Cel 17.pdf

(13839 KB) Pobierz
Cel17_New_NoSpad.indd
ISSN 1733-5280
Numer indeksu 217751
MAGAZYN
CHRZEŚCIJAŃSKI
N R 2 (17) | L ATO 2009 | C ENA 9 90 ( W TYM 7% VAT )
C ZASOPISMO F UNDACJI N ADZIEJA DLA P RZYSZŁOŚCI
Sekty
Jedność ducha
czy układ towarzyski?
Prawa człowieka
Mój ojciec nazista
bądź sobą
Dziesięcina
...temat drażliwy
Niekoniecznie
384672350.028.png 384672350.029.png
WYŁĄCZ SYSTEM
W SPRZEDAŻY
– pod tym hasłem obchodzono w Warszawie 20-lecie demokratycznych wyborów,
„zwycięstwa zwykłych ludzi nad systemem totalitarnym” – jak przedstawiały to me-
dia. Ci zwykli ludzie, którzy „wyłączyli” stary system, musieli w następstwie sprostać
wielkiemu wyzwaniu i „włączyć” nowy. A czasami szybciej i łatwiej się wyłącza, niż
włącza. Ponadto wolności trzeba się uczyć, do niej się dorasta. Dlatego tak często
rewolucje, przewroty stanu okazują się fiaskiem, prowadząc do kolejnego wynatu-
rzonego systemu. Uniwersalne w zakresie społeczeństwa i Kościoła wydają się zatem
słowa apostoła Pawła, który w Liście do Galacjan 4:1-3 stwierdza, że dopóki dziedzic
jest dziecięciem, niczym nie różni się od niewolnika...
Boleśnie się kształtuje polskie społeczeństwo obywatelskie i polska demokracja,
ale chyba wszyscy się zgodzimy, że w ciągu tych 20 lat osiągnęliśmy naprawdę wie-
le. Czy równie boleśnie kształtuje się polski Kościół i czy równie wiele udało mu się
osiągnąć? Nie mogę oprzeć się porównaniu, że tak jak 89 rok zakończył okres mo-
nopolu politycznego, tak samo przełom lat 80. i 90. to koniec monopolu religijnego.
W Polsce wraz z otwarciem granic pojawiało się wiele chrześcijańskich nurtów i tren-
dów (że o sektach nie wspomnę) – niektóre ożywcze i wprowadzające Kościół Jezu-
sa Chrystusa w nowy wymiar funkcjonowania, inne wnoszące jedynie zamieszanie,
a jeszcze inne zaledwie chwilowe ekscytacje i przemijające mody. Niektóre kościoły
poszły za duchem postępu w wymiarze funkcjonalnym, wprowadzając nowocze-
sne formy zarządzania, ewangelizowania, głoszenia. Inne skrupulatnie okopały się
w dotychczasowych doktrynach i sposobach działania, odcinając się tym samym od
Bożego wzrostu i alienując od społeczeństwa. Jeszcze inne starają się przede wszyst-
kim „szukać Boga”, zaniedbując organizację, strukturę, strategię jako „nieduchowe”.
W efekcie niewiele jest kościołów, które łączyłyby wzrost w namaszczeniu, święto-
ści, radykalnej wierze ze wzrostem w organizacji, strukturze i nowoczesnym komu-
nikowaniu. Nie wiem, jak Państwo, ale ja nie jestem usatysfakcjonowana obliczem
polskiego Kościoła, a jednocześnie na niczym innym mi tak nie zależy, jak na tym,
by ujrzeć „dziedzica, który staje się panem” – Kościół, który dorasta do pełni doj-
rzałości, do pełni Chrystusowej. Kościół, który godnie reprezentuje Jezusa w społe-
czeństwie, który nie jest postrzegany jako niegroźny folklor, ale stanowi drogowskaz
dla całego narodu. Kościół, którego głos jest słyszalny, a czyny widzialne. Kościół,
który przoduje w przemianie myślenia, w praworządności, w zarządzaniu finansami,
w standardach współpracy i oddziaływania społecznego. Jeżeli zatem czegokolwiek
mogłabym Państwu z okazji 20-lecia naszej „zielonej” jeszcze demokracji życzyć
– to właśnie doczekania się takiego Kościoła w naszym kraju. A tak naprawdę to nie
„doczekania”– to by było zbyt łatwe i bierne – ale „współtworzenia” takiego Kościo-
ła. I oby każdy z nas znalazł w nim właściwe miejsce.
Mając nadzieję na kontynuację tej debaty na łamach CELU, w bieżącym numerze
poruszamy kilka aspektów związanych z szeroko rozumianą wolnością i dojrzałością
Kościoła. Między innymi artykuły polemiczne na temat tego, czym jest prawdziwa
jedność i na jakim fundamencie powinno się ją budować (M. Podżorski, A. Bajeński).
Komu potrzebny jest wzrost (M. Szatkowski, A. Solska – Rhema) i jak go finansować
(J. Szarzec, A. Piątkowski). Czemu tak wiele kościołów posądzanych jest o sekciarstwo
i jakie jest realne zagrożenie sektami (J. Słaby). Jak pojedynczy ludzie mogą mieć
wpływ na ustawodawstwo narodu (W. Kuleczka, T. Majdyło), czy wreszcie, jak wyglą-
da wolność na poziomie indywidualnego życia z Bogiem (A. Piątkowska, J. Kmiecik).
Życzę miłej lektury i zachęcam Państwa do wypowiedzi na forum:
www.magazyncel.pl
Dr Jordan S. Rubin
„Dieta Stwórcy”
Nowatorska książka oparta na
Piśmie Świętym i badaniach
naukowych. Jej autor, będąc
bliski śmierci na skutek choroby Leśniowskiego-
-Crohna, odzyskał dzięki wierze pełnię zdrowia
i odkrył ponadczasowe zasady żywieniowe naj-
zdrowszego narodu na świecie. Proponowana
przez niego dieta pokazuje nie tylko, jak odzyskać
pełnię zdrowia, ale również jak je utrzymać.
Cena: 30 zł
Seria „Biblia Wierszem”
Wydając serię „Biblia wierszem”,
chcemy dać dzieciom możliwość
zapoznania się z historiami z Pisma
Świętego przedstawionymi w ciekawy
i przystępny sposób...
PAKIET:
Część 1 – „Stworzenie Świata” – 8 00
Część 2 – „Dzieciństwo Jezusa” – 9 90
Część 3 – „Adam i Ewa” – 8 00
Cena za pakiet: 24 zł 25 90
Fundacja Nadzieja dla Przysz³ości
Skr. poczt. 185, 00-950 Warszawa 1
tel. 022 826 51 86; faks 022 828 50 91
wydawnictwo@ndp.org.pl
Marta Wróbel,
redaktor prowadząca
Dr Jordan S. Rubin
Seria „Biblia Wierszem”
Seria „Biblia Wierszem”
Seria „Biblia Wierszem”
PAKIET:
384672350.030.png 384672350.031.png 384672350.001.png 384672350.002.png 384672350.003.png 384672350.004.png 384672350.005.png 384672350.006.png 384672350.007.png 384672350.008.png 384672350.009.png 384672350.010.png 384672350.011.png 384672350.012.png
LATO 2009
TEMAT NUMERU
6 Jedność Ducha
czy układ towarzyski?
Marcin Podżorski
9 SAMO i WSPÓŁ
Andrzej Bajeński
POD KĄTEM
12 Obnażacze nagości
Marek Lipski
20 Dziesięcina… temat drażliwy
Janusz Szarzec
HOT SPOT
30 Sekty i herezje
u początków Kościoła
Wojciech Gajewski
34 Sekciarze, kociarze i…
Jacek Słaby
38 Porozmawiajmy o New Age
– rozmowa z Andrzejem Robaczkiem
40 Strażnica
– rozmowa z Tadeuszem Połgenskiem
42 Quo vadis?
Pomagamy zagubionym
rozmowa z Markiem Płodowskim
12
Marek Lipski
KOŚCIÓŁ
45 Po co komu wzrost?
Mirosław Szatkowski
SPOŁECZEŃSTWO
54 Ateizm. Choroba na śmierć
Marek Błaszkowski
56 Prawa człowieka
Wojciech Kuleczka
60 William Wilberforce,
czyli co porządny chrześcijanin
może robić w świecie polityki
Tomasz Majdyło
REPORTAŻ
64 Przybysze ze wszystkich stron
Emilia Luckiewicz
112 Dotykając nieba
Hanna Maliszewska
STYL ŻYCIA
74 Więcej niż small talk
Justyna Ambroziak
76 Niekoniecznie bądź sobą
Agnieszka Piątkowska
109 Do Jezusa szturmem i na desce
Daniel Denisiuk
86
Rozmowa
z Małgorzatą Borecką
Obnażacze
nagości
Poród z doulą
24
93
Alfred J. Palla
Fenicka twierdza.
Upadek Tyru
Adam
Piątkowski
Czasy trwogi?
Bez przesady!
50
Alicja Solska
Wierzyć, należeć, stawać się
71
Herta Leithgob & Lisa Rudiger
Mój ojciec, nazista
RODZINA
86 Poród z doulą
– rozmowa z Małgorzatą Borecką
89 Ratunku, będziemy mieć dziecko!
Maja Denisuk
FASCYNUJĄCE PROROCTWA BIBLII
93 Fenicka twierdza. Upadek Tyru
Alfred J. Palla
BIBLIA I NAUKA
98 Brakujące ogniwo ewolucji?
Alfred J. Palla
101 List do redakcji
IZRAEL – ŻYDZI
71 Mój ojciec, nazista
Herta Leithgob & Lisa Rudiger
HISTORIE PRAWDZIWE
104 Życie w przestworzach
– rozmowa z Józefem Solskim
RECENZJE
108 Arci „Porzucam Babilon”
FELIETON
114 Kuba porządkuje balkon…
Kota Kuby przypowieść o siewcy
Ewa Gnatowska
ŻYCIE Z BOGIEM
16 Powierzony?
Urszula Jankowska-Matan
24 Czasy trwogi? Bez przesady!
Adam Piątkowski
27 Wypróbowani w ogniu
Joanna Kmiecik
78 Życie z łaski
Alicja Solska
81 Zbawiony? To dopiero początek
Małgorzata Górska
WYWIAD
48 Edukacja i uczniostwo
– rozmowa z Krzysztofem Majdyło
68 Granie to służba
– Rozmowa z członkami zespołu Euangelion
KOŚCIÓŁ NA ŚWIECIE
50 Wierzyć, należeć, stawać się
Alicja Solska
84 Tajemnica przebudzenia na Ukrainie
Marian Rassek
6
Marcin Podżorski
54
Marek Błaszkowski
Jedność Ducha
czy układ towarzyski?
Ateizm.
Choroba na śmierć
20
Janusz Szarzec
60
Tomasz Majdyło
William Wilberforce,
czyli co porządny
chrześcijanin może
robić w świecie polityki
Dziesięcina…
temat drażliwy
34
Jacek Słaby
Emilia Luckiewicz
Przybysze
ze wszystkich stron
Sekciarze,
kociarze i…
64
SPIS TREŚCI:
384672350.013.png 384672350.014.png 384672350.015.png 384672350.016.png 384672350.017.png 384672350.018.png 384672350.019.png 384672350.020.png 384672350.021.png 384672350.022.png
TEMAT NUMERU
Ducha
i spotkania modlitewne. Z drugiej strony, z praktyki
wynika, że takie działania często nie przynoszą po-
żądanych skutków, to znaczy nie powodują rozwią-
zania problemów wewnętrznych wśród chrześcijan
i nie stają się instrumentem do przebudzenia.
Tak, zgadzam się, że jedność jest ważna, to
w końcu jedno z biblijnych zaleceń. Jezus, kiedy
modlił się w Getsemane o jedność, wypowiadał na-
stępujące słowa: „Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli
doskonali w jedności, żeby świat poznał, że Ty mnie
posłałeś i że ich umiłowałeś, jak i mnie umiłowałeś”
(J.17:23). Jedność nie jest jednak prawdą dominu-
jącą ponad innymi Bożymi prawdami głoszonymi
przez Jezusa. Zarówno ta prawda, jak i każda inna
powinna być rozumiana w kontekście całokształtu
nauczania Jezusa i apostołów. Dlatego też jest tak
ważne, abyśmy spojrzeli na to zagadnienie z per-
spektywy biblijnej.
czy innych troszkę bardziej zaawansowanych praw-
dach duchowych. Oczywiście, robi się to po to, by
zachować jedność zgromadzonych chrześcijan.
Może to jest pomysł na jedność, tyle że nie jest
to jedność oparta na fundamencie biblijnym. Nie jest
to jedność skierowana do „góry” tylko w „dół”. Tej
jedności nie osiąga się poprzez wzrost w objawie-
niu, tylko poprzez rezygnację z określonych prawd.
Czy o taką jedność chodzi? Jedność zbudowana
w oderwaniu od biblijnych zasad nigdy nie przynie-
sie dobrego owocu. Tak naprawdę tego typu jedność
nie ma nic wspólnego z jednością Ducha, gdyż Duch
Święty potwierdza tylko prawdy Słowa Bożego. Te-
go typu jedność jest tylko przykładem ludzkich kon-
cepcji i ludzkiego pojmowania tego zagadnienia.
czy
?
układ
towarzyski
Jest wiele ludzi, którzy straszeni
etykietą „rozbijaczy jedności
duchowej chrześcijan” nigdy
nie odważyło się działać
wbrew poglądom danej grupy,
uśmiercając w ten sposób
swoje powołanie.
Wizja wzrostu
W liście do Efezjan (Ef.4:11-14) Paweł pisze
o jedności, w kontekście nauczania o darach służb
danych Kościołowi, których podstawowym celem
jest przygotowanie wszystkich wierzących do dzieła
posługiwania, tak abyśmy jako chrześcijanie mogli
dojść w ten sposób do jedności wiary i poznania.
Jedność, o której pisze Paweł, jest oparta na kon-
kretnym fundamencie wiary i poznania (objawienia)
Jezusa Chrystusa: „aż dojdziemy wszyscy do jedno-
ści wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej dosko-
nałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystu-
sowej” (Ef.4:13). Bez tego fundamentu objawienia,
kim jest Chrystus (gr. „Namaszczony”) i jakie mamy
w Nim bogactwo chwały, trudno mówić o ducho-
wej jedności. Jedności, o której pisze Paweł, nie da
się zadekretować odgórnie przez umówienie się, że
od tej chwili będziemy jedno, nie wystarczą do niej
również dobre chęci uczestników takich spotkań.
Duchowa jedność nie jest oparta na chęciach czy
też jakimś programie, tylko na objawieniu. Jedność,
o której mówi Paweł, osiąga się poprzez proces
wzrostu w wierze i poznaniu, dochodzenia do mę-
skiej doskonałości, dorośnięcia do pełni Chrystuso-
wej, czyli umownie mówiąc „poprzez ruch w górę”.
Słowo „jedność”
stało się wytrychem,
który ma otworzyć drzwi
do Bożego błogosławieństwa,
niestety jednak – choć to wytrych
– to do tych drzwi nie pasuje.
Wizyty i rewizyty
Czasem też jedność budowana jest na czynniku
relacyjnym, ludzkim. Jesteśmy w czymś, ponieważ
chcemy należeć do grupy. Należymy do grupy, po-
nieważ samemu żyje się ciężej. Rozumiem tę potrze-
bę, gdyż poczucie przynależności jest podstawową
potrzebą społeczną. Problem polega na tym, iż na
gruncie biblijnym nasza potrzeba przynależności
musi znaleźć swoje ujście po pierwsze w Jezusie.
On jest naszą tożsamością, On jest naszą identyfika-
cją, punktem odniesienia.
Często nie mamy pojęcia, kim jesteśmy w Bo-
gu, nie wiemy w ogóle, co to znaczy stać w radzie
Pana, ale często uczestniczymy w różnych inicjaty-
wach chrześcijańskich, nie zadając sobie trudu od-
powiedzi na pytanie, czy to jest w ogóle wzbudzone
z Ducha Bożego. Idziemy za czymś, tylko dlatego że
inni w tym funkcjonują. Jezus przestrzega nas przed
takim stanem, gdy mówi: „ślepi są przewodnikami
ślepych, a jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół
wpadną” (Mt.15:14).
Problem zaczyna się wtedy, gdy zaczynamy bar-
dziej polegać na sile grupy niż na relacji z Bogiem,
według zasady, że skoro jest to duża grupa, to nie
Marcin Podżorski
sto stosowane jak jedność. Słowo to, odmieniane przez
wszystkie przypadki i używane w różnych kontekstach sy-
tuacyjnych, w powszechnej opinii stało się jakimś cudownym pa-
naceum na rozwiązanie wszelkich problemów w chrześcijaństwie.
Mało tego, jedność nie tylko ma służyć do rozwiązania problemów
wewnętrznych, ale ma być również magicznym instrumentem do
zapoczątkowania duchowego przebudzenia.
Dlatego też często organizowane są specjalne spotkania chrze-
ścijan mające służyć zbudowaniu jedności, koncerty jedności
Ściągnięci w dół
Jakże naiwnie w tym kontekście wyglądają prak-
tyczne założenia spotkań jedności chrześcijan, gdzie
często szeptem, między wierszami, ale wyraźnie
mówi się uczestnikom, by np. nie modlono się inny-
mi językami lub nie mówiono nic o chrzcie wodnym
6
CEL | Magazyn Chrześcijański
CEL | Magazyn Chrześcijański
7
Jedność
R zadko które pojęcie w świecie chrześcijańskim jest tak czę-
384672350.023.png 384672350.024.png
TEMAT NUMERU
TEMAT NUMERU
może się mylić. Jednak Biblia ostrzega nas, iż prze-
klęty, kto polega na człowieku i z ciała czyni swe
oparcie (Jer.17:5).
Człowiek religijny całą swoją siłę czerpie z ak-
ceptacji i uznania innych osób, człowiek duchowy,
swoją tożsamość, wizję działania czerpie z relacji
z Bogiem. Człowiek religijny działa w ten sposób,
dlatego że sam nie ma realnego oparcia i zakotwi-
czenia w Bogu. Dlatego jest tak wiele porozumień
na gruncie chrześcijańskim, które nie są niczym in-
nym jak tylko układem towarzyskim czy też bizne-
sowym, działającym według zasady: „ja zapraszam
ciebie, ty zapraszasz mnie”, lub w oparciu o bardziej
zwulgaryzowaną formułę „siedź cicho, bądź grzecz-
ny, to może też dostaniesz marchewkę w nagrodę”.
W tego typu grupach poglądy, system wierzeń, wi-
zja poszczególnych uczestników mają charakter
wtórny. Każdy wierzy, w co chce, każdy myśli, co
chce, każdy robi, co chce, połączył nas tylko wspól-
ny interes. I nazywamy to „więzami Ducha” tudzież
„Bożym połączeniem”. Tylko że te „więzy Ducha”
spajają nas tak długo, jak długo układ ten przynosi
nam korzyść, np. jeśli jesteśmy zapraszani. W mo-
mencie, gdy układ przestaje przynosić korzyści,
lub ktoś zaczyna wyrastać ponad innych, przestaje
istnieć.
Co to ma wspólnego z Bożym rodzajem jedno-
ści? Sam chciałbym wiedzieć. Dlatego nazywajmy
rzeczy po imieniu, jedność Ducha to jedność Ducha,
a układ towarzyski jest tylko układem towarzyskim.
w swoim proroczym podążaniu za Panem Jezusem,
na przystanku „relacje towarzyskie”. Nie zaryzyko-
wali ceny odrzucenia przez środowisko dla przyszłej
chwały Bożej związanej z wypełnieniem powołania.
Jan pisze następujące słowa o członkach Rady,
którzy uwierzyli w Jezusa, jednakże nie wyznawali
swojej wiary z obawy przed wyłączeniem z syna-
gogi: „umiłowali bardziej chwałę ludzką niż chwa-
łę Bożą” (J.12:43). A przecież słowa Pana Jezusa:
„Niech umarli grzebią umarłych swoich, lecz ty idź
i głoś Królestwo Boże” (Łk.9:60) są dalej jak najbar-
dziej aktualne.
Nie ma duchowej jedności kosztem prawdy
Ewangelii. Nigdzie na kartach Biblii nie znajdziemy
wzmianki o tym, że Jezus akceptował kompromis
w tym zakresie. Jezus był niezwykle radykalny, kiedy
mówił: „Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż mnie
nie jest mnie godzien, i kto miłuje syna albo córkę
bardziej niż mnie nie jest mnie godzien” (Mt.10:37).
Każda prawda duchowa określona w Biblii mo-
że być zrealizowana w Boży sposób lub ludzki. Na
przykład Bóg zawarł w Biblii objawienie na temat
świątyni, a faryzeusze (jak określił to Jezus) uczynili
z niej „jaskinię zbójców”. Podobnie jest z jednością,
Biblia mówi o jedności Ducha, a my sprowadzamy
jedność do wymiaru układu towarzyskiego, gdzie po-
łączeni jesteśmy więzami administracyjnymi, tudzież
przyjaźnią albo wspólnym interesem, ale nie wizją.
Boża jedność
Niezależnie od ludzkich wysiłków budowania
jedności w ludzki sposób, Bóg wzbudza ją w zupeł-
nie inny sposób, wokół wizji przebudzenia. Wzbu-
dza On w Duchu zew przebudzenia i reformacji.
Każdy, kto słyszy ten zew, zaczyna iść w tę stronę.
Idąc w tę stronę, zaczynasz dostrzegać też innych
podążających w tę samą stronę, którzy zaczęli tę
podróż z innych miejsc. Różnice administracyjne
bledną, kwestie ludzkich ambicji czy animozji środo-
wiskowych przestają mieć znaczenie, polityka reli-
gijna schodzi na plan dalszy. Każdy zajmuje miejsce
w szeregu Bożej Armii wyznaczone mu przez Boga.
Ludzie podążają za swoim Dowódcą, nie patrząc na
swój interes czy korzyści. Nie patrzysz wtedy, czy
jesteś sam, czy jest z tobą tłum. Po prostu idziesz za
swoim Panem. Zaczyna mieć miejsce to, co było opi-
sane w Księdze Joela: „Każdy idzie prosto swoją dro-
gą, nie zbacza ze swojej ścieżki. Nie wypiera jeden
drugiego, każdy idzie swoim torem […] uderzają na
miasto, szturmem zdobywają mur” (Jl.2:7-9). To jest
przykład jedności, którą wzbudza Bóg.
Jedności, o której mówi Biblia,
nie da się zadekretować
odgórnie przez umówienie się,
że od tej chwili będziemy jedno,
nie wystarczą do niej również
dobre chęci uczestników
„spotkań jedności”.
Samoobrona i solidarność – to dwa bardzo
rozpowszechnione we współczesnej Polsce słowa.
Andrzej Bajeński
Patrząc na życie w świetle Biblii, odkryłem, że za
słowami „samoobrona” i „solidarność” stoją dwie
bardzo ważne dla życia idee: idea „samo” oraz idea
„współ”.
T rudno nie zauważyć, że jak przejście z epoki
socjalizmu do czasów Solidarności było w hi-
storii naszego narodu epokowym osiągnię-
ciem, tak zastąpienie etosu solidarności instynktem
samoobrony stało się przykrym i niebezpiecznym
uwstecznieniem społecznego porządku kraju. Kie-
dy jednostka lub wspólnota ludzka przechodzi od
wzniosłej idei solidarności do populistycznych idei
samoobronnych, to znaczy, że się stacza.
Ta refleksja nad życiem społeczno-politycznym
naprowadziła mnie na pewną, głęboko zakorzenio-
ną w Biblii uniwersalną prawdę o życiu człowieka.
Niebezpieczeństwo fałszywej
jedności
Dlaczego jedność budowana w cielesny sposób
staje się groźna?
Jest wielu ludzi, którzy straszeni etykietą „roz-
bijaczy jedności duchowej chrześcijan” nigdy nie
odważyło się działać wbrew poglądom danej grupy,
uśmiercając w ten sposób swoje powołanie. Jest wielu
ludzi, którzy w imię wygody lub strachu przed ostra-
cyzmem ze strony swojego środowiska zatrzymało się
Samo- i współ-
Na początek za pomocą słownika języka pol-
skiego sporządziłem dwie listy słów. W pierwszej
z nich pojawiły się wyrazy rozpoczynające się od
przedrostka „samo-”: sam, samotność, samowystar-
czalność, samowola, samodyscyplina, samochwa-
ła… i setka innych SAMO…
W drugiej znalazły się określenia zaczyna-
jących się przedrostkiem „współ-”: wspólnota,
8
CEL | Magazyn Chrześcijański
CEL | Magazyn Chrześcijański
9
384672350.025.png 384672350.026.png 384672350.027.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin