opis dla początkujących.doc

(133 KB) Pobierz

Najdogodniejszym okresem na założenie własnej pasieki jest wiosna (kwiecień, początek maja). Dla osób początkujących jest to najlepszy termin: pszczoły są łagodne jest ich jeszcze mało, łatwo jest sprawdzić siłę rodziny, ilość czerwiu, matkę, zapasy, jakość ula itp. Pozwoli to na stopniowe przygotowanie się do rozmaitych prac związanych z obsługą rodziny pszczelej, która latem osiąga dużą siłę i wymaga bardziej fachowej wiedzy i doświadczenia.
Właściwy wybór rasy pszczół powinien być podyktowany takimi czynnikami jak: łagodność rodziny, dynamiczny rozwój wiosenny, miodność pni, umiejętność przetrwania zimy w dobrej kondycji. Wszystkie wymienione warunki spełnia pszczoła krainka. Krainki należą do jednej z najpopularniejszych ras pszczół w naszym kraju. Aby uniknąć niepotrzebnych kłopotów, celowy jest zakup pszczół z dobrej pasieki, zdrowych, z młodymi matkami. Cena rodziny pszczelej zależy od pory roku, okolicy jak i wagi rójki. Zakupione pszczoły przewozimy wieczorem, nocą, lub wczesnym rankiem. Nie sprawi to problemu wiosną, natomiast transport pni latem wymaga większego doświadczenia i fachowości.
Miejsce, na którym stoi pasieka, nazywamy pasieczyskiem lub toczkiem. Od trafnego wyboru miejsca w pewnej mierze zależy zbiór pasieki i sprawność pracy. Pasieczysko powinno być osłonięte od wiatru, na możliwie równym terenie, unikać należy miejsc, gdzie panują zmienne prądy powietrza. Pożądane jest umieszczenie pasieki pod drzewami, które nie mogą jednak dawać cienia zbyt gęstego i zimnego. Pod tym względem najlepsze są drzewa owocowe. Drzewa i krzaki ułatwiają pszczołom orientację w przestrzeni. Bardzo wysokie drzewa w pobliżu pasieki nie są wskazane, gdyż w czasie rójki mogą przysporzyć dużo kłopotu.
Pasieka nie powinna znajdować się bliżej niż 10 metrów od polnej i 50 metrów od ruchliwej drogi. Jeżeli warunek ten nie jest możliwy do spełnienia, trzeba pasiekę od strony drogi odgrodzić wysokim płotem (lub żywopłotem), zmuszając pszczoły do unoszenia się w górę. Teren pasieki trzeba ogrodzić przynajmniej siatką drucianą, zapewniając pszczołom spokój.
W czasie deszczu ule bywają obłocone, aby tego uniknąć pasieczysko można wysypać żwirem, lub wysiać na nim odpowiednie gatunki traw (rajgras, biała koniczyna) i kilka razy do roku kosić. Wysoka trawa lub chwasty przed wylotami przeszkadzają pszczołom w pracy, drażnią je, stanowią siedlisko pasożytów pszczelich.
Ule można ustawić rzędami, grupami albo tez bez przestrzegania symetrii, wykorzystując cień dawany przez drzewa czy krzewy. Takie ustawienie może mniej efektywne ma jednak swoje zalety, gdyż pszczoły i matki mniej błądzą. Odstępy między ulami nie powinny być zbyt małe, w kierunku lotu zaleca się około czterech metrów, na boki około trzech. Przy gęstym ustawieniu uli częściej następuje błądzenie pszczół, a pszczelarz pracujący przy jednym ulu znajduje się na drodze lotu pszczół innej rodziny, które żądląc będą przeszkadzały w pracy.
Przy ustawieniu ula dno powinno się znajdować w odległości 30 do 50 cm od ziemi, tym wyżej, im bardziej wilgotne jest pasieczysko. Ule nie mające nóżek ustawiamy na specjalnych podstawkach (stojakach), lub na kołkach wbitych w ziemię, co jednak jest niewygodne gdy zachodzi potrzeba przesunięcia ula.
Ule powinny być ustawione tak, aby płaszczyzny ramek znajdowały się w pozycji pionowej. Jeżeli tego nie przestrzegamy, pszczoły nierówno odbudowują węzę. Dla uli ustawionych na miejscach słonecznych właściwym kierunkiem wylotu jest wschodni lub północno-wschodni.

  OBCHODZENIE SIĘ Z PSZCZOŁAMI

 

Przy obchodzeniu się z pszczołami należy stosować się do ich przyrodniczych właściwości i to zarówno na dalszą metę np. budując ule czy obierając metodę gospodarki, jak też podczas codziennych prac w pasiece. Sam fakt posiadania przez pszczoły żądła i dążenie do obrony własnego dobytku zmusza pszczelarza do zabezpieczenia twarzy siatką. Bywają co prawda dnie, kiedy pszczoły, zwłaszcza ras południowych, są na tyle łagodne, że można pracować bez osłaniania twarzy. Przechwałki pszczelarzy, jakoby pszczoły ich nigdy nie żądliły są nieprawdziwe, a pszczelarz taki mocno zaatakowany przez pszczoły nie doprowadza niezbędnej czynności do końca, w zdenerwowaniu gniecie pszczoły itd. Pszczoły nie lubią ciemnych kolorów, włochatych materiałów i ostrych zapachów np. wódki, intensywnych perfum.
W celu uspokojenia pszczół posługujemy się dymem z podkurzacza. Najlepszym materiałem do wytwarzania dymu jest suche próchno z drzewa miękkiego i nie smolnego (wierzba, osika, lipa). Pszczoły uspokaja nie dym, lecz to, że czując jego zapach nabierają miodu do wola. Dlatego bardzo agresywne rodziny podkurzamy przez wylot i później odczekujemy chwilę, nim przystąpimy do zmierzonej czynności. Rodzin nie mających wcale miodu nie podkurzamy, gdyż w tym wypadku doprowadzimy ich do wściekłości. Po odsunięciu deski i każdej z ramek wpuszczamy nieco dymu. Nie należy zbytnio przesadzać z dymem, jeśli pszczoły sie rozwścieczą, można do podkurzacza dorzucić nieco wosku.
Najlepszą pora do pracy jest czas silnego lotu, kiedy większość lotnych pszczół, najbardziej skłonnych do żądlenia, jest poza ulem. Jeśli jednak pora jest bezpożytkowa, a przy otwieraniu ula nadlatują złodziejki, niezbędne prace lepiej wykonywać pod wieczór. W czasie pracy trzeba unikać gwałtownych ruchów, uderzeń, gniecenia pszczół, oraz pracować możliwie szybko, nie przedłużając przeglądu więcej niż to jest konieczne. Przed otwarciem ula należy przygotować wszystko, co będzie lub może być potrzebne (ramki z suszem, węzę, itp.)Przedmioty niezbędne przy każdym przeglądzie, jak podkurzacz, zapasowe próchno, dłuto, pióro, muszą znajdować się stale pod ręką.
Przed wyjęciem ramki z gniazda musimy ją nieco odsunąć od pozostałych, z wyjątkiem wypadku, gdy całe gniazdo jest już wypełnione ramkami. Przy jednej ze ścianek trzeba zostawić cienką deskę odgrodową, którą ostrożnie i powoli wyjmuje się, używając dłuta.
Ramek wyjętych z ula nie należy pochylać. Ramkę, trzymaną jedną ręką, można swobodnie obracać do obejrzenia z obu stron. Chcąc obejrzeć drugą stronę ramki, trzymamy ją oburącz, opuszczając jeden z wąsów tak, aby górna beleczka przyjęła położenie pionowe, obracamy następnie całą ramkę dokoła tej beleczki o 180 stopni. Po obejrzeniu wszystkie te ruchy wykonujemy w odwrotnej kolejności. Jeżeli ramki trzeba uwolnić od pszczół, strząsamy je na górne beleczki względnie na dno ula, pozostałe pojedyncze pszczoły omiatamy piórkiem lub szczoteczką. Ramek z czerwiem zwłaszcza krytych, nie należy wstrząsać, lecz zmiatać z nich pszczoły.
Z plastrami, na których znajdują się mateczniki, należy obchodzić się jeszcze ostrożniej, w żadnym razie nie można ich odwracać. W pewnych okresach ramek takich nie wolno poruszać. Przeglądane ramki powinno się trzymać nad ulem, aby matka nie spadła na ziemię. Ramek nie należy składać w innej kolejności, ani też obracać bez specjalnego powodu. Przy zsuwaniu ramek wpuszczamy między nie kłąb dymu, aby pszczoły zeszły z górnych beleczek, a następnie ostrożnie przysuwamy ramkę uważając, aby nie zgnieść pszczół. Pszczoły, które nie chcą odejść lekko się przyciska, a następnie odsuwa odrobinę ramkę. Pszczoła taka wówczas szybko sama się usunie.

 

BUDOWA GNIAZDA PSZCZELEGO

 

Społeczeństwo pszczele w zasadzie jest jednocześnie rodziną. Każda rodzina ma tylko jedną matkę. Ilość robotnic waha się w zależności od pory roku od 10-15 tysięcy do 50-60 tysięcy. Samce- trutnie pojawiają się w połowie wiosny, a giną pod jesień. Jeśli pszczelarz nie redukuje ilości trutnia, ilość ich może dojść do 4 – 5 tysięcy.
Oprócz dorosłych pszczół (z wyjątkiem okresu zimowego) w pniu znajduje się również czerw: jaja, larwy i poczwarki. Z jaj złożonych przez matkę po trzy dniach wykluwają się larwy, zupełnie niepodobne do dorosłych pszczół. Pierwotnie długość larwy wynosi około 1,5 mm. Obficie karmiona przez pszczoły rośnie bardzo prędko. Okres wzrostu trwa około pięć dni u matki i robotnicy, a około siedem i pół dnia u trutnia. Waga ciała zwiększa się przy tym 1400 – 3500 razy, po czym nieznacznie maleje. Ponieważ mało rozciągliwa skóra uniemożliwiała by wzrost tak gwałtowny, larwa czterokrotnie linieje. Pod koniec żerowania larwa nie może już pozostawać zwinięta w komórce, wyprostowuje się i wyciąga się wzdłuż niej. W tym czasie pszczoły zasklepiają komórkę porowatym wieczkiem z wosku. Po wyprostowaniu larwa wyrzuca z siebie odchody, a następnie osnuwa ścianki komórki przędzą brązowego koloru. Larwa matki i robotnicy poświęca na to dwa dni, trutnie zaś trzy. Następnie wyciąga się ona w komórce i nieruchomieje. W tym stadium przedpoczwarki, które u larwy matki trwa jeden, u robotnicy dwa, a u trutnia cztery dni, następują w ciele larwy głębokie przemiany. Większość narządów larwy ulega zniszczeniu przez specjalne ciałka zawieszone we krwi, po czym zaczynają się tworzyć nowe narządy właściwe już owadowi doskonałemu. Okres przedpoczwarki kończy się piątym linieniem. Poczwarka, która wówczas powstaje przypomina już dorosłą pszczołę. Z początku jest ona zupełnie jasna, ale stopniowo coraz bardziej ciemnieje. Ciemny barwnik zjawia się przede wszystkim w oczach owada. Stadium poczwarki trwa u matki pięć dni, robotnic osiem, a u trutni siedem dni. Ilość czerwiu w pniach o bardzo płodnych matkach może dojść do 40 tysięcy.

 

Stadium

Matka

Robotnica

Truteń

Jajo

3

3

3

Larwa zwinięta

5

6

7

Larwa przędząca

2

2

3

Przedpoczwarka

1

2

4

Poczwarka

5

8

7

Całkowity rozwój

16

21

24

 

POŻYWIENIE PSZCZÓŁ

 

 

Pszczoły zbierają pożywienie dla siebie i dla czerwiu z roślin w postaci nektaru, względnie spadzi oraz pyłku kwiatowego. Głównym składnikiem nektaru i spadzi są cukry – węglowodany, pyłek natomiast (pierzga) jest przede wszystkim pokarmem białkowym, jednocześnie dość bogaty w tłuszcz. Nektar przynoszą pszczoły zbieraczki w wolu, pyłek zaś w koszyczkach na tylnych nóżkach. Nektar i spadź częściowo zjadane są przez pszczoły od razu, częściowo zaś przerabiane na miód i magazynowane jako zapas w komórkach plastrów. Przeróbka ta polega z jednej strony na odwodnieniu miodu, z drugiej zaś na niektórych przemianach chemicznych w jego skaldzie, np. zamianie cukru trzcinowego na gronowy i owocowy. Przemiany te zachodzą na skutek dodatku do nektaru lub spadzi śliny zawierającą fermenty. Gdy przemiany te dokonają się, a ilość wody spadnie do 18 – 20 % miód jest dojrzały i wówczas pszczoły napełniają nim komórki prawie do brzegów i zasklepiają je cienkim woskowym wieczkiem.
Pyłek kwiatowy podczas zbioru jest lekko zaprawiany miodem, żeby nadać mu lepkość. Pszczoły składają go po przeniesieniu do ula do komórek i ubijają głowami. Pierzgę nakładają one do komórek zaledwie do połowy ich głębokości: reszta komórki może być zapełniona miodem. Pierzga w komórkach przechodzi pod wpływem specjalnych bakterii fermentację mleczną, a powstający przy tym kwas mlekowy konserwuje ją. Jest to proces przypominający silosowanie pokarmu.
Jeśli w ulu nie ma płynnego nektaru i pszczoły zmuszone są żywić się gęstym miodem, to muszą one go wcześniej rozwodnić. Zimą czerpią wodę ze skraplającej się na ściankach ula pary, w porze cieplejszej przynoszą ją z zewnątrz w wolu. Jeżeli tuż obok pasieki nie ma wody stojącej, trzeba urządzić dla pszczół specjalne poidło.

 

 

Budowa gniazda

 

Do wychowu czerwiu oraz przechowywania zapasów służą pszczołom plastry zbudowane z wosku. Składają się one z licznych komórek sześciokątnych po obu stronach wspólnej ścianki środkowej tworzące ich denka. Każde takie denko składa się z trzech rombów tworzących trójgraniastą piramidę. Każdy z tych rombów bo drugiej stronie plastra wchodzi w skład denka trzech różnych komórek. Boczne ścianki komórki są jednocześnie ściankami sześciu komórek otaczających ją. W naturalnych warunkach pszczoły budują kilka pionowych, mniej więcej równolegle położonych do siebie plastrów. Rurki komórek nie są zupełnie poziome, lecz skierowane na zewnątrz nieco ukośnie ku górze. Grubość plastrów waha się od 22 – 25 mm, odstęp między środkowymi ścinkami wynosi 35 – 38 mm. Wolne przestrzenie między plastrami noszą nazwę uliczek.
Plastry bywają dwojakiego rodzaju: pszczele, przeznaczone do wychowu robotnic, mają komórki mniejsze o średnicy 5,3 – 5,7 mm oraz trutowe o większej średnicy komórki, przeciętnie 7 mm. Do hodowania matek służą pojedyncze komórki specjalnej formy, tzw. mateczniki. Są one okrągłe, skierowane otworem ku dołowi, umieszczone przeważnie na brzegach plastrów. Spotyka się jeszcze inne rodzaje mateczników, budują je pszczoły wówczas, gdy matka niespodzianie zginie i zachodzi potrzeba wychowania nowej matki z czerwiu pszczelego (larwy robotnic). W tym wypadku przerabiają one na matecznik komórkę plastra pszczelego zawierającą młodą larwę, rozszerzają ją i nadbudowują łukiem ku dołowi. Dnem takiego matecznika, zwanego ratunkowym jest środkowa ścianka plastra.
Pszczoły gromadzą miód zarówno w komórkach pszczelich jak i trutowych. Pyłek jednak gromadzą tylko w komórkach pszczelich.
Oprócz wosku, który wytwarzają pszczoły robotnice, spotykamy jeszcze inny materiał budowlany – kit pszczeli. Pszczoły zbierają kit z pączków drzew. Służy on im do powlekania ścianek uli, zalepiania szczelin, zwężania w razie potrzeby wylotu. Ponieważ kit spotyka się głównie na brzegach woskowego „miasta” pszczelego, nazywa się go również „propolisem” co znaczy przedmieście.

ORGANIZOWANIE PRACY PSZCZELEJ

 

Między pszczołami, znajdującymi się w rodzinie, istnieje złożony podział pracy. O tym, jaką pracę podejmie dana pszczoła decyduje przede wszystkim jej wiek. Po wyjściu z komórki młoda pszczoła czyści się i w ciągu pierwszych trzech dni prawie nic nie robi. Siedzi nieruchomo na plastrach z czerwiem lub w komórkach, z których świeżo wygryzły się pszczoły. Od czasu do czasu zajmuje się czyszczeniem ścian tych komórek. Dopiero po 3 – 4 dniach przystępuje do karmienia starszego,  4 – 6 dniowego czerwiu miodem i pyłkiem. Sama przy tym zjada duże ilości tego ostatniego. Pod wpływem tak obfitego odżywiania białkowego jej gruczoły mleczne zaczynają działać i około szóstego dnia przechodzi ona do żywienia czerwiu młodszego, w wieku 1 – 3 dni, który w tym okresie otrzymuje tylko mleczko. Trwa to zazwyczaj do dziewiątego dnia. Pod koniec tego okresu zaczynają działać gruczoły woskowe. Na 9 – 10 dzień pszczoła po raz pierwszy opuszcza ul i wychodzi na pierwszy oblot, tzw. przegrę młodej pszczoły. Uwalnia się wtedy od nagromadzonego w kiszce odchodowej kału, a następnie lata przez pewien czas stale zwrócona głową w kierunku ula, zataczając coraz szersze kręgi. Zapamiętuje ona przy tym jego wygład i położenie.
Po ukończeniu żywienia młodego czerwiu, młode pszczoły zajmują się wydzielaniem wosku, budową plastrów, ubijaniem pyłku, przyjmowaniem nektaru od pszczół lotnych, zaprawianiem go śliną, zasklepianiem komórek z miodem i czerwiem, czyszczeniem denek komórek itd.
Pod koniec tego okresu zaczynania one wynosić nieczystości, odlatując przy tym niezbyt daleko od ula. Około 18 – 20 dnia robotnice pełnia służbę strażniczą, obwachlowując przy pomocy czułków przybywające z pola pszczoły i staczając walki ze złodziejkami, które poznają po odmiennym zapachu i zachowaniu.
Około 20 dnia pszczoła robotnica rozpoczyna pracę w polu jako zbieraczka nektaru lub pyłku. Jeżeli pożytek jest dość silny, po 10 – 14 dniach wytężonej pracy a po 4 – 5 tygodniach od chwili wygryzienia się z komórki robotnica jest już zupełnie zużyta i ginie. W okresie, gdy pszczoły mało pracują, życie ich może przedłużać się na okres kilku miesięcy. Pszczoły, które wylęgają się z końcem lata i na jesieni, dożywają do wiosny.
Do zgromadzenia 1 kg miodu pszczoła powinna zebrać nektar z mniej więcej 2 mln kwiatów białej akacji, albo też 7,5 mln kwiatu koniczyny. Za każdym powrotem do ula przynosi ona przeciętnie 14 – 16 mg nektaru. Do zgromadzenia nektaru z którego powstaje 1 kg miodu, muszą pszczoły dokonać około 180 tysięcy lotów. Szybkość pszczoły bez ładunku dochodzi do 65 km/h, obładowana pszczoła powraca do ula z szybkością 15 – 30 km/h, w zależności od siły i kierunku wiatru oraz wielkości ładunku.
Zrozumiałe więc jest, że im okolica bardziej obfituje w nektar tym prędzej odbywa się jego gromadzenie, gdyż pszczoła nie potrzebuje odlatywać daleko. Przy dobrym pożytku pszczoły wykorzystują rejon o promieniu 1,5 – 2 km. Jeżeli jednak pożytek jest skąpy, rozszerzają ona teren, rejon do 3 – 4 i więcej km. Znane są wypadki, że pszczoły odlatywały od ula za pożytkiem do 8 – 10 km.
Z bliskiej odległości może pszczoła przynieść ładunek nie raz od 35 – 40 mg, powracając przy tym do ula bez spoczynku. Z dalekiej jednak okolicy ładunek pożytku jest mniejszy 14 – 16 mg i kilkakrotnie odpoczywa w drodze powrotnej.
Robotnice, które przy pierwszych lotach zajęły się zbieraniem nektaru pozostają zbieraczkami nektaru do końca życia. To samo odnosi się również do zbieraczek pyłku.
W odróżnieniu od innych owadów, np. os, trzmieli itd, które przy zbieraniu nektaru lub pyłku stale przerzucają się z kwiatów jednego gatunku roślin na drugi, pszczoły z reguły trzymają się jednego gatunku roślin. Jest to zaleta, jeżeli chodzi o wartość pszczół jako zapylaczek. Niekiedy jednak pszczoły tracą z tego powodu pewne ilości nektaru. Tak np. pszczoły, które pracowały na kwiatach lipy w chwili, gdy pożytek z niej prawie zupełnie ustał, wciąż jeszcze będą oblatywały te drzewa w poszukiwaniu nektaru. Dopiero po upływie kilku dni zapomną one o lipie i rozpoczną pracę na innej roślinie.
Przydział pszczół do pracy na różnych, w tym samym czasie kwitnących roślinach odbywa się w pewnej mierze mechanicznie, ale zupełnie racjonalnie. Co dzień rano z ula wylatuje pewna ilość robotnic na wywiad w poszukiwaniu źródeł pożytku. Gdy natrafią one na kwitnącą roślinę, wypełniają wole nektarem i powracają z nim do ula. Tu oddają nektar młodym pszczołom robotnicom i rozpoczynają tzw. taniec werbunkowy. Pszczoły lotne, które jeszcze nie mają przydziału do pracy, a które znajdują się w pobliżu tańczącej pszczoły, zwracają się do niej głowami wyciągając ku niej czułki – narządy węchu. Ponieważ pszczoła przechodzi zapachem rośliny, na której pracowała, otaczające ją pszczoły otrzymują pierwszą ważną informację, z jakiej rośliny został zebrany nektar. Taniec werbunkowy daje im informację jeszcze bardziej szczegółowe. Pszczoła tańcząca informuje je równiej o kierunku, w jakim należy szukać tej rośliny, a także o odległości na jaką należy odlecieć od ula. Taniec zbieraczek bywa dwojakiego rodzaju. Jeżeli pożytek znajduje się blisko ula, w odległości nie większej niż 100 m, wówczas kierunek nie jest wskazywany. Informująca pszczoła wykonuje taniec, który by  można nazwać okrężnym. Zbieraczka zaraz po uwolnieniu się od zebranego ładunku rozpoczyna rodzaj tańca okręcanego, drepcząc szybkimi, małymi kroczkami, zatacza kręgi na plastrze wokół miejsca, gdzie przed chwilą siedziała. Zmienia przy tym często kierunek ruchu, wykonując przy tym jedno lub dwa koła raz na lewo, raz na prawo. Taniec ten odbywa się w gęstym tłumie towarzyszek i jest szczególnie uderzający i ciekawy z tego powodu, że porywa otoczenie. Pszczoły znajdujące się najbliżej tancerki, naśladują ją utrzymując z nią kontakt, wykonując wszystkie zwroty za tancerką, która prowadzi za sobą cały ogon innych pszczół. Trwa to kilka sekund czasem pół minuty, w pewnej chwili tancerka przerywa taniec odsuwa się od świty by powtórzyć go na innym miejscu. Następnie śpieszy do wylotu by zebrać nowy ładunek miodu i powtórzyć tę scenę w ulu po każdym powrocie.
Jeżeli jednak zbiór dokonany był na dalszej odległości, informatorka wykonuje taniec innego rodzaju. Biegnie ona po linii prostej mniej więcej na przestrzeni czterech komórek, następnie zatacza  łuk w prawo aż do punktu wyjścia, przebiega tę samą drogę jak na początku, zatacza wtedy łuk w lewo i znów powraca do miejsca wyjścia przebiegając tę samą drogę, zakreślając w ten sposób na plastrze spłaszczoną ósemkę. Przebiegając po linii środkowej pszczoła potrząsa odwłokiem na boki. W tym wypadku oprócz wiadomości o gatunku rośliny, o której świadczy zapach, taniec zawiera wiadomość o kierunku, w...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin