Św. Teresa z Lisieux - Misja Joanny d,Arc.pdf

(619 KB) Pobierz
Św
ŚW. TERESA OD DZIECIĄTKA JEZUS
(Teresa Martin)
1
415143210.007.png 415143210.008.png 415143210.009.png 415143210.010.png 415143210.001.png 415143210.002.png 415143210.003.png 415143210.004.png
PROLOG
Utwory sceniczne stanowiły część rekreacji karmelitanek. Siostry miały zwyczaj
tworzenia "scenek" o silnym wydźwięku alegorycznym. Teresa pozostawiła nam osiem
utworów. Najlepszy ze wszystkich utworów to „ Joanna d'Arc” .
CZĘŚĆ PIERWSZA
PTERKZOMREMYŁUCHTJEMNYCHGŁOÓW
O S O B Y :
JONN’RC – więtaFrancji
W.MICHŁRCHNIOŁ – Książę Wojsk Niebiaoskich
W.KTRZYN – Dziewica Aleksandryjska
W.MŁGORZT – Królowazkocji
KTRZYN’RC – Siostra Joanny
GERMANA – Pasterka z Domremy
J OANNA
Sama na łące ze swą trzodą. Przy niej łaska pasterska i kądziel. Splata wieniec z kwiatów i śpiewa
Ja jestem pastereczka,
Kocham owce swoje:
Miłą mi też laseczka
I wrzeciono moje.
I ustroń zagajnika
Lubię jak nic na świecie,
Tu mnie radość przenika:
Biegnę do niego w sekrecie.
Tu kwitną jaskry złote,
Mak, żółte dziewanny:
Śpiewając, wieńce plotę
Dla Najświętszej Panny.
Ach, kocham czar przyrody,
Ptaki, kwiaty, gaje,
Spokojne tonie wody,
Szemrzące ruczaje.
2
415143210.005.png 415143210.006.png
Łąki w rosie skąpane
Mnie rozweselają,
A gór szczyty nieznane
Ku niebu zbliżają.
A któż tu jest, o Boże,
Ktoś „Joanno” woła,
Chyba Anioł! O tej porze
Tak pusto dokoła...
Ślę pytanie w przestrzenie
Nieba wysokiego,
Widzę obłoczne cienie,
Nic tajemniczego!...
Może kryją go chmury?
Nie mogę zasłony
Przebić i mknąć w lazury,
Gdzie raj upragniony!...
Do swej zbliżającej się siostry Katarzyny
Co tu robisz, Katarzyno?
Dlaczego nie pilnujesz swej trzody?
K ATARZYNA
Moje owce powróciły już do owczarni. Dziwisz się, Joanno, że tu przyszłam? Czy
zapomniałaś o dzisiejszej zabawie? Nasze towarzyszki czekają, by pójść z nami tańczyć
wokół wielkiego drzewa.
J OANNA
Nie zapomniałam o zabawie. Mój wieniec jest gotowy, ale jeszcze jest za wcześnie,
by odprowadzić jagnięta. Za godzinę przyłączę się do ciebie pod wielkim drzewem.
K ATARZYNA
Nieśmiało
Joanno, chcę cię o coś zapytać... ale proszę cię, nie gniewaj się na mnie. Otóż przed
chwilą, ukryta za kwitnącymi krzewami, słyszałam, jak śpiewałaś o tym, że aniołowie
przemawiają do ciebie...
J OANNA
Bardzo wzruszona
Podsłuchałaś mnie! O Katarzyno, nie mów o tym nikomu i nie pytaj mnie o nic, gdyż nie
będę mogła ci odpowiedzieć.
K ATARZYNA
Ujmując dłonie Joanny i siadając przy niej
Joanno, jestem twoją siostrą, nie kryj przede mną twego sekretu.
J OANNA
A jednak chciałabym go zachować jedynie dla siebie...
3
K ATARZYNA
Błagam cię, Joanno, zechciej mi go powierzyć. Przyrzekam, że o nim nikomu nie
powiem.
J OANNA
Wiem dobrze, że mogę liczyć na twoje przyrzeczenie; zanadto mnie kochasz, abyś
mogła go nie dotrzymać, a jednak waham się jeszcze...
K ATARZYNA
Ależ nie! powiedz mi prędko!
J OANNA
Więc dobrze, z tobą jedną, Katarzyno, będę mówić szczerze. To prawda, że mniej
więcej od trzynastego roku życia słyszę często tajemnicze głosy tak piękne, że sam nawet
śpiew słowika – tak przecież słodki – i wszystkie najpiękniejsze głosy ziemi, nie mogą się z
nimi porównać.
K ATARZYNA
To na pewno są aniołowie, Joanno. Jesteś przecież tak dobra! Nie dziwię się wcale,
że Bóg i Matka Najświętsza obdarzają cię takimi łaskami.
J OANNA
Nie wiem, czy to, co słyszę, to głosy aniołów, gdyż nie widzę przy tym nikogo. W
dodatku nie jestem wcale tak dobra, jak myślisz. Wiem tylko, że te głosy zachęcają mnie do
tego, abym była dobrą, i zapewniają, że Pan Jezus weźmie mnie na zawsze pod swoją
opiekę, jeśli zachowam me serce jedynie dla Niego.
K ATARZYNA
A co to znaczy, Joanno, zachować serce tylko dla Boga? Czyż nie wolno nikogo już
więcej kochać oprócz Niego? To mi się wydaje bardzo trudne. Ciebie kocham więcej, niż
umiem wyrazić, a czy sądzisz, że to uczucie nie podoba się Bogu?
J OANNA
Nie, Katarzyno, tego nie przypuszczam. Ja również kocham cię bardzo czule i nasze
uczucia miłe są Bogu. Lecz zachować serce wyłącznie dla Niego, to znaczy przyjąć Jezusa za
swego Oblubieńca... Od dawna już głosy mówią mi, abym poświęciła me dziewictwo Panu,
pod opieką Matki Najświętszej. O Katarzyno, gdybyś wiedziała, jaką czułością darzy Jezus
dusze, które sobie wybiera na oblubienice!
K ATARZYNA
Powtarzając tonem zdecydowanym
Wobec tego i ja również chcę poświęcić się Jezusowi! Zaprowadź mnie, Joanno, przed
ołtarz Matki Bożej, chcę być do ciebie podobna i stać się tak dobra jak ty.
J OANNA
Jesteś jeszcze zbyt młoda, moja siostrzyczko, na tak ważny krok. Ale staraj się od tej
chwili być zawsze grzeczna i posłuszna, a tym sposobem ściągniesz na siebie spojrzenie
Boga i staniesz się Jego wybranką.
4
G ERMANA
Nadchodzi ustrojona kwiatami
Co wy tu robicie? Za pół godziny zacznie się zabawa, a Joanna jeszcze nie gotowa! ( Do
Joanny, biorąc od niej wieniec ) , Jaki piękny jest twój wieniec! Zapewne znów przeznaczysz
go do kaplicy Matki Bożej? Nie pamiętam, abyś, kiedy uplotła wieniec dla siebie. Twoja
siostra przynajmniej lubi się stroić.
J OANNA
To prawda, że wszystkie me kwiaty są dla Maryi, nie odmawiam jednak wzięcia udziału
w zabawie. Weź, Germano, Katarzynę i idźcie naprzód. Przystrojenie się nie zabierze mi
wiele czasu i wkrótce was dogonię.
G ERMANA
Tylko nie zrób nam zawodu, Joanno. Bez ciebie zabawa nie będzie miała uroku.
K ATARZYNA
Do Joanny
Nie chcę odejść sama, poczekam na ciebie.
J OANNA
Bądź posłuszna, Katarzyno. Wiesz, jak umówiłyśmy się… Muszę pozostać przez chwilę
sama.
G ERMANA
Dlaczego tak często chcesz być sama? Musisz się chyba nudzić, nie mając żadnych
wiadomości? Ja mam – i to bardzo ciekawe. Czy wiesz, co się dzieje w Orleanie?
J OANNA
Nic, nic nie wiem. Moi bracia Jan i Jakub są w wojsku. Modlę się za nich, co dzień, ale
nie pragnę wcale wiedzieć, co się dzieje w Orleanie czy gdzie indziej.
G ERMANA
Zdziwiona
Czyż nie kochasz Francji, Joanno?
J OANNA
Oczywiście, że ją kocham! Wiem jednak, że mogę być dla niej bardziej użyteczna,
pozostając pokorną i ukrytą, niż starając się dowiadywać o rzeczy, które do mnie nie należą.
K ATARZYNA
Wstając
Jeśli Germana zacznie nam opowiadać o wszystkim, co wie, nie ruszymy się stąd do
jutra! ( Pociągając Germanę ) Chodźmy! ( Ściskają Joannę i odchodzą).
J OANNA
Już późno, a jeszcze nie słyszałam moich głosów... Trzeba jednak odejść i iść na
zabawę. ( Klęka ). O, Matko Najświętsza! weź mnie pod swoją opiekę; jestem Twoją małą
służebnicą. Udziel mi łaski, abym nie uczyniła niczego, co mogłoby się Tobie nie podobać.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin