hymn.doc

(102 KB) Pobierz

Scenariusz uroczystości obchodów Dnia Hymnu Narodowego

w Szkole podstawowej nr 3 w Działdowie

 

Propozycje scenografii: scena udekorowana biało czerwonymi  i narodowymi symbolami: flaga, godło, na widocznym miejscu portrety gen. Henryka Dąbrowskiego i Józefa Wybickiego.

 

Motto: „Ojczyzna – kiedy myślę – wówczas wyobrażam sobie, mówi mi o tym serce, aby wszystkich ogarnąć w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas: z niej się wyłaniam... gdy myślę Ojczyzna – by zamknąć ją w sobie jak skarb.

Pytam wciąż, jak pomnożyć, jak poszerzyć tę przestrzeń, którą wypełnia”

 

                                                                 Karol Wojtyła.

 

Podczas uroczystości cicho słychać Preludium e – moll op. 28 nr 4.

 

Uroczystość rozpoczyna hymn narodowy odśpiewany przez chór szkolny.

 

Narrator I:

Tę melodię i te słowa poznajemy wszyscy, nim przekroczymy próg szkoły i nim potrafimy jeszcze w pełni pojąć, co to znaczy „Polska”.

A generał Dąbrowski – maszerujący z ziemi włoskiej do Polski – jako jeden z pierwszych pojawia się w dziecięcej galerii portretów, choć jego miejsce i rola w historii staną się zrozumiałe dopiero na tle szerszej znajomości dziejów ojczystych.

 

Narrator II:

Cudzoziemców może dziwi i zastanawia oryginalność tej pieśni – jej uroczysta, a jednak skoczna melodia. Polaków – nawet tych najmłodszych – przede wszystkim wzrusza i przejmuje. Od najwcześniejszych lat przywykliśmy do tego, że „Mazurek Dąbrowskiego” rozbrzmiewa w chwilach ważnych i uroczystych.

Każdy Polak wie, że autorem tej pieśni jest Józef Wybicki, który w 1797 roku pod głębokim wrażeniem widoku srebrnych orłów, gotujących się do powrotu „z ziemi włoskiej do Polski” napisał jej tekst.

 

Narrator I:

Jak to się stało, że właśnie ta pieśń spośród tylu innych najtrwalej towarzyszy naszym dziejom od prawie dwóch wieków i jest wciąż żywa i bliska?

 

Narrator II:

Nie jest to sprawa tradycji i przyzwyczajenia. Siła tej pieśni wypływa z jej treści, wyrażonej w słowach jasnych i prostych oraz z jej melodii, której polot jest tak bliski polskiej naturze.

 

Narrator I:

Jasność stylu i prostota słów sprawiły, że mimo upływu tylu lat nie czuje się dystansu czasu, który upłynął od chwili jej powstania. A myśli wyrażone już w pierwszych słowach pieśni, są i nadal będą dla wszystkich Polaków patriotycznym wyznaniem wiary.

 

Narrator II:

„Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy” – to słowa, które od ponad dwustu lat uświadamiają wszystkim Polakom, że losy ojczyzny zawarte są w życiu, w istnieniu narodu.

Polska nie zginęła i nie mogła zginąć, nawet wówczas, gdy była w niewoli, gdy przez długie lata była marzeniem Polaków, za które płacili tułaczką, więzieniem, życiem.

Aż z bezprzykładnych poświęceń niezliczonych ofiar pieśni stały się rzeczywistością.

Recytacja I:

Jest w duszy polskiej ukryty zakątek,

gdzie błyszczą ciche lat umarłych cienie.

Leży tam kamień grobowych pamiątek,

a pod kamieniem krwawi się wspomnienie.

A kiedy z bliska zbierze się drużyna

i drzwi zamknięte i okna zwarte.

To Polak – kamień duszy swej odklina

i wydobywa tę krwawiącą kartę.

To, co przeżyło jedno pokolenie,

drugie przerabia w sercu i pamięci.

I tak pochodem idą cienie... cienie...

aż następne znów na krew poświęci!

Wspomnienie dziadów pieśnią jest dla synów,

od Racławic do śniegów Tobolska.

I znów przez wnuków grzmi piorunem czynów...

Pieśń... czyn... wspomnienie – to jedno – to Polska.

 

Recytacja II:

Ojczyzna to kraj dzieciństwa,

miejsce urodzenia.

To jest ta mała, najbliższa ojczyzna.

 

Narrator I:

W Pierzchowie, małej wiosce, w tej małej najbliższej Ojczyźnie urodził się wybitny człowiek, któremu dziś hołd składamy – Jan Henryk Dąbrowski.

 

Recytacja II:

O! Schyl twe czoło, przyjacielu młody.

Gdy na równinie w pięknych wsi szeregu

staniesz, gdzie Raba swawolnemi wody,

Pierzchowca brzegi muska w swoim biegu!

 

O! Schyl twe czoło, gdy ujrzysz ten domek,

co pośród żyznych rzucony zagonów

wskaże, gdzie niegdyś nieśmiertelny ziomek,

gdzie się urodził twórca Legionów.

 

Narrator II:

Stąd właśnie, daleko w świat prowadziła jego droga. A kiedy nad rozszarpaną Polską znęcali się wrogowie, kiedy zdawało się, że wszelka nadzieja już zgasła – On podniósł Sztandar Orła Białego na ziemi obcej. Szukał Ojczyzny w Legionach utworzonych we Włoszech. Garstka Polaków pod wodzą generała Jana Henryka Dąbrowskiego czynem przeczyła, jakoby pod ciosami potężnych mocarstw umarła myśl o wolnej Ojczyźnie.

 

Recytacja III:

Za Niemen! Za Wisłę!

W ten cudny kraj włoski!

Tam zbiera Legiony

Jan Henryk Dąbrowski.

 

 

Recytacja IV:

Tam się wsławił pan Chłopicki.

Tam w szeregach pan Dąbrowski.

Jako prosty żołnierz walczył,

choć pułkownik kościuszkowski.

 

Pierwszy żołnierz nasz był wszędzie...

do ataku , do obrony.

Zasłynęły bohaterstwem

ziemi włoskiej te Legiony.

 

Recytacja V:

Generał Dąbrowski

bohater wielbiony.

Wiódł do Polski z ziemi włoskiej

waleczne Legiony.

 

Wiekopomna chwała

nad wodzem płonęła.

I piosenka nad nim brzmiała

„Jeszcze nie zginęła”.

 

Chór szkolny śpiewa hymn państw.

Jeszcze Polska nie umarła,

kiedy my żyjemy!

Co nam obca moc wydarła szablą odbijemy.

 

Ref: Marsz, marsz Dąbrowski

       z ziemi włoskiej do Polski.

       Za Twoim przewodem,

       złączym się z narodem.

 

Dzielność wolnego oręża,

starzec opowiada.

Aby szukać twego męża

Młody na koń  wsiada.

 

Ref: Marsz, marsz Dąbrowski

       Z ziemi włoskiej do Polski.

       Wolność – dawne hasło.

       Jeszcze w nas nie zgasło.

 

Narrator I: 

Bohaterskie, ale częstokroć tragiczne były losy naszych żołnierzy walczących w Legionach o wolność ojczystego kraju. Tułały się po świecie wysłane przez samego Napoleona Bonaparte na wyspy San Domingo. Tłumiły walki narodowościowe Murzynów.

 

Narrator II:

Bolejąc nad tym, legionowy poeta Cyprian Godebski napisał:

 

 

 

Recytacja VI:

„ (...) Ale czyż dla Polaka, tak jest przeznaczono,

żeby od tych brał ciosy, których jest obroną?

Myślałyż nasze dziady pod Wiedniem za Jana,

że zamiast przyjaciele dadzą wnukom pana?

Mogliście i wy myśleć pod Sessą, Weroną,

że was poszlą pić wodę oceanu słoną (...)”

 

Narrator I:

Tragizm Polaków polegał na tym, że do wolnej ojczyzny wiodła ich wprawdzie niezawodna droga, ale będąca niejednokrotnie walką z tymi, którzy bronili swojej wolności.

 

Chór szkolny śpiewa:

Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,

będziem Polakami.

Dał nam przykład Bonaparte,

jak zwyciężać mamy.

 

Ref: Marsz, marsz Dąbrowski,

       z ziemi włoskiej do Polski.

       Za twoim przewodem,

       złączym się z narodem.

 

Narrator II:

Chwaląc francuskiego wodza, pieśń legionowa nawiązywała równocześnie do polskich tradycji żołnierskich, do zwycięskich wojen Stefana Czarnieckiego z najeźdźcą szwedzkim.

 

Chór szkolny śpiewa:

Jak Czarniecki do Poznania

po szwedzkim zaborze.

Dla ojczyzny ratowania

wrócim się za morze.

 

Ref: Marsz, marsz Dąbrowski...

 

Narrator I:

Proste słowa, ujęte w takt skocznego mazurka, kreśliły wizję wymarzonego przez polskich żołnierzy – tułaczy radosnego i zwycięskiego powroty do kraju.

 

Chór szkolny śpiewa:

Już tam ojciec do swej Basi

mówi zapłakany –

Słuchaj jeno, pono nasi

biją w tarabany.

 

Ref: Marsz, marsz Dąbrowski...

 

 

Recytacja VII:

Na polowym złożyli go łożu...

A łan polski kołysał się w zbożu.

Znad kwiatami barwiącej się łąki,

wielkopolskie wzlatały skowronki.

Dzwon kościelny na „Anioł” bił z wioski...

I umierał jenerał Dąbrowski...

Zdjął jenerał z makaty nad głową,

Dar Kościuszki: swą szablę bojową.

Każe czyścić na służbę za światem -

stary mundur z pąsowym rabatem.

I zabiera na boże pokoje –

trzy ordery zasługi: kul troje...

Pieśń zapada w wieczorny świat niemy.

Nie umarła... dopóki... żyjemy.

Jak anielskich przewionął szmer piórek...

Z duchem wodza uleciał mazurek.

 

Narrator II:

Choć generał Dąbrowski nie spoczął obok Tadeusza Kościuszki i księcia Józefa Poniatowskiego na Wawelu, to jak długo stanie polskiej mowy, miłości kraju i nadziei, tak długo będzie powtarzane z najwyższą czcią nazwisko Dąbrowskiego.

 

Recytacja VIII;

Jeszcze Polska nie umarła

póki my żyjemy.

Póki mamy tę świadomość,

że dla niej służymy.

 

Ocalony sens nadziei

przez bitewne pola.

Szedł w bandażach pokrwawionych

Przez dziejów zakola.

 

A nienawiść nam plątała

serpentyny dróg.

Gdy się od nas odwracali

ludzie – czas i Bóg.

 

Przejdziem czasów nieprzychylnych

upadki i klęski.

podniesiemy biało – krwawy

proporzec zwycięski.

 

Przejdziem drogi naszej dystans

z podniesionym wzrokiem.

By pokazać, ze nie straszne

nam dziejów wyroki.

 

Że tym pieśniom, co je niosły

Polaków legiony.

Zostaniemy zawsze wierni

po ostatnie tony.

 

 

 

Trwaj z Mazurkiem Dąbrowskiego

poprzez nasze dzieje

w trudnych chwilach niech przynosi

miłość, wiarę i nadzieję!.

 

Narrator I:

Generał Jan Henryk Dąbrowski walczył i przelewał krew za ojczystą ziemię, więc będzie miał pomnik z ziemi, gorący – jak jego serce, zimny – jak stal jego szabli.

Będzie miał pomnik ze wszystkiej ziemi polskiej, będzie w nim glina, piasek, czarnoziem i kamień, spiż z armatnich kul i krew żołnierzy poległych w walce o niepodległość.

Tak jak w generale Dąbrowskim żyła ojczyzna, niech żyje ona w nas, bo nie urodziliśmy się dla nas, lecz dla naszej Ojczyzny.

 

Recytacja IX:

W Warszawie i w Łodzi,

w Londynie i innych miastach

ciągle tylko o jednym:

-          czym był,

-          czym jest,

-          czym będzie ten kraj.

Kraj między wschodem a zachodem,

między południem a północą.

Kraj zielonych dolin

i łagodnych wzgórz.

Kraj długiej historii

i krótkiego życia.

Minut chwały i radości,

godzin klęski i nieszczęścia.

 

Recytacja X:

Ten kraj

bliski i daleki,

piękny i tragiczny.

Kto to zrozumie?

Mówią: nie warto,

po co to wszystko?

Wyjedźmy i zapomnijmy.

Nie , nie

po stokroć nie!

 

Tu wczoraj i jutro,

dziś i teraz, na złe i dobre.

Dla tych, co odeszli,

dla tych, co przyjdą.

Na wsi i w mieście,

w górach i dolinach,

nad jeziorem, w lesie sosnowym

wszędzie, zawsze –

Polska!.

 

 

 

 

 

Recytacja XI:

W Was młodych teraz nadzieja i wiara!

Trzeba tożsamość zachować zawsze.

Niech Wasza wiedza, mądrość, rozwaga

zapewni rozwój Ojczyźnie naszej.

Dość wycierpiała – z Nią naród cały!

Czas, by sumienia się obudziły...

Chcemy do kraju opieki trwałej?

Więc sami w zamian dajmy swe siły!

 

Polska. To wielka rzecz, bez wątpienia,

lecz trzeba ją jak kwiat pielęgnować.

Przykładów szukać w polskich korzeniach,

Dbać, by była moralnie zdrowa...

I jeszcze jedno – uczcie się Polski!

Bądźcie jej wierni!

Przecież te miasta, pola i wioski

Są naszym wspólnym skarbem niezmiernym...
 

 

 

 

Scenariusz uroczystości przygotowała:

Hanna Cierkowska – nauczyciel historii i społeczeństwa

W Szkole Podstawowej nr 3 w Działdowie.

 

GODŁO , BARWY  I HYMN PAŃSTWA POLSKIEGO- scenariusz apelu o symbolach narodowych

 

       

 

Prowadzący I

 

Zapraszamy do wysłuchania informacji o godle i herbie Rzeczypospolitej. Już w starożytności orzeł był postrzegany jako król przestworzy, najszybszy i najśmielszy wśród ptaków. Tylko orła nie mogło oślepić słońce, ku któremu wzlatywał. A wtedy na rozległych terenach Środkowego Wschodu słońce było bogiem. W Grecji a potem w Rzymie orzeł był towarzyszem najwyższych bogów – Zeusa i Jowisza, nosicielem piorunów. Trzymający w szponach pęk piorunów orzeł stał się godłem cesarstwa rzymskiego.

Wraz  z koroną cesarską Karol Wielki przejął od Rzymu w 800 roku znak orła a

ponad trzysta lat później ptak ów stał się godłem cesarstwa niemieckiego.

 

A jak było z polskim orłem posłuchajcie.

 

UCZEŃ I

 

Prezentacja wiadomości o białym orle i herbie.-

 

 

 

 

Prowadzący I

Kiedy Rosja, Prusy i Austria dokonały trzeciego rozbioru i państwo polskie zniknęło z mapy Europy, Józef Morelowski napisał w swych Trenach na rozbiór Polski:

Recytator I

       Polak pod Orła i Pogoni znakiem

       Raz dziś ostatni ze snu wstał Polakiem

       Dzisiaj z wież strącą świętokradzkie dłonie

       Sarmackich Orłów, litewskie Pogonie

       I wytkną znaki polskim oczom nowe

       Straszydła czarne, skrzydlate, dwugłowe.

 

Prowadzący II

     Skojarzenie walki o wolność z walką Orła Białego przeciw czarnym orłom odnaleźć można w pieśni Jechał Kozak Zaporoski:

 

  Recytator II

       Widzieliśmy cztery orły co w górze latały,

        Ruski, pruski austriacki, na przodzie nasz biały,

        Lecz nie wyszło wiele czasu, ledwo trzy pacierze,

  Biały orzeł czarnej szelmie powydzierał pierze.

 

Prowadzący I

     Tak oto przywrócony przez Przemysła II zwycięski znak Polaków, który przez pięćset lat był herbem Korony Królestwa Polskiego, stał się już nie  tylko symbolem państwa polskiego, lecz także symbolem wolności, do której będzie tęsknić i walczyć o nią kilka pokoleń Polaków w XIX i na początku XX wieku.

 

Prowadzący II

 

Pierwszą próbą wyzwolenia Polski spod skrzydeł czarnego orła rosyjskiego podjęto w Warszawie w nocy z 29 na 30 listopada 1830 roku. Na wieść o wybuchu powstania poeta francuski Casimir Delavigne napisał wiersz La Varsoviene, który w przekładzie Karola Sienkiewicza z muzyką Karola Kurpińskiego stał się pieśnią narodową.

 

Recytator III

 

W tarczę Franków Orzeł Biały

Patrząc lot swój w niebo wzbił

A nadzieją podniesiony woła do nas z górnych stron:

Powstań Polsko, skrusz kajdany

Dziś twój tryumf albo zgon.

Odśpiewanie pieśni

 

Prowadzący III

 

Powstanie listopadowe zostało krwawo stłumione, ale nowe pokolenie wychowane w domach w których przechowywano orły wojskowe, sztandary, zdobione Orłem Białym,...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin