STATKI EGIPSKIE
Pierwsze historyczne wzmianki o statkach (pomijając biblijną Arkę Noego) pochodzą z Egiptu, około 3500 lat p.n.e. Z modeli, jakie zachowały się w grobowcach, oraz rysunków i płaskorzeźb można wnioskować, że pierwotnym budulcem statków egipskich był papirus, który w czasach późniejszych zastąpiono drewnem. Ponieważ Egipt był niemal bezleśny, kadłub budowano z krótkich kawałków drewna cedrowego lub akacjowego. Dziób i rufa, silnie zakrzywione do góry, sterczały wysoko nad wodą, a wypukłe dno statku podobne było do łyżki. Później, pomimo że do budowy statków sprowadzano odpowiednie drewno z zagranicy i wielkość ich znacznie wzrosła, sposób budowy pozostał niezmieniony. Żeby jednak uzyskać wytrzymałość w kierunku wzdłużnym i zapobiec opadaniu mocno wygiętych końców, przez środek statku Egipcjanie przeciągali górą grubą linę ciągnącą się od dziobu do rufy. Cały kadłub oplatano sznurową siecią. Rufa często była zakończona rzeźbą kwiatu lotosu.Okręty egipskie poruszane były za pomocą wioseł (do 30 wioślarzy stało lub siedziało wzdłuż obu burt) oraz dużego czworokątnego żagla zawieszanego na maszcie. Początkowo maszt składał się z dwóch słupów, później jednak zaczęto używać masztów pojedynczych. Żagiel rozpinano w poprzek statku między dwiema długimi rejami - górną i dolną. Używany był tylko w razie pomyślnego wiatru (od rufy) gdyż sztuki lawirowania jeszcze nie znano. Z tyłu statku po obu jego bokach stali sternicy, którzy długimi wiosłami sterowymi umocowanymi do burt kierowali statkiem.
Należy do najstarszych łodzi świata. Była zbudowana z trzciny, która obficie porastała brzegi Nilu. Najpierw była to tylko tratwa trzcinowa z wiosłami, a dopiero później, to jest około 3500 r. p. n. e., otrzymała kształt łodzi. Używano jej głównie do żeglugi po Nilu. Dziób i rufa były wygięte w celu ułatwienia przybijania do brzegu na płytkich wodach. Dla żeglugi morskiej dziób i rufa zostały jeszcze bardziej wygięte w kształcie łuku za pomocą liny zamocowanej do masztu lub korpusu łodzi.W Egipcie trzcinowe łodzie budowane były z kilku wiązek, przy czym skrajne wiązki były większe, tworząc jakby burtę lodzi. Żagiel był również z papirusu lub z bawełny. Reja żagla składała się z dwóch części i była zamocowana do masztu, który miał kształt litery "A". Każdy członek załogi posiadał wiosło, bowiem w czasie żeglugi z prądem na Nilu był zawsze wiatr przeciwny i przy żegludze pod prąd trzeba było pokonywać jego opór. Wioślarze najpierw siedzieli twarzą do dziobu, ale później, gdy na łodziach drewnianych zastosowano wiosła z dulkami, zostali zwróceni twarzą do rufy. Sterowanie odbywało się jednym lub dwoma wiosłami sterowymi.Łódź trzcinowa była wygodna ze względu na prostotę budowy, bowiem łodygi trzcinowe można było łatwo łączyć. Niekorzystne było jednak nasiąkanie wodą, dlatego istniała potrzeba częstego suszenia łodzi. Podobne trzcinowe łodzie i tratwy używane są jeszcze dzisiaj we wschodniej Afryce, w rejonie Zatoki Perskiej i w Ameryce Południowej.
Żegluga starożytnych Egipcjan przeżywała największy rozkwit w okresie panowania królowej Hatszepsut i Totmesa III. Fakt ten znalazł odzwierciedlenie w kilku zmianach konstrukcyjnych statków handlowych: statki były budowane z dłuższych bali drewna cedrowego, dzięki czemu długość kadłuba wzrosła do ponad 30 m, powiększyła się również wytrzymałość, bowiem kadłub został wzmocniony poprzecznymi belkami w rodzaju pokładników przechodzących przez kadłub. Maszt stanowiła jedna mocna tyka usztywniona linami, reje były zaś złożone z dwóch części o obłym przekroju. Zwiększyła się również do 15 ilość wioseł na każdej burcie. Charakterystyczną ozdobą tych statków był wielki drewniany kwiat lotosu na zagiętym końcu rufy. Na takich statkach z rozkazu królowej Hatszepsut około 1480 r. p.n.e. wypłynęła wyprawa pięciu żaglowców do tajemniczego Puntu, prawdopodobnie dzisiejszej Somalii, skąd przywiozła złoto, kość słoniową, mirrę i inne cenne towary. Egipcjanie z krajem tym mieli stosunki handlowe już za czasów faraona Sahure. Statki przedostały się z Nilu na Morze Czerwone kanałem, który rozpoczęto kopać już w XX w. p.n.e. (kanał ten został zniszczony za czasów władzy kalifów w 767 r). Na statkach, które jeszcze nie miały stępki i nadal zachowały linę nadpokładową, ale miały już żebra i pokład - Egipcjanie żeglowali nawet do Indii.
Z rozwojem żeglugi rozwinęło się również piractwo. Do ochrony swoich statków handlowych w XII w. p.n.e. Egipt zbudował własną flotę wojenną. Okręty wojenne miały podwyższone nadbudówki, z których wojownicy mogli rzucać kamienie na przeciwnika, strzelać z łuku i walczyć długimi dzidami. Na wierzchołku masztu znajdowało się bocianie gniazdo, które też było stanowiskiem bojowym. Okręty miały na dziobie taran do przebijania statków przeciwnika; podwyższone burty chroniły wioślarzy, szeroki żagiel rejowy nie miał dolnej rei, był on bowiem wyciągany za pomocą lin. Ze względu na to, że okręty te budowali szkutnicy feniccy, nie miały one już liny nadpokładowej, lecz stępkę i żebra. Na takich okrętach wojownicy Ramzesa III wygrali chyba pierwszą w historii bitwę morską około 1190 r. p.n.e., kiedy to spotkali się z połączona flotą "ludów morskich", to znaczy z okrętami Filistynów, Achajów i Danajów. Była to jednak ostatnia karta sławnej egipskiej historii morskiej, bowiem władzę nad Morzem Śródziemnym przejęli Fenicjanie.
STATKI FENICJAN
Fenicjanie, którzy zamieszkiwali wybrzeża dzisiejszej Syrii i północnej Palestyny uchodzą za najlepszych żeglarzy starożytnego świata. Złożyło się na to szereg powodów. Między innymi dogodne położenie geograficzne - na skrzyżowaniu dróg wiodących do dwóch wielkich i bogatych krajów: Egiptu i Babilonii.Mając doskonały budulec, którego brakowało Egipcjanom i Babilończykom, Fenicjanie rozwinęli sztukę budowy okrętów i nawigację w większym stopniu niż inne, współczesne im narody. Na statkach swych Fenicjanie docierali do Wysp Brytyjskich, a na wybrzeżach Morza Śródziemnego zakładali liczne kolonie, z których najsłynniejszą była Kartagina. Mieli wielką wprawę w żeglowaniu według gwiazd, znali zastosowanie kotwicy, a dzięki dalekim podróżom zdobyli doświadczenie w sposobach ładowania statku. Swe umiejętności żeglarskie oddawali na usługi innych narodów, ale wtedy zazdrośnie strzegli nabytego doświadczenia.Wielki historyk grecki Herodot pisze, że w VII w. p.n.e. Fenicjanie opłynęli Afrykę. Podróż miała trwać trzy lata. Jeśli ta wzamianka jest prawdziwa, to dowodzi wielkiej odwagi żeglarzy fenickich oraz wysoko rozwiniętej sztuki żeglarskiej świata starożytnego. Wprawdzie podróż musiała odbywać się wzdłuż brzegów, niemniej jednak należało przebyć dwa oceany, które nie są tak spokojne jak Morze Śródziemne.Fenickie okręty wojenne miały podobnie jak statki egipskie napęd wiosłowy oraz rejowy żagiel. Ulepszone olinowanie ułatwiało manewrowanie nim oraz regulację jego powierzchni. Z zachowanej rzeźby z VIII w. p.n.e. widać, że znane już były wówczas okręty o dwu rzędach wioseł. Wioślarze siedzieli pod pokładem, na którym znajdowali się wojownicy, osłonięci od strony burt tarczami. Rzeźbiona dziobnica miała najczęściej kształt rogu lub taranu.
Fenicki statek handlowy powstał około 2000 lat p.n.e. W tym czasie na Morzu Śródziemnym panowały już statki kreteńskie, mykeńskie i egipskie, ale z chwilą zmierzchu tych potęg morskich ich miejsce zajęły statki fenickie. Według fresków z grobowca egipskiego z 1500 r. p.n.e. statek fenicki był podobny do egipskiego. Chociaż nie miał stępki i żeber, mógł żeglować również po otwartym morzu. Na śródokręciu znajdował się maszt z czworokątnym żaglem, zamocowanym do dolnej i górnej rei. Statek nie miał liny usztywniającej nad pokładem, bowiem statki fenickie były zbudowane z mocniejszych i dłuższych bali cedrowych. Jak wszystkie statki Morza Śródziemnego miały one gładkie poszycie stykowe. Stewę dziobową zdobiła rzeźba końskiej głowy, a rufę rybi ogon. Był to jednak mały statek. Statek fenicki z 1250 r. p.n.e., którego wrak został znaleziony w 1959 r. w okolicy przylądka Gelidonya w zatoce Antalya na wybrzeżu Turcji, miał tylko 10 m długości. Wydobyte szczątki wraku znajdują się w muzeum archeologii podwodnej w tureckim mieście Bodrum.Ekspansja morska Fenicjan rozpoczęła się w XII w. p.n.e., kiedy rozpoczęli oni budowę większych statków i jako pierwsi na świecie zastosowali stępkę i żebra. Fenicjanie używali trzech typów statków: mniejsze - do żeglugi przybrzeżnej, większe do żeglugi na dalsze odległości, a od IX w. p.n.e. okręty wojenne. Z chwilą wcielenia okrętów wojennych do floty fenickiej, statki handlowe zwiększyły swe wymiary, stały się bardziej pękate. Miały około 30 m długości, 10 m szerokości i zanurzenie 2 m. Wiosła były używane tylko do manewrowania w portach i w ujściach rzek lub przy bezwietrznej pogodzie. Do przewozu cennych ładunków używane były statki z burtami podwyższonymi czymś w rodzaju płotu. Statki dalekomorskie żeglowały nawet po Atlantyku. Pływały po cynę do Brytanii, po zboże na Krym, przedostawały się na Bałtyk, pływały do Indii i nie jest wykluczone, że dopłynęły również do Ameryki Południowej, ponieważ stwierdzono, że kotwiczyły na Wyspach Kanaryjskich. Pod koniec VII w. p.n.e. na zlecenie Egipcjan Fenicjanie opłynęli całą Afrykę.W grobowcu w Sydonie zachował się relief fenickiego statku handlowego z I w. p.n.e. Statek miał dwa żagle rejowe, grotżagiel na maszcie środkowym, na którym było również bocianie gniazdo. Na nachylonym do przodu fokmaszcie, który Fenicjanie przejęli od Rzymian, znajdował się żagiel ułatwiający manewry oraz żeglugę przy wiatrach bocznych.
Statki handlowe Fenicjan były szerokie i pękate, zaś ich okręty wojenne - długie i smukłe. Powinny były bowiem rozwijać jak największą prędkość, którą zabezpieczali wioślarze, z tego też powodu Fenicjanie budowali okręty dłuższe, które mogły pomieścić większą, liczbę wioślarzy. Później zaczęli budować okręty z dwoma rzędami wioślarzy nad sobą, nazywane dierami. Były to pierwsze na świecie okręty z dwoma rzędami wioseł. Miały jednak również żagiel rejowy na maszcie na śródokręciu, bowiem na wzburzonym morzu nie można było przecież polegać jedynie na wiosłach.Pierwsze fenickie okręty wojenne miały prawdopodobnie tylko jeden rząd wioślarzy i dlatego były nazywane monerami. Na szczycie masztu znajdowało się bocianie gniazdo, do którego wchodziło się po specjalnej drabince, jak przedstawiono to w modelu okrętu fenickiego z przełomu II i I tysiąclecia p.n.e., znajdującego się w muzeum w Haifie. Nie miały jednak taranu do przebijania burt statków przeciwnika. Atak taranem był jednak niebezpieczny również dla okrętu atakującego, bowiem gdyby taran utkwił zbyt głęboko w burcie przeciwnika, wówczas mogłyby zatonąć obydwie jednostki. Przy wiosłowaniu na dierach ważnym było, aby wioślarze wykonywali ruchy jednocześnie i nie doszło do skrzyżowania wioseł. Rytm wiosłowania nadawany był przez grę na fletni, śpiew, bębnienie lub w inny podobny sposób.Relief z ruin pałacu asyryjskiego króla Sanheriba przedstawia fenickie okręty wojenne z VII w. p.n.e. Wioślarze w górnym rzędzie mieli wiosła oparte na podporach, natomiast w dolnym rzędzie wiosłowali przez otwory w burcie okrętu. Nad górnym rzędem wioślarzy była płaszczyzna, rodzaj pomostu dla wojowników, przechodzącego przez całą długość okrętu. Na jego krawędzi były zawieszone tarcze żołnierzy w ten sam sposób, jak później obserwowano na łodziach wikingów, o których są domniemania, że swój wzór mogły mieć w statkach fenickich, które dotarły nawet do Bałtyku.Okręty wojenne Fenicjan były pierwotnie używane tylko do ochrony statków handlowych przed piratami, później jednak uczestniczyły również w wielkich bitwach morskich po stronie Asyrii, Persji lub Egiptu. Prawdopodobnie Fenicjanie nakłonili perskiego króla Kserksesa do wyprawy przeciw Grekom w 480 r. p.n.e., aby w ten sposób pozbyć się swojego największego konkurenta morskiego. W bohaterskiej walce jednak zwyciężyli Grecy, zapewniając sobie w ten sposób panowanie nad Morzem Śródziemnym.
STATKI GRECKIE
Sztukę żeglarską Egipcjan i Fenicjan przejęli starożytni Grecy, którzy doprowadzili do doskonałości typ szybkiego okrętu wiosłowego. Początkowo Grecy budowali małe statki jednorzędowe (monery), bez pokładu, z masztem opuszczanym, na którym rozpinano rejowy żagiel tylko w razie pomyślnych wiatrów. Już jednak na przełomie VI i V w. p.n.e. rozwinął się w Grecji typ okrętu wiosłowego o trzech rzędach wioseł. Była to słynna triera ateńska. Budowano też okręty dwurzędowe (tzw. diery) oraz o większej niż trzy liczbie rzędów wioseł.Triery nie były okrętami dużymi w dzisiejszym znaczeniu tego słowa. Sądząc z rozmiarów odkopanej w pobliżu greckiego portu Pireus stoczni okrętowej długość triery ateńskiej nie przekraczała 35 m a jej szerokość 4,8 m. Wysokość okrętu wynosiła prawdopodobnie 2,5 m, z czego prawie połowa była zanurzona. Zdarzały się jednak reprezentacyjne kolosy o długości dochodzącej podobno do 150 m, które pomieścić mogły nawet 8000 ludzi.W bokach typowego okrętu znajdowały się trzy rzędy otworów na wiosła przypuszczalnie czterometrowej długości. Ponieważ górny rząd triery liczył 31 wioseł a dwa dolne po 27, liczba wioślarzy wynosiła około 170 osób. Zazwyczaj przy każdym wiośle sadzano tylko jednego wioślarza. Wyjątkiem była słynna szybka quinquirema (pięciorzędowiec) liburnijska gdzie przy dwu górnych rzędach wioseł sadzano po dwu wioślarzy. Był to więc właściwie trzyrzędowiec.Wioślarzami na galerach greckich byli nie niewolnicy lecz wolni obywatele. Ze względu na ciasnotę i ograniczoną ilość wioślarzy niemożliwe było stosowanie kilku zmian przy wiosłach. Dlatego też zasięg pływania triery i jej szybkość nie mogły być duże. Maksymalna szybkość trier wynosiła kilkanaście kilometrów na godzinę i to na względnie krótkich odcinkach. Historyk grecki Tukidydes z V w. p.n.e. podaje, że jedna z trier ateńskich przebyła przestrzeń równą 268 km w ciągu doby co dawałoby bardzo dobrą szybkość średnią 11 km/h. Inny historyk grecki - Ksenofont z IV w. p.n.e. pisze o trierze, która przez dłuższy czas płynęła z szybkością ponad 14 km/h. Traktować to jednak należy jako wyczyn.Sterowanie na trierze odbywało się za pomocą dużych wioseł sterowych, przymocowanych do burt w tyle okrętu, po obu jego bokach.Wojenne galery posiadały ostry taran na dziobie i przerzucany na okręt wroga pomost (tzw. kruk), umożliwiający wdarcie się na pokład i walkę wręcz.
Grecy w pierwszym okresie swej historii żeglugi nie dzielili okrętów na wojenne i handlowe, bowiem każdy statek był uzbrojony i w pewien sposób przygotowany do bezpośredniej walki na pokładzie. Wioślarze na statkach wiosłowali również podczas żeglugi z wiatrem mimo tego, że dzięki sprzyjającemu wiatrowi można było płynąć na żaglach. W późniejszym okresie, gdy dopłynięcie do oddalonych kolonii greckich wymagało specjalnych statków handlowych do przewozu większej ilości towarów i osób, pierwszeństwo miał żagiel, a wiosła były używane tylko w portach. Model greckiego statku handlowego z 22 wiosłami znajduje się w muzeum morskim w Pireusie.Grecy budowali statki handlowe według wzoru statków fenickich i kreteńskich. Do budowy statków mieli jednak stosunkowo mało drewna i dlatego zlecali budowę również fenickiemu Tyrosowi. Statki handlowe były krótkie i szerokie, ze stosunkiem długości do szerokości 4:1. Małe statki do żeglugi między wyspami Morza Egejskiego, ze względu na płytkość tamtejszych portów, miały nośność tylko 10-15 ton, natomiast większe, do dłuższych rejsów - nawet 200-300 ton. Zaokrąglona rufa pozwala wnioskować, że statki te były na noc wyciągane na brzeg. Podobnie jak statki fenickie, również greckie miały wysokie burty, z nadstawką w formie płotu. Z tego też powodu statki przewoziły na swych pokładach drabiny, po których załoga mogła schodzić na ląd. Na maszcie pośrodku statku podnoszony był wielki, kolorowy żagiel. Sterowanie odbywało się za pomocą jednego - dwóch szerokich wioseł sterowych, które były przymocowane do burty statku. Podczas sprzyjającego wiatru statki osiągały prędkość 5 węzłów.Grecy przywozili zboże z Morza Czarnego, z Egiptu i Sycylii, eksportowali wino, oliwę, miedź oraz wyroby rzemieślnicze. Większość ładunków była przewożona w amforach, przy czym jedna amfora grecka miała pojemność 19,4 litra. Nośność statków była jednak podawana w amforach rzymskich, których pojemność wynosiła 26,2 l. Wrak greckiego statku z nośnością 10 000 amfor o długości 26 m i szerokości 12 m z 145 r. p.n.e., znaleźli francuscy płetwonurkowie po drugiej wojnie światowej niedaleko Marsylii, czyli dawnej greckiej kolonii - Massalii. Ówczesne greckie statki handlowe miały już jednak większe zanurzenie i na dziobie miały jeszcze mały, do przodu nachylony maszt z czworokątnym lub trójkątnym żaglem, który był wykorzystywany głównie w czasie sztormowej pogody.
Grecy, wzorując się na Fenicjanach i prawdopodobnie Kreteńczykach, budowali okręty wojenne nie z drewna cedrowego, lecz dębowego. Po monerach, to jest okrętach z jednym rzędem wioseł na każdej burcie (triakonery miały razem 30, a pentekontery 50 wioślarzy; piękny model pentekontery znajduje się w muzeum morskim w Pireusie), weszły w skład floty greckiej w VII w. p.n.e. również diery a w następnym stuleciu powstał nowy typ okrętu wojennego - triera.Na greckich dierach wiosła w górnym rzędzie były ustawione w odmienny sposób jak na fenickich, w postaci swoistego rodzaju galeryjek ponad burtami, jak to jest widoczne na postumencie znajdującego się w paryskim Luwrze posągu Nike z Samotraki, który ma kształt dziobowej części diery. Podobny układ wioseł był na trierach. Z reliefu na Akropolu dowiadujemy się, jak mogła wyglądać triera: w górnym rzędzie na każdej burcie siedziało 31 wioślarzy, trochę niżej za nimi drugi rząd z 27 wioślarzami oraz z taką samą liczbą trzeci wewnątrz okrętu. Wiosła górnych rzędów były rozmieszczone na parapecie wioślarskim, natomiast dolne wychodziły z dulek obłożonych skórzanymi mankietami, które miały za zadanie uniemożliwienie przedostawania się wody do wnętrza okrętu. Długość triery mogła dochodzić do 36 m, szerokość do 6 m, a zanurzenie wynosiło 1 m. Był to więc długi, smukły i niski okręt, bardzo zwrotny i tak silny aby uderzeniem ostrego taranu przebić kadłub łodzi przeciwnika. Taran monery miał kształt głowy delfina, a triery był złożony z 2-3 ostróg podobnych do wielkich mieczy. Niektóre triery miały dodatkowo nad taranem belki okute żelazem, których zadaniem było druzgotanie burty statku przeciwnika.Oprócz 170 wioślarzy załogę triery tworzyło również 20 marynarzy i 12 żołnierzy. Wioślarze swą pracą nadawali okrętowi prędkość 5 węzłów, która mogła wzrastać w wypadku zastosowania żagli nawet do 8 węzłów. Żagle na trierach były używane tytko podczas sztormu lub w czasie pokonywania większych odległości. W walce żagle były zrefowane, a maszty złożone. Z początku triery miały tylko jeden maszt pośrodku okrętu, później - głównie na trierach attyckich, przybył mniejszy, do przodu nachylony maszt z drugim żaglem rejowym, który służył do zwiększenia zdolności manewrowych okrętu.Triery pod dowództwem Temistoklesa zasłynęły w wielkiej bitwie pod Salaminą w 480 r. p.n.e., w której Grecy zwyciężyli nie tylko w wyniku wspaniałej taktyki walki, ale także dzięki bardzo szybkim i zwrotnym okrętom.STATKI RZYMIAN
Rzymianie zaczęli budować własne okręty dopiero w czasie wojen z Kartaginą (tzw. wojny punickie 264-146 p.n.e.). Zmuszeni ...
Alter-egoX