00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:15:Pomy�l. 00:00:18:Pomy�l o ludziach|kt�rych spotka�e�. 00:00:21:Ja my�l� o Neilu, je�li by tu by�|co� by mi powiedzia�. 00:00:24:Powiedzia�by,|"John, o co chodzi? 00:00:29:Co z twoim �yciem...|musisz przej�� przez nie 00:00:34:z podniesion� twarz�. 00:00:36:Powiedzia�by, "Wyluzuj.|Zabaw si�. 00:00:38:To uczyni ci� tym kim jeste�.|Uczyni ci� czym jeste�." 00:00:44:Jak d�ugo kr�cili�my si�|wok� tego Cosa Nostra? 00:00:47:120 lat.|I po co? 00:00:50:Tu chodzi o zasady, parametry. 00:00:52:Bijesz si� za przyjaciela.|Nie uciekasz. 00:00:55:Nie zdradzasz si�. 00:00:57:- Szanujesz si�, John.|- Szanujesz. To podstawa. 00:01:00:Wynosisz to z ulicy.|Pami�tasz Angie? 00:01:03:Kocha�em go. 00:01:05:By� g�upi.|Nie s�ucha� mnie. 00:01:07:By� ci�ty na kas�. 00:01:10:Nigdy nie ko�owa�.|Wiesz o tym? 00:01:14:Nigdy nie ko�owa�. 00:01:16:M�j brat Gene i Joey|te� nie kr�cili. 00:01:18:Siedzieli w tym od dawna.|A nie kr�cili. 00:01:21:Dlaczego? Taka zasada.|Nie kr�ci�. 00:01:23:Podstawowa zasada.|Daje co nie co w�adzy. 00:01:29:Ale nie takiej jak mieli federalni. 00:01:31:B�g nas przekln�� za to,|co robili�my ludziom. 00:01:33:A oni byli nie lepsi|to jak jaka� wendeta. 00:01:37:Powinni dzia�a� lepiej ni� my. 00:01:43:Chcieli mnie uczyni� kim�|kim od urodzenia nie by�em. 00:01:47:Pokornym?|Chcieli by� by� pokorny? 00:01:49:Wi�c upokorzy�e� mnie.|I co masz? 00:01:52:Wojn�? 00:01:56:�wiatow� wojn�? 00:01:58:Masz Chi�czyk�w, Azjat�w,|Ruskich, Kolumbijczyk�w. 00:02:02:A oni co robi�?|Profanuj� nar�d. 00:02:05:Masz prawdziw� burz�|kokainy i hery... 00:02:08:bez wzgledu na nic|wepchn� ci to do �y�. 00:02:10:Masz �wiatowe konsorcjum zbrodni.|Bez zasad. 00:02:13:Nie ma parametr�w.|Nie ma uczu�. 00:02:17:Ten kraj nie ma �adnych uczu�. 00:02:19:- Anarchia.|- Masz anarchi�. 00:02:25:No i? 00:02:27:Za pi�c, dziesi�� lat... 00:02:31:zat�skni� za ameryka�skim Cosa Nostra. 00:02:36:Za pi�c, dziesi�� lat... 00:02:40:zat�skni� za Johnem Gotti. 00:05:24:Ang, pami�tasz czasy w Vegas,|spotkali�my Joey Villa. 00:05:28:W Riviera. 00:05:30:Kim by� ten go�� przy barze, Jo-Jo? 00:05:32:Taki niski.|�mieszna historia. 00:05:36:Jo-Jo podszed� do baru|z tak� wielk� z�ot� klamr�. 00:05:40:Mia�a wygrawerowane Jo-Jo. 00:05:41:Na r�ce bransoleta|i te� Jo-Jo na niej. 00:05:43:Na naszyjniku te� Jo-Jo.|Mia� te� z�ote spinki. 00:05:46:Ca�y by� w Jo-Jo. 00:05:48:Wszed� boy hotelowy, powiedzia�... 00:05:50:"Przepraszam panie Jo-Jo." 00:05:52:A on, "Stul g�b�. Nie chc�, �eby|kto� wiedzia�, �e tu jestem." 00:05:56:Na serio.|By�em tam. 00:06:00:Wporzo.|Zr�b co chcesz ze swoimi. 00:06:02:Ja id� na Knicks�w. 00:06:04:John, kto zna ci� lepiej,|tw�j bukmacher czy krawiec? 00:06:09:Rozdzieli�em im po po�owie. 00:06:11:Od�� te fajki|zanim zarazisz nas rakiem. 00:06:14:Jaki rak? Rz�d|nie udowodni�, �e to powoduje raka. 00:06:18:O jakim rz�dzie on m�wi? 00:06:20:Znasz ludzi od tytoniu|tych od federalnych. 00:06:22:- Pieprz� ich.|- Od�� tego papierosa. 00:06:25:- Na serio?|- Tak! 00:06:27:Ale z nas nudziarze. 00:06:30:Gene, idziesz potem do matki? 00:06:32:Jest pi�tek.|Idziemy z Petem. 00:06:34:Daj spok�j.|Wpisz si�. 00:06:37:Robimy zrzut�. 00:06:39:Nie, teraz.|D'Mig, zrzuta. 00:06:42:Rabujecie z nami juz od 20 lat. 00:06:44:John, tw�j stary powiedzia�|�e twoja matka ma czarn� s�u�ac�. 00:06:49:A to frajer. 00:06:51:Nie chcia�, �ebym si� o�eni� z Vicki. 00:06:53:Najlepsza rzecz jaka mi sie trafi�a. 00:06:55:- Nigdy tego nie chcia�.|- Dlaczego? 00:06:57:Ojczym Vicki jest W�ochem,|a prawdziwy ojciec jest �ydem. 00:07:00:- No i?|- �ydzi udupili Jezusa. 00:07:02:- Dajcie spok�j!|- Mo�e wiedzia� co si� �wi�ci. 00:07:06:Pod sto�em.|Uwa�aj na pioruny. 00:07:08:Zakryj g�ow�, Angie. 00:07:12:�mieszne. 00:07:14:John, to Neil. 00:07:17:- Hej, Neil.|- Panie Neil. 00:07:21:Jak si� masz? 00:07:27:- Co jest?|- Don Carlo chce ci� widzie�. 00:07:32:Chce si� ze mn� widzie�? 00:07:36:- Teraz?|- Teraz. 00:07:43:Angie te�? 00:07:49:We� go. 00:07:57:Kto by pomy�la�, �e Kr�l|Wulkanu �yje w takim miejscu? 00:08:01:To w starym stylu.|Niczego nie pucuje. 00:08:06:- Hej, �mierdzisz.|- Angie nie idzie? 00:08:09:Don Carlo pos�a� po ciebie. 00:08:12:Pozw�l mu m�wi�.|Nie przerywaj. 00:08:15:Jest stary, ale dziarski.|I nie poni�aj go. 00:08:24:- Hej, Neil.|- Witam. Sammy Gravano. 00:08:26:- Znasz Johna Gotti?|- Ze s�yszenia. 00:08:29:- Jak leci?|- Do przodu. 00:08:32:- S�ysza�e� dobre wie�ci.|- Tylko takie. 00:08:34:- Wpadnij do mojego klubu.|- Brzmi nie�le. 00:08:36:Spodziewaj� si� was. 00:08:38:Dzi�ki, Sammy. 00:08:47:Don Carlo, to jest John Gotti. 00:08:50:Jak si� macie? 00:08:52:Paul Castellano. 00:08:54:Jak leci Paul? 00:08:57:- Joe Armone. 00:08:58:Usi�d�cie. 00:09:02:S�ysza�em dobre wie�ci. 00:09:05:Zarabiasz na Carmine's Brownsville... 00:09:08:100.000 miesi�cznie. 00:09:10:100.000 miesi�cznie. 00:09:14:Nigdy nie wzi��e� grosza z g�ry. 00:09:17:Jeste� m�ody,|nie kusi ci� kasa. 00:09:27:Respektujesz moj�, uh... 00:09:30:polityk� narkotykow�. 00:09:37:Wiesz, federalni... 00:09:39:nie toleruj� wszystkiego. 00:09:43:Nie wszystko. 00:09:45:Nie narkotyki. 00:09:49:Przekonaj swoj� za�og�.|Niech nie siedz� w prochach, to wszystko. 00:09:54:Zgin�! 00:09:56:Tak zrobi�. 00:10:01:M�wi� ci to, bo masz przysz�o��. 00:10:06:Ale najpierw co� innego. 00:10:10:M�j - m�j bratanek. 00:10:17:Jest �wi�ty. 00:10:18:Nie jest taki jak my, nie. 00:10:24:Szumowiny! 00:10:27:Irlandzkie szumowiny. 00:10:29:Odstrzelili mu twarz|i wrzucili do samochodu. 00:10:38:Znale�li�my tego kto to zrobi�.|�yje na Staten Island. 00:10:51:Zr�b to dla mnie. 00:10:53:Zrobione. 00:10:57:Od teraz, jeste� u mnie. 00:11:06:We� ze sob� mojego cz�owieka 00:11:08:Ralpha Galione. 00:11:10:Zapoznam Neila ze szczeg�ami. 00:11:16:Dobrze posz�o. 00:11:18:To jak spacer w s�o�cu. 00:11:22:Staruszek... 00:11:24:nigdy tego nie zapomni. 00:11:26:Tak. 00:11:29:Kto to ten Galione? 00:11:31:Z za�ogi Castellano. 00:11:41:Dlaczego nie Sammy?|Nie znam tego Galione. 00:11:45:Nale�ysz teraz do szefa.|Castellano powinien ci ust�pi�. 00:11:50:Je�li chce mie� go�cia samego,|to nie mam nic przeciwko. 00:11:53:- Powiedz, �eby dali Sammy'ego.|- Paul chce Galione. 00:12:00:Zostawmy to. 00:12:03:Tego chcesz? 00:12:04:To nie wa�ne czego kurwa chc�. 00:12:07:To tak ju� jest. 00:12:09:Zostaw to. 00:12:12:Odpu�� sobie. 00:12:14:W porz�dku.|Zapomnij. 00:12:19:Galione. Wskakuj. 00:12:35:Galione, zawsze wci�gasz przez robot�? 00:12:38:- Wyostrza koncentracj�.|- Dobrze. Zacznij si� koncentrowa�. 00:12:42:Wyskoczymy na jointa|na Staten Island. 00:12:44:Nikt nas nie skuma|je�li si� wyluzujemy. 00:12:47:McBratney jest tam co wiecz�r. 00:12:49:Wspomn� imiona z West Side. 00:12:51:Skuma, �e chc� sprzeda� towar.|B�d�cie blisko drzwi. 00:12:54:Wyci�gniemy go do wozu,|udupimy go na parkingu. 00:13:08:Gdzie idziesz? Zobaczy ci�|i wyniucha podst�p. 00:13:12:- Powiedzia�em drzwi.|- Wporzo. Spoko. 00:13:20:- Co ma by�?|- Macie Boudels? 00:13:23:- Tak, mamy.|- Co pijesz Ang? 00:13:26:- Dewars.|- Dewars i Boudels. 00:13:29:Kto to, Jimmy?|McBratney, tak? 00:13:32:- Kto pyta?|- Mickey z 46-tej. 00:13:35:- Dumb-Dumb.|- Znasz Mickey Dumb-Dumb? 00:13:37:- Jak leci?|- Rozmawiali�my o tobie. 00:13:39:M�j kole� Angie.|Poznaj McBratney. 00:13:42:Jak leci? 00:13:43:- Sk�d znacie Mickey'a?|- Pracujemy u Kennedy'ego. 00:13:56:- Niez�a zadyma.|- Mamy towar. 00:13:59:Niez�y co? 00:14:02:Macie wi�cej? 00:14:04:- 14-karatowy.|- �adne? 00:14:20:Mam w walizce w aucie.|Jest na nich twoje imi�. 00:14:23:- Chod�my zobaczy�.|- Przepraszam! 00:14:27:Ferrone, 17-ty Szwadron.|Wyjdzie pan na zewn�trz? 00:14:30:Sk�d to masz,|z pude�ka po herbatnikach? 00:14:33:Pierdolony garbaty Gwinejczyk! 00:14:35:We� to i wsad� sobie w dup�. 00:14:47:Nie mo�esz go zabi�, John. 00:14:50:Jest �o�nierzem Castellano. 00:14:52:Musimy by� ok, albo wypadniemy z linii! 00:14:55:Spieprzy� moj� przys�ug� dla Don Carlo. 00:15:01:Wiem co my�lisz.|My�lisz, �e Castellano u�y� Galione. 00:15:04:Powinien da� nam Sammy'ego Gravano. 00:15:06:My�lisz, �e barman Mick|powie, �e to my go za�atwili�my. 00:15:09:Ja nie my�l�.|Ty my�lisz. Ja jem. 00:15:14:No i posz�o. 00:16:16:John Gotti zawini�... 00:16:18:za�atwia �o�nierza... 00:16:21:bez mojego 'okay'. 00:16:23:To skandaliczna przemoc. 00:16:26:John Gotti powinien kurwa zgin��. 00:16:29:Nie ma potrzeby przeklina�, Paul. 00:16:36:Znasz mnie, Don Carlo. 00:16:38:Jestem z ulicy.|Je�li nie kln� to nie m�wi�. 00:16:43:Wys�a�e� g�upka do roboty... 00:16:45:kt�ry narazi� �ycie ch�opaka.|By� dla mnie jak syn! 00:16:51:Galione zas�u�y� na to! 00:16:54:John Gotti zrobi� roboty na 25 lat. 00:16:58:To nieistotne! 00:17:02:Najwa�niejsze jest to 00:17:04:Najwa�niejsze.|S�owa tch�rza! 00:17:07:M�j Bo�e,|tak m�wi biznesmen. 00:17:10:Co to za s�owa? 00:17:13:Paul, nie znasz ulicy. 00:17:16:Znaczy, nie zna�e�. 00:17:18:John Gotti za�atwi� twojego|�o�nierza bo na to zas�u�y�. 00:17:23:John Gotti to Cosa Nostra. 00:17:34:Z�ama� zasad�.|Tak, to znaczy �e musi zgin��. 00:17:39:By� jaki� mocny pow�d, �eby musia� z�ama� zasady? 00:17:44:Potrzebujemy Johna Gotti. 00:17:46:Ale nasze zasady|zapewniaj� nam bezpiecze�stwo. 00:17:50:Moje zdanie - pozby� si� go. 00:18:09:Co� kombinuj�. 00:18:11:Tw�j Frankie �apie|a m�j syn podaje? 00:18:13:Tw�j syn ma dobre ramiona.|Chod� no! 00:18:19:Musisz bardziej ko�ysa� pi�k�.|Co� ci poka��. 00:18:23:Jak z�apiesz,|przyci�gaj j�. 00:18:26:Przyci�gaj. Tak.|Jeszcze raz. 00:18:32:- Musisz przyci�ga�.|- Gotowy na jeszcze? 00:18:34:Nie, mam rower.|Pojad� do domu. 00:18:36:- By�e� dobry.|- Dzi�ki. 00:18:39:- Dobrze ci idzie.|- Dzi�ki. 00:18:41:- Jeste� moim mistrzem. 00:18:52:Jak tam biznes?|Dalej sprzedajesz kabcio Castro? 00:18:55:Takie �ycie....
enxlol