Marcin Duszyński - Zasady dobrej roboty cz II.doc

(33 KB) Pobierz
Stosując minimalizację interwencji do dziedziny operowania możliwościami, powstanie zabieg, który można nazwać potencjalizacją

Stosując minimalizację interwencji do dziedziny operowania możliwościami, powstanie zabieg, który można nazwać potencjalizacją. Jest to zastępowanie danego działania operacjami nad możnością tego działania, bez utraty tej możności a z zachowaniem zamierzonego skutku. Na przykład można kogoś zmusić do określonego zachowania się przez samo zagrożenie  określonym czynem, bez zamiaru jego wykonania. Osiągając przy pomocy groźby cel, bez wykonania „ciosu”, postępujemy oszczędnie i ekonomicznie. Potencjalizacja w stosunkach finansowych polega na stosowaniu coraz ekonomiczniejszych sposobów wyrównywania świadczeń. Zamiast płacić towarem za towar można zastosować inny środek wymiany np. złoto, monety czy banknoty. Najbardziej wyśrubowana potencjalizacją będzie płacenie czekami na gotówkę, zamiast płacenia gotówką.

Z istoty potencjalizacji wynika, że wzgląd na nią faworyzuje metodę kunktacji, czyli zwlekania z wprowadzeniem w czyn posiadanych możliwości działania. Na terenie dyskusji hasło to zaleca czekać z wypowiedzią jak najdłużej, aż skorzystają z prawa głosu wszyscy inni. Nasz własny głos ostatni, po którym nie nastąpi cudza kontrargumentacja, będzie miał szanse zwycięstwa. Jednak dyrektywa stwarzania faktów radzi zabrać głos właśnie na samym początku aby „nadać ton” dyskusji.  Z kolei dłuższa zwłoka umożliwia dłuższy namysł i solidniejsze przygotowanie.

Gospodarka rabunkowa to zużywanie więcej zasobów, niż rzecz tego wymaga. Nie można niepotrzebnie likwidować czegoś bez którego likwidacji mogłoby się obejść. Przykład: wbijanie gwoździa zegarkiem lub palenie w piecu fortepianem. Druga postać gospodarki rabunkowej to dewastacja, czyli likwidacja czegoś bez stwarzania w zamian rzeczy zastępczych, np. wyrąb lasu bez tworzenia nowych zagajników.

Grupa integracyjna obejmuje wszelkiego rodzaju scalanie czynności składowych w jaj najsprawniejsze ich zespoły (z rozpierzchłych elementów zbudować całość, włączyć wszystkie potrzebne, odsunąć zbędne, zaprowadzić określony porządek, należycie różnicować funkcje elementów, ustanowić między nimi system zależności). Wszelka celowa synteza działań wymaga ich koordynacji, tzn. uzgodnienia. Działania są tak ułożone, że sobie nawzajem nie przeszkadzają. Dalej potrzebna jest koncentracja działań, czyli skierowanie ich do wspólnego celu. Ważny jest czasowy porządek wykonywania czynności, tak iż zwykła zmiana ich kolejności może dać wielką różnice w efekcie. Skupienie zadań składowych koło głównego trzonu można nazwać osią integracji działań. Wykonując jedno zadanie pośrednio wykonujemy pozostałe zadania składowe.

Na tle powyższych rozważań można zarysować pojęcie preparacji, czyli przygotowania. Preparacja jest wtedy, kiedy z pośród czynności skoordynowanych wcześniejsza sprawia, iż czynność późniejsza staje się wykonalna lub łatwiej wykonalna, lub lepiej wykonalna. Przygotowanie może dotyczyć tworzywa, aparatury, lub też podmiotów działających. Pierwszą możliwością może być sporządzenia półfabrykatu po drodze do produkcji fabrykatu właściwego. Do drugiej kategorii należy wyrób narzędzi, ich dostarczenie na miejsce pracy czy montowanie. Trzecia rubryka obejmuje zdobywanie przez podmiot różnych zręczności i różnych nastawień oraz budowę planu działania. Tworzenie planów, projektów, programów to programatyzacja.

Próba. Próbowanie bywa trzech rodzajów: usiłowanie, ćwiczenie, eksperyment. Usiłowanie jest wtedy, gdy mając określone zadanie przedsiębierzemy wysiłek dla wykonania go. Musimy usiłować czynić zanim czynić umiemy. Musimy ciągle ważyć się na coś co nas przerasta, aby do tego dorosnąć. Wraz z uświadomieniem sobie odrębnych zdań ćwiczenia, zaczynamy poświęcać mu wysiłki specjalne, normowane specjalnie wedle zadań ćwiczebnych, stopniowanych i w znacznej mierze uzależnionych od ostatecznego celu ćwiczenia w danej dziedzinie. Wreszcie zająć nas musi próba, zrozumiana jako zabieg badawczy, jako eksperyment inaczej- próba wykonalności działania danego rodzaju.  

Wynik próby trzeciego gatunku stanowi pewną zdobycz poznawczą i wraz ze zdobyczami poznawczymi innych rodzajów bierze udział w specjalnej formie ulepszania preparacji, mianowicie w racjonalizacji planowania. Polega ona właśnie na tym, że ulepsza się plan na podstawie wyników zabiegów poznawczych. Plan - to podobizna rzeczywistości możliwej w przyszłości, a od nas zależnej, opis poznawczy - to podobizna rzeczywistości zastanej - minionej, obecnej lub przyszłej - niezależnej od planującego podmiotu. Poznawanie jest odwrotnością urzeczywistniania planów. Tu przystosowuje się opis do obiektu, tam - obiekt do opisu. Zabiegi poznawcze, składające się na racjonalizację, dotyczą faktów bądź ważnych dla działania zależności między faktami.

Formą integracji w zastosowaniu do zespołów wielopodmiotowych jest organizacja. Najszerzej rozumiana organizacja - to tyle co integracja w ogóle, stwarzanie całości z rozpierzchłych składników. Węższe znaczenie tego słowa sugeruje ideę organiczności jako ukształtowania czy też kształtowania czegoś na wzór organizmu. Organizować w tym trzecim sensie znaczy to samo, co stwarzać lub zacieśniać kooperację pozytywną. Przez kooperację pozytywną rozumiemy koordynację i koncentracje czynów podmiotów działających. Przeciwstawiamy ją kooperacji negatywnej, czyli walce najszerzej pojętej, rozumianej jako zespół działań podmiotów, dążących do celów niezgodnych. Odrębnością dziedziny organizacji jest metoda koordynacji przez porozumienie podmiotów, a dalej specjalizacja podmiotów oraz centralizacja układu zależności międzypodmiotowych. Przede wszystkim trzeba tu zwrócić uwagę na samą kolektywizację działań., jako usprawniające przejście od działania jednopodmiotowego do czynów zbiorowych o zasięgu i możliwościach bez porównania większych. Kolektywizacja rozrasta się jako funkcja rozrostu tworzywa, aparatury, zadań. W związku z tym rozrostem coraz większego znaczenia nabiera postulat koordynacji wzajemnej podmiotów. Umożliwia ją język i systemy sygnalizacji. Taką koordynację sygnalizacyjną możemy nazwać konwencjonalizacją. Dokładne informacje, napisy orientacyjne, ustalenie wzajemne miejsc i chwil działania wspólnego, wreszcie dotrzymywanie terminów, słowność i punktualność - oto elementy konieczności rozkwitu kooperacji. Rozrostowi czynów zbiorowych towarzyszy także wzrost specjalizacji. Zalety specjalizacji znane są powszechnie i sprowadzają się do tego, że skupiony specjalista lepiej robi jedną w danej dziedzinie robotę, niż rozproszony dyletant. Istnieją też ujemne skutki specjalizacji nadmiernej: przede wszystkim zanik kompetencji w dziedzinach od których zależy dziedzina specjalisty, a wraz z tym osłabienie zdolności dawania sobie rady w przypadkach pochodzących z zewnątrz zaburzeń. Specjalizacja bardzo wyjaskrawiona osłabia ogólną dzielność pracownika, nużąc go jednostajnością pracy i brakiem satysfakcji twórczej.

Pozostaje do omówienia proces centralizacji. Im większe jej natężenie, tym mniejsza jest ilość w zespole osobników równorzędnie naczelnych i tym dokładniejsza oraz bardziej stanowcza panuje zależność czynności każdego z członków zespołu od osób naczelnych. Procesowi centralizacji w miarę rozrostu zespołu, tworzywa i aparatury towarzyszy spiętrzenie, rozrost i komplikacje sieci zależności tego rodzaju. Znane są zalety centralizacji: ułatwienie koordynacji, koncentracji i programatyzacji. Postulaty współuczestników zespołu można streścić w następujących punktach: 1) mieć zakres działania wedle własnego uznania, 2) niechaj zależności splatają się w ten sposób, by A był podwładnym B pod jednym względem, a B podwładnym A pod innym względem, 3) zadania niechaj będą dość zmienne, aby praca przygotowywała do kierowania całością, 4) niechaj każdy ma prawo do udziału doradczego w kierowaniu całością.        

   

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin