Star.Trek.Voyager.S04E25.One.txt

(30 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:14:- Czy mog� przeszkodzi�?|- Cze��, Siedem.
0:00:17:We� sobie co� do jedzenia|i przysi�d� si� do nas.
0:00:21:M�j organizm zosta� ju� od�ywiony.
0:00:24:- Chodzi mi o konwersacj�.|- Prosz�.
0:00:28:- Chor��y, sk�d wzi��e� sw�j pocz�tek?|- Pytasz, sk�d pochodz�?
0:00:31:- No wi�c, urodzi�em si� w P�nocnej Karolinie.|- Poruczniku Torres.
0:00:35:- Jak i dlaczego przyst�pi�a pani do Maquis?|- Zacz�o si� od Chakotaya.
0:00:40:No, on... mi uratowa� �ycie.
0:00:42:- Jakie sporty uprawiasz?|- Grywam w krykieta, palanta, tenisa...
0:00:47:- ale najbardziej lubi� siatk�wk�.|- Wymie� swoje ulubione potrawy.
0:00:52:Siedem o co ci chodzi?
0:00:53:Jak wygl�da akt seksualny|z Porucznikiem Parisem?
0:00:57:- Dobra, ja pasuj�.|- Komputer zatrzymaj program.
0:01:00:Czy mo�esz mi wyja�ni� co ty robisz?
0:01:02:- Dok�adnie to czego pan ode mnie oczekiwa�.|- Nic podobnego.
0:01:06:Stworzy�em ten program
0:01:09:�eby� nabra�a obycia w kontaktach|towarzyskich a nie zra�a�a do siebie ludzi.
0:01:13:Da� mi pan wytyczne jak|nale�y prowadzi� konwersacj�.
0:01:16:- To prawda.|- Zainteresowanie rozm�wc�
0:01:18:- jest na pierwszym miejscu...|- Zgadza si�.
0:01:20:... a pytania dotycz�ce jego osoby|to forma okazywania tego zainteresowania.
0:01:24:Ale pytania nie mog�|wygl�da� jak przes�uchanie.
0:01:27:Wys�uchaj ich odpowiedzi.|Reaguj na to co m�wi�.
0:01:30:Zadawaj nast�pne pytania na|ten sam temat. Nie spiesz si�.
0:01:34:- Spr�bujemy?|- Chyba czas na m�j przegl�d medyczny.
0:01:38:- Zaczynajmy.|- Nigdy dot�d nie by�o ci do tego tak �pieszno.
0:01:42:Wol� badania, ni� konwersacj�.
0:01:53:- Co to takiego?|- Mg�awica typu Mutara.
0:01:56:Wykrywam w niej sk�adniki,|kt�rych nie ma w naszej bazie danych.
0:02:01:Mg�awica jest obszerna, Kapitanie.|Wykracza poza zasi�g naszych czujnik�w.
0:02:05:Tak.|No to nie b�dziemy jej oblatywa�.
0:02:07:Tom, lecimy 1/4 impulsowej.
0:02:10:- Tak jest.|- Wykrywam s�abe pole radioaktywne.
0:02:14:Jest...
0:02:19:- Harry?|- To nic...
0:02:23:To tylko zwyk�y b�l g�owy.
0:02:26:- Mo�e id� do ambulatorium.|- Tak, p�jd�.
0:02:30:Kapitanie!
0:04:37:SAMA
0:04:39:Tom, zawracaj.
0:04:41:Zabierz nas st�d.
0:04:48:- Janeway do Ambulatorium.|- Tak, Kapitanie.
0:04:50:- Jeste� potrzebny.|- Co si� sta�o?
0:04:52:- Jestem teraz bardzo zaj�ty!|- Szybko!
0:04:55:Siedem, id� na mostek.|Regenerator sk�ry leczy oparzenia.
0:05:13:Kurs ustawiony.
0:05:22:Opu�cili�my mg�awic�.
0:05:30:Ca�a stop.
0:05:44:Nie �yje.
0:05:50:Mg�awica rozci�ga si� na sto lat|�wietlnych, mo�e nawet wi�cej.
0:05:54:Gdyby�my chcieli przelecie� przez ni�
0:05:56:potrwa�oby to z miesi�c,
0:05:58:a ponad rok gdyby chcie� j� okr��y�.
0:06:01:Za�oga ucierpia�a ju� po kilku|minutach pobytu w mg�awicy.
0:06:05:Nikt nie przetrwa�by miesi�ca.
0:06:07:Przebyli�my 15 000 lat �wietlnych.
0:06:09:Nie zatrzyma�y nas anomalie temporalne,
0:06:12:przerwanie rdzenia nap�du,|ani wrogie cywilizacje,
0:06:15:wi�c nie pozwol�, �eby|zatrzyma�a nas jaka� mg�awica.
0:06:18:B�d� w ambulatorium.
0:06:24:Zanalizowa�em pr�bki|pobrane gazu z mg�awicy.
0:06:26:S�dz�, �e uszkodzenia wywo�a�o|promieniowanie podj�drowe.
0:06:29:Jego dzia�anie jest zab�jcze|dla tkanek organicznych.
0:06:32:Istnieje jaka� ochrona|przed tym promieniowaniem?
0:06:35:Tak. Komory stazy.
0:06:39:Niezale�ny system podtrzymywania|�ycia, dla ka�dej jednostki.
0:06:42:Sugerujesz...�eby wszyscy cz�onkowie|naszej za�ogi zostali u�pieni?
0:06:46:Tak. Ja oczywi�cie|kontrolowa�bym ca�� procedur�.
0:06:50:To drastyczny krok.|Nie ma jakiej� innej opcji?
0:06:54:- Regulacja os�on, jakie� lekarstwa?|- Rozwa�y�em wszystkie mo�liwo�ci.
0:06:58:To jedyne wyj�cie.
0:07:00:Przelot przez mg�awic� to co�|wi�cej ni� kontrola procedury.
0:07:04:A regulacja system�w,|wprowadzanie zmian kursu?
0:07:06:Chyba ju� udowodni�em,
0:07:10:�e sztuka pilota�u nie|jest mi ca�kowicie obca.
0:07:12:Oczywi�cie, wierz� w twoje umiej�tno�ci,
0:07:15:ale nie mo�esz by� sam.|Nie wiemy jaki efekt
0:07:18:wywrze promieniowanie mg�awicy|na twoj� holomatryc�.
0:07:21:- A je�li si� wy��czysz?|- Jest jeden cz�onek za�ogi, opr�cz mnie,
0:07:25:kt�ry nie odczu� skutk�w|dzia�ania mg�awicy.
0:07:27:Chc�, �eby� dobrze zrozumia�a|wag� tej odpowiedzialno�ci.
0:07:32:�ycie ca�ej za�ogi b�dzie|zale�a�o od ciebie.
0:07:36:- W�tpi pani, czy zdo�am wype�ni� to zadanie.|- Oczywi�cie, �e nie,
0:07:40:ale to nie jest zwyk�a sytuacja.
0:07:44:By�a� cz�ci� Kolektywu...
0:07:48:nie�atwo by�o ci si� przystosowa�|do �ycia ze 150 cz�onkami za�ogi.
0:07:54:Jak wytrzymasz przez|miesi�c tylko z Doktorem?
0:07:58:- Umiem si� przystosowa�.|- Wi�kszo�� ludzi bardzo �le reaguje
0:08:02:na d�ug� izolacj�. Borg mo�e mie�|z tym jeszcze wi�ksze trudno�ci.
0:08:06:Ale ja nie jestem ani|cz�owiekiem, ani Borgiem.
0:08:13:Dam sobie rad�, Kapitanie.
0:08:17:Dobrze.  Ka�� oficerom spisa�|list� twoich obowi�zk�w,
0:08:21:ale jedno musisz wiedzie�.
0:08:24:Doktor b�dzie tu dowodzi�. Jego rozkazy|b�d� r�wnie ostateczne jak moje.
0:08:29:- Mam s�ucha� rozkaz�w hologramu?|- Jest g��wnym oficerem medycznym
0:08:33:doskonale zna regulamin Gwiezdnej Floty.
0:08:36:Dlatego ty podlegasz jemu.
0:08:40:Zrozumia�am.
0:08:51:Doktor przygotowuje ju� komory stazy.
0:08:53:Powinny by� gotowe przed godzin� 17.
0:08:55:A jak d�ugo b�dziemy u�pieni?
0:08:58:- Dok�adnie nie wiemy.|- Pewnie miesi�c,
0:09:01:mo�e d�u�ej, je�eli mg�awica|jest wi�ksza ni� przewidujemy.
0:09:05:Nigdy nie by�am w tak d�ugiej|stazie. Czy to niczym nie grozi?
0:09:08:Doktor zapewnie, �e to b�dzie dla|nas jak drzemka. Wejdziemy do kom�r
0:09:12:dzia�anie naszych uk�ad�w|zostanie spowolnione
0:09:15:ustanie aktywno�� nerwowa
0:09:17:- i obudzimy si� jak po dobrze przespanej nocy.|- Chyba �e co� nawali.
0:09:21:- Co zawsze mo�e si� zdarzy�.|- B�dziemy stale monitorowani
0:09:24:przez Siedem i Doktora.
0:09:26:Cztery razy dziennie b�d� sprawdza� nasze|oznaki �ycia i reagowa� w razie problem�w.
0:09:30:Rozumiem, �e wyczerpa�y si�|wszystkie inne rozwi�zania.
0:09:35:Nie dziwi� si�, �e jeste�|sceptycznie nastawiony.
0:09:38:Nie chc� udawa�, �e ja|reaguje na to inaczej.
0:09:41:Nikt nie lubi|zdawa� si� na kogo�.
0:09:43:Cz�owiek zawsze si�|lepiej czuje kiedy wie,
0:09:46:�e ma jaki� wp�yw na sytuacj�.|W stazie tracimy wszelk� kontrol�,
0:09:50:a tego nie cierpi �aden|oficer Gwiezdnej Floty.
0:09:53:Ale za�ogi bywa�y w stazie|znacznie d�u�ej ni� miesi�c.
0:09:57:Jako� to zniesiemy.
0:10:00:A zatem jeste�cie wolni a� do 17.|Zawiadomi� wszystkich
0:10:03:gdy Doktor b�dzie gotowy.|Rozej�� si�.
0:10:10:Cos jeszcze?
0:10:13:- Jeste� pewna, �e to s�uszna decyzja?|- Chcia�by� si� jako� zabezpieczy�?
0:10:17:Mo�e.|Ale nie chodzi mi o skutki stazy.
0:10:20:Raczej o pe�ni�cego obowi�zki.
0:10:23:- To znaczy o Siedem.|- Spr�buj na ni� spojrze� z innej perspektywy.
0:10:27:Jak na kogo�,|kto drze z tob� koty od chwili
0:10:30:gdy zjawi� si� na pok�adzie. Kto lekcewa�y|w�adz�, przeciwstawia si� rozkazom
0:10:35:z kt�rymi si� nie zgadza.|- I ja takiej osobie,
0:10:38:oddaj� �ycie ca�ej za�ogi.
0:10:41:Chcesz us�ysze�, �e nie oszala�am.
0:10:44:A us�ysz�? Wiem, �e twoja|wi� z Siedem jest wyj�tkowa
0:10:49:i niezwyk�a.|Od pocz�tku widzia�a� w niej cechy,
0:10:53:kt�rych nikt nie widzia�.|Mo�e pomo�esz mi to zrozumie�.
0:10:58:Nie potrafi�.|To czysty instynkt.
0:11:00:Ja poprostu czuj�, �e ona|chce si� nam przys�u�y�,
0:11:03:mimo jej zuchwa�ego zachowania.
0:11:08:I szczerze wierz�, �e|nie chce nas skrzywdzi�.
0:11:14:- To mi wystarczy.|- Do zobaczenia o 17.
0:11:24:Je�li mam zapa�� w sen na miesi�c,
0:11:27:to wola�bym �eby to si�|dzia�o w mojej kabinie.
0:11:30:Wszyscy zostaj� umieszczeni|na pok�adzie 14,
0:11:32:�eby u�atwi� monitorowanie.
0:11:35:- Gotowy?|- Wskakuj Tom.
0:11:38:- Pora spa�.|- A je�li nagle... b�d� musia� wyj��?
0:11:43:Wtedy otworzysz komor� od �rodka.
0:11:46:Czy nie s� to pierwsze|objawy klaustrofobii?
0:11:50:Dlaczego te urz�dzenia|wygl�daj� jak sarkofagi?
0:11:55:Chcesz, �eby zreplikowa� ci przytulank�?
0:11:57:Dobranoc.
0:12:04:Prosz� si� nie martwi�.
0:12:07:Za�nie pani, a po|obudzeniu us�yszy m�j g�os:
0:12:11:w�a�nie wylecieli�my z mg�awicy.
0:12:13:Zostawiam statek w dobrych r�kach.
0:12:16:Mam do was obojga pe�ne zaufanie.
0:12:19:Do zobaczenia.
0:12:33:Teraz, jest nas tylko dwoje.
0:12:48:Dziennik osobisty Siedem z|Dziewi�ciu, data gwiezdna 51929.3.
0:12:53:Mija dziesi�ty dzie� naszej|podr�y przez mg�awic� Mutara.
0:12:57:Wypracowa�am dla siebie|najbardziej efektywny harmonogram.
0:13:09:Dodatek �ywieniowy 14 beta 7.
0:14:08:Komputer wyr�wna� kurs|o 1.3 stopnia w lewo.
0:14:12:Kurs wyr�wnany.
0:14:25:- Siedem z Dziewi�ciu do Doktora.|- S�ucham.
0:14:28:Porucznik Paris opu�ci� swoj�|komor� i jest nieprzytomny.
0:14:31:Zaraz tam b�d�.
0:14:34:Wida� rzeczywi�cie|cierpi na klaustrofobi�.
0:14:37:Na szcz�cie nie dozna�|�adnych uszkodze�.
0:14:40:- Czy to si� mo�e zdarzy� ponownie?|- Czyta�em o ludziach wychodz�cych ze stazy
0:14:43:i w�druj�cych. A nasz porucznik|Paris nawet we �nie
0:14:47:- potrafi da� we znaki.|- Skoro to si� zdarza
0:14:51:- to czemu pan go obwinia?|- Gdyby� mia�a cho� krzt� poczucia humoru,
0:14:55:zrozumia�aby�, �e to by� dowcip.
0:14:57:- Bardzo dziwne.|- Podaj mi jego odczyty.
0:15:01:Prosz�.
0:15:08:Puls 42.|Temperatura cia�a 97.6.
0:15:12:- Ci�nienie krwi 100/50.|- Dobrze.
0:15:15:- Id� kontynuowa� obch�d.|- Nie teraz.
0:15:18:- P�jdziemy na holodek.|- Nie mam czasu na zb�dne rozrywki.
0:15:22:To nie jest rozrywka.|To konieczno��.
0:15:24:Z ka�dym dniem stajesz si� coraz|bardziej pop�dliwa i dra�liwa.
0:15:27:- Tak jak pan.|- Dlatego, �e ty mnie prowokujesz.
0:15:31:Przyda ci si� kr�tki kurs dostosowania|si� do ludzkich zachowa�.
0:15:35:- Nie ma do kogo si� dostosowa�.|- A ja?
0:15:39:To nie j...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin