Planeta Małp - Planet of the Apes E07 - The Surgeon (Napisy txt PL) (1974).txt

(30 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:14:CHIRURG
00:01:54:Ognia!
00:02:35:Jak tam b�l?
00:02:39:Kula musia�a utkwi�|blisko nerwu, Pete.
00:02:43:Czy to �le?
00:02:47:- Musimy zabra� go do szpitala.|- Yeah. Wspaniale Pete, jakiego szpitala?
00:02:51:Nasz Czerwony Krzy� wygas�|jakie� tysi�c lat temu.
00:02:56:Tam jest centrum medyczne|na obrze�ach Stolicy.
00:02:59:Prosze Galenie,|musia�e� chyba postrada� zmys�y.
00:03:02:P�jdziemy do szpitala dla ma�p,|i zapomnij wi�cej o czytaniu opowie�ci.
00:03:07:- Jak dobre jest to centrum medyczne?|- Jest najlepsze na �wiecie. Tym �wiecie.
00:03:12:Nie zamierzam pozwoli�|wam dw�m nadstawia� kark�w.
00:03:15:Galenie sp�jrz, nawet je�li we�miemy go tam...
00:03:17:...ma�py w�a�ciwie nie przeznaczaj� swojej|najlepszej opieki medycznej dla ludzi.
00:03:20:Znam szefa chirurg�w.|Ona nam pomo�e.
00:03:22:- Galenie, jeste�my wrogami stanu.|- Alanie, nie masz wyboru.
00:03:26:Ona jest lekarzem.|Jej nie obchodzi nasza polityka.
00:03:30:I nawet je�li ona wie o tobie...
00:03:32:...nie odwr�ci si�|od kogokolwiek w k�opotach.
00:03:34:- Wiesz to?|- O tak.
00:03:37:Tak, my razem kiedy� byli�my bardzo blisko.
00:03:40:De facto, mieli�my si� pobra�,|ale rzeczy nie u�o�y�y si�.
00:03:43:Ale wci�� jeste�my najlepszymi przyjaci�mi.
00:03:46:- Sp�jrz, wr�c� najszybciej jak si� da.|- Galenie nie.
00:03:50:Nic mi nie b�dzie.|Znam tyln� drog� do miasta.
00:03:53:B�d� ca�y podr�uj�c samemu.
00:03:55:I nie martw si� o moje|zdolno�ci przekonania Kiry.
00:03:59:Powinieniem by� ekspertem|z kobiecej psychologii.
00:04:07:Galen...
00:04:10:Nic.
00:04:24:Kira, Obserwowa�em operacje.|Wykona�a� doskona�� robot�.
00:04:29:Technicznie doskona��...|i pacjent zmar�.
00:04:33:Operacja by�a suckcesem.|Wiedza, kt�r� uczymy si� z niepowodze�...
00:04:37:...kt�rego� dnia b�dzie po�ytkiem|dla innym pacjentom, innym chirurgom.
00:04:42:To nie jest bardzo|satysfakcjonuj�ca filozofia.
00:04:48:My�lisz, �e jestem okrutny?
00:04:52:Mo�esz powiedzie� mi prawd�.
00:04:54:Powiedzie� prawd� mojemu prze�o�onemu?
00:04:57:Mog�abym si� zwolni�|za brak rozwagi.
00:05:00:Tylko g�upie� chcia�by zwolni� swojego|najlepszego i najpi�kniejszego chirurga.
00:05:06:Chcia�bym ci� widzie� na konferencji|jutro wieczorem, m�g�bym?
00:05:11:- Konferencja?|- B�d� oddawa� prywatn� lektur�...
00:05:14:...o terapeutycznych zaletach|zapiekanych warzyw...
00:05:19:...i morelowego wina.
00:05:22:B�de czeka� w moim apartamencie o 8.
00:05:25:- Obecno�� jest obowi�zkowa?|- Tylko dla ciebie.
00:05:30:W tej sytuacji, b�d� tam.
00:06:03:Witaj Kiro.
00:06:05:Tak po prostu.
00:06:08:To mi przypomina,|przypadkowe powitanie...
00:06:12:...i wszystko inne co zapomnia�am.
00:06:16:- Nie wszystko.|- Odejd� Galenie.
00:06:19:- Kira, potrzebuje twojej pomocy.|- Jeste� przest�pc� i zdrajc�.
00:06:24:- Prosz�, naprawd� w to wierzysz.|- W co jeszcze powinnam wierzy�?
00:06:28:Nie chc� z tob� si� k��ci�.
00:06:30:- Odejd�. Jest tu zbyt niebezpiecznie dla ciebie.|- Kira, jeden z moich przyjaci� zosta� ranny.
00:06:34:Nie masz �adnych przyjaci�|ale zbuntowanych ludzi.
00:06:37:Je�li mu nie pomo�esz,|on mo�e umrze�.
00:06:39:Dlaczego powinnam przejmowa� si�|je�li ten cz�owiek umrze?
00:06:43:Wiesz, je�li nie ma innych powod�w,|poniewa� przywi�zuje do niego bardzo wielk� wag�.
00:06:46:Wiesz, Ja nie znam ci� wi�cej.
00:06:48:Jeste� obcym, kt�ry wybra�|�ycie z ludzmi.
00:06:52:I to jest takie straszne przest�pstwo?
00:06:54:Powinnam zawo�a� policje.|- Oni mnie zabij�.
00:06:57:B�d� post�powa� zgodnie z prawem.
00:07:00:Kocha�em ci�.
00:07:03:S�ysze� jak m�wisz teraz te s�owa...
00:07:13:Przepraszam, �e przyszed�em.
00:07:16:Galenie.
00:07:19:By�e� porz�dny,|dawniej praworz�dn� ma�p�. Co si� sta�o?
00:07:25:No wi�c, mia�em ten straszliwy wypadek.
00:07:30:Ja koliduje z prawd�.|Odkry�em, �e ludzi...
00:07:34:...i ma�py s� przypuszczalnie sobie r�wni,|bez pan�w i s�ug.
00:07:40:Naprawd� w to wierzysz?
00:07:43:Oh, tak. Tak.
00:07:48:I aby pom�c ci, musze pom�c im?
00:07:52:Oni s� teraz moimi bra�mi.
00:07:57:Oh, Galenie.
00:08:00:My�le, �e powinnam zapomnie� ci�.|Mia�ambym szanse znale�� nowe szcz�cie.
00:08:08:Powinnam wiedzie�, �e wr�cisz spowrotem|by zniszczy� t� szanse.
00:08:23:- Co tak d�ugo ci to zaj�o?|- Musia�em pozbiera� troch� medycznego sprz�tu.
00:08:27:To jest dla tego s�awnego specjalisty...
00:08:32:...doktora Adriana.|- Cudownie.
00:08:35:I to... to jest fartuch.
00:08:37:- I to jest dla jego wiernego s�ugi.|- Naturalnie.
00:08:40:Wi�c, w tej sytuacji,|to jest najlepsza dost�pna pozycja.
00:08:44:Pos�uchaj, nawet je�li ta|szalona maskarada si� uda...
00:08:47:...to ten szpital jest mile st�d.
00:08:49:Mog� ledwo sta�, co dopiero sam chodzi�.|Nigdy mi si� to nie uda.
00:08:52:M�j drogi Alanie,|cierpliwo�ci wasza wysoko��...
00:08:56:...nie powiniene�|chodzi� w og�le. No nie w og�le.
00:09:01:- Tak wi�c?|- Dostarczam ziarno dla prefekta.
00:09:06:Potrzebuje pomocy.|On pobije mnie je�li si� sp�nie.
00:09:29:Nie wydajesz si� zachwyconana|moimi zapiekanymi warzywami.
00:09:32:- Czy doda�em za du�o miodu?|- Oh, nie, to by�o wy�mienite. Naprawd�.
00:09:36:To tylko, �e...
00:09:38:- Wiesz, Nie jestem bardzo g�odna tego wieczoru.|- Co� ci� martwi?
00:09:42:My�la�am o tym sanitariuszu, kt�rego wys�ali�my|do obozu dyscyplinarnego za nie s�uchanie rozkaz�w...
00:09:47:...czy my�lisz, �e potraktowali�my go|troche zbyt surowo?
00:09:52:Zachowywa� si� jak niesforna bestia.|Jak bestia, zas�ugiwa� by by� ukarany.
00:09:56:- Gdzie jest surowo��?|- Ale ludzie s� nietylko jak bestie?
00:10:00:Oni s� bestiami,|u�ywali zwierz�t.
00:10:04:Oni s� najgorsi, nios�| nienawi�� i zniszczenie.
00:10:09:Wej��.
00:10:12:Przepraszam, �e przeszkadzam dyrektorze.|Jest tu nowo przyby�y doktor Adrian.
00:10:16:Doktor Adrian? To jest ten doktor|o kt�rym mi wspomina�a�.
00:10:20:Poka�e mu jego pok�j.
00:10:24:- Dzi�kuje za cudowny wiecz�r.|- To by�a przyjemno��.
00:10:42:- Witaj doktorze Adrianie.|- Doktorze Kiro, Przepraszam, �e si� sp�nili�my.
00:10:45:Spotka� nas ten wypadek.|M�j osobisty s�uga zosta� ranny.
00:10:50:Travin, przygotuj pokoje dla tych dw�ch...
00:10:52:...w kwaterach ludzkich.|- Tak doktorze.
00:10:55:- Poka�e ci tw�j pok�j doktorze Adrian.|- Tak.
00:11:05:Gdzie?|- Po�u� go na tym ��ku.
00:11:08:Zaraz, poczekaj chwile. Poczekaj chwile.|Nie tutaj. On potrzebuje swojego w�asnego pokoju.
00:11:12:Mam sw�j w�asny pok�j.|Wszyscy inni ludzie �pi� tutaj.
00:11:17:Po�u� go na d�.
00:11:20:Chwila, sp�jrz, on jest bardzo chory.
00:11:21:- Potrzebuje specialnej opieki.|- Pete...
00:11:23:Nie prowadzimy specjalnej opieki|dla chorych ludzi.
00:11:27:Je�li cz�owiek jest chory, odpoczywa.|Je�li prze�yje, wraca do pracy.
00:11:31:To bardzo og�lny system,|ale nie stosuje si� do nas.
00:11:35:Stosuje si� dla wszystkich.
00:11:37:- Pete, zostaw to.|- Pracujemy wy��cznie dla doktora Adriana.
00:11:41:On staje si� bardzo nerwowy,|kiedy jego s�udzy s� upychani dooko�a.
00:11:44:Wi�c niewa�na jest przepustka do luksusowego zakwaterowania, tam gdzie on p�jdzie.
00:11:48:- Pete zostaw to.|- Mo�e chcesz...
00:11:51:...�eby doktor Adrian|musia� z�o�y� raport na ciebie do doktor Kiry?
00:11:56:- Tutaj.|- Dzi�kuje, naprawd� doceniam to.
00:12:09:To jest wspania�e.|Co to jest, suszone kapcie?
00:12:16:Nie chcieliby�cie mnie� jakiego� sosu|dla zabicia smaku. Co?
00:12:19:Mamy co mamy.
00:12:24:- Dzi�kuje.|- Nie m�w do niej!
00:12:28:Chcia�em tylko zapyta� o jej imie.
00:12:32:Ona nie ma imienia.
00:12:37:Wiesz, Ka�dy ma imie.
00:12:41:Jej imie zosta�o jej zabrane.
00:12:43:Ona jest nikim.
00:12:49:Co ona zrobi�a, krytykowa�a szefa?
00:12:52:Dziewczyna jest jego c�rk�.
00:12:59:- Wporz�dku, Kiro, Co o tym my�lisz?|- Jest nie dobrze.
00:13:04:Wszystkie medyczne teksty dotycz� ma�p.|Tu nie ma nic o ludziach.
00:13:08:Ale wiesz gdzie jest kula.
00:13:11:Wiem, �e kula utkwi�a blisko nerwu.
00:13:13:Nie wiemy, jak nerw|wygl�da albo gdzie biegnie.
00:13:16:Mo�e by� w obszarze|z du�a ilo�ci� naczy� krwiono�nych.
00:13:20:- Je�li b�dziemy dzia�a� na �lepo, mo�emy go zabi�.|- To si� oka�e...
00:13:23:...jak b�dziesz dba�a |o niego to si� stanie.
00:13:26:Jestem chirurgiem.
00:13:28:Nie mog� tylko i�� niezdarnie|z no�em by widzie� co si� stanie.
00:13:32:Od operowania w ignorancji jest rze�nia.
00:13:36:Kiro, je�li m�g�bym znale�� ksi��k�|z ludzk� anatomi�, mog�a by pom�c?
00:13:41:Tam nie ma ksi��ek o ludzkiej anatomii.|Jaka ma�pa chcia�aby zanudza� si� pisaniem jakiej��?
00:13:45:Nie, Mam na my�li ludzk� ksi��ke.
00:13:50:O czym ty m�wisz?|Ludzie nie pisz� medycznych tekst�w.
00:13:56:Oni u�ywali ich. Bardzo, bardzo dawno temu|kiedy rz�dzili Ziemi�.
00:14:00:- Ty naprawde jeste� szalony, prawda?|- Nie. Widzia�em wiele ksi��ek.
00:14:05:Gdzie? W fantazji twoich|niebezpiecznych my�li?
00:14:10:Nie, w gabinecie Zaiusa.
00:14:19:Kiro my�la�em, �e planowa�a�...
00:14:21:...by odda� lektur�|tych rzeczy tego ranka.
00:14:27:Yeah. Opu�ni�am to.
00:14:29:Chcia�am pokaza� doktorowi Adrianowi|nasze urz�dzenia.
00:14:33:Doktorze Adrian.|Jakie s� twoje wra�enia, doktorze?
00:14:37:Jest fantastycznie. Absolutnie fantastycznie.|Daleko poza wszystkim co widzia�em w swoim �yciu.
00:14:42:Oczywi�cie, Nie jestem pewien, czy chcia�bym si�|zgodzi� ze wszystkimi waszymi procedurami.
00:14:47:A co k��ci si� tobie|z naszymi procedurami, doktorze?
00:14:50:- Nie chcia�bym porusza� sprawy i ura�a�.|- Nie, nie, nie.
00:14:54:B�dziemy bardzo szcz�liwi s�ysz�c od ciebie|naukow� opinie, prawd� Doktor Kiro?
00:14:58:Oh, tak.
00:15:00:Tak, doktor Adrian...
00:15:03:...jest bardzo s�awny w swej dziedzinie.
00:15:09:Jak widze, �e tu jest ca�kowicie|zbyt du�o nacisk k�adziony...
00:15:14:...na chirurgie, zreszt�,| od z�amanej nogi do przezi�bienia.
00:15:19:Teraz, dak d�ugo to robi...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin