00:02:44:Przywieziem ci kawa�ek ciasta. 00:02:49:Odejd� od okna. 00:03:22:Wezwiesz mnie, prawda? 00:03:37:T�dy prosz�. 00:03:39:Nie nie, ja je wezm�. 00:03:41:Zobacz mamo, jak tu �licznie. 00:03:43:Mi�o nam ci� widzie�, Christy,|bardzo mi�o. 00:03:47:W waszych skromnych progach. 00:03:50:Och, w skromnych progach, ach tak... 00:04:00:Witam. Jestem Mary.|B�d� z tob� a� do bankietu. 00:04:05:Musz� go zabra� do biblioteki. 00:04:12:- To na razie.|- Na razie. 00:04:17:Uwa�aj na tego kolesia. 00:04:20:Nic mi nie b�dzie. 00:04:22:Nie by�bym taki pewien. 00:04:43:Witam wszystkich w moich skromnych progach, 00:04:47:na tym balu charytatywnym, kt�ry zorganizowa�a|moja przyjaci�ka, Dr Eileen Cole. 00:04:58:Nie poprosz� was jeszcze o si�gni�cie do kieszeni, 00:05:01:Jeszcze nie teraz, 00:05:03:poniewa� zaczniemy od ma�ego koncertu. 00:05:05:Chcesz p�j�� zobaczy�? 00:05:09:Nie. 00:05:22:Chcesz zobaczy� orygina�? 00:05:25:Orygina�? 00:05:27:Ksi��ki. 00:05:55:Wygl�da nie�le. 00:05:57:Wygl�d mo�e zwodzi�. 00:06:02:Troch� to sentymentalne. 00:06:07:Ty to namalowa�e�? 00:06:09:No. 00:06:12:To naprawd� dobre. 00:06:18:M.A.T.K.A 00:07:07:Pan Brown? 00:07:09:Pa�ski syn urodzi� si� kilka godzin temu.|Wyst�pi�y pewne komplikacje. 00:07:22:- A gdzie maluszek?|- Kufel i maluszek? 00:07:25:- Tak jak zamawia�em.|- Jak chcesz, twoje pieni�dze. 00:07:40:Wsadzisz go do zak�adu, Paddy? 00:07:43:Pr�dzej mnie wsadz� do trumny,|ni� jeden z moich syn�w wyl�duje w zak�adzie. 00:07:46:Ech, Paddy... Dla ciebie to chyba koniec|�cigania si� w p�odzeniu. 00:07:54:Kto ci tak powiedzia�? 00:07:58:No... bo co masz zamiar zrobi�? 00:08:03:Zawi��esz go sobie na supe�? 00:08:08:Ej, Paddy, nie musia�e� tego robi�. 00:08:12:Mucha nie wleci w zamkn�t� g�b�. 00:08:28:Gdzie Tom? 00:08:30:Tom jeszcze nie wsta�? 00:08:37:Dobra! Wsta�em! Dawno �em wsta�! 00:08:50:Po�egnaj si� z Christym, ojciec. 00:08:53:Do widzenia, Christy. 00:08:55:Grzeczna dziewczynka. Na razie. 00:08:59:Cze��, Christy. 00:09:03:- Cze��, Christy.|- Na razie, Christy. 00:09:20:Co� do skarbonki, Christy. 00:09:37:Oszcz�dzi�am funta, Christy. 00:09:49:No, Christy. 00:10:02:Dobry ch�opiec. O tak. 00:10:10:Musz� wyjecha�, Christy. 00:10:13:Do szpitala. 00:10:15:Nie martw si�. Sheila si� tob� zajmie,|kiedy mnie nie b�dzie. 00:10:21:Rozumiesz, Christy? 00:10:36:To mama. To tata. 00:10:41:By�am ich dzieckiem. 00:10:46:To tylko na par� dni, Christy. 00:10:52:Powinnam tu zrobi� porz�dek|zanim wyjad�. 00:10:56:Nie mo�esz si� tak przylepia�|jak jaki� plaster, Christy. 00:11:26:Ju� blisko, Christy. 00:11:54:Christy, Musz� i�� zadzwoni�.|Zosta� tu. 00:12:03:O m�j Bo�e... Nan... 00:12:06:Nan! Nan! 00:13:37:- Ale co si� sta�o?|- Us�ysza�am huk i przybieg�am. 00:13:42:Nios�a Christy'ego po schodach|i przewr�ci�a si�. 00:13:45:A on le�a� tu przy schodach|jak kretyn. 00:13:51:Bo�e, wspom� j�. Krzy� pa�ski z niego dla biednej kobiety. 00:13:55:Na pewno ma umys� trzylatka. 00:13:59:A jak auto. 00:14:02:B jak balon. 00:14:08:C jak cukierek. 00:14:16:Za to D... jak debil. 00:14:21:Ty g�upi, zapluty pechowcu. 00:14:26:Mo�na by nakarmi� tym armi�.|Bo�e, ty nigdy nie jeste� g�odny, Christy. 00:14:42:Chcesz i�� ze mn�|p�ki mama nie wr�ci? 00:15:00:Ile to 25 procent z �wiartki? 00:15:05:25 procent z �wiartki? 00:15:10:To dopiero g�upie pytanie. 00:15:13:Znaczy, 25 procent to w�a�nie �wiartka.|Nie mo�e by� �wiartki z �wiartki. 00:15:19:Mo�e. No nie, Christy? 00:15:24:A co on wie? 00:15:40:Mama! Mama, Christy wzi�� kred�. 00:15:51:Dalej, Christy. Dalej, poka� co potrafisz. 00:15:58:To chyba Y. 00:16:08:To X. 00:16:16:- Co to, Christy?|- To tylko bazgro�y. 00:16:34:Co� w tym jest. 00:16:36:Ee, nie nakr�caj si� kobieto. 00:16:40:Dzieciak jest kalek�. Taka jest prawda. 00:16:42:Nic dobrego nie przyjdzie z wsadzania mu w g�ow� pomys��w. 00:16:53:Dobra, do��.|Wsadzimy tu silnik. 00:16:58:- Wsadzacie tam silnik?|- Taa. Poczekaj a� zobaczysz. 00:17:08:Jazda, silniki.|Jeszcze tylko rejestracja. 00:17:10:To wspania�e. 00:17:17:Zwolnij, dobrze?|No przesta�, zwolnij. 00:17:22:Teraz b�dzie si� w tym bawi� ca�y dzie�. 00:17:24:Mo�e teraz wychodzi� z ch�opakami. 00:17:28:Popatrz na te! Gigantyczne! 00:17:32:- A to co?|- To jej wiesz co. 00:17:35:Wsadzasz tam swoje wiesz co na p� godziny|i wychodzi dziecko. 00:17:41:Jak wsadzisz na godzin� to wyjd� bli�niaki. 00:17:44:M�j kuzyn jest bli�niakiem. 00:17:46:- Benny! Brian!|- Mama idzie. 00:17:50:Zr�b co�, Tom. Mama idzie! 00:17:52:- To nie moje!|- Jest tu Benny? 00:17:54:- Schowaj to!|- Gdzie? 00:17:55:G�usi jeste�cie? Chod�cie si� napi� herbaty! 00:17:57:- Wsad� to pod Christy'ego.|- �e�cie wszyscy g�usi? 00:18:00:Od 20 minut wo�am was|na herbat�. 00:18:03:- W porz�dku mamo, zawieziemy go do domu.|- Teraz go zawie�cie. 00:18:06:Stoi na stole od co najmniej p� godziny. 00:18:25:Widzia�e�? 00:18:41:Czemu nie p�jdzie do ��ka? 00:18:44:Kocha ten w�zek. 00:18:47:No we��e go.|Chc� i�� na kufelek. 00:18:53:Chod�, Christy.|Dawno powiniene� by� w ��ku. 00:18:56:Zaraz zamykaj�. 00:19:13:Widzisz, synu, z piek�a nie wyjdziesz. 00:19:16:Mo�esz wyj�� z czy��ca, ale z piek�a nie wyjdziesz. 00:19:24:Zdajesz sobie z tego spraw�? 00:19:28:Zdajesz? 00:19:33:Pani Brown? 00:19:38:Chyba nie powinna go pani przywozi� jeszcze do ko�cio�a. 00:19:43:Bardzo mi ksi�dz pom�g�. 00:20:13:Wiesz o nocy zadusznej? M�wi�am ci o tym? 00:20:17:To szczeg�lna noc. Kiedy zapalasz �wieczk� w noc zaduszn�, 00:20:22:i powiesz pi�� Ojcze Nasz i pi�� Zdrowa� Mario|i pi�� Wierz� w Boga, 00:20:28:jedna dusza wylatuje z czy��ca 00:20:33:i leci prosto do nieba. 00:20:36:Pom�dl si� za biedne dusze w czy��cu. 00:20:49:Dobrze. 00:20:55:O co chodzi? 00:20:57:Christy, b�d� cicho.|Co si� sta�o, synku? 00:21:01:W czym problem? Czego chcesz? 00:21:03:Chcesz �eby zapali� jeszcze jedn� �wieczk�, tak?|Chesz? Za biedne dusze? 00:21:10:Dobry ch�opiec. Bardzo dobry ch�opiec. 00:21:13:I nie zapominaj, �e nawet je�li my ci� nie rozumiemy,|B�g ci� rozumie. 00:21:36:Widzisz, Christy? Nawet B�g|musi zamyka� dom. 00:21:55:Zobacz, Christy, tam! Dusza leci do nieba! 00:21:59:Patrz! Patrz, Christy.|Popatrz. 00:22:05:- Jejku, przestraszycie go na �mier�!|- �ap, Christy. Jeste� kr�lem ogniska. 00:22:12:Nie b�j si�, Christy.|To tw�j brat, Tom. 00:22:16:T�dy, Christy. T�dy. 00:22:59:Wszystko dobrze, Christy? 00:23:02:Co robi Christy, Sheilo?|Nic mu nie jest? 00:23:07:Rysuje. 00:23:12:Rysuje tr�jk�t. 00:23:17:Nie, Christy, nie st�d zaczynasz. 00:23:22:No, synu. 00:23:31:No. To jest tr�jk�t. 00:23:37:To nie tr�jk�t. 00:23:40:To jest A. 00:23:47:- Co jest?|- Cicho b�d�. 00:23:50:- Powiedzia�em tylko "Co jest?"|- Siadaj! 00:24:00:Masz, Paddy. Id� na kufelek. 00:24:03:- Co?|- Masz. 00:24:05:- Co to jest?|- Pieni�dze. 00:24:07:- Sk�d masz?|- Od wr�ek. 00:24:11:- Id� si� napi�.|- Nie chc� si� napi�. 00:24:13:Chc� tylko �eby mnie s�uchano|w moim w�asnym domu! 00:25:37:Matka. 00:25:56:Jezusie najs�odszy... 00:26:03:Jezu Chryste... 00:26:10:To jest Brown! To jest kawa� Browna.|Christy jest Brownem! 00:26:16:- P�aszcz!|- Gdzie idziesz, Paddy? 00:26:20:A jak my�lisz?|Ten facet zas�u�y� na szklaneczk�! 00:26:35:To jest Christy Brown. 00:26:37:M�j syn. Geniusz. 00:26:47:Witam. 00:26:50:Dobrze si� czuje? 00:26:52:- Wspaniale.|- W porz�dku. 00:26:54:Tylko mo�e by� nieco... 00:26:59:- Jaki?|- Nieco... nieco jak Christy. 00:27:07:Nie, wszystko gra. �pi teraz. 00:27:10:C�... Zostawiam was samych. 00:27:21:P.I.E.K.�.O. 00:27:25:Czterna�cie, 00:27:28:pi�tna�cie, szesna�cie... 00:27:31:- Nie wrzeszczcie tak.|-...siedemna�cie... 00:27:34:�wietnie. 00:27:42:Happy birthday to you 00:27:45:Happy birthday to you 00:27:49:Happy birthday, drogi Christy 00:27:54:Happy birthday to you 00:28:01:No dawaj. Dawaj, ch�opaku. 00:28:03:Jest m�czyzn�, ojciec.|No, Christy, 17 �wieczek. 00:28:05:We� g��boki wdech. No, dawaj. 00:28:08:Mo�esz uciszy� to dziecko|na lito�� bosk�? 00:28:11:- Powolutku, Christy.|- Pr�buj. 00:28:15:Dajesz, Christy. Dawaj. 00:28:22:Dawaj, Christy. 00:28:28:No dawaj. 00:28:30:- To jak siaki� ogie� piekielny.|- Dajesz, Christy. No. 00:28:36:Teraz spr�buj. No. 00:28:38:No w�a�nie, dobra robota. |Nic si� nie martw, b�dziesz mia� w�zek, Christy. 00:28:48:�ap kurwa pi�k�! 00:28:55:Z�ap j�, Christy! 00:28:58:Pi�kna obrona, Christy! 00:29:04:Ugryz� mnie! Ugryz� mnie! 00:29:10:- B�dzie wolny! Wolny!|- Dobra. OK. 00:29:13:- Bierzemy go, tak?|- OK, dobra. 00:29:14:Podaj, dobra? 00:29:17:Nie w prze�cierad�a! 00:29:24:R�ka!|Karny dla Brown�w. Daj to tu. 00:29:28:Niech Christy strzela. 00:29:43:- Nie wolno wam go trzyma�!|- Dobra. 00:30:27:Jak zatrzyma si� na Tomie, zabij� ci�. 00:30:36:- Nikt.|- No, nikt. 00:30:40:Wskazuje na Christy'ego. 00:30:43:- On nie gra.|- Gra, bo wskazuje na niego. 00:30:49:No bo chyba nie wskazuje na mnie. 00:31:07:Jeste� najbardziej milutki ze wszystkich. 00:31:10:I masz �adne oczy. 00:31:17:Idziemy. Te, Christy, przekole�!|Podrywa kobietki! 00:31:22:- Trzymaj si�, Tom.|- Trzymaj, Rachel. 00:31:25:Trzymaj si�, Tom. 00:31:30:Szaleje za tob�, Christy! 00:31:54:Nie tu, Brendan. Potem. 00:32:12:O kt�rej to porze si� przychodzi? 00:32:14:- O co chodzi, mamo?|- Nie lubi� jak was tak d�ugo nie ma, Sheilo. 00:33:34:Co to? 00:33:38:Premia �wi�teczna, nie? 00:33:42:Wywalili mnie. 00:33:45:A co z fotelem na k�kach Christy'ego? 00:33:49:Christy dostanie fotel, ok? 00:33:54:Czemu ci� wywalili? 00:33:58:Przesta� mnie wypytywa� przed dzie�mi. 00:34:05:Ceg�a waln�a majstra w g�ow�|przypadkiem celowo. 00:34:18:To Rachel. 00:34:22:- Jak wam?|- Co? 00:34:33:"Twoje pi�kne oczy s� wspania�ymi jeziorami b��kitu,|w kt�rych g��biach ci�gle si� zanurzam." 00:34:38:S�odkie, nie? Nawet si� podpisa�. 00:34:51:Podpisa� si�. 00:34:53:CB. To nie Tom Brown. 00:34:57:To Christy. Pewnie robi to lew� stop�! 00:35:02:Zakocha�a� si� w kalece!|Zakoch...
Merlin-Ka