slowo Boze-5.02.docx

(79 KB) Pobierz


http://pierzchalski.ecclesia.org.pl/slowo_b/img/2656.jpg
Sobota, 5 lutego 2011 roku

Św. Agaty

Marek 6,30-34

 

Opowiedzieli Mu wszystko

 

Wtedy Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco!. Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzi na miejsce pustynne, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich uprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać.


To, co uczniowie otrzymali, zwracają pomnożone. Dobrzy i wierni słudzy. Wydaje się, że nie uczynili nic szczególnego po powrocie z misji: "opowiedzieli Mu wszystko". To jest miejsce, a zarazem sposób na odpoczynek i wzrastanie. Uczeń mówi, a Mistrz słucha. Tak rodzi się więź, jedność, zażyłość, wolność, komunia. Gdy się modlimy, idziemy osobno; gdy odpoczywamy, również nam tego potrzeba. Na osobności sprawy ważne stają się w nas mocniejszymi, pogłębionymi, a z nieistotnych przeżyć jesteśmy uwalniani. Cisza, milczenie, ze względu na Pana, mają siłę leczącą.

Odpoczywamy, gdy rozróżniamy, co jest pierwsze, a co drugie; co Bogu należne, a co człowiekowi. Odpoczynek jest wtedy, gdy człowiek jest świadomy Bożego działania w sobie i raduje się tym. Świadomość Bożej obecności, Jego przechodzenia przez moje życie i radość z tej przyczyny, przywraca siły. Odpoczywamy, gdy mamy czas na to, co ważne. Co zatem jest ważne? Trzymanie się razem. Tak jak w czasie pełnionej misji, tak i w chwilach odpoczynku, uczniowie nie męczyli się sobą nawzajem. Niektórzy powiadają: "muszę odpocząć od rodziny, od wspólnoty". Tylko z tymi, których kochamy, na których polegać możemy, którzy nas rozumieją, a my ich – odpoczywamy.

Gdy nie jestem z tymi, dla których jestem przeznaczony, a oni nie są dla mnie, nie mogę znaleźć takiego miejsca, gdzie mógłbym odpocząć. Odpoczywam, gdy uwalniam się od siebie, swoich przyzwyczajeń, kaprysów, nadmiernych oczekiwań. One mogą mnie oddalać od tych, do których miłowania jestem posłany i wtedy odczuwam wielkie osamotnienie. Gdy twierdzimy, że jesteśmy zmęczeni wspólnotą, może to oznaczać, że nie jesteśmy z nią i w niej i dla niej tak, jak być powinniśmy, a ona z nami. Trzeba od kogoś, od czegoś "odpłynąć", pozostawić, żeby zbliżyć się do tych, obok których żyję pod wspólnym dachem. Uczniowie będąc razem z Jezusem są tymi, którzy pociągają za sobą tłumy ludzi. Jedność jest jednym ze źródeł skutecznego apostolstwa, ewangelicznego oddziaływania, jest źródłem emanacji Prawdy. Nie tyle we wspólnocie należy szukać szczęścia, lecz dążyć do jedności: "bądźmy zgodni we wzajemnych uczuciach i niech nas pociąga to, co pokorne".

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin