Zatem kim jeste� ty?
00:07:35:Widz� was obie...
00:07:38:Wi�c jestem Bogiem.
00:07:42:Lub jeszcze jednym przepracowanym|szpitalnym biurokrat�.
00:07:45:B�g jest dobry.
00:07:48:Zawsze pami�taj,|umiej�tno�� pozbycia sie z�ych wspomnie�...
00:07:54:jest zawsze warunkiem przetrwania �ycia,|bez tego.
00:07:59:Chloe mo�e nie prze�y�.
00:08:11:Przepraszam.|Czy przeszkadzam szcz�liwej parze?
00:08:15:Dr.Graham, wyja�niamy sobie tylko,|�e pozbycie si� z�ych wspomnie� jest mechanizmem przetrwania.
00:08:20:Tak. W zesz�ym tygodniu mia�em randk�|i teraz musz� o niej zapomnie� by prze�y�.
00:08:25:Tak wiem, mi�osne przygody s� fascynuj�ce,|ale niestety musz� ju� wyj��, doktorze.
00:08:34:Tak zrozumia�em
00:08:36:Nie. Po prostu musz� i�� do Willow Creek|na kilka godzin om�wi� nowy kontrakt.
00:08:41:B�d� tam.|Spotkamy si� na kolacji.
00:08:44:- Miej oko na moja �on� Tome.
00:08:47:Tak.
00:08:51:"Circuncidado" dla Ciebie.
00:08:54:Dobre cygaro noc�|potrafi rozja�ni� umys�.
00:09:00:- Dobranoc, Szefie.|- Dobranoc, dzieciaki.
00:09:06:Mo�e zam�wimy specjalno��|pizz� z du�ym serem?
00:09:10:Brzmi nie�le,|ale mam jeszcze du�o pracy.
00:09:15:- Ja p�ac�.|- Pewno dostarcz� j� zimn�.
00:09:17:- Mi�o sp�dzimy czas.|- Nienawidz� pizzy.
00:09:20:Jak mo�na nie lubi� pizzy?|Na pewno j� zjesz.
00:09:23:Nie z tob�.
00:09:26:Wiesz gdzie mo�emy i��...|Mam dla ciebie "circuncidado".
00:09:36:- Kto tam jest?|- Umie�cili�my tam Shelley.
00:09:39:- Dlaczego? Co si� sta�o?|- Mia�a nast�pny atak.
00:09:42:- Co zrobi�a?|Czy dosta�a zastrzyk?
00:09:44:- Tak, 25 milligram�w.
00:09:47:Wystarczy.|Dawka by�a bardzo du�a.
00:09:49:Prosz� o raport|w poniedzia�ek rano na moim biurku, OK?
00:09:53:- Dobrze.|- W porz�dku. Dzi�kuj�.
00:10:33:Pieprzony generator.
00:10:36:Potrzebny jest nowy.
00:10:40:Ireno, czy to ty?
00:10:43:Instalacja elektryczna|wci�� stwarza problemy.
00:10:45:Wiem, to ju� czwarty raz w tym tygodniu.|Id� pop�ywa�.
00:10:48:Wracam do pracy,|mimo k�opot�w z tym przekl�tym �wiat�em.
00:11:26:- Dobranoc, Joe.|- Ile d�ugo�ci basenu tym razem, pani doktor?
00:11:30:- 55, je�li dobrze policzy�am.
00:11:36:- Niez�y wynik.|- Ok.
00:11:38:- Prosz� pozdrowi� �on�.|- Pozdrowi�.
00:12:02:Czy nie ucz� was,|�e nie nale�y zapomina� o parasolu?
00:12:05:- Moja karta Read.|- Tak, mam j�.
00:12:07:- Ju� po pracy.|- A jak twoja randka z...
00:12:12:- Jak ona ma na imi�?|- Jak ona ma na imi�?
00:12:14:Jak wszystkie poprzednie,|by�em zbyt rzeczowy...
00:12:18:Chyba nie stworzy�em odpowiedniego nastroju|uroku osobistego, m�wi�em o pracy.
00:12:23:Powiedzia�a, �e to nie temat na pierwsze spotkanie...
00:12:27:By�a sucha i rzeczowa.|Ale przynajmniej zjad�em z ni� kolacj�.
00:12:33:To nie by�a odpowiednia kobieta.|Chyba o tym wiesz?
00:12:36:Wiem.
00:12:39:- Pojad� za tob�.|- Dam sobie rad�.
00:12:42:Chcia�em tylko mie� ci� na oku.|To polecenie szefa.
00:12:45:Od kiedy to s�uchasz szefa?
00:13:34:"Silna ulewa na p�nocy|Connecticut i New Hampshire ".
00:13:37:- Przecie� to widz�.
00:13:59:- Obawiam si� prosz� pani, �e droga jest zamkni�ta.|- Dlaczego, co si� sta�o?
00:14:03:Zawsze co� si� zdarzy,|gdy mam zmian�.
00:14:05:Wybra�a� �wietn� noc|na przeja�d�k�, Mirando.
00:14:08:- Droga do St. Paulnie jest przejezdna.
00:14:10:- Serio?
00:14:11:Co zatem mam zrobi�?
00:14:12:Prosze zawr�ci� jedn� mil�|i skr�ci� w lewo.
00:14:15:- Czy zna pani ten most, na kt�rym �owimy z Doug�iem ryby?|- Ten bia�y?
00:14:19:- W�a�nie.|- Tak.
00:14:20:- Mo�na nim przejecha�.|- Tak zrobi�.
00:14:22:- Prosz� powiedzie� Doug�owi �eby do mnie zadzwoni�.|- Przeka��.
00:14:39:- Halo?|- Doug, jeste� w domu?
00:14:41:Tak, a co z tob�?
00:14:42:Musz� jecha� objazdem.|B�d� za kilka minut, OK?
00:14:46:- A jak spotkanie w Willow Creek?|- "... deszcz wci�� nasila si�..."
00:14:51:- Wszystko w porz�dku?|- Tak.
00:14:55:Doug?
00:14:58:Doug?
00:15:33:Czy wszystko w porz�dku?
00:15:53:O Bo�e.
00:15:54:Ok. Jestem lekarzem.|Jestem lekarzem, zabior� ci� do szpitala.
00:16:01:Jestem lekarzem. Pomog� ci, OK?|Wszystko b�dzie w porz�dku. Pomog� ci.
00:16:40:Pomocy!
00:16:42:Czy jest tam kto�?
00:16:50:Dr.Graham.
00:16:52:Niech kto� mi powie|dlaczego jestem w �rodku, Ireno!
00:16:57:Dlaczego jestem zamkni�ta?
00:17:00:Trzymajcie to z daleka ode mnie!|Zabierzcie r�ce ode mnie.
00:17:04:Szybko do celi.|Trzymajcie j�.
00:17:07:Jestem w �rodku!
00:17:15:Co si� ze mn� sta�o?
00:17:20:W porz�dku siostro.
00:17:32:Bardzo dziwny przypadek.
00:17:34:Chcieli ci� przes�ucha�,|ale to nie by�oby dobre dla leczenia...
00:17:37:zrozumieli, �e najlepiej zrobi� to,|po jego zako�czeniu...
00:17:42:zatem wszystko o czym b�dziemy m�wi�|nie wyjdzie poza t� cel�.
00:17:49:Jak d�ugo tutaj jestem?
00:17:52:Trzy dni.
00:17:56:Dlaczego?
00:17:57:By�a� przez ten czas nieobecna,|mia�a� jeden atak po drugim.
00:18:02:Wykonali�my wszystkie badania medyczne.
00:18:06:Pr�bowalismy znale�� przyczyny,|ale nie doszli�my do wsp�lnych wniosk�w.
00:18:10:Zrobili�my badania na negatywne PCP.
00:18:15:Po�wi�cili�my na to jeden dzie�,|lecz bez rezultatu.
00:18:20:By�a� w jakim� katatonicznym stanie.
00:18:26:Pierwszy raz widzia�em co� takiego.
00:18:30:Chc� porozmawia� z moim m�em.|Gdzie on jest?
00:18:36:Jeste� najbardziej my�l�c� osoba,|jak� znam.
00:18:40:Bardzo cz�sto ok�amujemy siebie.
00:18:45:Dlaczego ja to m�wi�?
00:18:49:Poniewa� Douglas zna moj� osobowo��.
00:18:52:Wiem, �e post�puj� racjonalnie.
00:18:54:Wiem, �e nie jestem impulsywna|ani zbyt emocjonalna.
00:18:57:- Id�c dalej, drog� tej analizy...
00:19:05:- S�dzisz, �e si� myl�.
00:19:07:- Nie chodzi o analizy,|skoncentruj si� na swojej pami�ci.
00:19:14:Mirando, jak� ostatni� rzecz zapami�ta�a�?
00:19:27:Pami�tam Chloe.
00:19:30:Mia�am z ni� sesj�,|ju� sz�st� tamtej nocy.
00:19:33:O czym m�wi�a?
00:19:38:M�wi�a o historii gwa�t�w na niej.
00:19:42:Doug.|Ty tam by�e�.
00:19:49:Potem posz�am do swojego gabinetu|pracowa�am nad aktami Chloe.
00:19:54:Postanowi�am zrobi� przerw�,|i p�j�� troch� pop�ywa�,
00:19:57:Przep�yn�am basen 55 razy,|spotka�am Joe'go...
00:20:00:wzi�am klucze...|Podesz�am do samochodu, a ty za mn�.
00:20:04:- Tak.|- A potem...
00:20:07:By� objazd.
00:20:10:Przejecha�am przez most.
00:20:22:Co by�o p�niej?|Przypomnij sobie.
00:20:28:Przyjecha�am do domu...
00:20:34:Doug, siedzia� na sofie.
00:20:45:Co by�o dalej?
00:20:55:By�a tam dziewczyna.
00:20:57:Tak, by�a tam dziewczyna.
00:21:03:Na mo�cie sta�a dziewczyna.|Chyba mia�a jaki� wypadek...
00:21:07:- Nie.|- Sta�a na mo�cie, twarz mia�a we krwi.
00:21:11:Jak� ostatnia rzecz pami�tasz o Doug�u?
00:21:14:Dlaczego pytasz mnie o Doug�a?|Przecie� m�wi� o tej dziewczynie na mo�cie.
00:21:18:Czy mia�a� jakie� problemy w ma��e�stwie?
00:21:21:Nie ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin