00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:15:"Dexter" 00:01:46:/Poprzednio w "Dexterze": 00:01:49:/To jest ta noc. 00:01:51:/To zdarzy si� zn�w. I zn�w. 00:01:54:/Musi si� zdarzy�. 00:01:57:/Tam jest. 00:01:59:/To w�a�nie on. 00:02:03:- Mam ci�, wi�c r�b|dok�adnie to, co ci powiem. 00:02:06:- Lepiej, �eby� by� glin�.|Nie, z laboratorium. 00:02:08:- Nie ma krwi w pobli�u cia�a.|To najdziwniejsza rzecz,|jak� kiedykolwiek widzia�e�. 00:02:12:/Nigdy nie widzia�em takiego|/czystego, suchego i|/schludnego martwego cia�a. 00:02:17:- Jak on to zrobi�? Jak|on zabi� bez �adnej krwi?|- Kiedy� m�g�by� mi powiedzie�. 00:02:21:- Ju� ci m�wi�em, �lady|krwi nie zajmuj� du�o czasu. 00:02:23:- A jak tam twoja randka z Rit�?|- �wietnie. 00:02:26:/Jest idealna, poniewa� Rita|jest, na sw�j spos�b,|/uszkodzona tak samo, jak ja. 00:02:30:- Otw�rz oczy i zobacz to, co zrobi�e�! 00:02:34:- Prosz�, musisz mnie zrozumie�...! 00:02:36:- Uwierz mi, doskonale rozumiem. 00:02:42:- Halo?|- Co robisz teraz?|- Ko�cz� w�a�nie taki ma�y projekt, ale wpadn� p�niej. 00:02:47:- Znale�li kolejn� dziwk�.|- Kolejn�?|- To trzecia przez ostatnie 5 miesi�cy. 00:02:51:- Trzecia? To znaczy, �e...|- Seryjny zab�jca. Dok�adnie. 00:02:53:- Dex, tam s� ludzie, kt�rzy|robi� naprawd� z�e rzeczy. 00:02:57:Musisz si� nauczy�, jak ich|przechytrzy�. Mog� ci� nauczy�. 00:03:00:- Zab�jca kompletnie|oddzieli� sk�r� i cia�o.|Czemu to zrobi�? 00:03:04:- Eksperymentuje, pr�buje|znale�� w�a�ciwy spos�b. 00:03:07:/Rozp�dza si�, to pewne. Cholera. 00:03:10:/Ten facet jest dobry.|- Ten zab�jca to artysta. 00:03:13:- Ty mnie kurwa|przera�asz, wiesz, Dexter?|- Taa, wiem, przepraszam za to. 00:03:15:- Ty mnie kurwa|przera�asz, wiesz, Dexter?|- Taa, wiem, przepraszam za to. 00:03:17:Teraz mamy czwarte|cia�o i ci�cia by�y inne. 00:03:21:To nam m�wi: rytua� si� zmienia... 00:03:23:- Chcia�abym wiedzie�, czy|skradziono jakie�|samochody-ch�odnie przez ostatni... 00:03:27:tydzie�, co� takiego. 00:03:31:- To wygl�da tak... twoja siostra|m�wi�a o tych ch�odniach, i... 00:03:36:pojawi� si� on... 00:03:38:- Ona jest dobra, pani|porucznik, warto da� jej szans�. 00:03:41:/My�l�, ze to przyjazna wiadomo��.|/"Hej, wyjdziesz si� pobawi�?" 00:03:46:/I tak, chc� si� pobawi�. 00:03:48:/Naprawd�, naprawd� chc�. 00:03:52:Odcinek 1x02 - "Crocodile" ("Krokodyl") 00:04:11:/�ni�. 00:04:16:/�ni�, �e unosz� si� na|/powierzchni mojego w�asnego �ycia. 00:04:20:/Ogl�dam je, ods�oni�te. 00:04:22:/Obserwuj�. 00:04:25:/Zagl�dam z zewn�trz. 00:04:47:/Sp�jrzcie na nich. 00:04:49:/Mog� si� �mia� i bawi�,|/przychodzi im to tak �atwo. 00:04:55:/Wiem, �e nie jestem jednym z nich. 00:04:57:/Wiem, �e czasem mog�|/by� prawdziwym potworem. 00:05:02:/Dzisiaj jestem tylko... 00:05:05:/potworem morskim. 00:05:23:/Wkr�tce b�d� musia� wr�ci�|/do tego, czym si� zajmuj�... 00:05:28:/...wi�c staram si� cieszy� dniami|/takimi, jak ten, gdy je mam. 00:05:47:- Sekundk�. 00:05:50:/Zab�jca z samochodu-ch�odni|/zostawi� mi ma�� pami�tk�. 00:05:54:/T�umaczenie si� z niej mo�e by�... 00:05:57:/...k�opotliwe. 00:06:00:- Cze��.|- B�d� bratem i mnie wpu��. 00:06:09:- Ods�aniasz tu czasem? 00:06:12:Masz co� do picia? Jest|gor�co jak diabli. 00:06:15:- Sok pomara�czowy?|- Z lodem. 00:06:23:Wi�c jak si� miewasz?|- W porz�dku. Wszystko w porz�dku. 00:06:27:�niadanie, dobre, ju� jad�em, 00:06:30:ale znasz mnie, jestem wiecznie g�odny. 00:06:39:A co u ciebie, twardzielko?|- Dobra, s�uchaj tego: 00:06:43:Porucznik szuka tego|samochodu-ch�odni w ka�dym bagnie,|lasku i rze�ni st�d a� do Keys. 00:06:48:Ja to widz� tak: 00:06:51:Ten kierowca wyrzuci� odci�t� g�ow�|na tw�j samoch�d. On si� nie kr�puje. 00:06:56:- Uwa�asz, �e zostawi� w�z gdzie�|na widoku, chce, by go znale��? 00:06:59:- Dowiedzia�abym si�, gdyby|LaGuerta nie wys�a�a mnie do dziwek|w poszukiwaniu tzw. �wiadka. 00:07:04:- Znalezienie tego wozu jest twoj�|przepustk� do wydzia�u zab�jstw.|- No nie m�w. 00:07:07:- To, �e LaGuerta wys�a�a ci� do dziwek|nie znaczy, �e nie mo�esz poszuka�...|- ... na w�asn� r�k�. 00:07:14:- Po co te? 00:07:16:- S�dowa sprawa. 00:07:19:- Czemu nie gadamy jak brat z siostr�? 00:07:23:- Nasz tata by� glin�, ty jeste�|glin�, ja pracuj� dla glin, to|s� w�a�nie sprawy brata i siostry. 00:07:30:- Zielony podkre�la twoje oczy. 00:07:37:/Najpierw rzuca mi odci�t� g�ow�, 00:07:40:/a potem zostawia t� lalk�,|/jak kawa�ki uk�adanki. 00:07:44:/Lubi� uk�adanki. 00:07:53:/Ale nie ma nic bardziej|/irytuj�cego, ni� gdy po|/posk�adaniu kawa�k�w okazuje si�, 00:07:59:/�e nadal nic nie wychodzi. 00:08:06:/- Prosz� poda� swoje nazwisko i zaw�d. 00:08:08:- Nazywam si� Dexter Morgan i|jestem ekspertem laboratoryjnym 00:08:12:od analizy �lad�w krwi w|wydziale policji miasta Miami. 00:08:15:- Od jak dawna dokonuje pan|analiz �lad�w krwi, panie Morgan?|- Prawie 12 lat. 00:08:19:- Dokona� wi�c pan ju� wielu analiz. 00:08:22:- Dw�ch tysi�cy sto trzech.|- M�wi pan w przybli�eniu. 00:08:26:- Nie, dw�ch tysi�cy sto trzech. 00:08:29:- Wi�c mo�na bezpiecznie|przyj��, �e krew to pana �ycie. 00:08:34:- Mo�na bezpiecznie przyj��. 00:08:36:/W przeciwie�stwie do innych go�ci|/z pracy uwielbiam chodzi� do s�du, 00:08:39:/zetkn�� si� z dobrymi lud�mi|/tego s�onecznego stanu... 00:08:43:/...i innymi stworami... 00:08:45:/W budynku s�du ka�dy|/zachowuje si� jak najlepiej. 00:08:52:/...Jakby byli obserwowani... 00:08:58:/...i s�. 00:09:00:/Niekt�rzy spojrz� na t� rodzin� i|/zobacz� tylko tragedi� i rozpacz. 00:09:04:/Ale ja widz� znacznie wi�cej. 00:09:07:- Zrobi� to. 00:09:12:/Widz� szans�. 00:09:17:- Alexander Price odrobi� zadanie,|poca�owa� mam�, wyszed� pobiega�. 00:09:22:Powiedzia�, �e wr�ci, by zd��y�|wystawi� kosze na �mieci. Normalna noc. 00:09:26:Dop�ki... 00:09:28:dop�ki pozwany nie tylko|potr�ci� go swoim wozem, ale|te� zbieg� z miejsca wypadku. 00:09:32:Zostawiaj�c Alexandra Price'a|konaj�cego samotnie przez godziny, 00:09:36:zanim nie znaleziono jego|cia�a nast�pnego ranka. 00:09:39:Okropne i wstrz�saj�ce. 00:09:42:Ludzie potwierdz�, �e pan|Chambers nie tylko potr�ci�|i zabi� Alexandra Price'a, 00:09:47:ale te� po raz kolejny|prowadzi� pod wp�ywem alkoholu. 00:10:18:/Widz� ich b�l. 00:10:20:/Na jakim� poziomie nawet go rozumiem. 00:10:24:/Nie mog� tylko go poczu�. 00:10:32:/Kwesti� czasu jest, gdy dowiemy|/si�, dok�d krokodyle �zy|/Matta Chambersa go zaprowadz�. 00:10:39:/Ale do tego czasu... 00:10:42:/...nieco mojego ulubionego,|/tropikalnego jedzenia. 00:10:47:/Najlepsze jedzenie do jazdy,|/zaraz obok kanapek z wieprzowin�. 00:10:50:/Mog� r�wnie� zachowa�|/energi� na ca�y dzie� pracy. 00:11:23:Detektywie!|O co chodzi? 00:11:26:- Zidentyfikowany?|- Wzi�li jego portfel, nadal czekamy. 00:11:30:- Cze��, Dex. 00:11:32:/Nasz szef, porucznik LaGuerta. 00:11:35:/Zachowuje wprawdzie odpowiedni dystans,|/ale ma te� pewien poci�g do mnie. 00:11:40:/A my�la�em, �e to ja|/jestem przera�aj�cy. 00:11:43:- Po p�kni�ciach sk�ry i|rozbryzgu wida�, �e musia�o|to by� jakie� 15-18 metr�w. 00:11:48:Ten most ma tylko 12 metr�w... 00:11:51:Za nisko na takie uszkodzenia, wi�c... 00:11:53:najpewniej zlecia� z zachodniej trasy. 00:11:58:- Hej! Dawa� ekip� na zachodni� tras�!|- �wietna jest. 00:12:03:- Angel, sp�jrz na to. 00:12:06:Chyba ma co� w ustach. 00:12:11:- Lekarz! 00:12:19:- To si� zdarza, nic niezwyk�ego. 00:12:22:- Lepiej zbadaj te� mojego przyjaciela,|nie wiemy, czy by� na co� chory. 00:12:30:- To w�a�nie to. 00:12:33:Nazwij mnie �wirem, Angel,|ale to chyba ludzkie cia�o. 00:13:05:- By�am z Seanem ostatniej nocy. 00:13:08:- Z Seanem Monterem? 00:13:10:- Na Boga, nie. Zaje�d�a�o|od niego serem. 00:13:13:- Wi�c z Seanem Mechanikiem?|- Ano. 00:13:17:Przyjecha�, otworzyli�my|butelk� Pinot Grigio, 00:13:21:Sko�czyli�my butelk� Pinot|Grigio, i nim si� zorientowa�am... 00:13:24:- Przesta�. 00:13:26:- Nie chcesz tego s�ucha�, prawda?|- Nie. 00:13:30:Ale je�li to co� na powa�nie,|to chcia�bym go pozna�. 00:13:33:Mo�e ty i Sean Mechanik|wybierzecie si� razem ze|mn� i Rit� jutro na obiad? 00:13:37:- Czemu? By potem powiedzie�,|�e nie jest odpowiedni|dla twojej m�odszej siostry? 00:13:42:- Chcia�a� gada� o sprawach mi�dzy|bratem a siostr� dzi� rano.|- Chodzi tylko o podw�jn� randk�? 00:13:47:Wiem, do czego zmierzasz.|- Oj tam, b�dzie fajnie. 00:13:50:- Dobra, przyjdziemy, ale nie|gwarantuj�, �e b�dzie fajnie. 00:13:54:- Nie teraz.|- A jego co ugryz�o w dup�? 00:13:57:- Nienawidzi szczur�w laboratoryjnych. 00:13:59:- Kr�tko m�wi�c, to dzi�ki szczurom|laboratoryjnym policjanci|wygl�daj� przy nich tak dobrze. 00:14:05:- Dobra, s�uchajcie. 00:14:08:Zidentyfikowali�my cia�o spod|przejazdu. Nazywa� si� Ricky Simmons. 00:14:13:By� glin�. 00:14:32:Mog� zapyta� ci� o cos?|Ta. 00:14:34:- Kiedy byli�my partnerami,|korzysta�e� z ka�dej mo�liwej wym�wki, 00:14:38:by wymiga� si� od|powiadomienia o zgonie. 00:14:40:- Zna�em Ricky'ego z dru�yny futbolowej,|to by� dobry facet. Dobry glina. 00:14:44:Cho� tyle mog� zrobi�. 00:14:54:O �esz kurwa...! 00:14:59:Dzwo� po wsparcie! 00:15:03:- 3877 do centrali. Przy�lijcie|wsparcie i ambulans. Sprawdz� dom. 00:15:10:- Karen, to ja, James. 00:15:13:B�dzie dobrze. 00:15:18:To ja. 00:15:24:- To jest takie pojebane, stary. 00:15:29:Krzywdzi� rodzin� gliniarza... 00:15:32:Kto zrobi� co� takiego?|- Po to tu jeste�my. 00:15:36:- Ale to nadal pojebane.|- M�wi� mi, �e Ricky Simmons wszed�|g��boko w rodzin� Carlosa Guerrery. 00:15:42:Dobra, dzi�ki. 00:15:44:Pracowa� jako tajniak 10|miesi�cy i wszystko sz�o dobrze.|Ale to... 00:15:48:Dorwali jego �on�. 00:15:51:Guerrero przekroczy�|ca�kiem now� granic�. 00:15:54:Teraz wkurzy� ca�� policj� w Miami. 00:15:59:- Co z jego �on�?|- Powinna by� teraz na chirurgii. 00:16:03:- Co jest? 00:16:05:- Co� mi tu nie pasuje. 00:16:08:- Czyli...?|- Nie jestem pewien, ale s� tu pytania,|kt�rych nik...
geding