0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 0:00:11:Gdzie jest Lancelot...? 0:00:18:Zero! 0:00:21:Nie da rady... Nic nie pamiętam. 0:00:28:Gdzie ja...? 0:00:31:KOD GEASS: Rewolucja Leloucha 0:00:37:Sen, który niłem, był niekończšcy się i tak odległy. 0:00:45:Przytrzymywałem ulotne cienie w moich dłoniach, gdy kroczyłem trzewo poród dnia. 0:00:53:Wzlatujšc i upadajšc uczymy się na naszych błędach wyłowionych sporód bzdur. 0:00:58:Poród tej obszernej i ponadczasowej przestrzeni. 0:01:04:Moja nowa tożsamoć wywołuje duże poruszenie. 0:01:09:Chcę po prostu poprawy sytuacji. 0:01:13:Nadgniły kawałek jabłka wpadł w me dłonie. 0:01:21:Kontynuujmy, póki zwierciadło nie ukaże nas na drugim końcu wiata. 0:01:29:Odległe uczucia, uczymy się na naszych błędach wyłowionych sporód bzdur. 0:01:33:Poród tej obszernej i ponadczasowej przestrzeni. 0:01:39:Na mojš nowš tożsamoć już sobie ostrzš pazury. 0:01:45:Chcę po prostu poprawy sytuacji. 0:01:52:Odległe uczucia. 0:02:00:synchro - l(0_o) 0:02:02:Wyspa 0:02:09:Tak jak mylałem... To inna wyspa. 0:02:12:Rolinnoć i temperatura sš takie same jak na Shikinejimie, więc to chyba jaka pobliska wyspa. 0:02:17:Zgubiłem mój interkom, więc nie mam żadnych rodków łšcznoci. 0:02:20:Najpierw obadam ródło wody, by móc biwakować na wolnym powietrzu. 0:02:29:Karen? 0:02:30:Niemożliwe by...! 0:02:31:Ej...! 0:02:33:Suzaku? 0:02:38:To strój... członków Zakonu Czarnych Rycerzy? 0:02:42:Czy to... naprawdę ty? 0:02:51:Karen... Karen Stadfelt. Ty... 0:02:54:Nie nazywaj mnie tak! 0:02:56:Jestem Kouzuki Karen. Japonka! 0:02:59:Więc ty naprawdę...? 0:03:00:Należę do Zakonu Czarnych Rycerzy. Nie muszę już tego ukrywać. 0:03:04:Kouzuki Karen. W takim razie aresztuję cię za udział w rebelii przeciw Brytanii. 0:03:11:Ciężko mi będzie nawišzać kontakt z Ougim i resztš. 0:03:14:Ale gdybym tak udawał zwykłego cywila i poszukał pomocy u brytyjskiego wojska... 0:03:24:Teraz rozumiem. 0:03:25:Ty też nie wiesz, co się stało. 0:03:28:Kiedy ocknęła się, była już na tej wyspie, tak? 0:03:31:Ciebie zapewne spotkał ten sam los i dobrze ci tak. 0:03:35:Gdy tylko przybędš moi towarzysze, to nasze role się odwrócš. 0:03:39:Mylisz, że Zero przyjdzie cię uratować? 0:03:40:Bez dwóch zdań. 0:03:41:Więc powiedziałaby mi co, zanim to się stanie? 0:03:44:Wiesz jaka jest jego prawdziwa tożsamoć? 0:03:46:Sam się domyl. 0:03:48:Zatem ty sama też tego nie wiesz. 0:03:51:Hę? Skšd...? 0:03:53:Więc nie myliłem się. 0:03:54:Nabrałe mnie! 0:03:55:To lepsze niż ukrywanie swojej tożsamoci. 0:03:58:Dlaczego podšżasz za Zero? 0:04:00:Kto wie. Sam się domyl. 0:04:08:Lelouch? 0:04:10:To ty Lelouchu, prawda? 0:04:12:Nie powiedziałam nikomu. 0:04:14:Mówię prawdę. 0:04:15:Dlatego... zanim mnie zastrzelisz... przynajmniej... 0:04:37:Lelouch... 0:04:47:Ekipa poszukiwawcza przemieszcza się z sektora D do sektora F. Pozostałe zespoły... 0:04:51:Szukajcie jej! Zróbcie wszystko, co w waszej mocy, by odnaleć Księżniczkę Euphemię! 0:04:57:Jak na dekorację, która ma tylko ładnie wyglšdać, sprawia doć dużo kłopotów. 0:05:01:Jeli ta wieć dotrze do pani Cornelii... 0:05:07:Nie spodziewałem się latajšcego statku bojowego. 0:05:12:Pamiętam jeszcze, jak mówiłem, że potrzebuję danych, bymy mogli stworzyć takie cacko. 0:05:15:Wszyscy sš zachwyceni twoimi wynalazkami. 0:05:18:Dlatego też powrócilimy do tego projektu. 0:05:21:Nawet Działa Hadronowego? 0:05:22:Wcišż jest w fazie testowej. 0:05:25:Panno Cecile Croomy, wreszcie mogę paniš poznać. Jestem... 0:05:29:Ksišżę Schneizer! 0:05:30:Bezczelna! Tak spoglšdać z góry na drugiego księcia...! 0:05:34:Generał Bartley! 0:05:40:Nic sobie nie zrobiła? 0:05:42:Jestem Schneizer El Britannia. 0:05:45:Wstań proszę. 0:05:47:T-Tak... 0:05:49:Nie zasłużyła na to. 0:05:51:Generale, stałe się co bardzo lojalny. 0:05:54:To dlatego, że zostałbym zesłany na Wyspę Tanboru, gdyby Jego Wysokoć mnie nie uratował. 0:06:01:Nie musisz cišgle o tym wspominać. 0:06:03:Taki rozwój wypadków zawdzięczamy wyłšcznie tobie. 0:06:06:To samo tyczy się incydentu z Clovisem. 0:06:07:To ja powinienem być ci wdzięczny. 0:06:09:Mój panie... 0:06:11:Bartley. 0:06:12:A teraz wybacz, pani Cecile. 0:06:15:Wasza Wysokoć... 0:06:17:Zaczekaj na mnie w bazie. 0:06:19:A ty gdzie się wybierasz? 0:06:21:Mamy parę spraw do załatwienia. 0:06:22:A przy okazji wykorzystamy Avalona do poszukiwań Suzaku. 0:06:25:Mimo wszystko jest dla nas bardzo cenny. 0:06:28:Zwłaszcza po tym, co nam wczoraj pokazał. 0:06:31:Chwileczkę. 0:06:32:Ten wczorajszy rozkaz wydał Ksišżę... 0:06:33:Zamilcz! 0:06:34:Jeli nie przestaniesz, uznam to za obrazę majestatu! 0:06:37:Ja to zrobiłem, pani Cecile, przy pomocy Działa Hadronowego. 0:06:41:W takich sytuacjach ustalenie priorytetów jest bardzo ważne. 0:06:45:Miałem nadzieję, że zdarzy się co, co dałoby mu szansę przeżycia. 0:06:49:Liczyłem na niego. 0:06:50:Na Kururugi Suzaku, rycerza Euphie i niezastšpionego pilota Specjalnego Oddziału Depesz. 0:06:55:Tak jest... Zrozumiałam. 0:06:57:Wybacz mi mojš bezczelnoć. Jestem gotowa ponieć konsekwencje. 0:07:01:Czemu? To moja wina, gdyż nie zdołałem ochronić mojego podwładnego. 0:07:05:Wybacz. 0:07:12:Kiedy się zorientowała? 0:07:13:Podczas uprowadzenia w hotelu. 0:07:15:Rozumiem. 0:07:16:Za dużo wtedy powiedziałem. 0:07:19:Dopiero teraz zyskałam pewnoć. 0:07:21:Byłem naiwny. 0:07:23:Ale dlaczego nie powiedziała o tym Cornelii? 0:07:26:Siostra nigdy nie słucha, co mam jej do powiedzenia. 0:07:29:A także... 0:07:31:Nie mogłabym jeszcze bardziej jej zasmucać. 0:07:35:Jak się miewa... Nanaly? 0:07:38:Mieszka razem ze mnš. 0:07:39:Niestety jej stan nie uległ poprawie... 0:07:41:Przepełnia cię nienawić, prawda? 0:07:45:Odpowiesz na jedno pytanie? 0:07:47:Wiesz co na temat zabójstwa mojej matki? 0:07:51:Przykro mi. 0:07:53:Wiem, że Cornelia bardzo szczegółowo badała tę sprawę. 0:07:57:W końcu bardzo podziwiała królowš Marianne. 0:08:02:Mogę też o co spytać? 0:08:06:Naprawdę jeste... Zero? 0:08:09:Czy może...? 0:08:11:Jestem Lelouch. 0:08:13:Tak, Euphie. Teraz jestem Lelouchem, którego znała. 0:08:19:L-Lelouch... 0:08:27:Teraz, gdy poczułam ulgę, odezwał się mój żołšdek. 0:08:31:Jeste pewien, że nic ci nie będzie? 0:08:33:Ze ladów można wyczytać, że tę cieżkę wydeptały dzikie zwierzęta. 0:08:39:To nasza szansa... zastawimy tu pułapkę na wzór tych ze redniowiecza. 0:08:46:Mam cię. 0:08:47:Całkiem niele ci idzie. 0:08:51:Chcesz też spróbować? 0:08:53:Rozwišżę cię, jeli obiecasz pomóc mi w zdobywaniu jedzenia. 0:08:57:Jeżeli chcesz mnie przecišgnšć na swojš stronę, to odpuć sobie. 0:09:00:Ale z ciebie uparciuch. 0:09:01:W szkole jeste zupełnie inna. 0:09:08:Gdybym miał choćby saperkę... 0:09:10:Pozwól, że ci pomogę. 0:09:12:Nie mogę... pozwolić księżniczce... pracować fizycznie. 0:09:16:Nie martw się. Mój plan jest... doskonały. 0:09:19:W takim razie... 0:09:21:Pójdę poszukać owoców lub czego, co można zjeć. 0:09:25:Uważaj na siebie! 0:09:26:Jasne. 0:09:42:Włanie minšł nas statek bojowy wroga. 0:09:45:Rany... Statek bojowy, który może zawisnšć w powietrzu... Dajcie spokój. 0:09:48:Przebywanie w tym rejonie jest naprawdę niebezpieczne. 0:09:52:Musimy się wycofać. 0:09:53:Ach... 0:09:54:Nie, powinnimy tu zostać i prowadzić poszukiwania Zero. 0:09:58:Masz rację. 0:09:59:Ale w obecnej sytuacji nie możeny nawet wysłać ekipy ratunkowej. 0:10:02:Tylko dzięki Rakshacie zdołalimy się tu ukryć. 0:10:05:Na dodatek nie mamy pewnoci, czy Zero i Karen wcišż żyjš. 0:10:08:Jeli wykonamy zły ruch, istnienie całej organizacji będzie zagrożone. 0:10:11:O czym ty gadasz? 0:10:12:Wprost przeciwnie. Tylko dzięki Zero jestemy tutaj. 0:10:15:To dzięki niemu powstała ta organizacja. 0:10:18:To ludzie tworzš organizację. 0:10:20:Spryciarzu, twój sposób mylenia jest typowo brytyjski. 0:10:23:W takim razie odpowiedzcie mi na to... 0:10:25:W Zakonie sš ludzie o przeróżnych ideologiach. 0:10:29:Ale co sprawia, że oni wszyscy współpracujš ze sobš? 0:10:33:Czy to nie przez to, że co osišgnęlimy? 0:10:35:A dzięki komu tak daleko zaszlimy? 0:10:39:Nie mogę zaprzeczyć rezultatom. 0:10:40:Ale czy to wystarcza, by położyć na szali życie tych wszystkich ludzi? 0:10:43:Czasami życie pojedynczej jednostki jest ważniejsze, niż życia ogółu. 0:10:47:Nie powinno być ci to obce, jako byłemu żołnierzowi. 0:10:49:Jak miesz mi to wypominać? 0:10:50:Cóż... 0:10:52:Nie mam wyjcia, zatem powiem wam. 0:10:55:Ten goć wcišż żyje. 0:10:56:Nie czas na twoje pobożne życzenia. 0:10:58:To sprawdzona informacja. 0:10:59:Jestem pewna. 0:11:01:Miała objawienie czy co? 0:11:02:A poza tym, jeli dobrze pamiętam, to miała chyba ćwiczyć kontrolowanie Rycerza Mroku, kretynko! 0:11:06:Kretynko? Już dawno nikt nie odważył się tak na mnie powiedzieć. 0:11:12:A co to za arogancka postawa? Jeste przecież tylko kochankš Zero. 0:11:15:Już ci mówiłam, że nie jestem, prawda? Wszędzie wyczuwasz tylko zboczone podteksty. 0:11:19:Powiedziałem ci tylko, że olewasz w ten sposób członków komitetu wykonawczego! 0:11:22:Wstrzymaj się trochę! Odbiegamy od tematu. 0:11:24:W każdym razie zrobimy tak. 0:11:26:Po pierwsze, odpłyniemy poza obszar nadzoru Brytanii. 0:11:30:Po drugie, poczekamy tam do jutra i póniej skupimy całe nasze siły na poszukiwaniach. 0:11:33:Musimy przynajmniej spróbować... 0:11:35:Niech będzie. 0:11:37:Chyba nie mamy innego wyjcia. 0:11:40:Szlag by to, przez te twoje głupie wymysły muszę się użerać z tymi tępakami. 0:11:47:Karen też jest na wyspie? 0:11:49:Być podglšdaczem, cóż za brak wyczucia. 0:11:53:Napisy by Nanami 0:12:01:Co nie tak? Jest przepyszne. 0:12:06:Jestem pewna, ...
Zombie_Hamster