Franck Goddio Tajemnica "San Diego" Zak�ad Nagra� i Wydawnictw Zwi�zku Niewidomych Warszawa 2000 Prze�o�y�a Agnieszka Marco� Przedruk: Wydawnictwo "Muza", Warszawa 1998 Autor ksi��ki jest archeologiem podwodnym... i Sherlockiem Holmesem. Odkrywa prawdziwe przyczyny i miejsce zatoni�cia hiszpa�skiego galeonu u wybrze�y Filipin w 1600 roku. Ekipa nurk�w pod kierunkiem Francka Goddio znajduje wrak statku z bezcennym skarbem - wspania�ymi okazami chi�skiej porcelany. Pe�na dramatyzmu relacja z owych wydarze� i dokona� to lektura pasjonuj�ca. Przedmowa wydawcy francuskiego Oto wyj�tkowa ksi��ka napisana przez wyj�tkowego cz�owieka. Przeplataj� si� w niej losy obie�y�wiat�w, poszukiwaczy szcz�cia epoki renesansu z ca�kiem wsp�czesnymi przygodami francuskich nurk�w i archeolog�w podwodnych. Historie szesnastowiecznych marynarzy i pirat�w, p�ywaj�cych i walcz�cych na Morzu Po�udniowochi�skim, zosta�y wydobyte z mrok�w zapomnienia przez cz�onk�w ekspedycji kierowanej przez Francka Goddio. Zar�wno on, jak i jego ekipa nale�� do nielicznych na �wiecie, maj�cych tak wszechstronne umiej�tno�ci i potencja� techniczny. Jednakowo dobrze opanowali badania historyczne dokument�w archiwalnych, jak organizowanie wypraw w odleg�e zak�tki �wiata, eksploracj� wrak�w niegdy� wspania�ych okr�t�w; u�ywaj� za� przy tym niebywale nowoczesnych i wymy�lnych urz�dze� specjalistycznych. Ich pasjonuj�ce przygody i podwodne wykopaliska miewaj� czasem do�� niezwyk�e pocz�tki. Niekiedy archeolodzy przyst�puj� do poszukiwania wraka opieraj�c si� na hipotezie naukowej pod wzgl�dem barwno�ci nie ust�puj�cej powie�ciowej intrydze. Na podstawie autentycznych relacji �wiadk�w, kt�re z uwagi na nadzwyczajne okoliczno�ci opisywanych wydarze� - aborda�, bitwa morska, zatoni�cie okr�tu... - daj� zdecydowanie niepe�ny obraz ich przebiegu, Franck Goddio potrafi zlokalizowa� wraki zagubione po�r�d niezmierzonych morskich przestrzeni. Jest te� w stanie wyci�gn�� z po��k�ych manuskrypt�w informacje na tyle dok�adne, �eby podj�� ekspedycj� wykopaliskow�, kt�ra wymaga wszak zaanga�owania ci�kiego sprz�tu, wielu statk�w i du�ej liczby naukowc�w, technik�w i nurk�w. Dzi�ki tym umiej�tno�ciom zdo�a� wydrze� z oceanicznych g��bin zatopione skarby, odtworzy� wypadki z dawno minionej przesz�o�ci, a nawet, jak to si� sta�o w przypadku "San Diego", odnale�� prawd� historyczn� zafa�szowan� przed prawie czterema wiekami. Bez w�tpienia mamy tu do czynienia z ksi��k�, kt�ra w znakomity spos�b ��czy zamierzch�e dzieje, ich staro�wiecki urok ze wsp�czesno�ci�, i to w jej najbardziej nowoczesnych przejawach. W tej opowie�ci spotykamy hiszpa�skie galeony i holenderskie okr�ty wojenne, �egluj�ce burta w burt� z futurystycznym katamaranem o d�ugo�ci dwudziestu jeden metr�w, szybkim i sprawnym jak "maszyny" regatowe. "Kaimiloa" - tak bowiem nazywa si� statek badawczy naszych archeolog�w - zosta� wr�cz nafaszerowany sprz�tem elektronicznym najnowszej generacji; niekt�re z jego urz�dze� pomiarowych to szczytowe osi�gni�cia nauki. Co si� za� tyczy samego Francka Goddio, mo�na �mia�o stwierdzi� bez obawy pope�nienia pomy�ki, i� jest on cz�owiekiem nieprzeci�tnym. Szerokie kr�gi publiczne nied�ugo poznaj� go lepiej dzi�ki tej publikacji, a tak�e poprzez filmy nakr�cone podczas wypraw oraz wspania�e wystawy organizowane zar�wno we Francji, jak i za granic�. Naukowiec rozmi�owany w historii, archeolog, �eglarz i do tego... mi�dzynarodowy finansista - jego nazwisko niebawem b�dzie r�wnie s�awne, jak nazwiska najwybitniejszych badaczy i odkrywc�w. Dw�ch lat potrzebowali - on i jego ekipa - na odnalezienie, przet�umaczenie i zinterpretowanie dokument�w archiwalnych. Ta mozolna praca pozwoli�a odtworzy� prawd� historyczn� o zatoni�ciu "San Diego" podczas bitwy morskiej wydanej holenderskim piratom na Morzu Po�udniowochi�skim. W rezultacie okre�lono przypuszczalne po�o�enie wraka i mo�na by�o wyruszy� na poszukiwanie galeonu, kt�rego pogmatwane dzieje Czytelnik pozna z nast�pnych stron tej ksi��ki. Fundamentem hipotezy sta�y si� zeznania ocala�ych rozbitk�w i manuskrypt zawieraj�cy relacj� pewnego ksi�dza, naocznego �wiadka katastrofy. Przed czterystu lary zatajono je, poniewa� by�y ca�kowicie sprzeczne z oficjalnymi sprawozdaniami z przebiegu bitwy. Dlatego te� zreszt� zwr�ci�y uwag� archeolog�w. Dokumenty te, nigdy nie publikowane, spoczywa�y w hiszpa�skich archiwach od roku 1601. Szesnastowieczny j�zyk, jakim zosta�y napisane, okaza� si� niezwykle trudny do odczytania. W dodatku cenne informacje by�y rozproszone na kilkuset stronach; pewne szczeg�y w toku opowiadania rozbitk�w wydawa�y si� nieistotne, jednak przy poszukiwaniach prawdy nabiera�y wielkiego znaczenia. Przebieg wypadk�w stopniowo odtwarzano z drobnych poszlak, takich jak kierunek i si�a wiatru wiej�cego pami�tnego dnia 14 grudnia 1600 roku; usytuowanie statk�w wzgl�dem siebie w momencie aborda�u; opis tego, co zobaczy� pewien kanonier, zanim rzuci� si� do wody; ile czasu by�o trzeba chirurgowi i ksi�dzu na dop�yni�cie do wyspy Fortune... Interpretacja tych fakt�w oraz innych wskaz�wek by�a trudna i nieraz wiod�a na manowce, ale w ko�cu pozwoli�a Franckowi Goddio okre�li� obszar, gdzie powinien znajdowa� si� "San Diego". Jednak�e wnioski na temat jego usytuowania - kolejna rozbie�no�� pomi�dzy dwoma wersjami wydarze� - nie dawa�y si� pogodzi� z twierdzeniami jednej z g��wnych os�b dramatu. Admira� Antonio de Morga, dow�dca "San Diego", inaczej opisa� t� histori� w dziele opublikowanym w roku 1609 - "Sucesos de las islas Filipinas" - oraz w raportach adresowanych do gubernatora Filipin i do kr�la Hiszpanii. Przygotowuj�c si� do poszukiwa�, Franck Goddio wytyczy� stref� dwa i p� kilometra na trzy po wschodniej stronie wyspy Fortune; �rodek tego prostok�ta znajdowa� si� mniej ni� p�tora kilometra od male�kiej pla�y, do kt�rej rozbitkowie dotarli wp�aw. Tymczasem Antonio de Morga twierdzi�, �e "San Diego" zaton�� jedena�cie kilometr�w od zachodniego brzegu wyspy! Nic jednak nie mog�o zniech�ci� naszego archeologa! Z pok�adu swego �aglowca "Kaimiloa" rozpocz�� badanie okolicy za pomoc� magnetometr�w z rezonansem nuklearnym, skonstruowanych przez naukowc�w z Komisariatu Energii Atomowej. Wreszcie po d�ugich tygodniach pracy "San Diego" zosta� odnaleziony na g��boko�ci pi��dziesi�ciu jeden metr�w, zaledwie dwie�cie metr�w od punktu ustalonego teoretycznie na podstawie interpretacji dokument�w archiwalnych. Swymi poszukiwaniami oraz wykopaliskami na "San Diego", kt�re nale�y uzna� wr�cz za modelowe, Franck Goddio potrafi� zainteresowa� "National Geographic Magazine" i wytw�rni� filmow�. Ponadto zarazi� swoj� pasj� kierownictwo Fundacji Elf tak dalece, �e stwierdziwszy, i� przedsi�wzi�cie odpowiada ich polityce prowadzenia mecenatu, zgodzili si� finansowa� ekspedycj�. Dzi�ki temu wydobyto z g��bin morza nies�ychane bogactwa. Nie by�o to jednak z�oto ani diamenty, lecz co� du�o wa�niejszego dla historii i innych nauk - mn�stwo niezwykle cennych przedmiot�w zabytkowych: chi�ska porcelana, przyrz�dy nawigacyjne, gliniane dzbany, spi�owe dzia�a, bro�, kotwice, etc. Wiele z tych rzadkich okaz�w zosta�o zaprezentowanych publiczno�ci w roku 1994 w Wielkiej Hali Muzeum la Villette w Pary�u. B�d� one te� wystawione w Stanach Zjednoczonych, w Kanadzie, w Hiszpanii i w Japonii. Sam Franck Goddio ledwo sko�czy� pisanie tej relacji, zaraz wyruszy� na swym "Kamiloa" po nowe przygody. Wkr�tce rozpocznie nurkowanie przy innych wrakach w Morzu Po�udniowochi�skim albo w innych morzach czy oceanach. Pomi�dzy za� tamtymi ekspedycjami, wsp�lnie z w�adzami egipskimi, jeszcze przez d�ugie lata b�dzie kontynuowa� prace kartograficzne nad sporz�dzeniem map i plan�w �wi�ty� oraz innych budowli niegdy� wzniesionych przez Marka Antoniusza i Kleopatr�, a obecnie zatopionych na redzie w Aleksandrii i Abu Kir. Oba stanowiska archeologiczne stanowi� unikatowy skarb nale��cy do �wiatowego dziedzictwa ludzko�ci. Franck Goddio z pewno�ci� zn�w zechce za pomoc� pi�ra przywr�ci� do �ycia owe miejsca obros�e legend� i kolejny raz porwie za sob� Czytelnik�w zafascynowanych w�dr�wk� po jego �ladach. W dzisiejszych czasach ju� tylko podniebne przestworza i morskie g��biny kryj� jeszcze dziewicze zak�tki, gdzie wyobra�nia dzieci i marzycieli mo�e swobodnie sobie b��dzi�, gdzie ludzie wyj�tkowi mog� odkrywa� nieznane �wiaty. Franck Goddio jest w�a�nie jednym z takich niepospolitych fantast�w, wi�c czujemy si� dumni i szcz�liwi oddaj�c w r�ce Czytelnik�w jego pierwsz� opowie�� o niezwyk�ej przygodzie historycznej i archeologicznej; zw�aszcza �e ma ona i naukowy, i cz�owieczy wymiar. I Bitwa morska, zatoni�cie galeonu i odkrycie wraka na Morzu Po�udniowochi�skim Galeon hiszpa�ski p�yn�cy z Manili pod pe�nymi �aglami zbli�a si� do wyspy Fortune. Morze jest wzburzone, wieje silny wiatr. W sercu archipelagu Filipin Morze Po�udniowochi�skie miewa czasem niezwyk�y wygl�d - fale przybieraj� kolor czarnej laki, a powiew monsunu zrywa z nich �nie�nobia�e grzywy. Trzystu pi��dziesi�ciu �o�nierzy na pok�adzie "San Diego" zastyg�o w zbrojach i kolczugach - zdobione pi�rami z�ocone he�my na g�owach, tarcze w zaci�ni�tych pi�ciach, szpady, halabardy i piki wzniesione ku niebu. Czekaj� na rozkazy g��wnodowodz�cego flot�, wielce szanownego Antonia de Morgi. Niecierpliwie wypa...
JERRYMOUSE1