Mitologia starozytnego Egiptu.doc

(849 KB) Pobierz
Jadwiga Lipińska

Jadwiga Lipińska

Marek Marciniak

Mitologia starożytnego Egiptu

 

Wydawnictwa

Artystyczne

i filmowe

warszawa 1980

 

 


 

 

 


Okładkę i układ graficzny projektował Wojciech Freudenreich Redaktor Anna Gogut Redaktor techniczny Elżbieta Szeszko Teksty z oryginału tłumaczył Marek Marciniak

ISBN 83-221-0135-X


wprowadzenie

 

Dla Europejczyka, wychowanego na tradycji mitów klasycznych o głęboko ludzkiej, zbeletryzowanej treści, mitologia egipska jest zjawiskiem bardzo obcym i trudnym do zrozumienia.

Świat podań o bogach Egiptu wyrasta bowiem z podłoża tak odmiennego, że już dla starożytnych Greków i Rzymian większość tych mitów stanowiła irracjonalne legendy, które próbowali wyjaś­niać we właściwy im trzeźwy sposób. Szczególnie rażące dla nich były zwierzęce postacie egipskich bogów, a próby wyjaśniania roli bóstw przez porównywanie ich z greckimi prawie z reguły powodo­wały nieporozumienia, gdyż bogowie Egiptu — w przeciwieństwie do panteonu klasycznego — w większości przypadków nie mają ściśle określonej funkcji.

Dolina Nilu została zasiedlona bardzo wcześnie. Początkowo powstawały tam luźne osady, łączące się następnie w większe wspól­noty. Równie wcześnie, prawdopodobnie w połowie IV tysiąclecia p.n.e., zaczęły zawiązywać się organizmy państwowe, złączone na­stępnie w dwa królestwa: Egiptu Dolnego — czyli Delty, oraz Gór­nego — czyli Doliny. Około roku 3100 p.n.e. oba królestwa zjedno­czyły się, tworząc jedno państwo. Każda z pierwotnych grup lud­ności miała swoje wierzenia religijne, każda osada swoje bóstwo. W procesie integracji ludności bóstwa te łączono, niektóre zyski­wały przewagę, inne im podporządkowywano — lecz nigdy nie zaniedbywano całkowicie. Aby uporządkować stosunki pomiędzy różnymi bóstwami i utrwalić ich pozycję w hierarchii — zaczęto two­rzyć legendy. Mity miały uzasadnić i wyjaśnić rolę poszczególnych bogów, ugruntować miejsca ich kultu. W stosunku do religii mity miały więc funkcję wtórną, niejednokrotnie związaną z propagandą państwową. Trzeba wszak było podeprzeć od strony metafizycznej polityczną przewagę poszczególnych ośrodków, a innym przydać znaczenia. Dbały o to miejscowe kolegia kapłańskie, dla których nader ważną sprawą było podbudowanie treścią mitologiczną ro dzimego kultu, lub włączenie go do cyklu legend o wielkich bogach, które już wcześniej uzyskały popularność i wysunęły się na poczesne miejsce.

O ile jednak mitologia była podporządkowana teologii — o tyle różniła się od niej w swych środkach wyrazu. Bogowie w świetle dok­tryny przedstawiani są w postaci wysoce wyidealizowanej, stanowią­cej kwintesencję wszelakich cnót. W mitologii zaś przeciwnie. Wszyst­kie mity opierały się przede wszystkim na nadnaturalnych działaniach, wszystko w nich odbywało się w sposób niezwykły. Postacie boskie również są niezwykłe, bogowie ucieleśniają cały możliwy repertuar wad i przywar: są żądni władzy, krwiożerczy, mściwi, gwałtowni, zawistni. Tutaj właśnie leży główna przyczyna obcości tych mitów dla człowieka współczesnego.

Zło posunięte jest w nich aż do stopnia wynaturzenia: bogowie zabijają lub gwałcą własne matki, te zaś mszczą się na synach wszel­kimi dostępnymi środkami. Bracia mordują się w wyrafinowany sposób. Motywy ich postępowania są czysto ludzkie — żądza władzy, zawiść o dziedzictwo, nieposłuszeństwo, zemsta. Środkami zaś za­łatwiania boskich porachunków był mord i gwałt.

Mity te stoją w jaskrawej sprzeczności z zasadami etyki, propa­gowanymi przez ulubione utwory literackie, zwane „naukami", gdzie umiar i skromność stanowią polecane wszystkim cnoty. Z ca­łej piśmienniczej spuścizny starożytnego Egiptu jedynie mitologia przedstawia obraz okrutnych, dzikich namiętności, nadnaturalnych wydarzeń trudnych do zrozumienia i przez nie wyraża odrębność świata bogów i ludzi, podkreśla tajemniczość istot boskich.

Najbardziej krwiożercze i przeciwne naturze są bóstwa z mitów najstarszych. Z biegiem czasu zaczęto „pacyfikować" rozbestwio­nych bogów, wypracowywać koncepcje uniwersalnej harmonii obejmującej zarówno widzialny, jak i niewidzialny świat. Tworze­nie mitów trwało zresztą w Egipcie przez cały okres jego dziejów, a koncepcje w nich wyrażane mają zupełnie realne podłoże w warun­kach panujących w danych okresach. Stare mity trwały jednak na­dal, choć z biegiem czasu przydawano im nowe elementy, włączano też nowych bogów, coraz szerzej interpretowano pradawne, niejasne wątki.

Wokół imion bogów, nazw miejscowości oraz obiektów kulto­wych i świąt narastały mity mające wyjaśnić ich znaczenie i wy­kładające sens tych słów. Ulubioną metodą, jaką się przy tego ro­dzaju etymologii posługiwano, była gra słów — zestawianie wyrazów o podobnym brzmieniu i wyjaśnianie sensu nazwy przez znaczenie . wyrazu podobnego. Dla samych Egipcjan, niektóre bowiem imiona i nazwy były już niezrozumiałe, etymologia ich została zapomniana.

Mity tego rodzaju powstawały w oparciu o już istniejące le­gendy, były kolejnym nawarstwieniem. Pojawiły się już w Starym Państwie, a ugruntowały w Średnim. Najszerzej rozpowszechnione były w Okresie Późnym i Ptolemejskim, czyli im więcej czasu upły­nęło od powstania legendy, tym mniej stawała się ona zrozumiała i tym bardziej wymagała nowej interpretacji i wyjaśnienia. Jest rzeczą ciekawą, że z reguły ten typ mitów nie zajmuje się uogólnie­niami, nie kusi się o ujęcia szersze, wyjaśniające ogólny związek zjawisk, lecz poprzestaje na objaśnianiu poszczególnych przypadków.

Jeszcze jednym ze źródeł mitów egipskich było uzasadnianie boskości osoby króla, oraz podbudowywanie jego praw do tronu. Boski charakter władcy był założeniem religijnym, które powstało przypuszczalnie już w Okresie Predynastycznym. Podobnie jednak jak inne prawdy wiary, w mitologii zyskiwało wyjaśnienie. Inny ro­dzaj mitów miał na celu objaśnienie, dlaczego władzę królewską objęły osoby, nie mające do jej sprawowania legitymistycznych uprawnień, w odczuciu ogólnym będące uzurpatorami. Te legendy, tworzone w związku z aktualną sytuacją polityczną w kraju, powsta­wały w ściśle określonym czasie — jak na przykład wymyślona na początku panowania V.dynastii legenda o boskim pochodzeniu tro­jaczków zrodzonych przez żonę kapłana, których rzeczywistym ojcem miał być sam bóg Re. Trojaczki te objęły następnie władzę królew­ną, a od tego czasu wszyscy panujący w Egipcie do swej tytulatury dodawali imię „Syn Re". Podobnie, w czasach o blisko tysiąc lat Późniejszych, stworzono legendę o boskich narodzinach królowej

 

Hatszepsut, gdy — jako regentka sprawująca władzę w imieniu małoletniego króla Totmesa III — uzurpowała sobie władzę. Auto­rami legendy, wypisanej na ścianie jednego z portyków grobowej świątyni Hatszepsut w Deir el-Bahari, byli kapłani Amona w Karnaku, którzy dla zobligowania królowej stworzyli mit o tym, że sam bóg Amon był jej ojcem. Propagandowy charakter tego rodzaju mi­tów nie ulega wątpliwości.

Mity egipskie stanowią więc całość wewnętrznie bardzo zróżni­cowaną — zarówno w czasie, jak i w swych celach. Język, jakim je zapisano, jest z reguły trudny, celowo archaizowany, treść pełna aluzji, często dla nas niezrozumiałych. Spuścizna literacka Egiptu dochowała się bowiem do naszych czasów w formie niekompletnej, zależnej od kaprysów losu, który nie zawsze był łaskaw dla nietrwa­łych papirusów, czy nawet trwałych, lecz ulegających po tysiącle­ciach zniszczeniu — kamieni. Niektóre wątki mitologiczne znamy tylko z urywków, niektóre z przekazów autorów klasycznych. Sy­tuację komplikują jeszcze dodatkowo mity przeczące sobie, lub wzbogacające dawne legendy o nowe elementy, dodane dla potrzeb innego ośrodka religijnego niż ten, który je stworzył. W sumie — lektura mitów egipskich jest rzeczą trudną, chwilami wręcz dener­wującą z powodu obcości koncepcji i formy, jednak wartą poznania, jako produkt myśli ludzkiej sprzed tysiącleci.

W badaniach mitologii starożytnego Egiptu zdani jesteśmy na materiał niepełny, zachowany przypadkowo. W najstarszych zbio­rach literatury sakralnej pełno jest aluzji do wydarzeń mitycznych, brak jest natomiast opowieści, które by w sposób ciągły relacjono­wały legendarne wydarzenia. Takie opowieści zachowane są na pa­pirusach i w inskrypcjach pochodzących z czasów stosunkowo póź­nych, gdy starodawne wątki uległy już daleko posuniętym modyfi­kacjom. Stąd dla uzyskania jaśniejszego obrazu sięgać należy do źródeł religijnych, związanych z rytuałem i kultem, aby wyjaśnic i uzupełnić niejasne aluzje. Ścisłych granic pomiędzy mitem a dok­tryną religijną nie można tu nakreślić, a przy naszym obecnym stanie wiedzy próba rozgraniczenia tych działów nie jest możliwa.

 

 

stworzenie świata i ludzi

W najstarszym okresie dziejów Egiptu, o ile można sądzić z danych archeologicznych, nie istniały jeszcze bóstwa kosmiczne, którym przypisywano by rolę stwórców świata. Przypuszcza się. że pierwszą koncepcję mającą na celu wyjaśnienie tego podstawowego problemu stworzono na krótko przed zjednoczeniem Egiptu; była ona bardzo prosta: słońce powstało ze związku ziemi i nieba. Nie zaprzątano so­bie głowy tym, skąd się wzięły bóstwa uosabiające te elementy. Koncepcja ta, mająca charakter bardziej ludowy niż teologiczny, z pewnością była starsza niż kosmogoniczne koncepcje kapłanów z wielkich ośrodków religijnych. Jak to było zawsze w Egipcie w zwyczaju, z istniejącego już mitu nigdy nie rezygnowano i motyw Gęba — czyli ziemi, oraz Nut — nieba, jako rodziców boga słońca Re, przewija się przez religię aż do schyłku starożytności. Każdego ranka Nut wydaje na świat słońce, każdego wieczora chroni je w sobie na przeciąg nocy.

Konkurencyjne dla tej prostej, ale logicznej koncepcji systemy kosmogoniczne powstały prawdopodobnie w tym samym czasie, w wielkich ośrodkach kultowych: Heliopolis, Hermopolis i Memfis. Każde z tych centrów na stwórcę świata kreowało swoje główne bóstwo, które z kolei było ojcem innych bogów zgrupowanych wokół niego.

Źródłem mitów o powstaniu świata i bogów są dla nas przede wszystkim słynne Teksty Piramid. Historia ich odkrycia wiąże się z nazwiskami dwóch wielkich Francuzów, o ogromnych zasługach dla egiptologii — A. Mariette^a i G. Maspero. Mariette — wspa­niały archeolog, odkrywca Serapeum w Sakkara, organizator i pierw­szy dyrektor Egipskiej Służby Starożytności, niestrudzony badacz zabytków sztuki i kultury starożytnej, założyciel Muzeum Egip­skiego — uparcie twierdził, że piramidy są „nieme", że wnętrza ich nie zawierają i nie mogą zawierać żadnych napisów. Gdy Mariette dożywał swych ostatnich dni, przyniesiono mu wiadomość o odkryciu przez Maspero napisów w otwartej przez niego piramidzie Pepi I w południowym rejonie Sakkara. To była ostatnia dobra nowina w jego życiu — po kilku dniach już nie żył.

Maspero dostawał się do jednej piramidy po drugiej: napisy, wyryte w białym wapieniu i napuszczone błękitnozieloną farbą były wszędzie — w piramidzie Merenre, Wenisa, Pepi II, Teti. Ra­zem z H. Brugschem, egiptologiem pruskim, kopiowali teksty w warunkach niejednokrotnie zagrażających życiu, bowiem z wyjąt­kiem piramidy Wenisa, która była względnie dobrze zachowana, wszystkie pozostałe znajdowały się w stanie daleko posuniętej ruiny i obruszone potężne bloki kamienne mogły w każdej chwili runąć na badaczy. Do maja 1881 roku wszystkie te piramidy zo­stały zbadane, a napisy skopiowane. Pełna ich publikacja ukazała się w 13 lat później.

Nie na tym jednak koniec odkryć. G. Jequier, inny egiptołog francuski, w latach 1925—1932 odkrył cztery następne piramidy z Tekstami, należące do trzech żon władców z VI dynastii i jed­nego mało znacznego króla Ibi panującego w I Okresie Przejścio­wym. Liczba znanych Tekstów Piramid wzrosła już do dziewięciu — a do dziś nie mamy pewności, czy wiemy o wszystkich; przypuszcza się, że istnieje szansa dalszych odkryć w tej dziedzinie. W każdym razie w latach ostatnich odkryto blisko trzy tysiące nowych fragmen­tów, zachowanych na blokach zrujnowanych piramid, obecnie restaurowanych.

Teksty Piramid są zbiorem formuł o bardzo różnorodnej pro­weniencji. Głównym ich celem było zapewnienie zmarłemu królowi odrodzenia w wiecznym życiu pośmiertnym. W tym celu zebrano wszelkie religijne, magiczne i mitologiczne utwory, jakie mogły być królowi pomocne i wypisano je na ścianach wewnętrznych ko­rytarzy i komór grobowych piramidy. Po raz pierwszy uczyniono to u schyłku V dynastii — w piramidzie Wenisa, ale większość for­muł niewątpliwie pochodzi z czasów wcześniejszych, część z nich przypisuje się nawet Okresowi Archaicznemu, czyli czasom pano­wania pierwszych dwóch dynastii. Najstarsze są niewątpliwie za-

 

 

 

 


 

1.    Chepri — wschodzące słońce płynące barka po Państwie Umarłych. Wielki wąż umieszczony pod spodem to Apop, odwieczny wróg słońca.

 

 

 

klęcia magiczne, których treść wykazuje o wiele bardziej prymitywny charakter, niż np. hymny, które wydają się być najnowszymi w całym zbiorze. Większość utworów datuje się na czasy pomiędzy III a V dynastia.

Teksty Piramid są pierwszą w dziejach ludzkości księgą literatury religijnej, o olbrzymim bogactwie wątków mitologicznych. Z nich czerpiemy podstawowe wiadomości o bogach i koncepcjach kosmo-gonicznych, powstałych w tej wczesnej epoce.

Drugim obszernym źródłem, dostarczającym cennych materia­łów mitologicznych, są tzw. Teksty Sarkofagów, wypisywane na wewnętrznych ściankach trumien drewnianych w czasach od XI do XVII dynastii. Szczególnie instruktywne są w Tekstach Sarkofa­gów partie dotyczące mitycznych przypadków precedensowych, na które może powołać się zmarły dla zapewnienia sobie szczęśliwego bytu w zaświatach. Znajdują się tam, ujęte w formę dialogu, legendy o pochodzeniu i triumfie bogów i komentarze do mitologicznych wydarzeń. Część rozdziałów tej księgi zaczerpnięto z Tekstów Pi­ramid, wiele jednak jest w niej nowości w stosunku do pierwowzoru. Obie te księgi dostarczają olbrzymiej ilości danych do zagadnień życia pośmiertnego i mitu ozyriackiego.

 

Jednym z ważnych źródeł do poznania mitologii egipskiej są legendy, zapisane na murach świątyń zbudowanych w czasach pa­nowania macedońskiej dynastii Ptolemeuszy. O ile w okresie No­wego Państwa, a szczególnie u jego schyłku, inskrypcje w świąty­niach upamiętniały często wydarzenia historyczne — opowiadały o militarnych sukcesach władców — to w zmienionej sytuacji poli­tycznej, gdy Egipt utracił ostatecznie swą niepodległość, w miejsce bombastycznych utworów panegirycznych na ścianach licznie wznoszonych wówczas świątyń zaczęto umieszczać teksty religijne i mitologiczne. Zapisano je jednak w wersji takiej, jaką przybrały po setkach i tysiącach lat istnienia. Są więc rezultatem ewolucji wie­rzeń i mimo celowo archaizowanej formy, jaką im nadawano, sta-

 

 

 


 

1. Piramida Wenisa w Sakkara

 

 

 


 

 

2. Teksty Piramid we wnętrzu piramidy Wenisa

 

nowią transpozycję, a nie przekaz dawnych mitów. Uporządkowano wówczas pradawne, często sprzeczne ze sobą wątki, przydano im poetyczności, nadano udramatyzowaną formę. Tym niemniej, w oparciu o zachowane starsze teksty, stanowią one właściwie naj­bardziej pełny zbiór mitów egipskich.

W 1865 roku kolekcja egipskich papirusów, znajdujących się już wówczas w British Museum w Londynie, wzbogaciła się o jeszcze Jeden, nader ważny dla mitologii egipskiej dokument, zwany Pa­pirusem Bremner-Rhind. Henry Aleksander Rhind, młody szkocki adwokat z Edynburga, wyjechał w 1855 roku po raz pierwszy do Egiptu.w celu ratowania zdrowia. Tam, zafascynowany zabytkami starożytnymi, stal się archeologiem-amatorem. Zorganizował własną ekspedycję archeologiczną i przez dwa lata prowadził wykopaliska na nekropolach tebańskich. Wiele znajdowanych przez siebie zabyt­ków, a także pochodzących z zakupów, przekazywał do Muzeum w Edynburgu i innych muzeów angielskich. Imię jego powiązane jest z wieloma papirusami, z których najbardziej znany jest Pa­pirus Bremner-Rhind.

Właścicielem jego był kapłan imieniem Nesmin, który kazał go spisać w 12 roku panowania króla Aleksandra syna Aleksandra, tzn. w 312 roku p.n.e. Je^t on swego rodzaju antologią religijno--mitologiczną, zawierającą teksty pochodzące z różnych epok. Składa się z czterech części:

l) Pierwsza, zatytułowana Pieśni Izydy i Neftydy, zawiera utwory, które miały być wykonywane podczas misteriów w świątyni Ozyrysa od 22 do 26 dnia miesiąca Choiak.

2) Druga część, pod tytułem Rytual przynoszenia Sokarisa, być może również stanowiła fragment misteriów ozyriackich.

3) Najdłuższa, a jednocześnie najbardziej interesująca jest część trzecia — Księga o pokonaniu Apopa, która między historię o walce Re z wężem Apopem, odwiecznym, jego nieprzyjacielem, wtrąca mo­nolog boga słońca opisujący stworzenie świata i wszystkich rzeczy, jakie na nim istnieją. Ogólnie jednak zawiera ona różnorakie zaklę­cia ochraniające Re przed zakusami Apopa.

4) Ostatnia część, najkrótsza, to Lisia imion Apopa, które nie powinny istnieć.

Zabytek ten jest interesujący z punktu widzenia mitologii. Stanowi on ciekawy przypadek połączenia różnych kompo­zycji w jedną całość, godząc w ten sposób różne systemy religijne. I tak mamy w nim teksty powiązane z mitem ozyriackim z jednej strony, i kręgiem mitów heliopolitańskich z drugiej. Jedynym wy­tłumaczeniem tego połączenia jest późna data jego powstania, kiedy pisarz kopiował teksty z różnych, wcześniej istniejących opowieści o boskich sprawach.

 

Heliopolis

Wśród wielkich ośrodków religijnych starożytnego Egiptu, poczesne miejsce przez blisko trzy tysiące lat zajmowało Junu, nazywane także On — Miastem Słupów. Grecy nadali mu inną na­zwę — Heliopolis — Miasto Słońca.

Etymologia nazwy egipskiej nie jest prosta do wyjaśnienia. Pio­nowo ustawione kamienne słupy odgrywały symboliczną rolę w pierwotnych wierzeniach nie tylko w Egipcie, o czym świadczą rozpowszechnione w Europie menhiry pochodzące z epoki neolitu. W Egipcie czczono kilka rodzajów słupów — jednym z nich był tzw. filar Dżed, symbolizujący trwałość, innym słup Junu, prawdopodob-

 

 

 

 


3. Fragmenty Tekstów Sarkofagów

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 

 

4. Obelisk Sesostrisa I w Heliopolis

 

 

nie rodzaj fetysza lokalnego bóstwa z Heliopolis, którego kult ginie w mroku pradziejów. Gdy w połowie III tysiąclecia p.n.e. Heliopolis zaczęło stanowić ośrodek kultu boga słońca i stwórcy świata, sym...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin