00:00:15:napisy jandra (chomikuj.pl) 00:00:30:wszelkie poprawki mile widziane,nawet zalecane! 00:00:40:niestety piosenki nie s� t�umaczone(brak textu ang) 00:00:56:to jest opowie�� o nieustraszonych Pindari 00:00:58:kt�rych saga nie zosta�a uznana przez brytyjczyk�w 00:01:02:ale nie mogli oni zapobiec temu,�e stali si� legend�... 00:02:02:sprawiedliwo��...,przysz�o��.. 00:02:06:oto dlaczego s�o�ce nigdy nie zachodzi... 00:02:08:..nad brytyjskim imperium 00:02:14:jeste� z London Times? - tak 00:02:17:a ty jeste� z nim? - tak 00:02:21:wi�c powiedz mi jedno...tu w ca�ym kraju... 00:02:26:..wszyscy m�wi� o przemocy... 00:02:33:czemu?czemu oni nas tak bardzo nienawidz�? 00:02:36:czemu nie wierz� Imperium Brytyjskiemu? 00:02:46:nie wierz� zdrajcom... 00:02:55:od 1862 roku 00:02:57:kiedy Chandangarh zaatakowa� Madavgarh 00:03:55:Yuvraj,wasza wysoko�� 00:03:57:nie mo�emy czeka�,Chandargarh atakuje nas zbyt silnie 00:04:03:nie mo�emy wygra� mieczem... 00:04:10:niech tu przyb�d� 00:04:12:po�wi�casz dla nich �ycie swoich wojownik�w 00:04:15:za kogo si� masz,by wci�ga� ich w to bagno 00:04:18:jak wiesz,Pidari s� poszukiwaczami prawdy... 00:04:22:nawet ty nie wierzysz,�e oni... 00:04:43:Pindari jak zwykle pijani 00:04:45:oni s� dzicy,ale.. 00:04:48:kiedy p�dz� na koniu z mieczem w d�oni... 00:05:21:b�d� dla nas u�yteczni 00:05:27:z rado�ci ze zwyci�stwa kr�l przesy�a ci pacz... 00:05:31:przyw�dca Pindari,Haidar Ali... 00:05:35:pija tylko z kr�lami 00:05:43:id� przodem i zr�b pomiary naszej ziemi 00:05:51:spokojnie 00:06:13:tw�j ojciec,tak�e Sangram Singh 00:06:17:nie �mia� nazywa� przyw�dcy Pindari inaczej jak Haider Ali 00:06:27:zachowaj t� poz� dla wrog�w 00:06:30:zwyci�yli�my wszystkich w�adc�w 00:06:33:pewnie,ale dali�my wam wsparcie 00:06:37:i w zamian za to musisz odda� mi moj� ziemi� 00:06:42:oczywi�cie 00:06:44:ale najpierw poznaj moich przyjaci� 00:07:01:tw�j ojciec powiedzia� mi,�e Anglicy s� z Chandangarh'em 00:07:06:(tu nie ma textu) 00:07:22:pijemy tylko angielsk� krew 00:07:25:na jakim �wiecie ty �yjesz? 00:07:34:nie powinni�my by� wrogami ludzi 00:07:36:kt�rzy rz�dz� po�ow� �wiata 00:07:49:oddaj mi po prostu akt w�asno�ci mojej ziemi 00:07:53:i wyno� si� 00:07:56:ziemia 00:07:58:gdzie chcesz ziemi� 00:08:00:tam 00:08:08:albo pomi�dzy schodami naszych pa�ac�w 00:08:11:gdzie poczujesz nasz� wielko�� 00:08:16:i zostaniesz ze swymi towarzyszami 00:08:20:sp�jrz tam 00:08:28:zdrada 00:08:41:ratuj swoich Pindari 00:09:13:ognia! 00:09:20:zabi� ich wszystkich! 00:10:09:to nasza pomy�ka 00:10:11:uwierzyli�my nie temu co trzeba 00:10:15:to tylko moja wina 00:10:21:i oto rezultat 00:10:24:rezultat jest taki,�e stracili�my naszych braci 00:10:28:i nic wi�cej 00:10:31:opu�cimy nasze domy,spalimy nasze pola 00:10:36:i znajdziemy nowych farmer�w i wojownik�w w nowym miejscu 00:10:42:uwolnimy si� od angielskiego kr�la...i zajmiemy Manavgarh 00:10:57:zrewan�ujemy si� za 4600 zabitych Pindari... 00:11:03:decyzje podejmiemy po zabiciu tego Raji... 00:11:16:wi�c daj� ci moje s�owo 00:11:22:zabij� Raj� i ca�e to jego towarzystwo 00:11:29:albo sam si� zad�gam 00:12:03: brak textu 00:12:10:nie,Prithvi,jeste�my niepi�mienni 00:12:14:jak mamy my�le� jak Anglicy 00:12:23:to syn 00:12:25:gratulacje 00:12:40:dziecko zmoknie 00:12:44:musi biega� 00:12:50:bardzo daleko 00:12:53:to jest m�j Veer 00:12:55:dla niego ani deszcz ani burza... 00:13:06: VEER 00:13:31:zaraz zobaczysz jak walcz� 00:13:58:tato,pewnego dnia wrzuc� ci� do tej wody 00:14:07:naucz si� opanowywa� sw�j gniew 00:14:10:ca�a nadzieja w tobie 00:17:56:bez wzgl�du na miejsce �api� 6 gram cia�a 00:17:59:m�w,skarb,Indie,sk�d,z Londynu? 00:18:02:tu nie ma skarbu 00:18:27:w �rodku jest skrzynia 00:18:46:tu nie ma nikogo,nie ma skarbu,to wagon dla kobiet 00:18:52:s�ysza�am,�e Pindari chroni� kobiety i dzieci 00:19:47:hej,we� te kosztowno�ci,ale oddaj to 00:19:50:to jest ostatnia pami�tka po jej matce... 00:21:01:Veer wr�ci�! 00:21:06:wszyscy powr�cili 00:21:31:tw�j syn spl�drowa� ca�y poci�g 00:21:33:m�wisz prawd�? - calusie�k� 00:21:37:powiedz tacie,�e kupimy tyle broni ile b�dzie chcia� 00:22:03:czemy walczycie jak Indianie 00:22:05:je�li chcesz to robi�,po co go uczy�e� 00:22:07:ci�gle nie jest dobry,potrzebuje wi�cej nauki 00:22:59:tato,pewnego dnia wrzuc� ci� do tej wody 00:23:02:czekam na ten dzie� 00:23:13:widzia�a�,jacy s� moi synowie? 00:23:15:a ja? 00:29:13:to nieszcz�cie...nieszcz�cie 00:29:20:w tym wszystkim zapomnieli�my 00:29:23:o innym nieszcz�ciu 00:29:27:o matkach tych jagni�t 00:29:32:kiedy zabijamy jagni�ta 00:29:36:mamy si�� nad bezradno�ci�..to zwyci�a bezradno�� 00:29:42:ten miecz mojego ojca 00:29:46:jest tylko na g�owy Anglik�w 00:30:38:to by�a d�uga perswazja 00:30:40:nareszcie przekonali�my twojego ojca 00:30:42:teraz oboje jedziecie do Londynu 00:31:00:Londyn to kraj bia�ych kobiet,nie chc� jecha�,jed� sam 00:31:03:chc� j� odnale�� - nawet nie masz jej adresu 00:31:05:tata nadchodzi,zr�b co� 00:31:09:nie chcesz jecha� do Londynu? 00:31:14:tato,z jednej strony m�wisz o zabijaniu Anglik�w 00:31:17:a z drugiej chcesz nas wys�a� do ich kraju 00:31:20:ich si�a jest w ich naturalnych przyzwyczajeniach 00:31:23:jak radz� sobie w r�nych sytuacjach 00:31:25:powinni�my pozna�,jak pracuj� 00:31:30:dlatego jedziecie do Londynu 00:31:37:bo�e,b�ogos�aw Londyn 00:32:04:Londyn to pi�kne miejsce 00:32:06:zamek kr�lowej Wiktorii jest taki pi�kny 00:32:09:nasze grobowce s� pi�kniejsze,ni� to... 00:32:11:nie widzia�e� Taj Mahal? 00:32:18:ostro�nie..dok�d si� tak spieszysz? 00:32:23:skoro ju� tu przyjechali�my,to mo�e zostaniemy na sta�e? 00:32:26:tylko oko�o dw�ch lat 00:32:28:a co je�li ona przez dwa lata wyjdzie za m��? 00:32:30:nie wiem,co tata sobie my�la� 00:32:33:wys�a� nas do Anglik�w,zamiast z mieczem do Manavgarh 00:32:45:jak �miesz! 00:32:50:przepraszam... 00:32:58:bardzo przepraszam za to... 00:33:05:prosz� to wzi��� 00:33:21:zobaczy�em w Londynie t� dziewczyn� z poci�gu... 00:33:24:kiedy pozb�d� sie tej halucynacji 00:33:26:wracajmy,bracie do Indii 00:33:33:czy ktos da� ci chusteczk� w twoich snach? 00:33:38:u�miechn�a si�... 00:34:22:moje lody! 00:34:24:prosz� nie krzycze�,madam 00:34:26:nie krzycz�...moje lody... 00:34:30:aaa...lody...dobre... 00:34:32:przepraszam...Maffi? 00:34:34:w porz�dku,prosze si� nie martwi� 00:34:36:wybacza mi pani? na pewno? 00:34:48:tak,m�j synu? 00:39:57:Anglia to dziwne miejsce,wszyscy znaj� tu angielski... 00:40:01:tak samo jak w Indiach.. 00:40:18:sta� prawid�owo! 00:40:21:uwaga 00:40:23:cisza! 00:40:28:w porz�dku,siada� 00:40:33:czy wiecie co� o szko�ach w Londynie? 00:40:35:nie ma tu brud�w,nawet na ulicach 00:40:39:niekt�rzy z was zas�u�yli,by znale�� si� tutaj 00:40:42:dzi�ki lordowi Mc Colley 00:40:44:i jego nowej polityce edukacyjnej 00:40:46:oraz uprzejmo�ci Jej Wysoko�ci Kr�lowej 00:40:48:jeste�cie tutaj 00:40:50:oni s�dz�,�e niesienie cywilizacji narodom jak wy 00:40:52:mo�e co� zmieni� 00:40:56:nie zgadzam si� z tym 00:40:59:ale teraz macie szans� udowodni�,�e si� myl� 00:41:03:a te stroje plemienne 00:41:05:te plemienne fryzury 00:41:08:nie chc� by moi studenci czuli si� niezr�cznie przez was 00:41:12:wszystko jest ju� przygotowane w kampusie 00:41:14:by zrobi� z was ludzi 00:41:20:sir... 00:41:23:ubrania nie robi� ludzi 00:41:27:ludzie robi� ubrania 00:41:32:czy co� w tym rodzaju 00:41:35:pan jest lordem,bo pan tak powiedzia� 00:41:42:nie b�d� taki m�dry,synu 00:41:46:tw�j lud nazywa siebie lud�mi 00:41:48:widzia�em,jak tw�j lud �yje 00:41:52:spos�b,w jaki tw�j lud �yje... 00:41:54:jak wygl�da wasz kraj... 00:41:56:...�mierdz�cy..kurz,gn�j... 00:42:00:..cholerne �winie,wsz�dzie krowy..brud,brud 00:42:08:hej,nauczycielu 00:42:12:potrzymaj to 00:42:17:skoro nasz kraj jest taki brudny,gdzie kurz i gn�j..... 00:42:29:to co wy od 140 lat... 00:42:32:..co wy robicie w naszym kraju 00:42:33:sprz�tacie? 00:42:35:powiem panu 00:42:39:nasz kraj to z�oty ptak 00:42:43:kt�rego wasi ludzie chc� sprzeda� 00:42:49:wasz �o��dek b�dzie pusty,ale ptak nie wleci do waszych ust 00:42:53:bo ten ptak sta� si� soko�em 00:42:56:kt�ry was zje... 00:43:03:tata wys�a� nas tu,by�my si� uczyli... 00:43:05:tylko po nauk� 00:43:08:a to ja da�em panu dzisiaj lekcj� 00:43:15:sikania do dzbana z wod� do picia 00:43:19:i nie m�w o mojej ojczy�nie 00:43:23:nie m�w o moim kraju 00:43:33:cztery baty 00:43:38:zostanie wymierzona kara 00:43:42:a� cztery baty zostan� po�amane 00:43:46:prosz� po�o�y� r�ce na stole 00:45:12:brawo,Gajendar Singh... 00:45:13:co za strza� 00:45:15:nawet ty grasz �le 00:45:17:a wi�c co ona powiedzia�a? 00:45:19:wiemy,�e ten ch�opiec nie zrobi� niczego z�ego 00:45:22:dyrektor �le zrobi� 00:45:24:musimy porozmawia� 00:45:26:oczywi�cie... 00:45:28:dlaczego taka jeste� 00:45:30:jaki� dziku� zwr�ci� ci rzecz,wi�c my�lisz,�e wszyscy dzicy s� dobrzy? 00:45:38:masz racj� 00:45:40:to �aska Anglik�w 00:45:43:�e wsiedli do poci�gu i mogli odjecha� 00:45:45:je�li to by�by Ratangarh to... 00:45:47:nie,nie,nie!!! 00:45:49:wydalenie to niedobry pomys� 00:45:51:nie wyrzucamy ze szk� 00:45:53:wyrzucamy z kraju.- Ale panie... 00:45:55:czuj� od nich zapach rewolucji 00:45:57:przyszli�my tu dzisiaj 00:45:59:by prosi� ,by odwo�a� pan plan nowej edukacji 00:46:02:m�j drogi dyrektorze 00:46:05:musimy ich edukowa� 00:46:08:w naszym przekonaniu 00:46:11:trzeba da� im to�samo�� 00:46:13:robi�c im t� przys�ug� 00:46:15:zniewoli� ich,rz�dzi� nimi 00:46:18:i rz�dzi� ich krajem na zawsze 00:46:20:to jest pocz�tek nowej Anglii 00:46:23:w Indiach 00:46:27:w�a�ciwie...przyjaciele,to koniec Indii 00:46:36:Anglicy m�wi� prawd�..�e nasz kraj jest biedny i zacofany 00:46:45:ale jaki jest tego pow�d 00:46:47:bo wszyscy kr�lowie s� osobno 00:46:53:kto jest temu winien 00:46:55:ty?...czy Anglicy 00:47:...
sara-s7