Perełki o Jezusie - część 1.doc

(254 KB) Pobierz

On Cię Pragnie...

"Oto stoję u drzwi i kołaczę..." (Ap 3,20)

     To prawda, stoję u drzwi Twego serca dniem i nocą. Jestem tam, nawet kiedy nie słuchasz, nawet kiedy wątpisz, że to mógłbym być JA. Oczekuję na najmniejszy znak Twojej odpowiedzi, przynajmniej na wyszeptane zaproszenie, które pozwoli abym wszedł.

     Chcę abyś wiedział, że kiedykolwiek mnie zapraszasz, przychodzę - zawsze i niezawodnie. Przychodzę cichy i niewidzialny ale z nieskończoną mocą i miłością, przynosząc wiele darów MOJEGO DUCHA. Przychodzę z Moim miłosierdziem, z Moim pragnieniem przebaczenia i uzdrowienia Cię, z miłością do Ciebie ponad Twoje zrozumienie - miłością tak samo wielką jak ta, którą sam otrzymałem od OJCA ("Jak Mnie umiłował Ojciec tak i JA was umiłowałem..." J 15,9). Przychodzę - pragnąc pocieszyć Cię i dodać Ci siły, podnieść Cię i opatrzyć wszystkie Twoje rany. Przynoszę Ci Moje światło, aby rozproszyć Twoje ciemności i wszystkie Twoje wątpliwości. Przychodzę z Moją mocą, abym mógł nieść Ciebie i wszystkie Twoje problemy; z Moją łaską, by dotknąć Twego serca i przemienić Twoje życie, z Moim pokojem, by uspokoić Twoją duszę.


http://adonai.pl/perelki/jezus/graph/jezus.jpg
     Znam Cię na wskroś - wiem wszystko o Tobie. Policzyłem każdy włos na Twej głowie. Nie ma nic w Twoim życiu co by nie było dla Mnie ważne. Przez lata podążałem za Tobą, zawsze kochając Cię, nawet w Twojej tułaczce. Znam wszystkie Twoje problemy. Znam Twoje potrzeby i zmartwienia. Znane MI są również wszystkie Twoje grzechy. Jednak powtarzam, że Cię KOCHAM nie za to co zrobiłeś, lub czego nie zrobiłeś - kocham Cię dla Ciebie samego, za piękno i godność, które Mój Ojciec Ci dał stwarzając Cię na swój własny obraz. To jest ta godność, o której często zapominałeś, to piękno, które zacierałeś grzechem. JA Cię jednak kocham takim jaki jesteś i przelałem nawet Moją Krew, aby Cię odzyskać. Jeżeli tylko poprosisz Mnie z wiarą, Moja łaska dotknie wszystkiego co potrzebuje przemiany w Twoim życiu; dam Ci również siłę byś uwolnił się od grzechu i wszelkiej niszczącej jego mocy.

     Wiem, co kryje się w Twoim sercu - znam Twą samotność i wszystkie Twe zranienia - odrzucenia, osądy, upokorzenia. JA zniosłem to wszystko przed Tobą i zniosłem to wszystko dla Ciebie, abyś również i Ty mógł dzielić Moją moc i zwycięstwo. W szczególny sposób znam Twą potrzebę miłości - jak bardzo pragniesz być kochany i pielęgnowany. Jakże często pragnąłeś nadaremnie, szukając tej miłości egoistycznie, starając się wypełnić wewnętrzną pustkę przemijającymi przyjemnościami bądź grzechem, który tylko pogłębiał tę pustkę. Czy pragniesz miłości? "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy spragnieni jesteście..." (J 7,37). JA Cię zaspokoję i wypełnię. Pragniesz być otoczony czułością? Kocham Cię bardziej niż możesz to sobie wyobrazić - aż do śmierci na krzyżu - dla Ciebie.

     PRAGNĘ CIĘ. Tak, to jedyny sposób, w jaki mogę rozpocząć opisywanie Mojej miłości do Ciebie; PRAGNĘ CIĘ. Pragnę Cię kochać i być przez Ciebie kochanym - oto jak drogim Mi jesteś. PRAGNĘ CIĘ. Przyjdź do Mnie, a wypełnię Twoje serce i uzdrowię Twoje rany. Uczynię Cię na nowo i dam Ci pokój, nawet we wszystkich Twych trudnościach. PRAGNĘ CIĘ. Nie wolno Ci nigdy zwątpić w Moje miłosierdzie, moją akceptację Ciebie, Moje pragnienie przebaczenia, pragnienie błogosławienia Ci i życia Moim życiem w Tobie. PRAGNĘ CIĘ, jeżeli czujesz się nieważnym w oczach świata - to wiedz, że jest to w ogóle bez znaczenia. Dla Mnie, w całym świecie nie ma nikogo ważniejszego od Ciebie. PRAGNĘ CIĘ. Otwórz Mi, przyjdź do Mnie, pragnij Mnie, daj Mi swoje życie - a udowodnię Ci jak bardzo ważnym jesteś dla Mojego serca.

     Czy nie zdajesz sobie sprawy z tego, że Mój Ojciec już posiada doskonały plan przemiany Twojego życia, poczynając od chwili obecnej? Ufaj Mi. Proś Mnie każdego dnia, abym wszedł i pokierował Twoim życiem - a uczynię to. Obiecuję Ci przed Moim Ojcem w niebie, że będę czynił cuda w Twoim życiu. Dlaczego miałbym to robić? - ponieważ PRAGNĘ CIĘ. Wszystko o co Cię proszę to to, byś całkowicie powierzył Mi siebie. Sam natomiast zajmę się resztą.

     Już teraz troszczę się o miejsce, które Ojciec Mój przygotował dla Ciebie w Moim Królestwie. Pamiętaj, że jesteś pielgrzymem w tym życiu zdążającym do domu. Grzech nigdy nie jest w stanie Cię zadowolić, lub przynieść Ci pokój którego poszukujesz. To wszystko czego szukałeś poza Mną, uczyniło Cię jedynie bardziej pustym, tak więc nie trzymaj się kurczowo rzeczy tego świata. Nade wszystko jednak nie uciekaj przede Mną, kiedy upadasz. Nie zwlekając - przyjdź do Mnie. Dając Mi zaś Twoje grzechy, dajesz Mi radość bycia Twoim Zbawicielem. Nie ma niczego, czego nie mógłbym przebaczyć lub uzdrowić więc przyjdź i ulżyj swojej duszy.

     Nie ma znaczenia jak bardzo się oddaliłeś, nie ma znaczenia jak często zapominasz o Mnie, nie ma znaczenia ile krzyży nosisz w tym życiu. Jest tylko jedna rzecz, o której chcę, abyś zawsze pamiętał, jedna rzecz, która nigdy się nie zmieni: PRAGNĘ CIĘ - takim jaki jesteś. Nie potrzebujesz się zmieniać, by uwierzyć w Moją miłość, bo to będzie Twoja wiara w Moją miłość, która Cię przemieni. Zapominasz o Mnie. JA jednak szukam Cię w każdej chwili dnia i nocy. Stoję u drzwi Twego serca i kołaczę. Czy trudno Ci w to uwierzyć? Popatrz więc na Krzyż, popatrz na Moje Serce przebite dla Ciebie. Czyż nie zrozumiałeś Mojego Krzyża? Wsłuchaj się ponownie w wypowiedziane tam słowa, ponieważ one mówią Ci wyraźnie dlaczego zniosłem to wszystko dla Ciebie: "PRAGNĘ . . ." (J 19,28). Tak, PRAGNĘ CIĘ - jak werset psalmu, którym się modliłem mówi o Mnie: "...na współczującego czekałem, ale go nie było, i na pocieszających, lecz ich nie znalazłem" (Ps 69,21). Całe Twoje życie czekałem na Twoją miłość. Nigdy nie przestałem Cię kochać i pragnąć, aby być kochanym przez Ciebie. W poszukiwaniu szczęścia próbowałeś wielu różnych rzeczy. Dlaczego więc nie spróbujesz otworzyć dla Mnie swego serca, właśnie teraz, o wiele bardziej niż kiedykolwiek przedtem?

     Gdy tylko otworzysz drzwi Twego serca, gdy tylko podejdziesz wystarczająco blisko wówczas usłyszysz Mnie, powtarzającego ciągle nie w zwykłych ludzkich słowach, lecz w duchu: "Nie ma znaczenia to, co uczyniłeś, kocham Cię dla Ciebie samego. Przyjdź do Mnie z Twoją nędzą i Twoimi grzechami, z Twoimi kłopotami i potrzebami, z całym Twoim pragnieniem bycia kochanym. JA stoję u drzwi Twego serca i kołaczę... Otwórz Mi, ponieważ CIĘ PRAGNĘ..."


     "Jezus jest Bogiem, dlatego Jego Miłość, Jego Pragnienie są nieskończone. On, Stworzyciel wszechświata, prosi o miłość swoich stworzeń. On pragnie naszej miłości... To słowo: 'PRAGNĘ' - czy dźwięczy ono w naszych duszach?"

Matka Teresa z Kalkuty

 

List od Jezusa

Jak się czujesz? Musiałem napisać do Ciebie krótki list, aby Ci

powiedzieć, jak troszczę się o Ciebie. Widziałem Cię wczoraj,

jak rozmawiałeś ze swoimi przyjaciółmi. Czekałem na Ciebie cały dzień

mając nadzieję, że chciałbyś porozmawiać ze mną. Dałem Ci zachód

słońca, abyś zakończył Twój dzień, i chłodny podmuch wiatru,

abyś odpoczął, i czekałem. Nie przyszedłeś. To mnie zraniło, ale nadal

Cię kocham, ponieważ jestem Twoim Przyjacielem.

 

Widziałem Cię śpiącego zeszłej nocy i chcąc dotknąć Twoich brwi

rozlałem światło księżyca na Twoją twarz. Znowu czekałem, chciałem

przyjść, abyśmy mogli porozmawiać. Mam tak wiele prezentów dla Ciebie.

 

Obudziłeś się i pobiegłeś do szkoły. Moje łzy były w deszczu.

Gdybyś tylko mnie posłuchał - KOCHAM CIE!

 

Próbuję Ci to powiedzieć przez błękitne niebo, cichą, zieloną trawę,

szepczę to w liściach na drzewach i w kolorach kwiatów. Wykrzykuję

Ci to w strumieniach górskich. Ubrałem Cię w ciepłe promienie słońca

i nasyciłem powietrze zapachami natury. Moja miłość do Ciebie jest

głębsza niż ocean i większa niż największa potrzeba w Twoim sercu.

 

Proszę porozmawiaj ze mną. Proszę Cię, nie zapominaj o mnie.

Chciałbym podzielić się z Tobą tyloma rzeczami. Nie będę Ci więcej

przeszkadzał. Decyzja należy do Ciebie. Wybrałem Cię i ciągle czekam,

ponieważ...

 

http://adonai.pl/perelki/jezus/graph/oblicze2.jpg

 

KOCHAM CIĘ !!!

 

 

List od Jezusa II


http://adonai.pl/perelki/jezus/graph/jezus6.jpg
     To ja. Zmartwychwstały Jezus. Pisze, aby Ci podziekować za wszystkie te chwile, w których o mnie pamiętasz.

     Wiedz, że jestem z Ciebie dumny ilekroć starasz się dobrze żyć ze swoją rodzina, bliskimi, okazywać miłość i serdeczność, przebaczać i pomagać innym, uczciwie pracować, uczyć się...

     Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę gdy odwiedzasz mnie w świątyni! ...gdy się modlisz, przedstawiasz mi swoje problemy, prośby, nawet skargi! Bądź pewien, ze nasz Ojciec i Ja wsłuchujemy się w każde Twoje słowo, czy choćby westchnienie - z największa uwaga i czułością. Jednak... nie gniewaj się jeśli nie zawsze i nie od razu możemy spełnić te oczekiwania. Ale dziś - jeśli pozwolisz... to Ja będę miał kilka sugestii dla Ciebie. A wiec?

     W takim razie posłuchaj:

     Jeżeli życie stawia Cię przed problemem, którego nie jesteś w stanie rozwiązać - nie obawiaj się. Włóż ten problem do koperty i wyślij do mnie. Gdybyś chciał poznać odpowiedz - po prostu pójdź do świątyni albo otwórz Pismo Święte. Ja rozwiązuje wszystkie problemy, ale wtedy kiedy to JA chce, nie Ty.

     Gdy już wyślesz Twój list do mnie - przestań się martwic. Skoncentruj się raczej na rzeczach, które są obecne w Twoim życiu TERAZ.

     Jak na przykład:

     Jeśli utkniesz w korku ulicznym - nie rozpaczaj. Są na świecie ludzie, dla których kierowanie własnym autem jest marzeniem ściętej głowy!

     Jeśli masz kiepski dzień w pracy - pomyśl o człowieku, który jest bez pracy przez wiele lat...

     Jeśli rozpaczasz z powodu nieporozumień miłosnych - pomyśl o osobie, która nigdy nie doświadczyła co to znaczy kochać i być kochanym...

     Jeśli wściekasz się, ze kolejny weekend minął nieciekawie - pomyśl o kobiecie pracującej 12 godzin na dobę, siedem dni w tygodniu, by wykarmić swoje dzieci...

     Jeśli zepsuje Ci się auto w drodze, a do najbliższego warsztatu masz kilka kilometrów - pomyśl o człowieku na wózku inwalidzkim, który marzy o takim spacerze!

     Jeśli zauważysz siwy włos na swej skroni - pomyśl o pacjentach chorych na raka, którzy bardzo by się cieszyli mając choćby takie włosy na głowie...

     Jeśli jesteś w tym szczególnym miejscu w swym życiu, ze zastanawiasz się nad jego sensem i celem - bądź wdzięczny! Jakże wielu jest takich, którzy nie mieli szansy żyć wystarczająco długo, aby doczekać takiego momentu...

     Jeślibys znalazł się ofiara czyjejś uszczypliwości, złośliwości, ignorancji czy małostkowości - pamiętaj, sprawy mogłyby potoczyć się jeszcze gorzej: to Ty mógłbyś być taka osoba!

     Jeśli zdecydujesz się wysłać ten list do swego przyjaciela - dzięki stokrotne. Być może zmienisz jego życie w sposób, którego nawet nie oczekiwałeś?
 

Twój starszy Brat,
+:-) Jezus

 

 

Tylko Bóg

Tylko Bóg może dać wiarę;

jednak ty możesz dać świadectwo.

 

Tylko Bóg może dać nadzieję;

jednak ty możesz pogłębić wiarę w sercach swoich braciach.

 

Tylko Bóg może dać miłość;

jednak ty możesz uczyć innych jak kochać.

 

Tylko Bóg może dać pokój;

jak ty możesz zasiewać zgodę.

 

Tylko Bóg może dać siłę;

jednak ty możesz pocieszyć kogoś wątpiącego.

 

Tylko Bóg może dać życie;

jednak ty możesz go uczyć innych.

 

Tylko Bóg może dać światło;

jednak ty możesz sprawić, by zajaśniało w czyichś oczach.

 

Tylko Bóg jest życiem;

jednak ty możesz wzbudzić w innych pragnienie.

 

Tylko Bóg może uczynić coś, co zdaje się niemożliwe;

jednak ty możesz uczynić to, co możliwe.

 

Bóg jest samowystarczalny;

podoba mu się jednak, gdy może na ciebie liczyć.

 

 

 

Zniewolony Bóg

     Wybaczyć Bogu, że kocha


http://adonai.pl/perelki/jezus/graph/jezus7.jpg
     Miłosierdzie Boga jest słabą Jego stroną jak pisała św. Teresa od Dzieciątka Jezus. Biedny Bóg, który jedynie UMIE KOCHAĆ... Wszystko już wymyślił co mógł, by objawić swoje zainteresowanie nami. Przyszedł ofiarować miłość, ale tak, jak biedak, co żebrze o miłość. Bóg, dlaczego ON jest taki wrażliwy? Bo On nie może robić nic innego tylko kochać. Powiesz - to Jego wina, że tak kocha... Jeżeli to Jego wina, to wybacz Mu ją. Ludzie mają do Niego żal. Obwiniają Go o to wszystko co nie wychodzi... Kto Go broni...? Jego miłość daje nam wolność. Choć tak jak i nami wstrząsa Nim nasze postępowanie: wojny, gwałty, odejścia...

     Jego sytuacja nie jest taka prosta! Gdyby wkroczył bezpośrednio, wysyłając legiony aniołów oskarżono by Go o niedopuszczalną ingerencję! Postaw się na Jego miejscu!

     Bóg nic nie może zrobić, jeżeli nie przejdzie przez serce człowieka. I żeby Go dotknąć, dał to, co kocha najbardziej na świecie, Swego Syna, by miłość stała się znów możliwa. Co jeszcze mógł zrobić! Powiedz Mu, a zrobi to! Książka najbardziej wywrotowa - za której posiadanie tyle osób straciło życie - leży na miejscu zapomnianym... niechciana. Opowiada całe Jego życie - jedno szaleństwo miłości i przejaw miłosierdzia nad każdym ludzkim istnieniem. Gdy się tym żyje, można zmienić świat... ale to nie jest książka taka jak inne. Jeszcze dzisiaj mówi w niej do każdego, wystarczy dać Mu szansę... a przemówi.

     Każdy z nas jest owcą, bez której Ojciec nie może spać spokojnie. On jest właśnie taki! Ma do Ciebie słabość! Jest bardzo mocny, ale ma jeden słaby punkt: ilekroć cierpisz, On cierpi razem z Tobą.


http://adonai.pl/perelki/jezus/graph/p2.jpg
     Bóg w swym miłosierdziu, dziś, pragnie obudzić w nas nadzieję, którą tak uporczywie zabija w nas świat. Bóg jest przy nas, nawet wtedy gdy wszystko wydaje się absurdem, stoi cicho i pokornie, by wkroczyć z mocą gdy Mu otworzymy. Nie cierpi On jednak rzeczy, które się narzucają... dlatego trzeba Go poszukiwać, a On nie chce się dać w pełni odgadnąć... bawi się "w chowanego" wciąż jakby anonimowy, ale wszędzie obecny.

     A MY - jesteśmy dla Niego niezbędni. Słyszy wszystkie nasze SOS... one wpadają w Jego serce, a przejawem Jego miłości jest właśnie MIŁOSIERDZIE, dzięki niemu nie jesteśmy skazani na beznadziejność.

     Teraz jest czas Jego miłosierdzia, teraz mamy do Niego dostęp, On sam otworzy drzwi... Powiedz MU, że Go potrzebujesz, a On dokona reszty... WYBACZ MU, ŻE TAK KOCHA...!

    Stoisz pod drzwiami i ciągle pukasz, Chcę Ci otworzyć, by podzielić się chlebem. Mego życia już nie ma. Potrzebuję Ciebie, Otwórz mi, mój Królu, ginę bez Ciebie.

Tekst pochodzi ze strony
www.olenkaslover.republika.pl
 

Gdyby Jezus zawitał...

Wyobraźcie sobie: śnicie, że Jezus przybył do
waszego miasta i zbliża się do waszej ulicy.

Zadajcie sobie te pytania:

 

Gdyby Jezus nawiedził twój dom niespodzianie

na dni parę - to jakie miałby powitanie?

Wiem, że najlepszy pokój byś Mu wyszykował,

Największe smakołyki podawał, częstował.

Zapewniałbyś Go stale, że to miła wizyta,

że Jemu usługiwać, to radość obfita.

Ale czy mógłbyś podejść, ujrzawszy Go w progu,

Z otwartymi ramiony - pokłonić się Bogu?

Czy, nim Go wpuścisz, schować pisma stare?

Czy rozmowa rodzinna zwykły kształt przybierze?

Czy trudno przed posiłkiem pomodlić się szczerze?

Czy swych przyjaciół dałbyś Mu poznać radośnie?

Czy raczej chciałbyś odwlec ich spotkanie z Gościem?,

Pragnąc, by na zawsze Gość został w twym domu?

A może ulgę - gdyby odszedł - czułbyś po kryjomu?

Mogłoby się pojawić trochę niezręczności,

Gdyby Jezus w twym domu zechciał nagle gościć.

 

http://adonai.pl/perelki/jezus/graph/jezus8.jpg

 


List od Jezusa III

Moje dziecko!

Bardzo Cię kocham.

W moich oczach jesteś godne Miłości.

Stworzyłem Cię dokładnie takim jakim jesteś.

Nie myśl źle o sobie, bo nie widzisz siebie takim,

jakim ja Ciebie widzę. Właśnie takim Ciebie kocham.

 

Odpoczywaj w mojej Miłości.

We wszystkim miej świadomość mojej Obecności.

Daje Ci cierpliwość, radość i pokój.

Postaraj się dostrzec moje czułe, troskliwe dary.

 

Przecież jestem Twoim Pasterzem

i chcę Cię prowadzić.

KOCHAM CIĘ!!!

 

Nie zajmuj się zbytnio sobą, to ja odpowiadam za Ciebie

i nie pozwolę by Ci się stało coś złego!

Będę Cię zmieniał w sposób subtelny i delikatny,

lecz nie koniecznie wtedy gdy sam się będziesz o to starać.

Nie chcę walczyć przeciwko Twoim wysiłkom,

więc i Ty nie walcz ze mną.

Raczej odpocznij w mojej Miłości.

 

Tak bardzo pragnę i tęsknię za tą chwilą,

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin