Tajemnicze.doc

(192 KB) Pobierz
Tajemnicze śmierci

Tajemnicze śmierci

22/06/2010 — Jacolo

18 Votes

1. bp Mieczysław Cieślar † 18.04.2010 r.
- Duchowny zginął w godzinach nocnych w wypadku samochodowym.
Miał być następcą ks.Adama Pilcha – który zginął w Smoleńsku.
Bp Cieślar był przewodniczącym Kolegium Komisji Historycznej w sprawie inwigilacji luteran przez SB
(sprawa Zwierzchnika Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego bp Janusza Jaguckiego)

2. dr Dariusz Ratajczak † 28.05.2010 r.
- Zginął w bardzo zagadkowych okolicznościach. Dariusz Ratajczak (48 l.) był doktorem historii, jedynym w Polsce skazanym za „kłamstwo oświęcimskie”.
Znajdujące się w stanie znacznego rozkładu zwłoki znaleziono w ubiegłym tygodnie w samochodzie renault kangoo, który prawdopodobnie od 28 maja stał na parkingu pod „Karolinką”.
Gwoli uczciwości trzeba dodać, że był też ofiarą nagonki w „Wyborczej”.
link na ten temat

3. Krzysztof Knyż † 02.06.2010 r.
- ‘Operator Faktów nie żyje’, taka informacja pojawiłą się w serwisie tvn, bez szczegółów.
Pracował z W. Baterem (tym, który pierwszego dnia podał poprawną godzinę katastrofy, co media odkryły po 10 dniach)
Śmierć operatora nieomal przemilczana…ponoć w Polsat News (platforma cyfrowa) była relacja na żywo i pokazano jak TU154 ląduje awaryjnie i nie był to bynajmniej rozbity w drobny mak samolot ale dobrze zachowana maszyna – czy ktoś to oglądał? ma nagranie?

4. prof. Marek Dulinicz † 06.06.2010 r.
szef „rzekomej”grupy archeo która miała
wyjechać do Smoleńska nie żyje… zginął w wypadku samochodowym.

5. Wojciech Sumliński (przeżył) 08.06.2010 r.
- Dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński uderzył w Białej Podlaskiej samochodem w mur cmentarny. W oponie znaleziono poziomo wbity gwóźdź, który ją przedziurawił. Dziennikarz chce złożyć do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Uratował go fakt, że planując wyjechać do Warszawy, chcąc coś załatwić jechał jeszcze po mieście. Dzięki temu prędkość w momencie pęknięcia opony wynosiła 60 km/h

ps. Pod koniec ubiegłego toku też zdarzyła się dziwna historia. Grzegorz Michniewicz, dyrektor generalny Kancelarii Premiera Tuska zmarł nagle 23.12.2009 r. – powiesił się na kablu od odkurzacza.
Nie zostawił listu pożegnalnego. W wieczór poprzedzający tragedię Grzegorz Michniewicz przeprowadził trzy rozmowy telefoniczne w dziwnym, nietypowym nastroju (z żoną, pewnym urzędnikiem i ze swoim przyjacielem) oraz wysłał serię SMS-ów.
Przyjaciel z którym Michniewicz rozmawiał przed śmiercią przez Skype wyznał, że Grzegorz był w fatalnym stanie psychicznym, tak jakby był czymś przerażony, wręcz szlochał.
Michniewicz miał dostęp do wszystkich, nawet najbardziej tajnych dokumentów premiera Tuska. Przez jego ręce przechodziła cała korespondencja do premiera – w tym prywatna.

źródło

Napisane w Polska. Tagi: Wypadek. Komentarzy: 29 »

2 bloggers like this post

vislanijczyk dariabielska

Odpowiedzi: 29 do “Tajemnicze śmierci”

1.                  gaston Says:
21/07/2010 o 21:13 

1

0

Rate This

14 lipca 2010 r. w więzieniu zmarł pan Rzeżniczak
Ten pan to bogacz z listy stu najbogatszych polaków
Należał do KLD czyli ugrupowania w którym był i Tusk i Bielecki…

Odpowiedz

2.                  prezes Says:
01/07/2010 o 20:23 

1

0

Rate This

Jedno mam tylko pytanie. Gdzie się podział Wiktor Bater? On kluczem do rozszyfrowania zagadki. Kto go powiadomił z samolotu o katastrofie.

Odpowiedz

o                                             cz Says:
02/07/2010 o 21:00 

1

0

Rate This

Podobno Bater wybrał sie na wycieczkę po syberii. Kiedy (i czy) powroci nie wiadomo.

Odpowiedz

3.                  ja Says:
29/06/2010 o 23:54 

1

0

Rate This

Komorowski i Tusk mordują wszystkich politycznych przeciwników (czytaj: patriotów) oraz ludzi, którzy są im po prostu nieprzydatni.
Kilka słów o Grzegorzu Michniewiczu (dyrektorze generalnym Kancelarii Premiera Tuska) :
Wg mnie było tak: Dowiedział się on, że Komorowski i Tusk zaplanowali już zamach na samolot prezydencki i że wszystko jest już przygotowane, a ponieważ był porządnym, wrażliwym człowiekiem, to obudziły się w nim WYRZUTY SUMIENIA, że – jako człowiek z PO – uczestniczy w takiej zbrodni. Komorowski i Tusk dostrzegli tę jego „słabość”. Być może Michniewicz próbował ich odwieźć od zamachu, tłumaczyć, że to wielka zbrodnia; może wspomniał, że musi o tym kogoś zawiadomić (np. ostrzec prezydenta?). W każdym razie Komor i Tusk przestraszyli się, że ich plany wyjdą na jaw oraz że umknie im jedyna taka okazja, by zamordować prezydenta i patriotyczną elitę Polski. Więc zastraszyli Michniewicza, że jeśli komuś coś powie, to go zamordują i jego rodzinę także. A może po prostu powiedzieli mu tak: „Teraz jesteś już skończony. Bez względu na to czy komuś o tym powiesz, czy nie – i tak cię zamordujemy. A jeśli chcesz, żebyśmy nie zabili członków twojej rodziny (żony i dzieci), to musisz się powiesić. To dla Ciebie jedyne wyjście. Jeśli tego nie zrobisz – zamordujemy wszystkich, a jeśli się powiesisz, oszczędzimy Twoją rodzinę – pozwolimy im żyć.” Michniewicz kochał swoją rodzinę, dlatego wolał poświęcić własne życie, by jego najbliżsi mogli żyć.
Z tajemniczymi samobójstwami morderców Krzysztofa Olewnika mogło być podobnie. Może od swoich zleceniodawców usłyszeli oni podobne słowa, jak Michniewicz od Komorowskiego i Tuska.

Odpowiedz

o                                             ja Says:
30/06/2010 o 16:15 

1

0

Rate This

Samobójstwo Michniewicza mogło zostać upozorowane.
Pewnie dzwonili do niego i mówili: „No, szykuj się. Już niedługo do ciebie przyjdą i z tobą skończą. Za dzień, za dwa pójdziesz na >>tamten świat<<"
Nasłani przez Komorowskiego i Tuska mordercy przyszli zapewne wtedy, gdy Michniewicz był sam w domu. Obezwładnili go, założyli mu pętlę na szyję, powiesili i wyszli.
Właśnie taka wersja przyszła mi dziś na myśl, ponieważ przypomniałam sobie pewne zdarzenie:
Słyszałam, że gdy jednego z morderców Krzysztofa Olewnika znaleziono wiszącego na sznurze, to okazało się, że pętla, którą miał na szyi była zawiązana w taki sposób, że NIEMOŻLIWOŚCIĄ BYŁO, ŻEBY TEN CZŁOWIEK SAM JĄ SOBIE ZAWIĄZAŁ NA SZYI.
Jeśli chodzi o "samobójstwa" pozostałych morderców Olewnika, to już nie podawano, jak wyglądały pętle na ich szyjach – na pewno chciano ukryć fakt iż ich samodzielne założennie na szyję było również niemożliwe.
Potem powiesił się jeden ze strażników, który pilnował morderców Olewnika. Wg mnie to on mógł wpuścić do celi tych, którzy powiesili więźnia. Strażnik musiał być potem zastraszany, że go zabiją, bo za dużo wie. I albo sam odebrał sobie życie, by chronić rodzinę, albo ktoś go powiesił i upozorował samobójstwo.

Odpowiedz

4.                  vislanijczyk Says:
25/06/2010 o 19:38 

0

2

Rate This

No cóż – samolot się rozbił, a hieny nadal żerują. Byle więcej sensacji i grozy. Niedługo zaczną wychodzić zombies. A tak na serio, to jedynym realnym celem na pokładzie tego samolotu mógł być Szmajdziński, a nie kończący kadencję prezydent jadący na swój Parteitag w Katyniu. A tak swoją drogą, to nie widzicie podobieństwa do katastrofy CASA-y? Tam też zginęła wirchuszka polskich sił powietrznych…

Odpowiedz

5.                  bolo Says:
25/06/2010 o 17:38 

1

0

Rate This

komor okłamał nas fakty
rodziny ofiar tej katastrofy / zamachu terrorystycznego chcą dochodzić same do prawdy.
To, co dzieje się wokół śledztwa w sprawie tej katastrofy / zamachu woła o pomstę do nieba, mówię to od paru dni. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z kolejną wielką aferą naszych władz, a samo śledztwo będzie kompromitacją Polski na arenie międzynarodowej. Szczerze mówiąc – wstyd mi za tych, którzy to śledztwo prowadzą. Wstyd mi za to, że oni są Polakami. To, co się dzieje wokół tego śledztwa, cała medialno – polityczna otoczka z każdym nadchodzącym dniem bije kolejne rekordy absurdu i paranoi. A może właśnie o to chodzi? O dezinformacje, o zniechęcenie narodu do dociekania prawdy, o celowe zagłuszanie pytań? Na portalu Fronda możemy przeczytać dość niepokojące doniesienia:

http://astral-projection.blog.onet.pl/1,AR3_2010-04_2010-04-01_2010-04-30,index.html

Odpowiedz

6.                  Pola Laska Says:
25/06/2010 o 12:37 

3

0

Rate This

Ostatnio Palikot groził KACZYNSKIEMU J. Zobaczcie :
http://dzieckonmp.wordpress.com/2010/06/24/w-brukseli-wydarzyl-sie-cud/
Wg niektorych przepowiedni w lipcu u nas w Polsce bedzie znowu załoba narodowa…

Odpowiedz

o                                             vislanijczyk Says:
25/06/2010 o 19:40 

0

0

Rate This

Palikot, chyba Paligłup. To, że mu groził nie znaczy wcale tego, że coś wie o jakimś spisku. Nie sądzę, by był aż tak głupi, by kierować podejrzenia na PO…

Odpowiedz

7.                  zuzka Says:
25/06/2010 o 07:29 

2

0

Rate This

A jeszcze trzeba dodac smierc szyfranta Zielonki(ktorego uznanao za chinskiego szpiega) ,jego cialo znaleziono kilka dni po katastrofir prezydenkiego samolotu w smolensku ,w stanie znacznego rozkladu nad wisla i co dziwne przy zwlokach byly bilingi i to w calkiem dobrym stanie .Czy to nie dziwne?

Odpowiedz

8.                  Szpila Says:
24/06/2010 o 19:51 

2

0

Rate This

To wszystko jest planową realizacją uzależnienia Polski od wpływów G.B. (Group Bilderberg) Tzw. Bank Światowy już daje nam pożyczkę, żeby oprócz działań Donaldów pogrążyć nas w długach. To będzie ich zabezpieczenie.

Odpowiedz

9.                  Raff Says:
24/06/2010 o 09:05 

0

0

Rate This

http://www.tu154.eu/index.php/archives/1521

Odpowiedz

10.             Raff Says:
24/06/2010 o 09:02 

1

0

Rate This

Grzgorz Michniewicz i jego śmierć podobno samobójcza jest zapewne kluczowa dla wydarzeń ze Smołeńska

http://dziennik.pl/wydarzenia/article512695/Urzednik_nie_zostawil_listu_pozegnalnego.html

http://pl.wikipedia.org/wiki/Grzegorz_Michniewicz

Odpowiedz

11.             Leon Says:
24/06/2010 o 08:49 

4

0

Rate This

To dobrze, że zaczynacie kojarzyć pewne fakty. Teraz należy uświadamiać zadżumionych Polaków, żeby mogli przejrzeć na oczy.

Odpowiedz

12.             deBunk Says:
23/06/2010 o 22:41 

4

0

Rate This

Pierwszy nasz człowiek na miejscu eliminacji polskiego przywództwa to Wiśniewski z TVP,można powiedzieć właściwy człowiek / Polak/, we właściwym miejscu / pierwsze co zobaczył i sfilmował,co niemal symbolicznie pchało mu się pod nogi i do rąk,prawie krzycząc: uciekaj z tym na koniec świata – to rejestrator lotu,z zapisem nie do odzyskania dziś w pierwotnej postaci /.
Niestety operator ów przeszedł sporą „metamorfozę” w ciągu kilku dni po zlikwidowaniu delegacji polskiej,wymieniono mu chyba cały twardy dysk.

Odpowiedz

13.             hst Says:
23/06/2010 o 21:53 

0

0

Rate This

Dobry temat ale mam zastrzeżenie do bp Mieczysława Cieślara. Był to wypadek samochodowy, gdzie pijany kierowca zjechał na pas którym jechał biskup. Miał 1.2 promila alko we krwi.
http://lodzkie.naszemiasto.pl/artykul/383886,biskup-cieslar-zginal-wracajac-z-nabozenstwa-w-warszawskiej,id,t.html
ja bym wyrzucił tą osobę z tej listy. Niestety ale nie możemy robić szumu w takiej sprawie.

Odpowiedz

o                                             Robin Says:
...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin