Prolog.doc

(23 KB) Pobierz
Prolog

Prolog
Oczami Belli
Właśnie pocieszały mnie najlepsze przyjaciółki Alice i Rose . Dlaczego? Cofnijmy się w czasie.

„ Właśnie szykowałam przyjęcie dla mojego narzeczonego Mike. Usłyszałam, że ktoś otwiera drzwi. Wiec bez głośnie pokazałam by goście się schowali.
Podeszłam do drzwi i otworzyła.
– Witaj kochanie.- powiedziałam słodko.
– Słuchaj musimy porozmawiać, albo nie powiem bez ogródek to koniec.- gdy dotarły do mnie jego słowa, łzy pociekły mi po policzku. Byliśmy ze sobą 3 lat. Wybiegłam z pokoju, najgorsze to, że wszyscy to słyszeli.”

Alice była moja przyjaciółką od pieluchy. To mała chochlica. Ma krótko obcięte kruczoczarne włosy, jest naprawdę drobna kobietą. Jej hobby to wydawanie wszystkiego co zarobi na ciuchy i dodatki. Jej motto to : „ Torebek i butów nigdy nie za wiele.” Rose moja druga przyjaciółka wyglądem przypomina modelkę miała długie blond włosy. Była wysoka zawsze ubrana modnie.
Ja teras wyglądam strasznie lecz normalnie. Zawsze mam doskonały makijaż, moje brązowe włosy są upięte w kok. Do pracy nosze strój służbowy.  Codziennie spędzam w pracy 10 godzin. Co daje roczna sumę 4008 godzin. Dziewczyny mówią, że jestem pracocholiczką. Niedziele najczęściej spędzam na zakupach. Moi rodzice nie, żyją od pięciu lat. Na początku było trudno teraz z górki. Nagle Alice krzyknęła:
-Już wiem. Co ci pozwoli zapomnieć o bólu.
–No co?- spytał z zaciekawienie, ta dziewczyna ma zawsze szalone pomysły.
– Las Vegas.


Oczami Edwarda
Właśnie zostałem wylany z pracy. Zgadnijcie przez kogo? Nigdy nie zagadniecie. Mój własny ojciec mnie zwolnił. Właśnie pocieszam się piwem z kumplami Emmettem i Jasperem. Ach moi dwaj najlepsi kumple.
Emmet to napakowany brunet. Wygląda jak niedźwiedź, choć w rzeczywistości to misiek, ma niezwykłe poczucie humoru. Zajmuje się sprzedażą artykułów budowlanych.  Jasper to prawnik, ale nie zabardzo mu to wychodzi. To wysoki blondyn, nie tak bardzo napakowany ja misiek. No i jak wyglądam ja. Wysoki miedzianowłosy mężczyzna. Zapamiętajcie sobie miedzianowłosy nie rudy to różnica. Mam zielone oczy i tyle. Powiem wam jedno jestem czacho. Haha, dyby chłopaki wiedzieli jak ja o sobie myślę.
–Mam pomysł chłopaki ,co zrobić. – już się boje Emmet potrafi czasem palnąć straszna głupotę.
– No mów Emmet co zrodziło się w twojej mózgownicy.- ponaglił go Jasper
– Jedziemy do...- ciągną litery ja tylko mógł- Vegas.

 


 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin