Zamek Królewski w Warszawie.doc

(50 KB) Pobierz
Zamek Królewski w Warszawie – treści ideowe

Zamek Królewski w Warszawie – treści ideowe


Cz. I – Fasada Zachodnia i Pokój Marmurowy


ZAMEK KRÓLEWSKI W WARSZAWIE


Zamek znajdujący się przy Placu Zamkowym w Warszawie, którego poczatki sięgają XIII wieku, był pierwotną siedziba Książąt Mazowieckich. Od XVI wieku stał się siedzibą władz I RP, króla i sejmu (Izby Poselskiej i Senatu, od chwili kiedy to na Sejmie Unii Lubelskiej wyznaczony został on jako siedziba obrad sejmowych dla PL i Litwy). Po zniszczeniach II wojny światowej odbudowany i zrekonstruowany. Obecnie stanowi pomnik historii i kultury narodowej, pełni funkcje muzealne i reprezentacyjne.


W roku 1526, kiedy zmarli ostatni Książęta Mazowiecki, zamek składający się z Dworu Mniejszego, Dworu Większego (będącego w istocie pierwszą próbą w Europie, a pewnie i na świcie, stworzenia budynku przeznaczonego na cele parlamentarne, co świadczyło o nowatorstwie i oryginalności tej budowli) oraz Wieży Wielkiej, stał się rezydencją królewską (apartamenty władcy mieściły się we wzniesionym przez Zygmunat augusta Domu Nowym). Podczas przebudowy w XVI wieku, będącej dziełem zbiorowym architektów (Trevano, Tencalla, Castella) ulegających wpływom włoskim (formy zaczerpnięte z Maderny, della Porty i Fontany) największy wpływ na ukształtowanie plastyczne powstającej budowli miał wykształcony we Włoszech Jan Trevano.


Powstający obiekt był nowatorskim przedsięwzięciem na gruncie Polskim; determinowały go konieczność wpisania w plan miasta, dopasowanie do dawniejszych zabudowań, oraz nadanie mu, jako siedzibie królewskiej i najważniejszej budowli publicznej – Siedzibie Trzech Stanów, barokowego splendoru i rozmachu. Nadal nie do końca wiadomo, dlaczego zrezygnowano z regularnego planu charakterystycznego dla włoskiego palazzo, wydaje się, że czynnikami, które narzuciły budowniczym formę nieregularnego pięcioboku z nieregularnym dziedzińcem (odległą od współczesnych rozwiązań rzymskich). Wbrew modzie pozostawiono też schody w wieży, co uniemożliwiało rozwijanie barokowego ceremoniału dworskiego. Przyjmuje się, że dawne zabudowania pozostawiono ze względów oszczędnościowych, utylitarnych, a może przede wszystkim poprzez NAWIĄZANIE DO TRADYCJI JAGIELLOŃSKIEJ, którą Wazowie silnie akcentowali na początki swego panowania. Wyrazem tego było zachowanie Sal Sejmowych w Domu Wielkim, pokoi królewskich w jagiellońskim Nowym Domu, a także schodów w wieży doń prowadzących, ze względu ważne funkcje pełnione przez istniejące już obiekty (polityczne i rezydencjonalne); nie można było ich zwyczajnie wyburzyć ani pominąć, dla najnowszej architektonicznej mody. W porzuceniu idei rezydencji włoskiej można zauważyć znaczące nagięcie tej koncepcji do OBYCZJU POLSKIEGO.

 

FASADA ZACHODNIA


W Fasadzie Zachodniej Zamku Warszawskiego widoczne są widocznie reminiscencje rzymskiej architektury pałacowej. Znaczne rozmiary, rytmika otworów okiennych, bogate ich obramienia, wydatne gzymsy – to znaczące elementy elewacji takich pałaców jak Farnese (Michał Anioł, della Porta, Antonio De Sangallo Jr.), Pałac Kwirynański i Laternański (Domenico Fontany) powstałe w 2 poł. XVI wieku i doskonale znane Therano. Cechą wspólną rzymskich pałaców i Zamku jest dodanie splendoru elewacji bogatym portalem bramnym, boniowaie naroży, zaznaczenie piano nobile większymi oknami i podziałów horyzontalnych pasami podokiennymi (elewacje pn. i pd.). Nowatorskimi, nie spotykanymi w architekturze włoskiej elementami były pewne rozwiązania zastosowane w Elewacji Zachodniej, nie tylko stromy ceramiczny dach z płaskimi kominami, rozwiązanie konieczne ze względów klimatycznych, specyficzne przystosowanie do POLSKIEGO NIEBA, i dodatkowe akcentowanie bryły wertykalnie 3 wieżami – jedną w centrum i dwiema w narożach, ale też bogaty program ideologiczny.


IDEOLOGIA ELEWACJI ZACHODNIEJ


Zewnętrzna elewacja skrzydła zachodniego miała charakter reprezentacyjny, była bowiem skierowana w stronę miasta. Na osi znajdował się wjazd na paradny dziedziniec wewnętrzny. Boniowane naroża, rustykowany portal i wyraźnie zaakcentowane piano nobile upodobniały fasadę do rzymskich pałaców, jednakże miała ona o wiele bardziej skomplikowany przekaz treściowy. Wysoki dach i trzy wieże (Zygmuntowska i dwie narożne) akcentowały wertykalizm budowli ( nie zaś modną barokową, poziomą rozłożystość). Szczególnie silny akcent położony został na wjazd w wysuniętej przed lico ściany wieży, a uroczysty charakter bramy podkreślała też sama potężna wieża zwieńczona miedzianym, połyskującym w słońcu hełm. Początkowy projekt przewidywał bezwieżową fasadę z wjazdem zaznaczonym jedynie portalem, ale został on odrzucony prawdopodobnie dlatego, że jego skromny, stonowany i mało dobitny wyraz ideowy nie zaspokajał aspiracji polskiego zleceniodawcy. Reprezentacyjna fasada miała ukazywać siłę i majestat władcy. Tę idee wrażały oczywiście i pałace rzymskie ale fasada Zamku Królewskiego w Warszawie w swej ostatecznej formie nie pozostawiała wątpliwości co do treści jakie chciał przekazać patrzącym na swą siedzibę monarcha. Lileyko podkreśla wysokie mniemanie jakie miał o sobie Zygmunt III, jako o władcy, a także wzmiankuje jego dynastyczne i absolutystyczne aspiracje i zachodnia fasada je właśnie zdaje się wyrażać. Jest ona wyrazem jego autorytetu – w barokowym rozumieniu tego pojęcia.


Wieża Zygmuntowska, górująca nad resztą budynku, zwana dawniej Turis Regia, czyli królewską wieżą, co jest nazwą znaczącą, o tyle że fasada i wieża miały unaoczniać majestat władcy nad wszystkimi innymi funkcjami Zamku. Moza w tym upatrywać polemiki króla z ugruntowującymi się tendencjami republikańskimi RP.

 

PORÓWNANIE Z ESKORIALEM


Eskorial i Zamek Warszawski mają wspólną cechę: jest nią demonstrowanie niepodważalnej idei władzy. W założeniu siedziby władców hiszpańskich dominuje świątynia – jest to widoczny znak triumfu kościoła epoki kontrreformacji, a więc idea triumfu głowy kościoła. W Zamku Warszawskim świątynią zamkową jest mała kaplica ginąca w cieniu przytłaczającej Wieży Królewskiej wyrażającej ideę absolutyzmu i monarchy.

Zamek Królewski w Warszawie – jego plan, bryła i wystrój - to połączenie pierwiastków włoskich i rodzimych. Oryginalne jest tu twórcze wykorzystanie sztuki jako narzędzia oddziaływania politycznego. Jest to pierwsza i największa budowla reprezentacyjna w stylu nazwanym później „stylem Wazów”. Fasada Zachodnia to najwybitniejsza kreacja tego kierunku i pierwsza w polskiej architekturze fasada pałacowa będąca wyrazem królewskiego autorytetu, która jednakże nie znalazła swojego naśladownictwa. Jej skala i obcy ideowo dla wrogiej tyranii magnaterii wyraz fasady reprezentujący absolutum dominium były ku temu wystarczająco dużą przeszkodą.

 

STYL I INSPIRACJE WNĘTRZ


W wystroju wnętrz dominował kolor czarny. W szachowanych rachunkach Hanusa Hanle można odnaleźć szereg wzmianek o wykorzystaniu hebanowych ram do obrazów zawieszonych w formie fryzu lub na całej powierzchni ściany. Także część okładzin ściennych wykonana była z czarnego marmuru dębnickiego (Pokój Marmurowy). Przypuszcza się, że czarne były także inne elementy wystroju tego pokoju: portale, komiki, posadzki, stropy, większość mebli i sprzętów dekoracyjnych: szkatuł, puder, augsbusgskich ołtarzy. Wiadomo, że Władysław IV jeszcze jako królewicz miał łoże hebanowe inkrustowane srebrem i hebanowy krucyfiks.


Dominował więc kolor czarny a jaśniejsze plamy barwne stanowiły obrazy, plafony wstawione w złocone stropy i przede wszystkim arrasy.


Czarny marmur i upodobanie do czerni to charakterystyczny element „stylu Wazów”, które ugruntowały własne i tanie w eksploatacji kamieniołomy w Dębniku.
Jak zauważył Władysław Tatarkiewicz czarny marmur to także jeden z istotnych składników baroku, inspirowany barokiem hiszpańskim, a wiadomo, że wpływy hiszpańskie były na polskim dworze królewskim silne. Luksusowe hebanowe sprzęty wykonano głównie w Augsburgu. Czarne meble i ramy obrazów są elementem typowym dla pn. Europy. Tak więc moda na czerń docierała do Polski zarówno z pn. jak i z pd.
Giseli, królewski projektant wnętrz, znał sztychy przedstawiające współczesne trendy, w szczególności zaś styl Ludwika XIII (wnętrza o regularnych, symetrycznych podziałach i skomplikowanych dekoracjach w postaci okazałych kartuszy, hermowych węgarów kominków, wolut, draperii i kwiatonów), którego szczególnym osiągnięciem była sala zamku w Fontainbleau zwana salon de Louis XIII [treizième]. Do tego rodzaju wystroju o guście francuskim nawiązywały dekoracje zaprojektowane dla Władysława IV i Jana Kazimierza.

 

PROGRAM IDEOWY


Pokoje królewskie obejmował spójny ideowo program jednak przy obecnym stanie wiedzy możemy odczytać tylko niektóre najbardziej oczywiste jego watki. W pełni czytelny jest program treściowy pomieszczenia zwanego Pokojem Marmurowym. Pokój ten został wzniesiony w latach 1640-1643 za panowania Władysława IV na podstawi projektu Jana Baptista Gisleniego. Na jego wystrój składały się malowidła historyczne nieznanego autora wyrażające sukcesy militarne i dyplomatyczne króla. Zespół tych malowideł dopełniały 22 portrety rodzinne, głownie przodków. Znajdowały się tu konterfekty 3 spokrewnionych ze sobą dynastii: Jagiellonów, Wazów i Habsburgów. Galeria portretów obejmowała wizerunki Władysława Jagiełły, Jadwigi i Elżbiety Rakuszanki (żony Kazimierza Jagiellończyka), Św. Kazimierza, Zygmunta I Starego i Bony, Zygmunta Augusta i jego I żony Elżbiety, Anny Jagiellonki, Katarzyny i Jana III Wazy (króla Szwecji), a także najbliższej rodziny Władysława IV – Zygmunta III i Anny Austriaczki, żony Cecylii Renaty, syna Zygmunta Kazimierza, a także portret II żony Zygmunta III Konstancji. Z rodziny Habsburgów przedstawiono: Karola (arcyksięcia austriackiego)z żoną Marią, cesarza rzymskiego Ferdynanda II z cesarzową Marią Anną ( rodzicami Cecylii Renaty). Anna Austriaczka, matka Władysława, była córką arcyksięcia Karola – były więc to portrety najbliższej rodziny władcy.
Oprócz tak bezpośrednich przodków władcy w Pokoju Marmurowym znalazły się także podobizny krewnych dodających splendoru jego osobie i rodowi: np. portret Jadwigi zamiast Sonki, która była rzeczywistą prababką Katarzyny Jagiellonki, poprzez osobę której symbolicznie podkreślało związki z Piastami. Tak też portret królewicza Kazimierza Jagiellończyka, kanonizowanego w 1602 roku, podkreślał splendor rodu, nie tylko w wymiarze świeckim i ziemskim, ale też wiecznym i duchowym.
W zamyśle królewskim Pokój Marmurowy miał być sanktuarium poświęconym dynastii Jagiellońskiej, której polscy Wazowie czuli się bezpośrednimi spadkobiercami.

Pokój ten miał jeszcze jeden aspekt, typowy dla specyficznych stosunków polskich. Powstał on wkrótce po narodzinach królewicza Zygmunta Kazimierza, i związany był z dążeniami dynastycznymi króla. Zasada dynastycznego następstwa trzonu była zwalczana jako sprzeczna z republikańskim ustrojem RP (a ta uważała się za spadkobierczynię antycznych form ustrojowych Cesarstwa Rzymskiego), od chwili kiedy to w 1569 roku sejm konwokacyjny po śmierci Zygmunta Starego wprowadził w Polsce wolną elekcję. Odtąd ewentualne elekcje synów królewskich zależały od popularności, jaką zdobyli wśród szlachty, więc dwór o tą popularność zabiegał, podtrzymując przekonanie, że Wazowie to dynastia rodzinna, wywodząca od Jagiellonów (choć faktycznie tylko po kądzieli). Tak więc nieletni królewicz, którego portret znalazł się w galerii „FAMILII JAGIELLOŃSKIEJ” stał się prawdopodobnym następcą tronu, była swoistą propagandą. Wątki treściowe tej Sali miały przygotowywać pinię szlachecką do przyszłej elekcji i jednoznacznie wskazywały królewicza jako najlepszego kandydata do tronu. Wiktorie malowane w Pokoju Marmurowym i pobocznych salach miały ukazywać zwycięstwa króla i sławę przysporzoną RP przez dynastię, niejako moralnie wspierając i uzasadniając dynastyczne pretensje do tronu. Przedstawienie tego typu programu na zamku uważanym za gmach publiczny, było jedną z prób jakie podejmowali Wazowie dla zapewnienia swym potomkom dziedziczności. O ile Zygmunt III chciał onieśmielić szlachtę, to Władysław IV w sposób świadomy i zmyślny kształtował jej opinię.


Program dynastyczny wyrażony w konterfektach w Pokoju Marmurowym uzupełniały kartusze herbowe pozostające prawdopodobnie w związku z osobą fundatora komnaty. Mogły się na nich znajdować herby: Polski, Litwy, Szwecji, Wielkiego Księstwa Moskiewskiego oraz Snopek Wazów. Taki zestaw herbów znajduje się na tkaninie będącej częścią szat przygotowanych na koronację na Kremlu (choć Władysław IV w 1634 zrzekł się praw do tronu moskiewskiego, wiadomo że nadal używał tytułu cara).


Pokój Marmurowy znajdował się w zespole mieszkalnych pokoi królewskich co wpłynęło na przedstawiony w tym pomieszczeniu program. Paradne wejście z Dziedzińca Wielkiego do apartamentów króla prowadziło przez paradne schody w Wieży Władysławowskiej, do obszernej sieni i dwóch antykamer. Ich dekoracje – malowidła ukazujące wojenne triumfy Zygmunta III – ich tematyka przygotowywała do wkroczenia do Pokoju Marmurowego. Drzwi w antykamerach umieszczono na osi ścian tak że tworzyła się amfilada otwarta na spiżowy kominek w Pokoju Marmurowym. Dekoracja ścienna tego wnętrza, widoczna z sieni, przez amfiladę sal, wskazywała kierunek do sali audiencyjnej. Można dostrzec w tym układzie wnętrz typowo barokowe potęgowanie efektów – od prostego wystroju sieni wielkiej, przez urządzone z większym przepychem antykamery do Pokoju Marmurowego, stanowiącego swoisty rodzaj poczekalni przed Salą Audiencyjną. Czekających tu petentów miała onieśmielać potęga Władysława IV dająca się łatwo odczytać z bogactwa Sali, jej obrazów, portretów przodków i emblematów.

1

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin