Niegrzeczny Pawełek - o czarodziejskich słowach.doc

(29 KB) Pobierz

Niegrzeczny Pawełek

 

Cz. I Czarodziejskie słowa

 

Pawełek to zwykły chłopiec, który chodzi do przedszkola. Niedawno skończył 6 lat, więc jest już dużym chłopcem.

Pewnego zwykłego dnia wrócił z mamą , jak zawsze, z przedszkola do domu, ominął babcię, która otworzyła mu drzwi i szybko wbiegł w zabłoconych bucikach do swojego pokoju. Kurtkę, czapkę i szalik rzucił na podłogę...

Babcia, która przyjechała do Pawełka w odwiedziny, miała bardzo smutną minę.

- Babciu, chcę pić! – krzyknął Pawełek bardzo niewyraźnie, bo właśnie włożył do buzi całą garść chrupek.

Babcia nic nie odpowiedziała, tylko ze smutkiem pokiwała głową.

- Babciu, pić! – krzyknął znowu Pawełek.

Babcia weszła do pokoju z pysznym sokiem z malin, który Pawełek po prostu uwielbia, potknęła się o buty, które leżały obok kurtki, czapki i szalika i postawiła sok na stoliku.

- Proszę Pawełku! – powiedziała cichutko i szybko wyszła z pokoju.

Cały wieczór babcia  i rodzice Pawełka byli bardzo, bardzo smutni.

Na drugi dzień Pawełek wrócił, jak zwykle, z przedszkola do domu, wbiegł do swojego pokoju i głośno zawołał:

- Babciu, pić!

Jednak babcia nie przyszła i nie przyniosła Pawełkowi jego ulubionego soku z malin.

Zdenerwowany Pawełek poszedł do kuchni.

-  Mamo, gdzie jest babcia? – zapytał

- Babcia wyjechała dzisiaj rano! Pojechała do Warszawy do twojej kuzynki Michasi. – odpowiedziała mama.

- Ale dlaczego? Powiedziała dlaczego tak szybko wyjeżdża, mamo?

- Nic nie powiedziała, ale była bardzo smutna i zostawiła ci list. Jeżeli chcesz mogę ci go przeczytać.

- Przeczytaj mi mamo! – powiedział Pawełek niezbyt grzecznie.

- Dobrze, to słuchaj – powiedziała mama i zaczęła czytać list.

 

                             

Drogi Pawełku!

          Bardzo Cię kocham, bo jesteś moim jedynym wnuczkiem, ale było mi u ciebie bardzo smutno, więc postanowiłam pojechać do Twojej kuzynki – Michasi, do Warszawy. Było mi bardzo przykro, gdy zapominałeś o czarodziejskich słowach. Było mi smutno, gdy widziałam jak Twoje buciki płaczą błotem na dywan w Twoim pokoju i gdy twoja kurteczka, czapka i szalik leżały smutne na podłodze.

         Marzę o tym byś zachowywał się jak grzeczny chłopiec.

 

                                                                                   Twoja Babcia

 

Mama przerwała czytanie listu i spojrzała na Pawełka, a Pawełek spojrzał na mamę i zaczerwienił się od samych koniuszków palców u nóg po brodę, nos i uszy. Było mu bardzo wstyd, że nie potrafił się odpowiednio zachować.

Spytał tylko cichutko: - Mamo, a jakie to są te czarodziejskie słowa?

- Czarodziejskie słowa?– spytała mama dzień dobry, dowidzenia, proszę, dziękuję, przepraszam, to są czarodziejskie słowa, pamiętaj o nich zawsze, w sercu je zachowaj!!!!

               Pawełek postanowił, że się poprawi i od dzisiaj zawsze będzie grzeczny.  Zawsze będzie używał czarodziejskich słów. Mamie obiecał, że kurtka, czapka, szalik i buciki będą szczęśliwe w szafce na przedpokoju, a do babci (przy pomocy mamy) napisał list.

  

                                                   Dzień Dobry Kochana Babciu!

 

          Bardzo przepraszam Cię za to, że było Ci u mnie smutno!

          Dziękuję za pyszny sok z malin, który mi przynosiłaś i proszę Cię

          przyjedź jeszcze do mnie, a obiecuję, że będziesz zawsze uśmiechnięta.

 

                                                                                             Do widzenia

Twój Pawełek

 

          Ps.  Buciki, kurtka, czapka i szalik odpoczywają zadowolone w szafce.

                Bardzo Cię kocham, Babciu!

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin