00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:17:DOBRE ZIARNO 00:01:51:Byli tutaj.| �lady s� �wie�e. 00:02:14:Nie widz� ich. 00:02:15:Gdyby� widzia�, by�oby za p�no. 00:02:18:- Chod�.|- Zaczekaj. 00:02:20:Galen nie nad��a. 00:02:22:Ci�gnie za sob� ogon. 00:02:24:Szympansy nie maj� ogon�w.|I nic mi nie jest. 00:02:28:Jasne, pewnie. Jeste� cz�owiekiem z �elaza.|Wybacz, ma�p� z �elaza 00:02:31:Najlepszy biegacz w Michigan. 00:02:33:To by�o dawno, jakie�|2000 lat temu. Plus, minus sto lat. 00:02:37:Chod�my. Nie wiadomo, |jak blisko s� ma�py Urka. 00:02:40:- Dojdziemy do lasu przed zmrokiem.|- Id�, mamo. 00:03:06:Pora na nocleg, prawda? 00:03:09:Zatrzymajmy si� tutaj.|Jestem gotowy. 00:03:12:Nie ma mowy, s�onko. 00:03:15:To nasza szansa ucieczki.|My wiemy, dok�d p�j��. Oni nie. 00:03:19:Tu nigdzie nie ma niczego.|Co to za r�nica? 00:03:22:Potrafisz tym wyznaczy�|kierunek? Bez gwiazd? 00:03:26:Tak, to si� nazywa "kompas". 00:03:28:Ta ig�a zawsze pokazuje p�noc. 00:03:30:A te g�ste chmury,| to nasza wielka szansa. 00:03:33:Ludzie Urka nie b�d� wiedzieli, gdzie i��,|wi�c b�d� chodzi� w k�ko. 00:03:37:- My mo�emy i�� dalej.|- Kompas? 00:03:42:Czy to czary? 00:03:44:Nie, to r�kodzie�o.|Sam go zrobi�em 00:03:47:Na nast�pnych lekcjach ZPT|zr�b mi rower g�rski. 00:03:51:Za�atwione. Idziemy. 00:04:10:T�dy!|Szli t�dy! 00:04:31:Przekl�te chmury! 00:04:34:- Nie wolno nam podr�owa� bez gwiazd.|- Ale nie wtedy, gdy pracujesz dla Urka. 00:04:39:To dlaczego duchy ciagn�|nasze konie za ogony w k�ko? 00:04:43:Dobrze, dobrze! 00:04:45:Rozbijemy tu ob�z. |Rozpalcie ogie�! 00:04:48:I wystawcie warty, �eby|sprawdzi�, czy chmury si� nie rozejd�. 00:04:51:Je�li nie, jedziemy dalej,|p�ki ich nie dogonimy! 00:04:58:Dlaczego nie kupi�em tego| ma�ego baru w Jersey City? 00:05:01:Chod�cie! Idziemy za tym...|r�kodzie�em. Chod�cie! 00:05:05:- Hej, Galenie, g�owa do g�ry.|- Ostro�nie, tu jest stromo. 00:05:19:Ostro�nie. 00:05:21:Nie ruszaj si�. 00:05:23:Le� nieruchomo.| Nie ruszaj si�. 00:05:25:Opaska uciskowa.| Szybko. 00:05:27:Przepraszam. 00:05:33:Nie martw si�. Zawsze wi���| opaski uciskowe przyjacio�om. 00:05:38:Najpierw musimy |powstrzyma� krwawienie. 00:05:48:By�o ciemno. Upad�em. 00:05:51:Nie �artuj. 00:05:53:Nast�pnym razem |zaczekaj na zmian� �wiate�. 00:05:57:Ruszajmy.|Wystrzelaj� tu nas jak na kaczki. 00:06:01:Zaczekaj. 00:06:03:- Co to?|- Jakie� gospodarstwo. 00:06:06:Wygl�da na odludne. 00:06:11:Mo�e si� nadawa�, Pete. 00:06:13:Kilka starych, cuchn�cych|traktor�w, a poczuj� si� jak w domu. 00:06:19:W porz�dku. |Ruszamy. 00:06:40:Padam z n�g. Nie obchodzi mnie,|�e ten farmer nie ma c�rki. 00:06:57:Kto� tam jest? 00:07:01:Jest tam kto? 00:07:04:Uciekajcie st�d.|Natychmiast! 00:07:09:Ostrzegam was. 00:07:11:- Mamy maczugi i sierpy.|- Potrzebujemy pomocy. 00:07:15:Nasz przyjaciel jest ranny. 00:07:17:Nie pomagamy ludziom. 00:07:41:Ojej! 00:07:44:To straszne.|On potrzebuje pomocy. 00:07:47:Zaczekajcie. 00:07:49:Kim jeste�? 00:07:50:Nazywam si� Galen. 00:07:53:- To moi przyjaciele.|- Jego zm�czeni przyjaciele. 00:07:56:Jeste� ich wi�niem. 00:07:57:Z�apali ci�? 00:07:59:Nie, nie, nie. 00:08:01:Prosz�, pom�cie nam. 00:08:03:Jeste� bogaty?|To twoi niewolnicy, prawda? 00:08:06:Nie. 00:08:10:Od�� to i pom� mu, prosz�. 00:08:15:Pos�uchajcie,|nie zrobimy wam nic z�ego. 00:08:19:Wnie�cie go do �rodka.|Zobacz�, co si� da zrobi�. 00:08:22:Zostawcie pytania na p�niej.|Nie widzicie, �e potrzebuje pomocy? 00:08:25:Nie rozkazuj mi, �ono. 00:08:30:Ju� zdecydowa�em, co zrobi�... 00:08:34:z wami dwoma. 00:08:36:Anto i ja zaniesiemy go. 00:08:39:Wy mo�ecie zaczeka� w oborze. 00:08:41:Nie dotyka� niczego,|i nie kra�� niczego... 00:08:44:bo na�l� na was patrol. 00:08:46:Tylko zajmij si� nim. 00:09:12:Jestem taki zm�czony,|�e m�g�bym usn�� na stoj�co. 00:09:19:Obud� mnie w lutym. 00:09:22:Kt�rego roku? 00:09:36:Wstawaj! 00:09:38:Spokojnie, sier�ancie.|Nie s�ysza�em pobudki. 00:09:41:Dzi�ki, �e nas zbudzi�e�. 00:09:43:- Dlaczego spali�cie przy krowie?|- Je�li jej to nie przeszkadza, czemu nam mia�oby? 00:09:47:- Nie skrzywdzimy waszej krowy.|- Ludzie to przekle�stwo dla kr�w! 00:09:52:�yj i ucz si�. 00:09:55:Pi�� lat czeka�em na byczka. 00:09:58:Mojego w�asnego wo�u, |�eby zacz�� gospodarzy� na swoim. 00:10:01:I nic, tylko cieliczki. 00:10:04:Ja��wki dla dziedzica! 00:10:06:Od�� te wid�y.|To mo�e by� tw�j szcz�liwy rok. 00:10:09:Zaczekaj chwil�.|Nie rozumiem. 00:10:12:Och, rozumiesz. 00:10:14:Kiedy dorasta syn, musi czeka�,|a� urodzi si� byczek 00:10:17:�eby za�o�y� w�asne gospodarstwo! 00:10:20:Czeka�em pi�� lat. 00:10:23:Los mi nie sprzyja�.|Nic tylko ja��wki. 00:10:28:W tym roku... 00:10:30:Wiem, �e znaki by�y przychylne, 00:10:35:p�ki si� nie zjawili�cie. 00:10:40:S�yszycie?! Jeste�cie z�ym znakiem! 00:10:43:Je�li rzucili�cie na ni� urok... 00:10:47:...zabij� was. 00:10:48:- Hej, zaczekaj.|- Zdejmijcie urok. 00:10:51:Odejdzcie dzisiaj! 00:10:53:Hej, wy dwaj. 00:10:55:Galen chce si� z wami widzie�. 00:10:57:Obudzi� si�. 00:11:01:Zaczekaj! 00:11:03:Jakby nie do�� by�o,|�e wpuszczamy ludzi do domu. 00:11:07:Umyjcie si� najpierw. 00:11:11:�mierdzicie. 00:11:22:C�, nikt nie jest doskona�y. 00:11:26:Jeste� wspania�a. |Czuj� si� du�o lepiej. Robi�a� to wcze�niej? 00:11:31:Kiedy� mia�am zosta� piel�gniark�. 00:11:33:A potem spotka�am Polara. 00:11:36:- Miasto to nie miejsce dla rodziny.|- Ani nawet na wizyty. 00:11:40:Kiedy� pojedziemy. 00:11:41:Zawsze ta sama odpowied�... 00:11:43:Anto potrzebuje byczka,|Remus ledwo wyr�s� z dzieci�cego ubranka, 00:11:48:- Jillia nie znalaz�a m�a.|- Tatusiu! 00:11:51:Przez jaki� czas nie |b�dziesz m�g� na niej stawa�. 00:11:54:- Jak d�ugo?|- Przynajmniej kilkana�cie dni. 00:11:58:Ci ludzie nie mog� tu zosta�. |To niebezpieczne. 00:12:02:Oni zabijaj� krowy,|tylko na mi�so. 00:12:04:Virdon i Burke|nie zabij� waszych kr�w. 00:12:08:Sk�d s� ci ludzie? 00:12:13:Po prostu musicie pozwoli� im zosta�. 00:12:16:- B�d� pracowa� na swoje utrzymanie.|- Oczywi�cie, �e b�d� pracowa�. 00:12:19:Do tego s� stworzeni! 00:12:25:No i jak? 00:12:28:Zobaczymy. 00:12:31:Ma dobre zamiary 00:12:34:- Zobaczysz.|- Dzi�kuj�. 00:12:44:Pos�a�a� po moich przyjaci�? 00:12:45:Jak mo�esz nazywa� |ich przyjaci�mi? 00:12:58:Chyba b�dziemy |musieli podda� si� inspekcji. 00:13:04:Gotowy? 00:13:10:Zdecydowa�em si�. 00:13:12:Mo�ecie zosta�, p�ki wasz |przyjaciel nie wyzdrowieje... 00:13:16:albo nie b�dzie m�g� chodzi�. 00:13:18:- Nie!|- S�ysza�e� moj� decyzj�. 00:13:21:Zgoda. 00:13:22:Ale ja decyduj� o krowie. 00:13:25:Maj� si� trzyma� z daleka od krowy! 00:13:31:On ma racj�. 00:13:33:On decyduje o krowie,|p�ki nie urodzi si� ciel�. 00:13:39:- Jak sobie �yczysz.|- B�dziecie pracowa�. 00:13:42:Codziennie! 00:13:43:Jakbym m�g� sobie| na was pozwoli�. 00:13:47:- Umowa stoi.|- Jakby�cie byli moj� w�asno�ci�! 00:13:51:Dostan� jednego z nich. 00:13:53:Jeden jest m�j. 00:13:56:Zobaczymy. 00:14:02:Konny patrol. |Na pewno nie jeste�cie zbieg�ymi niewolnikami? 00:14:06:Nie, daj� ci s�owo.|Jeste�my wolnymi lud�mi. 00:14:08:- B�dziecie dla mnie pracowa�!|- Tak, tak. 00:14:11:Zgoda. Teraz idzicie |na zaplecze i schowajcie si�. 00:14:14:Ja z nimi porozmawiam. 00:14:29:S�ucham? 00:14:30:Szukam zbieg�ych niewolnik�w.|Widzia�e� jakich� ludzi? 00:14:33:- Ludzi?|- Tak, ludzi. Kogo by innego? 00:14:35:Nic nie wiemy o |ludziach-niewolnikach. 00:14:37:Jeste�my tylko |ubogimi dzier�awcami. 00:14:39:W�a�nie. Nie mo�emy ci pom�c. 00:14:41:Gdyby�cie ich zobaczyli,|natychmiast o tym zameldujcie. 00:14:43:Niewykonanie rozkazu|grozi surow� kar�. 00:14:45:Rozumiem. 00:14:48:G�uchy jeste�? |Rozumiesz? 00:14:51:Tak, rozumiem 00:14:53:Gdyby� zobaczy� wa��saj�cego si�| cz�owieka, zamelduj o tym. 00:14:59:Oczywi�cie. 00:15:00:Jak ci na imi�? 00:15:01:Polar. 00:15:10:Ciekawe, czy wyznaczyli nagrod�. 00:15:16:Nie wygl�da� jak jeden z ma�p Urka. 00:15:18:Nie oszukuj si�. 00:15:20:On jest z lokalnego patrolu,|ale to wszystko ma�py Urka. 00:15:27:Nie opowiadaj mi o swoich k�opotach.|Mamy do�� w�asnych. 00:15:41:Nic, tylko kamienie. 00:15:43:Jakby wyrasta�y z ziemi. 00:15:49:Sk�d wiesz? 00:15:50:Podnios�em po�ow� kamieni|w hrabstwie Jackson, kiedy by�em dzieckiem. 00:15:53:Dziwnie m�wisz.|Nie ma takiego miejsca. 00:15:58:Ale by�o.. 00:16:00:To z�e pole. 00:16:02:Ale potrzebujemy|ka�dego jego skrawka. 00:16:05:B�dzie jeszcze gorzej,|je�li tak b�dziesz ora�. 00:16:08:Co takiego? 00:16:10:Chod�, poka�� ci. 00:16:15:Sp�jrz. 00:16:17:Ilekro� orzesz w d� i w g�r�|wzg�rza, tak jak tu to robisz, 00:16:21:za ka�dym razem,| gdy spadnie deszcz 00:16:22:zmyje wi�cej gleby powierzchniowej 00:16:25:i zaczn� si� trworzy� �leby.|B�d� robi� si� coraz g��bsze. 00:16:29:I skradn� ci ziemi�,| bo musisz ora� wok� nich. 00:16:34:Bawicie si� w b�ocie? 00:16:37:Je�li jednak b�dziesz |ora� wok� wzg�rza, w ten spos�b. 00:16:43:Widzisz? 00:16:46:Kiedy spadnie deszcz,|bruzdy zatrzymaj� wod�. 00:16:49:Woda nie zmyje �yznej ziemi. 00:16:52:I nie b�dzie �leb�w. Widzisz? 00:16:54:Sp�jrz, Anto, to prawda! 00:16:56:To g�upota. Wszyscy wiedz�,|�e orka w d� wzg�rza 00:16:59:pozwala wo�u odpocz��|po orce pod g�r�. 00:17:02:G�upota. 00:17:03:Gdzie si� tego nauczy�e�? 00:17:05:Kiedy by�em ma�y,|moja rodzina mia�a farm�. 00:17:11:- Zaorzemy dooko�a, tak jak on m�wi.|- To niech sam orze dooko�a 00:17:15:bo ja nie przy�o�� do tego r�ki! 00:17:17:Nie zwracaj na niego uwagi. |Martwi si� o byczka. My�li tylko o tym. 00:17:25:- Sk�ama�e�, prawda?|- Nie, zobacz. We� wo�u... 00:17:28:O tym, �e twoja |rodzina mia�a farm�. 00:17:31:Tylko ma�py maj� w�asne farmy. 00:17:34:I to tylko bogaci, kt�rzy|maj� przyjaci� w rz�dzie. 00:17:44:Nie. Nie! 00:17:46:Nie! Przesta�cie! 00:17:49:- Rozkaza�em ci przesta�.|- W czym problem, szefie? 00:17:52:To niedobr...
jackmatey