Świadomość każdej chwili.docx

(15 KB) Pobierz

Świadomość każdej chwili
 

Lama Dzigme Rinpocze

Lama Dzigme Rinpocze urodził się w roku 1949 w rodzinie XVI Karmapy, pod którego opieką otrzymał gruntowne wykształcenie. XVI Karmapa podczas swej pierwszej wizyty na Zachodzie w 1975 roku, pozostawił go tu jako swego reprezentanta. Od tej pory Lama Dzigme Rinpocze prowadzi główną siedzibę Karmapy w Europie, Dhagpo Kagyu Ling we Francji.
Dzigme Rinpocze poza swymi zdolnościami organizacyjnymi jest również wielce szanowanym lamą. Wielu ludzi odniosło korzyść z jego głębokiej wiedzy i mądrości, zrozumienia zachodniego stylu, praktyczności, ciepła i poczucia humoru. Polskiemu Czytelnikowi znany jest z książki "Mnich i lama".

 

 

Poniższy fragment pochodzi z książki Lamy Dzigme "Świadomość każdej chwili".

 


Przejrzystość i przytomność

Medytując, umożliwiamy umysłowi stopniowe odnajdywanie stanu całkowitej, pierwotnej przejrzystości. Dzięki temu staje się on naszym nawykiem. Podobnie jak podczas dyskusji nabieramy nawyku wysuwania odpowiednich i niezbitych argumentów, dzięki medytacji wykształcamy nawyk odnajdywania pierwotnej mądrości, przejrzystości umysłu.

Gdybyśmy wrzucili do wody jakieś zwierzę, zaczęłoby ono odruchowo pływać, żeby nie utonąć; my w podobny sposób szukamy najlepszej metody wyjścia z nieprzyjemnej sytuacji. Żeby medytować, umysł musi przede wszystkim odnaleźć swą naturalną przejrzystość i przytomność. Dla osiągnięcia tego celu możemy użyć różnych metod, lecz zawsze chodzi tutaj o ponowne nawiązanie kontaktu z podstawową naturą umysłu. Zwrócenie ku niej umysłu jest dość trudne, ponieważ nie mamy takiego nawyku. Kiedy go wykształcimy, będzie nam znacznie łatwiej.

Zazwyczaj dopuszczamy do tego, by umysł oddalał się od swego naturalnego stanu. Niełatwo jest to zmienić z dnia na dzień, ponieważ od dzieciństwa utrwalaliśmy różne nawyki i koncepcje, najczęściej błędne. Dlatego w podstawowych naukach buddyjskich, tak jak we wszystkich wielkich naukach filozoficznych, podkreśla się wielką rolę medytacji w dążeniu do odnalezienia podstawowej natury umysłu. Jej podstawowy cel to zastąpienie jednej tendencji inną, dzięki czemu umysł będzie mógł trwale pozostawać w stanie przejrzystości.

W miarę medytowania umysł staje się coraz bardziej przytomny. Stan ten utrzymuje się nie tylko w czasie medytacji, ale z czasem wyraźnie się stabilizuje i wykracza poza ramy formalnej praktyki.


Utrzymywanie stabilności

Przytomny umysł jest uważny. Kiedy z kimś rozmawiamy, nasz umysł często nie jest tak naprawdę przytomny, ponieważ myślimy wtedy o wielu sprawach niezwiązanych z przedmiotem rozmowy. Jeżeli temat nie wydaje nam się wart zaangażowania, słuchamy rozmówcy niezbyt uważnie.

Przytomny umysł jest wolny, otwarty na sytuacje. Spoczywa w stanie pierwotnej przejrzystości, dzięki której natychmiast pojmujemy, co się wokół dzieje. Nic wtedy go nie rozprasza choć zazwyczaj rozprasza nas wszystko, co tylko może zakłócić naszą koncentrację. Nawet usilne starania nie zawsze pomagają nam słuchać w skupieniu. Umysł odruchowo kieruje się w stronę każdego źródła dźwięku lub widoku, który niweczy jego skupienie.

Umysł naprawdę przytomny nie rozprasza się pod wpływem takich bodźców. Nie odgradza się od nich - pozwala im się pojawiać, a sytuacja pomimo tego pozostaje przejrzysta. Przytomny umysł potrafi w każdej chwili odbierać różne wrażenia, nie tracąc stabilności. Taki jest podstawowy i jedyny cel medytacji: odnaleźć ów przejrzysty i przytomny umysł.

Nie powinniśmy rezerwować dla praktyki medytacyjnej jakichś szczególnych chwil życia. Jest ona potrzebna w każdym momencie, w każdym codziennym działaniu, ponieważ zachowanie przytomności i przejrzystości jest ważne zawsze.

Gdy umysł pozostaje w tym stanie mądrości, każdy szczegół sytuacji jest dla niego wyraźnie widoczny. Zawsze wypływa z tego pożytek, niezależnie od charakteru działania: artystycznego, zawodowego, czy też związanego z życiem prywatnym.

Umysł opanowany przez emocje łatwo ulega rozproszeniu pod wpływem zewnętrznych okoliczności.. Wszystko mu wówczas przeszkadza. Jeśli natomiast zrozumiemy prawdziwą naturę tych okoliczności, umysł pozostanie przejrzysty, a zjawiska będą nam się wydawać całkowicie normalne. Nie będą dla nas problemem.


Bez przywiązania

Utrzymywanie przejrzystego umysłu jest ważne we wszystkich życiowych sytuacjach. Większość problemów i porażek, czy to zawodowych, czy osobistych, bierze się tak naprawdę z braku takiej przejrzystości. Z powodu przeszkadzających emocji nie potrafimy utrzymać otwartości, która jest niezbędna dla zrozumienia sytuacji. Pomieszanie sprawia, że reagujemy impulsywnie. Natomiast przejrzystość umożliwia nam skuteczne działanie w każdej sytuacji, niezależnie od charakteru napotkanych trudności. Zazwyczaj jednak lgniemy do okoliczności, posiadając ustaloną już wcześniej ich wizję.

Jeśli nasz umysł nie jest otwarty, do każdej sytuacji podchodzimy z uprzedzeniem, nie sprawdzając nawet zasadności własnego sposobu myślenia. Reagujemy zgodnie z opinią stworzoną na podstawie błędnej oceny, o której słuszności jesteśmy święcie przekonani.

Jeśli utrzymujemy otwarty umysł, nie musimy się zmieniać, by dostosować się do coraz to nowych sytuacji. Nie musimy stawać się kimś innym. Potrafimy patrzeć na siebie z dystansu, obserwować własne myśli i działania, i akceptować sytuację taką, jaka jest, nie ulegając dominacji własnych emocji. Dzięki otwartości umysłu potrafimy zmienić swój niewłaściwy sposób działania.

Zamiast wciąż próbować wpływać na zewnętrzne okoliczności i uparcie trwać przy własnej interpretacji faktów, będziemy wówczas raczej przekształcać tę postawę. Kiedy przestaną nas zniewalać idee i koncepcje, spoczniemy bez przywiązania w naturze umysłu, w jego pierwotnej mądrości.

Umysł pomieszany, rozproszony, jest jak ciało opanowane przez ból. Nie może się poruszyć. Chociaż wiemy, że trzeba wykonać jakiś ruch, nie możemy tego uczynić. Nie wiemy też, z jakiego powodu jesteśmy unieruchomieni.

Nauki buddyjskie mówią często o przywiązaniu i o wolności od niego, o oderwaniu się czy też rozluźnieniu uchwytu. Nie chodzi tu jednak o błądzenie bez celu, bez myśli i uczuć. Takie sztuczne otwarcie utrudniałoby tylko zrozumienie, jak bardzo umysł jest zamknięty.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin