„ŻYCIE ECH…ŻYCIE”
…Życie jest wielkim spektaklem teatralnym
Którego cudownym twórcą…jest sam Bóg.
Człowiek na tej scenie jest tylko aktorem
Który w danej mu roli…musi się sprawdzić.
Scenariusz jest dopięty na ostatni guzik
Ale kiedy go rozepniemy?...
Powstaje problem…jak wyjść bez szwanku.
Biegną nieubłaganie godziny…
Problemy się mnożą…dzielą…dodają
Natomiast bardzo unikalnie odejmują.
Życie na oślep biegnie do przodu…
W rytmie bicia naszego serca
Przesuwa się sekundnik zegara
Skrupulatnie odliczając…
Czas do zakończenia występu.
Bóg ocenia zagraną przez człowieka rolę
Po czym gaśnie całe oświetlenie sceny…
(wiersz jest objęty prawami autorskimi)
(K.Karkiewicz).
Wiola-Andrzej