Life.On.Mars.S02E07.txt

(37 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1}{70}{Y:i}Bez sprawiedliwo�ci odwaga jest s�aba
{189}{244}Idzie.
{299}{364}Terry Haslam.
{411}{506}Za kogo on si� ma?|Za Joe Bugnera?
{572}{630}{y:i}S�d rozpoczyna posiedzenie.
{634}{694}{y:i}Oskr�yciel publiczny przeciw Haslam.
{736}{815}Panie Mackay.|Jak pan ju� wspomnia�,
{819}{908}pojedynek bokserski, o kt�rym mowa|by� bardzo zaciek�y.
{912}{1000}Do tego stopnia, �e odni�s� pan|na tyle powa�n� kontuzj� r�ki,
{1004}{1069}�e po jego zako�czeniu wymaga� pan|opieki lekarskiej.
{1073}{1120}- Zgadza si�?|- Tak.
{1124}{1219}Czy prawd� jest te� to,|�e pa�ski mened�er, pan Haslam,
{1223}{1271}kt�rego nazywa� pan drugim ojcem,
{1275}{1356}Zapewni� panu opiek� lekarsk�|w sam� por�?
{1360}{1386}Zgadza si�.
{1390}{1488}To o leczeniu rozmawia� pan|z panem Haslamem
{1492}{1610}przy wyj�ciu po�arowym z hali,|gdy straci� pan r�wnowag�
{1614}{1697}i spad� ze schod�w odnosz�c|kolejne obra�enia?
{1701}{1728}Tak.
{1732}{1788}Nie popchn�� pana?
{1792}{1917}Nie, to by� wypadek.|Pan Haslam pr�bowa� mi pom�c.
{1921}{2029}Przysi�gam na Boga,|�e b�d� m�wi� prawd�,
{2033}{2170}ca�� prawd� i tylko prawd�.
{2174}{2262}Dzie� dobry, panie nadkomisarzu.|Jak s�yszeli�my,
{2266}{2399}pan Mackay twierdzi,|�e jest ofiar� nieszcz�liwego wypadku.
{2403}{2476}Bior�c pod uwag�,|�e wed�ug pa�skich s��w by� pan
{2480}{2596}"z lekka zawiany" i znajdowa� si�|niemal 20 metr�w od miejsca zdarzenia,
{2600}{2717}mo�e pan potwierdzi�,|�e by� �wiadkiem wypadku?
{2865}{2910}Panie Hunt?
{2952}{3027}Wiem, co chcieliby�cie us�ysze�.
{3031}{3071}Ale wiem, co widzia�em.
{3075}{3257}A widzia�em tego typa,|masakruj�cego tego go�cia.
{3352}{3483}Czy ustalili�cie werdykt w sprawie|ci�kiego uszkodzenia cia�a?
{3487}{3555}Niewinny.
{3559}{3601}Chyba kpicie!
{3646}{3707}Spok�j!
{3711}{3766}Przysi�g�ych zastraszono.
{3770}{3858}Skoro ofiara nagle oznajmia,|�e to by� wypadek,
{3862}{3924}czego si� po nich spodziewa�e�?
{4001}{4051}Co si� sta�o, Davie?
{4055}{4112}Pomyli� si� pan.
{4365}{4429}Widzia�em,|jak niszczysz cz�owiekowi �ycie.
{4433}{4490}Ja go stworzy�em i ja go wyko�czy�em.
{4494}{4571}Nie pierwszy i nie ostatni.
{4575}{4628}- Zabij� ci�.|- �mia�o.
{4632}{4697}Idziemy.
{4755}{4851}Zniszczy� mu r�k� i �ycie.
{4855}{4900}Nie.
{4904}{4964}Zniszczy� jego dusz�.
{5141}{5226}- Odwioz� ci� do domu.|- Daj te cholerne kluczyki.
{5230}{5280}Nie, jeste� zalany.
{5448}{5515}St�j.
{5519}{5574}- To tu.|- Na pewno?
{5601}{5650}- Haslam!|- Szefie!
{5763}{5850}- Ty duporyju!|- Szefie?
{5854}{5924}- Wystaw g�b�!|- Ciszej.
{5963}{5989}Co robisz?
{5993}{6039}- Haslam!|- Jasna cholera.
{6043}{6099}- Od�� to!|- Wy�a�!
{6103}{6167}No dalej, od�� to.
{6192}{6272}Mam ci�, bydlaku!
{6294}{6324}Zachowuj si�.
{6334}{6431}Hunt! Nogi ci po�ami�, gnoju!|Chod� tu!
{6435}{6511}- Haslam!|- Gn�j!
{6515}{6605}Wysiadaj!
{6609}{6697}Dowal� ci nast�pnym razem, pedale!
{6701}{6760}- Co to mia�o by�, do cholery?|- Zatrzymaj auto.
{6764}{6804}- Co?|- Zatrzymaj!
{6808}{6861}Dlaczego?
{6865}{6906}- Upu�ci�em bro�.|- Co?
{6926}{7030}- Upu�ci�em bro�.|- Gdzie leziesz, szefie?
{7107}{7197}- Gene. Gene!|- Odwal si�, dobra?
{7554}{7602}- Halo?|{y:i}- Przyjdzie do ciebie.
{7606}{7638}{y:i}Poprosi o pomoc.
{8438}{8504}- Halo?|{y:i}- Sam?
{8533}{8588}Szefie.
{8592}{8662}Czego chcesz?
{8687}{8764}{y:i}Wygl�da na to, �e zabi�em cz�owieka.
{8791}{8836}{y:i}Nazywam si� Sam Tyler.
{8841}{8903}{Y:i}Mia�em wypadek i obudzi�em si�|w roku 1973.
{8917}{9002}{Y:i}Jestem szalony, w �pi�czce,|a mo�e cofn��em si� w czasie?
{9006}{9090}{Y:i}Cokolwiek si� sta�o czuj� si�,|jakbym wyl�dowa� na innej planecie.
{9094}{9174}{Y:i}Mo�e je�li poznam pow�d,|uda mi si� wr�ci� do domu.
{9178}{9265}{C:$aaccff}.:: Grupa Hatak - Hatak.pl ::.|.:: Napisy24.pl ::.
{9277}{9335}{C:$aaccff}Life on Mars [2x07]|Episode 7
{9339}{9470}{C:$aaccff}T�umaczenie: k-rol|Korekta: patoriku
{10354}{10439}Przynajmniej spa�lak dosta�,|na co zas�u�y�.
{10618}{10673}Co si� sta�o?
{10698}{10741}Nie wiem.
{10766}{10851}Naprawd�.|Obudzi�em si� tam.
{10855}{10985}Od razu go zobaczy�em.|A� w g�owie mi si� zakr�ci�o.
{11022}{11098}- Jak si� tu dosta�e�?|- Nie wiem.
{11102}{11198}Ostatnie, co pami�tam,|to jak zamachn��em si� na ciebie w barze.
{11229}{11284}Wiem, �e kiepsko to wygl�da.
{11288}{11352}Ogl�dnie powiedziane.
{11356}{11493}Pami�tasz, �e w s�dzie|przy �wiadkach grozi�e� mu �mierci�?
{11497}{11564}- Nie zabi�em go.|- Jak si� tu dosta�e�?
{11568}{11643}- Nie wiem.|- Cudnie.
{11712}{11769}- Gdzie twoja spluwa?|- Co?
{11773}{11842}Gdzie masz bro�?
{11846}{11929}Kilka godzin temu wymachiwa�e� ni�|niczym Charles Bronson.
{11933}{12022}Wr�ci�e� po ni�.|Gdzie j� masz?
{12026}{12060}- Nie wiem.|- Dobra�
{12077}{12129}- Obudzi�e� si� tutaj?|- Tak.
{12734}{12779}Strzelano z niej.
{12855}{12887}Cholera.
{12993}{13068}Wiesz, �e b�d� musieli ci� aresztowa�.
{13072}{13127}Po co do mnie zadzwoni�e�?
{13165}{13235}Bo je�li to p�jdzie|w tym kierunku chc�,
{13239}{13289}�eby� ty poprowadzi� �ledztwo.
{13293}{13334}Potrzebujesz mojej pomocy?
{13338}{13439}B�d� takim wrzodem na dupsku jak zawsze|i b�dzie dobrze.
{13995}{14053}Wyci�gnij mnie st�d, Sam.
{14369}{14432}- Co si� dzieje?|- Co z szefem?
{14436}{14470}- Czekajcie.|- Nie m�g� nikogo zabi�.
{14474}{14547}- Nie postawiono mu zarzut�w.|- To musi by� jaka� pomy�ka.
{14551}{14621}- Nie ma szans, �eby�|- Nie m�g� by� a� tak pijany.
{14625}{14701}By� nawalony jak autobus.|Grozi� ofierze.
{14705}{14794}Nie m�wi�, �e to zrobi�,|ale kiepsko to wygl�da.
{14798}{14902}Za wygl�danie nikogo si� nie wiesza.
{14918}{15003}Jak kto� powiedzia�, licz� si� dowody.
{15007}{15062}A pan to�?
{15066}{15153}Frank Morgan.|Pe�ni�cy obowi�zki nadkomisarza.
{15160}{15244}Jako, �e wasz szef gnije w celi|pod zarzutem morderstwa,
{15248}{15291}g�ra musia�a go zast�pi�,
{15295}{15384}aczkolwiek miejmy wszyscy nadziej�,|�e tymczasowo.
{15388}{15459}Je�li o was chodzi,|na najbli�sz� przysz�o��,
{15463}{15538}moje s�owo jest najwy�szym prawem.
{15542}{15605}- Komisarz Tyler?|- Tak.
{15609}{15648}Dobrze.
{15652}{15728}Pani to pewnie detektyw Cartwright.
{15732}{15795}Sier�ant Carling.|Detektyw Skelton.
{15799}{15897}Zaczniemy od rozm�w w cztery oczy|w moim biurze, kt�re jest�?
{15901}{15964}Nie�
{16003}{16072}Przypuszczam, �e to tam.
{16076}{16125}Dobrze.
{16159}{16210}Zaczynajmy, dobrze?
{16262}{16301}W porz�dku.
{16376}{16438}By� pan pierwszy na miejscu zdarzenia?
{16442}{16541}- Tak.|- Dobrze.
{16570}{16623}Dlaczego zadzwoni� akurat do pana?
{16654}{16719}S�dz�, �e mi ufa.
{16744}{16793}Powinien.
{16797}{16838}- Prosz� pana.|- Czy on to zrobi�?
{16842}{16979}Bez sekcji i ekspertyz|nie mog� tego os�dzi�.
{16983}{17038}A przeczucie?
{17063}{17103}Nie.
{17107}{17176}Kim by nie by�, nie jest zab�jc�.
{17201}{17273}Zobaczmy, dok�d zaprowadz� nas dowody.
{17277}{17333}Przeprowadz� pierwsze przes�uchanie.
{17337}{17395}Przyprowadz� go.
{17399}{17457}Dzi�ki, Sam.
{17461}{17541}Na pewno wszystko p�jdzie tak,|jak powinno.
{17732}{17805}Co powiedzia�, szefie?|Jaki jest?
{17867}{17932}Sprawia wra�enie profesjonalisty.
{17936}{17985}Bydlak.|Jeszcze tego nam by�o trzeba.
{17989}{18030}Tak, Ray.
{18034}{18100}W tych okoliczno�ciach|zapewne tak jest.
{18104}{18197}- Robi przegl�d, prawda?|- Tak mi si� zdaje.
{18201}{18278}On ma to po tobie,|czy ty po nim?
{18282}{18339}- Co masz na my�li?|- Jest z Hyde, prawda?
{18343}{18413}Wszyscy wiemy, jacy oni s�.
{18417}{18513}W�a�ciwie nigdy nie mia�em przyjemno�ci|pozna� waszego komisarza.
{18517}{18586}Carling, gotowy?
{19216}{19313}No dalej, mistrzuniu.|Poka�, co potrafisz.
{19338}{19437}Przes�uchanie poprowadzi|pe�ni�cy obowi�zki nadkomisarza Morgan.
{19441}{19478}Kto?
{19482}{19520}Jest z Hyde.
{19524}{19585}Wspaniale.
{19610}{19684}- Jaki jest?|- Dopiero co go pozna�em.
{19688}{19738}No to jak sobie z nim poradzimy?
{19742}{19771}Poradzimy?
{19775}{19836}Prowadzi dochodzenie,|nie ma �adnego radzenia.
{19840}{19905}Daj spok�j.|Gdzie ten wrz�d na dupie?
{19909}{19954}S�uchaj�
{19958}{20047}Zagwarantuj�, �e �ledztwo|b�dzie prowadzone przejrzy�cie�
{20051}{20142}Nie chc� tego.|To ma by� za�atwione szybko.
{20146}{20217}Jeste� podejrzany o morderstwo.
{20240}{20274}Nie mo�emy da� ci kluczy i powiedzie�
{20278}{20371}"Jak sko�czysz, wrzu� je|do skrzynki na poczt�".
{20375}{20421}- Wyci�gnij mnie st�d.|- Nie mog�.
{20425}{20492}Chyba nie chcesz.
{20526}{20579}Pogadaj z Daviem Mackayem.
{20583}{20650}- Czemu?|- By�e� wczoraj w s�dzie.
{20654}{20714}Wiesz r�wnie dobrze,|jak ja,
{20718}{20779}�e co� w tej sprawie brzydko pachnie.
{20783}{20828}I nie m�wi� tylko|o twojej wodzie kolo�skiej.
{20832}{20916}- Czemu mia�bym�?|- Widz�, �e ju� zacz��e�.
{21412}{21451}Kurwa.
{21455}{21556}- Nagrywasz przes�uchanie?|- To powinno by� standardem.
{21581}{21642}Uwa�am, �e pozwala to|zachowa� wszystkim szczero��.
{21675}{21735}17 czerwca 1973 roku.
{21739}{21797}Obecni na przes�uchaniu:|nadkomisarz Frank Morgan,
{21801}{21879}Komisarz Sam Tyler,|nadkomisarz Gene Hunt.
{21903}{21970}Dwa pociski odzyskane z domu Haslama.
{21974}{22024}Policyjny kaliber.
{22028}{22132}Ubranie nadkomisarza Hunta|poplamione krwi�.
{22157}{22249}Zeznania �wiadka z okolicy,|kt�rych obudzi�y "wrzaski i przekle�stwa".
{22253}{22378}Wyjrza�a przez okno ko�o p�nocy|i zobaczy�a tego m�czyzn�
{22382}{22464}rzucaj�cego kamieniem w okno ofiary.
{22468}{22607}Ten sam m�czyzna obudzi� j� jeszcze raz,|oko�o 3:30 nad ranem.
{22650}{22781}Opieraj�c si� na temperaturze cia�a,|patolog okre�li� czas zgonu na 4:00.
{22806}{22832}Naprawd�?
{22836}{22899}Rozumiem, �e podtrzymujesz.|�e nie pami�tasz niczego
{22903}{22991}mi�dzy opuszczeniem Railway Arms|wczoraj wieczorem o 23:30
{22995}{23074}a pobudk� w domu ofiary|o 7:30 dzi� rano.
{23078}{23118}Zgadza si�.
{2...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin