00:00:01:Od teraz jeste� moim ochroniarzem. 00:00:09:Na razie wystarczy. 00:00:11:A co do ochroniarza - pomy�l� o tym. 00:00:18:Pewnie jeszcze nie s�ysza�e�,|ale on jest wyj�tkowo silny. 00:00:32:Ino! Uno!|Co tam robicie? Chod�cie tu pr�dko! 00:01:04:Nie zabijajcie Yoichiro! 00:01:12:Bierz jego miecz, a jego zaprowad� do brata. 00:01:43:Seibei! Mamy Yoichiro!|S�ysza�e� mnie? 00:01:49:Je�li tak, sied� i s�uchaj! 00:01:52:Je�li chcesz go �ywego,|przyprowad� Kum� i Hachiego!|Wymienimy si�! 00:01:58:Przyprowad� trzech nieuzbrojonych ludzi|o 3 rano pod stra�nic�. Rozumiesz? 00:02:16:- Nie�le.|- Teraz ju� tylko b�dzie lepiej. 00:02:18:Obserwuj. 00:02:24:Nie zapomnij uderzy� o trzeciej! 00:02:34:Daj mi co� do jedzenia. 00:02:37:Jedz co chcesz. 00:02:40:Nikt nie przyjdzie tego je�� przez jaki� czas. 00:02:49:W tym mie�cie nied�ugo zawrzy.|Tak jak w tym garnku. 00:02:57:Po co tu przyszed�e�? 00:03:00:Czy ten scenariusz to cz�� twojego planu? 00:03:02:W po�owie. 00:03:04:Unosuke zmieni� drug� po�ow�. 00:03:21:Trzecia! 00:03:44:Gotowy, Ushitora? 00:03:46:Idziemy, Seibei! 00:04:53:Popchn� ich, a wy pu��cie lin�. 00:05:07:Seibei, to by�a brudna zagrywka. 00:05:12:Teraz jeste�my kwita. 00:05:15:Je�li go kochasz, 00:05:16:zg�l zg�ow�, i powiedz mojemu bratu,|�e on jest szefem. 00:05:21:Spodziewa�em si� tego. 00:05:23:Uno, patrz! 00:05:46:I co, Ushitora, widzisz j�? 00:05:48:Zatrzymam j�!|Zapytaj tego swojego piwowara|jak mu si� to podoba! 00:06:13:Bardzo ciekawe. 00:07:13:Matko! 00:07:22:Gdzie ona jest? 00:07:30:Poka�� ci. 00:07:56:A co z tob�? 00:08:39:Nie widz� jej. 00:08:41:Ju� nied�ugo. 00:08:50:Matko! 00:09:07:Synku! 00:09:24:Hansuke! Szybciej! 00:09:31:Matko! 00:09:34:Tch�rzu, dlaczego nie odgryz�e� sobie j�zyka|i si� nie zabi�e�? 00:09:37:Przysporzy�e� nam tylu k�opot�w! 00:10:05:Seibei, policz� si� z tob� p�niej! 00:10:11:Jasne, wyr�wnamy rachunki! 00:10:22:Podejd� bli�ej. 00:10:38:Wyp�aka� si� i zasn��. 00:10:49:Pechowiec z niego.|Mia� zbyt pi�kn� �on�. 00:10:55:Gra� i przegra� z Ushitor�. 00:10:59:Gdyby by�a brzydka,|straci�by co najwy�ej dom. 00:11:04:Ale stary Tokuemon mia� na ni� oko. 00:11:10:Wi�c Ushitora u�y� jej,|�eby si� przypodoba�. 00:11:12:Zabra� mu �on� i dom,|�eby popisa� si� przed Tokuemonem. 00:11:19:A on wybudowa� sobie chatk�|w pobli�u starego domu. 00:11:23:Patrzy bezradnie jak Tokuemon|odwiedza codziennie jego �on�. 00:11:29:Nie chc� jej wi�cej!|Odda�em mu j�! 00:11:33:Twoja smutna twarz m�wi co innego. 00:11:45:Wracasz do domu? 00:11:47:Nie pobili ci� wystarczaj�co?|Nie m�wili ci �eby� jej nie odwiedza�? 00:11:53:Przywyk�em.|Nie przeszkadza mi to. 00:12:08:Ushitora ma ludzi do pilnowania domu.|Nie wolno jej nawet widywa� syna. 00:12:23:Nienawidz� takich jak on!|Niedobrze mi przez nich! 00:13:08:Postanowi�em by� twoim ochroniarzem. 00:13:11:Wspaniale! 00:13:15:Zaliczka. 30 ryo. 00:13:19:Wysoka cena. Ja odm�wi�bym. 00:13:22:On jest wyj�tkowo silny. 00:13:28:Da rad� temu? 00:13:30:Przesta�.|Je�li odm�wi�, p�jdzie do Seibeia. 00:13:34:Nie by�oby dobrze. 00:13:38:Wi�c go kup. 00:13:44:Prosz�. 30 ryo. 00:13:49:Kolejne 30 kiedy wygramy. 00:13:52:Masz moje s�owo. 00:13:54:Skoro dobili�my targu,|napijmy si�. 00:13:58:Dobrze, ale czy kobieta jest bezpieczna? 00:14:02:Kobieta? 00:14:04:Kobieta Tokuemona. Je�li zn�w j� zabior�,|przegrasz z kretesem. 00:14:10:Nie martw si�.|Sze�ciu silnych m�czyzn jej strze�e. 00:14:13:Ma�o. Gdyby pojawi� si� tam|kto� tak silny jak on... 00:14:19:Mam i��? 00:14:23:Ja te� p�jd� i zobacz� jak im idzie. 00:14:27:Dzi�kuj�. 00:14:31:Niezbyt mi�a robota. 00:14:33:Trzeba sta� na zimnie,|kiedy Tokuemon tu przebywa. 00:14:41:Wydaje mi si�, �e jednak|go tu teraz nie ma. 00:14:45:Ten g�upiec, kt�ry przegra� swoj� �on�|mieszka tam? 00:14:49:Tak!|Mia�em go pobi�. 00:14:56:Hej ty!|Czemu si� tu robisz? 00:15:01:Mia�e� si� trzyma� daleko. 00:15:06:Hej, Ino, wszyscy martwi! 00:15:10:Wszyscy sze�cioro nie �yj�!|Zg�o� to natychmiast! 00:15:22:Kto tam? 00:15:37:Jeste� wolna! Ubieraj si�! 00:15:46:G�upia! 00:15:53:Matko! 00:15:59:Szybciej! Wyno�cie si� st�d! 00:16:03:Trzydzie�ci ryo!|Dosta�em od Ushitory! Bierzcie je! 00:17:34:Idioci! Ruszcie si�! 00:17:42:Przesta�cie! Nienawidz� �a�osnych ludzi!|Zabij� was jak zaczniecie p�aka�! 00:17:50:To Ushitora! 00:17:56:Id�cie! 00:17:58:Podzi�kujemy p�niej. 00:17:59:Idiota! Nie wracaj tutaj! 00:18:02:Dzi�kujemy! Dzi�kujemy! 00:18:18:Co si� sta�o? 00:18:19:Patrzcie. 00:18:30:Ba�agan. 00:18:35:M�wi�em, �e sze�ciu b�dzie za ma�o. 00:18:46:Wygl�da jakby zrobi�o to 15 albo 16 ludzi. 00:18:56:Gdzie kobieta? 00:18:57:Uciek�a. 00:18:59:Seibei jest ca�kiem sprytny. 00:19:06:Bracie! 00:19:18:Spali si�!|M�j jedwab spali si�! 00:19:22:Uga�cie ogie�!|Zap�ac� wam! 00:19:26:Nie rusza� si�! 00:19:33:Zwr�� nam kobiet�! 00:19:35:Co? Jak� kobiet�? 00:19:37:Nie udawaj!|Oddaj j� albo...! 00:19:40:Oddaj? Ale... 00:19:43:Milcz! 00:20:14:Ca�a sake wycieka! 00:20:17:To koniec! 00:20:23:Zatkajcie dziury! 00:20:29:Oddam wam wszystko! 00:20:48:To ten Seibei! 00:20:53:Zbi�rka! 00:21:48:Dlaczego jeste� tak przygn�biony? 00:21:55:Interes powinnien ci rozkwita�. 00:21:57:Nie, kiedy wojna staj� si� zbyt du�a,|nikt nie dba o trumny. 00:22:20:Jeszcze jedn�. 00:22:22:Jasne. 00:22:24:Jeste� dzi� bardzo mi�y.|Co si� sta�o? 00:22:29:Dziwne. 00:22:32:Nie jeste� z�y, �e jestem|stra�nikiem Ushitory? 00:22:36:Nie. 00:22:42:Jeste� w porz�dku. 00:22:47:Ty tylko udajesz,|�e jeste� z�ym cz�owiekiem. 00:22:52:On przyszed� wczoraj w nocy. 00:22:55:Kto? 00:22:57:M�czyzna, od kt�rego robi|ci si� niedobrze. 00:22:59:Opowiedzia� mi. 00:23:06:Poprosi�, aby ci to przekaza�. 00:23:13:Nie przeczytasz? 00:23:16:To tylko li�cik z podzi�kowaniami. 00:23:20:Ale przeczytaj go.|Du�o ryzykowa� wracaj�c tutaj. 00:23:24:Zamknij si�!|Teraz pij�! 00:23:39:Chc� z tob� porozmawia�. 00:23:43:O czym? 00:23:49:Ino wyruszy� wynaj�� ludzi|i w�a�nie wr�ci�. 00:23:54:Znalaz� jakich�? 00:23:56:Nie. 00:23:58:Nic dziwnego. Nikt kto dla ciebie pracowa�|nie poleca�by ci�. 00:24:03:Ale Ino s�ysza� ciekaw� histori�|od jednego cz�owieka. 00:24:09:Widziano kobiet� Tokuemona|razem z jej m�em i synem. 00:24:17:To by�o tego ranka gdy sze�ciu|ludzi zosta�o zabitych. 00:24:24:To oznacza, �e Seibei nie porwa� jej. 00:24:29:Na to wygl�da. 00:24:32:Wi�c kto zabi� tych ludzi? 00:24:37:Ino, czy naprawd� widzia�e�|ich martwych... 00:24:42:...zanim zameldowa�e� o tym bratu? 00:24:45:Nie. On mi tak powiedzia�... 00:25:00:Tylko silny szermierz m�g�by|ich tak wybi�. 00:25:07:Tylko ty jeste� wystarczaj�co silny. 00:25:13:I co z tego? 00:25:15:Pomy�la�em, �e to mo�e|ty ich zabi�e�. 00:25:22:Ale on jest naszym ochroniarzem. 00:25:27:Po co mia�by... 00:25:31:W�a�nie tego nie rozumiem. 00:25:37:Czekaj! 00:25:40:Co to? 00:25:44:Do samuraja? Od Koheia i Nui. 00:26:42:Nie powinni�my go zwi�za�? 00:26:45:Nie, dop�ki nie ma miecza. 00:26:52:Gdzie jestem? 00:26:55:W gorzelni. 00:26:57:We wrotach do piek�a. 00:27:00:Uwa�aj! Twoje poklepanie|boli jak cios. 00:27:24:Chcesz, �eby�my ci� znowu za�atwili? 00:27:45:Gdzie idziesz?|To skr�t do piek�a! 00:27:58:Nie zabijaj go! 00:28:00:Nie martw si�. Jeszcze j�czy. 00:28:30:Wiesz kim jestem? 00:28:34:Wi�c s�uchaj. On chce|z tob� porozmawia� osobi�cie. 00:28:45:Czy naprawd� wiesz,|gdzie jest kobieta? 00:28:55:Nie licz na to.|On chce ocali� w�asn� sk�r�. 00:29:00:On b�dze m�wi�, a ty b�d� cicho. 00:29:09:Nie lubi� prowadzi� zbyt|d�ugich monolog�w. 00:29:12:Czym sprawy szybciej si� rozwi���,|tym lepiej. 00:29:18:Powiedz mi gdzie jest kobieta. 00:29:24:Pozwol� ci �y�. 00:29:30:O co chodzi?|Masz szcz�cie. 00:29:34:Chyba nie zamierzasz odm�wi�? 00:29:38:Nie powiem. 00:29:45:Nie zabijaj go! 00:29:48:Nie martw si�. R�b swoje. 00:30:03:Jak ci si� to podoba?|B�dziesz m�wi�? 00:30:06:Nie, ty t�pa pa�o! 00:30:22:Nie zabijaj go! 00:30:27:Nie zaplam skrzyni jego krwi�! 00:32:59:Przez niego musimy teraz tutaj spa�. 00:33:03:Mam ochot� jeszcze go troch� obi�. 00:33:12:Jestem pewien, �e zamkn��em te drzwi. 00:33:16:On uciek�! 00:33:19:Co? Nie strasz mnie! 00:33:27:Bracie, to nie �art! 00:35:17:Idioci! Nie szukajcie tam gdzie jest jasno|tylko tam gdzie ciemno! 00:36:51:Starcze, otw�rz! To ja. 00:37:10:Wiem, �e nie wygl�dam ciekawie|ale popatrzysz sobie p�niej. 00:37:38:Ostrzega�em ci�.|Jeste� lekkomy�lny. 00:37:42:Oszcz�d� mi poucze�!|Zaraz si� tu zjawi�! 00:37:49:Powiedz im, �e poszed�em do Seibeia. 00:38:08:Pojawi� si� tutaj?|Sk�am a po�a�ujesz? 00:38:12:By� tu, ale poszed� do Seibeia. 00:38:16:Nie wierz mu.|S� z tej samej gliny ulepieni. 00:38:20:Gdyby poprosi� Seibeia,|on by mu pom�g�. 00:38:24:Trzeba by�o chucha� na zimne!|Nie uciek�by gdby�my skr�cili go o g�ow�. 00:38:28:Rozniesiemy band� Seibeia! 00:38:32:Wstrzymywa�em si� z powodu kobiety. 00:38:35:Zbierzcie siano - wykurzymy ich. 00:38:38:Wykurzy� ich jak szkodniki|a potem zabi�? Wspaniale! 00:39:11:We� si� w gar��. 00:39:16:Co teraz zrobisz? 00:39:20:Id� i kup trumn�. 00:39:23:Nie poddawaj si�. 00:39:26:Idiota! 00:39:29:Jeszcze nie umieram. 00:39:31:Musz� najpierw sko�czy� z kilkoma lud�mi. 00:40:02:Czy to bezpieczne?|Je�li Ushitora to sprawdzi... 00:40:06:S� zbyt zaj�ci.|Tylko zobacz. 00:40:09:Ushitora? 00:40:12:Chce spali� dom Seibeia. 00:40:15:Brzmi ciekawie.|Postawcie mnie. Zobacz�. 00:40:19:Ale... 00:40:20:Postawcie mnie! 00:40:29:St�d nie widz�. Postawcie mnie tam. 00:41:46:To ja!|Nie strzela�! 00:41:50:St�j tam gdzie jeste�! 00:41:52:- Tam jest zapasnik. Bracie?|- Co? 00:41:56:Zabi�em dw�ch ludzi, kt�rzy|zabili trzech naszych. 00:42:00:To wszystko? 00:42:02:Wracaj tam! 00:42:18:Nie uciekniesz! 00:42:20:Ty chciwa suko! 00:42:23:- Gdzie s� Seibei i Yoichiro?|- Nie wiem! 00:42:25:Zabij� ci�! 00:42:33:Matko! 00:42:41:Seibei, wychod�!|Yoshiro b�aga� o lito��! 00:42:47:Seibei! 00:42:48:Wygra�e�! Wychodz�!|Nie zabija...
baranusrex