gdyby.pdf

(35 KB) Pobierz
Microsoft Word - gdyby
Gdyby nie było Bo Ň ego Narodzenia...
Dlaczego chrze Ļ cija ı stwo zwyci ħŇ yło w pełnym bóstw Ļ wiecie staro Ň ytnego Rzymu?
Z prof. Ew Ģ Wipszyck Ģ , historykiem staro Ň ytno Ļ ci, znawc Ģ antycznego chrze Ļ cija ı stwa, rozmawia
Wojciech Harpula.
Boska Opatrzno Ļę nie jest oczywi Ļ cie sfer Ģ podlegaj Ģ c Ģ dyskusji, ale spróbujmy odpowiedzie ę
sobie na pytanie, co by było, gdyby Chrystus nie przyszedł na Ļ wiat? W kogo by Ļ my wierzyli?
Byliby Ļ my dzi Ļ , dajmy na to, wyznawcami Mitry?
Na tak postawione pytanie nie sposób odpowiedzie ę . Ilo Ļę czynników, które trzeba by wzi Ģę pod
uwag ħ , snuj Ģ c takie rozwa Ň ania, jest nie do policzenia. Jednak jest raczej pewne, Ň e mitraistami
by Ļ my nie zostali. Mitra był bóstwem pochodzenia ira ı skiego, a jego kult faktycznie był popularny
na terenach cesarstwa rzymskiego w III i IV wieku, zwłaszcza w Ļ ród legionistów. Mitraizm był
jednak religi Ģ misteryjn Ģ , ekskluzywn Ģ , zamykaj Ģ c Ģ si ħ w w Ģ skich kr ħ gach wtajemniczonych. By
znale Ņę si ħ w ich gronie, trzeba było przej Ļę liczne próby. Taka religia nie mo Ň e sta ę si ħ religi Ģ
uniwersaln Ģ .
Dzie ı narodzin Mitry, czyli do 25 grudnia, został w IV wieku przyj ħ ty jako dzie ı narodzin
Chrystusa. Dlaczego?
Musz ħ zacz Ģę od astronomicznego wst ħ pu. 25 grudnia jest dniem specjalnym, gdy Ň znajduje si ħ
bardzo blisko solsticium, czyli zimowego przesilenia sło ı ca, kiedy na półkuli północnej mamy
najdłu Ň sz Ģ w całym roku noc. Ma to miejsce ok. 22 grudnia. Dokładne okre Ļ lenie momentu
przesilenia nie było w staro Ň ytno Ļ ci spraw Ģ prost Ģ , bo brakowało odpowiednich instrumentów.
Wszystkie kulty solarne – takie jak mitraizm – traktowały dni przesilenia jako dni, które nale Ň ało
obchodzi ę rado Ļ nie. Sło ı ce odradzało si ħ , nabierało mocy, od tego dnia rosło. 25 grudnia nie było
wi ħ c wył Ģ cznie Ļ wi ħ tem mitraistycznym. Chrystus był nazywany przez swoich czcicieli Sło ı cem
Sprawiedliwo Ļ ci, miał swoje prawo do Ļ wi ħ ta 25 grudnia. To prawda, Ň e sam fakt uznania dnia o
tak silnych konotacjach poga ı skich za dzie ı nale ŇĢ cy do Chrystusa, Ļ wiadczy o osłabieniu
chrze Ļ cija ı skiego obrzydzenia do wszystkiego co poga ı skie. Pewnie przywódcom Ko Ļ cioła tych
czasów likwidowanie radosnego Ļ wi ħ ta nie przychodziło łatwo, lepiej było go schrystianizowa ę .
Ale Mitra nie był jedynym bóstwem, z którym konkurowało chrze Ļ cija ı stwo u zarania swoich
dziejów.
Chrze Ļ cija ı stwo konkurowało z całym Ļ wiatem poga ı skim. ĺ wiat poga ı ski to Ļ wiat wielu religii
tworz Ģ cych pewien kompleks, system. Jego podstaw Ģ była religia tradycyjna, odziedziczona po
przodkach, zwi Ģ zana cz ħ sto z danym miastem, krain Ģ , czy grup Ģ narodowo Ļ ciow Ģ . Religia
tradycyjna ju Ň sama w sobie cz ħ sto była mieszanin Ģ Ň nych kultów, a do tego ka Ň dy mógł jeszcze
wybra ę sobie wedle osobistych upodoba ı inne bóstwo. Popularny był Serapis, który narodził si ħ w
hellenistycznym Egipcie, wchłaniaj Ģ c przeró Ň ne bóstwa, Wielka Matka Kybele, Izyda znad Nilu,
boski lekarz Asklepios. Kulty poga ı skich bóstw rzadko popadały z sob Ģ w konflikt, one tworzyły
pewn Ģ zwart Ģ cało Ļę . Mo Ň na było wierzy ę zarówno w Asklepiosa, jak i Herkulesa oraz czci ę
bóstwa opieku ı cze miasta i cesarstwa. Chrze Ļ cija ı stwo nie zwalczało poszczególnych kultów
poga ı skich. Miało przeciwko sobie religi ħ poga ı sk Ģ w cało Ļ ci, jako rzeczywisto Ļę nie do
pogodzenia z radykalnym monoteizmem.
W Ļ wiecie chrze Ļ cijan jest tylko jeden Bóg. W Ļ wiecie pogan bogów było wielu. Chrystus nie mógł
stan Ģę obok Serapisa.
Skoro bogów było tak wielu, to co spowodowało, Ň e wszystkich ich pokonało chrze Ļ cija ı stwo? Na
pierwszy rzut oka wydaje si ħ , Ň e nie powinno mie ę szans w Ļ wiecie stabilnym i dobrze
urz Ģ dzonym; w Ļ wiecie Pax Romana.
ĺ wiat – oczywi Ļ cie ten w zasi ħ gu wpływów Rzymu – w pierwszych dwóch wiekach po Chrystusie
rzeczywi Ļ cie osi Ģ gn Ģ ł stan niebywałej politycznej stabilizacji. Wojny toczyły si ħ na peryferiach
imperium, barbarzy ı ców ogl Ģ dano tylko w cyrku. Poganie zadowoleni ze swojej kultury i swojego
imperium, nie byli najlepszymi kandydatami na chrze Ļ cijan.
Wi ħ c dlaczego chrze Ļ cija ı stwo zwyci ħŇ yło?
Po pierwsze ten harmonijnie działaj Ģ cy Ļ wiat zacz Ģ ł si ħ psu ę – w jego granicach pojawili si ħ
barbarzy ı cy, porz Ģ dek wewn ħ trzny cesarstwa rujnowali uzurpatorzy. To powodowało, Ň e rosła
liczba osób wra Ň liwych religijnie, niespokojnych. Gdzie Ļ w II w. zacz ħ ła si ħ epoka religijnych
poszukiwa ı . Rodziły si ħ nowe kulty, starzy bogowie przybierali nowe postacie.
W tym nurcie zmian chrze Ļ cija ı stwo zwyci ħŇ yło, gdy Ň lepiej ni Ň pozostałe religie odpowiadało
potrzebom ludzi. Było religi Ģ , w której Bóg zwracał si ħ do ka Ň dego człowieka osobi Ļ cie. Ka Ň dego
człowieka kochał, ka Ň demu obiecywał zbawienie, ka Ň dego chciał wysłucha ę . Ludzie chcieli si ħ
takiemu Bogu wypłaka ę , znale Ņę w nim przyjaciela i opiekuna. Chcieli, Ň eby Bóg ich kochał nie
dlatego, Ň e s Ģ Rzymianami, tylko dlatego, Ň e s Ģ konkretnymi jednostkami.
Religie poga ı skie nie znały takiej relacji człowieka z bóstwem?
Znały, ale w mo Ň liwo Ļę takich relacji mi ħ dzy bogiem a czcicielem bardzo długo wierzyły tylko
niewielkie grupy ludzi, margines religijnego Ļ wiata. W czasach cesarstwa ten margines zacz Ģ ł
p ħ cznie ę , "poszukuj Ģ cych" przybywało. Zwiedzaj Ģ c sanktuaria poga ı skie odwiedzane przez tłumy
pielgrzymów znajdziemy cz ħ sto widomy Ļ lad nowych religijnych potrzeb: wyrze Ņ bione przez
wiernych uszy. Ten, kto je rze Ņ bił chciał powiedzie ę : tutaj znalazłem boga, który mnie wysłuchał,
któremu przekazałem swoje troski.
Inny bardzo charakterystyczny motyw to rysunek stóp, który głosił: przyszedłem w to Ļ wi ħ te
miejsce i zło Ň yłem pokłon bogu; jestem tu cały czas i cały czas oddaj ħ ci bo Ň e cze Ļę . Tacy poganie,
szukaj Ģ cy indywidualnego kontaktu z bóstwem, byli ju Ň dobrymi kandydatami na chrze Ļ cijan. Je Ļ li
zetkn ħ li si ħ na swej Ň yciowej drodze z Chrystusow Ģ religi Ģ , przyjmowali j Ģ . Mogli jednak pozosta ę
w kr ħ gu poga ı skim, zwracaj Ģ c si ħ ku kultom bóstw takich jak Asklepios, Izyda, Ozyrys. Nie
pozostali, bo widocznie chrze Ļ cija ı ski Bóg zagl Ģ dał człowiekowi do serca w sposób bardziej
przekonywaj Ģ cy.
Ten swoisty kryzys religijny ogarniaj Ģ cy Ļ wiat antyczny objawiał si ħ tak Ň e ogromnym wzrostem
zainteresowania Ň yciem pozagrobowym. Wcze Ļ niej staro Ň ytni w niewielkim stopniu interesowali
si ħ tym, co stanie si ħ z nimi po Ļ mierci.
Trudno chyba wyobrazi ę sobie kogo Ļ bardziej zainteresowanego Ň yciem wiecznym od buduj Ģ cych
piramidy i mumifikuj Ģ cych ciała Egipcjan.
Tak, ale Egipt to osobny Ļ wiat, a jego wierzenia w mo Ň liwo Ļę szcz ħĻ cia wiecznego za grobem były
w Ļ wiecie antycznym czym Ļ wyj Ģ tkowym. W Ļ wiecie grecko-rzymskim ta problematyka niewielu
ludzi przejmowała. Przecieraj Ģ ce Ļ cie Ň ki nie Ļ miertelno Ļ ci greckie misteria były wybierane tylko
przez nielicznych. Z naszej, ukształtowanej przez chrze Ļ cija ı stwo, perspektywy brzmi to dziwnie.
Jak mo Ň na nie pragn Ģę nie Ļ miertelno Ļ ci? S Ģ jednak kultury oboj ħ tne wobec spraw pozagrobowych i
takie, które s Ģ zainteresowane tym, co czeka ludzi po Ļ mierci. Pragnienie szcz ħĻ cia na "tamtym"
Ļ wiecie pojawia si ħ w Ļ wiecie grecko-rzymskim niedługo przed narodzinami Chrystusa.
A odchodz Ģ c od metafizyki. Czy religia Chrystusa okazywała si ħ lepsza od tradycyjnych kultów "w
praktyce", w sferze czysto materialnej?
Tak. Gminy chrze Ļ cija ı skie prowadziły działalno Ļę dobroczynn Ģ na skal ħ nieznan Ģ staro Ň ytno Ļ ci.
Je Ļ li co Ļ si ħ złego z tob Ģ stanie, przyjdzie choroba, powód Ņ , wojna, po Ň ar domu – nie zostaniesz
sam, kto Ļ si ħ tob Ģ zajmie, gmina ci pomo Ň e. To dawało chrze Ļ cijanom poczucie bezpiecze ı stwa w
pogr ĢŇ aj Ģ cym si ħ stopniowo w chaosie cesarstwie. Nie nale Ň y jednak zapomina ę , Ň e chrze Ļ cijanie
mieli du Ň e kłopoty z wkomponowaniem si ħ w Ň ycie ówczesnego społecze ı stwa.
Wi ħ c jak to mo Ň liwe, Ň e chrze Ļ cija ı stwo ogarn ħ ło tak szerokie jego kr ħ gi?
Chrze Ļ cijanin – przynajmniej teoretycznie – nie mógł by ę urz ħ dnikiem, bo w staro Ň ytno Ļ ci ka Ň dy
akt Ň ycia publicznego był jednocze Ļ nie aktem Ň ycia religijnego. Ale chrze Ļ cijanie cz ħ sto musieli
sprawowa ę urz ħ dy, zwłaszcza wtedy, gdy nale Ň eli do elity. Tak stanowiło prawo, nie mówi Ģ c o
obyczaju. Musieli wi ħ c szuka ę kompromisów.
Na czym one polegały?
Pami ħ tajmy, Ň e poganie nie zawsze Ļ miertelnie nienawidzili chrze Ļ cijan. Zdarzały si ħ
prze Ļ ladowania, ale o wiele cz ħĻ ciej pojawiała si ħ inna postawa: ci chrze Ļ cijanie to mo Ň e i szale ı cy,
którzy mówi Ģ , Ň e Ļ wiat ulegnie zagładzie, a tradycyjni bogowie to zło Ļ liwe demony, ale ten
Kwintus Anniusz, mieszkaj Ģ cy na mojej ulicy, jest równym chłopem i ma porz Ģ dn Ģ rodzin ħ . To si ħ
nazywa wrastanie w tkank ħ społeczn Ģ . Akceptuj Ģ c s Ģ siada akceptujemy jego zachowania i
zazwyczaj staramy si ħ mu nie przeszkadza ę . Poganie i chrze Ļ cijanie jako Ļ si ħ układali w sprawach
religijnych. W gr ħ wchodził zwykły konformizm.
Nikt nie chciał robi ę sobie kłopotu?
Dokładnie. W papirusach egipskich znalazłam kiedy Ļ list ħ kandydatów na stanowiska nadzorców
sieci wodoci Ģ gowej. Pochodzi z III w. Sporz Ģ dził j Ģ miejscowy urz ħ dnik, decyzje podejmowano
wy Ň ej. Lista zawiera krótk Ģ charakterystyk ħ ka Ň dego z kandydatów. Na przykład: kto Ļ jest
producentem dobrej oliwy, kto Ļ inny jest gadatliwy, leniwy. Przy jednym z nazwisk widnieje
uwaga: chrze Ļ cijanin. To oznaczało, Ň e kto Ļ taki mo Ň e z powodzeniem zajmowa ę si ħ sieci Ģ
wodoci Ģ gow Ģ , ale ofiar składa ę nie b ħ dzie – trzeba go w tym zast Ģ pi ę . Sam fakt pełnienia urz ħ du
przez tego człowieka był akceptowany zarówno przez pogan jak i chrze Ļ cijan.
W czasie prze Ļ ladowa ı , gdy domagano si ħ od wszystkich zło Ň enia ofiary, chrze Ļ cijanie
wielokrotnie tylko udawali, Ň e j Ģ zło Ň yli: przechodzili mi ħ dzy ołtarzami, na których płon Ģ ł ogie ı
ofiarny albo rzucali na ołtarz par ħ ziarenek kadzidła. Z punktu widzenia Ewangelii i tak wszyscy
zgrzeszyli bałwochwalstwem. Jednak władze gmin najcz ħĻ ciej uwa Ň ały, Ň e takie zachowania s Ģ
mniejszym złem ni Ň otwarte wyrzeczenie si ħ wiary. Podobnie s Ģ dzili wierni.
Czy o karierze chrze Ļ cija ı stwa przes Ģ dziło równie Ň to, Ň e była to religia, która chciała nawraca ę ,
pozyskiwa ę nowych wiernych?
Z pewno Ļ ci Ģ tak. ĺ wi ħ ty Paweł w li Ļ cie do Galatów powiedział: "Nie ma ju Ň ņ yda ani poganina, nie
ma ju Ň niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma ju Ň m ħŇ czyzny ani kobiety, wszyscy bowiem
jeste Ļ cie czym Ļ jednym w Chrystusie Jezusie". To znaczy, Ň e nie liczy si ħ hierarchia społeczna czy
pochodzenie narodowe. Wa Ň na jest tylko wiara w Chrystusa. Dot Ģ d nie było religii tak otwartej.
Mimo to jej rozwój nie był wcale szybki, gdy Ň chrze Ļ cija ı stwo ze wszech miar jest religi Ģ
wymagaj Ģ c Ģ , i w swych postulatach tward Ģ . Dopiero pod koniec III w. gminy rozwin ħ ły si ħ na
powa Ň n Ģ skal ħ , ale wi ħ kszo Ļę mieszka ı ców Imperium Rzymskiego nawróciła si ħ jeszcze pó Ņ niej.
Nowa religia potrzebowała wi ħ c ponad trzystu lat, by zapanowa ę . Ale zapanowała. Trafiła do tych,
którzy byli przygotowani na to, by sta ę si ħ chrze Ļ cijanami; by szuka ę Boga w swoim sercu.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin