opis sytuacyjny miejsca zamieszkania.doc

(25 KB) Pobierz

Ewa Szczepańska, 1 rok, ochrona dóbr kultury.

OPIS SYTUACYJNY MIEJSCA ZAMIESZKANIA

 

Od 11 października 1997 roku mieszkam wraz z rodziną w domku szeregowym, przy ul. Krętej w Toruniu. Jest to lewobrzeżna część miasta, co sprawia, że nie jestem przytłoczona szybkim tempem „miastowego życia”. Mój dom jest aktualnie środkowym, z trzech wybudowanych domów, czwarty, skrajnie południowy wciąż czeka na wybudowanie. Budynek założony jest na planie prostokąta, wejście znajduje się od strony zachodniej, z dobudowanym, wyraźnie wystającym przed lico budynku  wiatrołapem. Jest to bardzo praktyczne pomieszczenie, zimą służące do utrzymania ciepła wewnątrz, latem do utrzymania chłodniejszej temperatury. W tym wiatrołapie znajdują się schody prowadzące do piwnicy. Dalej, na osi znajduje się korytarz ze schodami na wyższe piętro. To pomieszczenie wydziela osobne wejście do mieszkania na parterze i na piętrze, dzięki temu, rodziny mieszkające pod jednym dachem mogą czuć się swobodnie. Prostopadle do korytarza znajduje się przestronny przedpokój, na planie wydłużonego prostokąta, prowadzący bezpośrednio do wszystkich pomieszczeń domowych.  Bezpośrednio do korytarza, od strony południowej, przylega łazienka. Jest to korzystne usytuowanie, gdyż w ścianie łączącej korytarz i łazienkę biegnie komin, który zimą dogrzewa korytarz, w którym nie ma kaloryfera i łazienkę. Dalej obok łazienki znajduje się najjaśniejsze pomieszczenie – kuchnia. Jest ona otwarta na przedpokój dając wrażenie jeszcze większej przestronności. Kuchnia, dzięki oknom od zachodu jest pomieszczeniem najdłużej oświetlonym światłem dziennym. Z kuchnia graniczy też wąski pokój, sypialnia. Na osi tej sypialni, z oknem od strony wschodniej znajduje się mój pokój. Nie jest to zbyt praktyczne, ponieważ promienie słoneczne są tu tylko do około południa. Poza tym jest to pomieszczenie na planie prostokątnym, z dłuższym bokiem od strony od południa, więc jest z założenia pokojem zaciemnionym. Do mojego pokoju przylega od północy obszerny, na planie kwadratu salon. Posiada duże okna, z wyjściem na taras, który schodami prowadzi do ogrodu. Jego usytuowanie od wschodu jest bardzo praktyczne, ponieważ latem domownicy mogą spokojnie zażywać w cieniu popołudniowego odpoczynku, nie męcząc oczu i ciała uciążliwymi promieniami słonecznymi. Od frontu również znajduje się mała część ogrodowa, jednak pełni ona funkcje czysto estetyczne i reprezentacyjne. Budynek, jak i cały szereg, usytuowany jest z dala od głównej szosy, co sprawia, że nie przeszkadzają mi pędzące auta. Uciążliwą cechą położenia mojego domu, jak i całej dzielnicy jest to, że leży on po lewej stronie rzeki. A by dostać się do centrum miasta, trzeba pokonać jedyny most, który niestety, przy tak wielkiej ilości mieszkańców, tylko nocą nie jest zakorkowany. Z tego względu dotarcie do różnych instytucji takich jak uczelnia, urzędy, kina, muzea mam utrudniony. O dotarciu pieszo nie ma co myśleć, gdyż jest to zbyt duża odległość, a komunikacja miejska, właśnie przez korki, funkcjonuje niezgodnie z rozkładem. Więc gdy tylko miasto wybuduje drugi most, gdy znikną korki, będę mogła powiedzieć, że mieszkam w całkowicie przyjaznym dla życia otoczeniau.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin